Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
oki, napiszę.
A moje dziecko z przed szczepionki wróciło do mnieZnowu stał się wesoły, uśmiechnięty, bez problemu potrafił poleżeć sam bez ryku i potrzeby ciągłego noszenia. Mam nadzieję, że tak już zostanie i były to 4 dni poszczepiennych marudzeń.
mantissa, lysinka lubią tę wiadomość
-
U mnie nie lekko po szczepieniu...dodatkowo jakby mało było Adas znowu obraził sie na piers tak ryczał jak go przystawiałam i znowu MM. Ehhh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 21:52
-
Przykro mi MłodaDamo, jak widać te drugie szczepienia dzieciaki nasze przechodzą gorzej niż pierwszą dawkę.
Zrobiłam dziś taki myk, że podczas karmienia zdjęłam nakładkę i dałam małemu bezpośrednio pierś. Wiedziałam, że jest najedzony, więc miałam pewność, że nie rzuci się na nią sprawiając mi ból. Wziął do buźki, chwilę possał i nagle skrzywiona mina i odruch wymiotny. Ale się nie poddawał, ssał, jednak ze zniesmaczoną miną. Jak widać oboje przyzwyczailiśmy się już do tych nakładek -
MłodaDama wrote:U mnie nie lekko po szczepieniu...dodatkowo jakby mało było Adas znowu obraził sie na piers tak ryczał jak go przystawiałam i znowu MM. Ehhh
Młoda damo, jak ryczy przy przystawianiu to spróbuj przystawiać na stojąco, kołysząc. Czasami pomaga. U nas się zdarza histeria ostatnimi czasy i wtedy taki sposób pomaga.mimka84, Fasia, mf lubią tę wiadomość
-
mantissa wrote:Młoda damo, jak ryczy przy przystawianiu to spróbuj przystawiać na stojąco, kołysząc. Czasami pomaga. U nas się zdarza histeria ostatnimi czasy i wtedy taki sposób pomaga.
-
mf wrote:Ja jeszcze chodze po pokojach-jestem zawzieta na kp i mm nie ma w domu... teraz mam chyba kolejny kryzys laktacyjny, ale i tak mam zamiar utrzymac kp na wylacznosc-z reszta Jula i tak nie czai butli, wiec nie mam wyboru...
U nas tak samo, mała saszetka Bebilonu jest, kupiona jeszcze z czasów kiedy tata zabierał młodego na dłuższe wypady, ale raczej nie zostanie wykorzystane, bo butelka nadal jest bee. Dziś próbowałam podać wodę, nie poszło. ;/ U nas też chyba kryzys, ;( Najgorzej, że szczerze mówiąc Femaltiker jakoś słabo na mnie działa. ;/
-
Manti- ja jutro robie sobie 2x femaltiker i 3x herbatka, bo ostatio faktycznie prawie ich nie pilam, ino sama woda-choc tez powinna dac rade, ale ponoc kryzysy sie zdarzaja-teraz upaly, dzieci inaczej jedza, czlek sie bardziej poci, troche trzeba sie przemczyc...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2015, 04:25
-
A u nas noc tragiczna - o 2 Jula przez sen sie zakrztusila tak, ze musialam odciagac z nosa, oklepywac i razem z nia plakalam, bo sie balam, ze nie zlapie normalnego oddechu... ;(
A karmienie 19, 21, 23:30, 4:30, 7... i ta pobudka o 2... do 9 odsypialam i przez to dzis tylko taras bedzie, a nie spacer, bo juz za goraco... -
MF współczuję nocy, też bym miała problemy z zaśnięciem.
U nas też noc taka sobie, karmienie o 20, potem o 2:30, ale za to Tosia rzucała się przy tym nocnym karmieniu, odbijałam ją parę razy i w końcu walnęła wielką kupę - zasnęła po ponownym karmieniu o 5:30; o 7 pobudka i zabawa a ja jak zombie.
Wczoraj po południu u nas znowu histeria przy karmieniu i tak jak polecałyście działa karmienie na stojąco i bujanie. Po tej histerii moje dziecko miało napad śmiechu:D:D pierwszy raz
Mantissa a próbowałaś karmi? na mnie dużo lepiej działa piwo bezalkoholowe od femaltikera. Dwa dni temu też musiałam wypić, bo wydawało mi się, że mam mniej mleka - pewnie przez te upały, bo jednego dnia mniej piłam.
Też mamy dzisiaj szczepienie, na 16:30 a za oknem 36 stopni