Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Przepis:
Potrzebujemy:
Banan
Jajko
1/2szkl kaszy manny błyskawicznej
1/2szkl mleka/mleka roślinnego/wody
1/2 łyżki oleju
Kaszkę zalewany "płynem" i na 20min odstawiamy.
Jajka ubijamy na sztywną pianę.
Banana rozgniatamy i miksujemy z żółtkiem i olejem, dodajemy kaszkę i na końcu mieszamy z pianą. Smażymy na rozgrzanej suchej patelni,aby z obu stron się zarumieniłyannika lubi tę wiadomość
-
Dziekuje. Mamusie ponawiam pytanie czy podajecie juz pełna porcje kaszki glutenowej dzieciakom? Czy po tym etapie ekspozycji jakoś delikatnie zwiekszylyscie porcje czy juz raczej bez ograniczen?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2016, 16:35
-
Ja ekspozycje prowadzilam 2 miesiace a potem juz normalnie cala porcja kaszki na drugie sniadanie z glutenem i obserwowalam , czasem dawalam chlebek i sprawdzalam czy go brzunio boli . Akurat mlodemu nic sie nie dzialo i teraz duzo glutenowych produktow wcina dziennie
Aguś86 lubi tę wiadomość
-
annika wrote:Dziekuje. Mamusie ponawiam pytanie czy podajecie juz pełna porcje kaszki glutenowej dzieciakom? Czy po tym etapie ekspozycji jakoś delikatnie zwiekszylyscie porcje czy juz raczej bez ograniczen?
-
Cześć Mamusie
Zgłaszam się ósmy dzień po odstawieniu Arturka od piersi. Pierwsze kilka dni było bezproblemowych. Dzidziuś jakby nie zwrócił uwagi na to, że w jego menu zabrakło cycusia. Ale już następne dni nie były tak kolorowe. Moje objawy:
1. Synek budzi się w środku nocy i tęskni za mamą. U męża na rękach wpada w histerię, uspokaja się dopiero u mnie "na kołyskę". Płacze przy odkładaniu do łóżeczka. No więc tak śpię na siedząco przez 15-30 minut i dopiero udaje mi się go odłożyć.
2. Wczoraj pojawiły się lekkie różowe plamienia.
3. Przypałętała mi się infekcja
4. W jednej piersi (tej większej, w której zawsze było więcej mleka) zrobiły mi się takie zgrubienia/ guzki w kilku miejscach. Jakby zastoje pokarmu/ zgrubienia gruczołu? Sama nie wiem. Trochę to bolesne. I tu pojawia się moje pytanie. Czy któraś z Was miała coś podobnego i jak sobie z tym radzić? Nie wiem, czy powinnam uruchomić laktator, bo nie chcę znów rozkręcić mleczarni. Tak się cieszyłam, że źródełko samo wygasło. -
annika wrote:To jestesmy prawie sasiadki. Ja Wroclaw. Mf a Jula juz tak ladnie gryzie i placuszki wcina? Mojej jeszcze trzeba drobic widelcem choc miekkie typu chrupek jablko miekkie zje sama.
Annika, Mf, trzeba się spotkać z dzieciaczkami na wiosnę gdzieś we Wrocławiu.mf, annika lubią tę wiadomość
-
Haneczka widzę same problemy
Co do grudek w piersiach to są takie zastoje. Ja sobie to rozmasowywalam ruchem okreznym i potem ręcznie pozbywalam się trochę mleka. Grunt to dobrze rozmasowac. I najlepiej jak najszybciej, żeby się nic z tego gorszego nie zrobiłoWiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2016, 15:54
-
Haneczko ja miałam tak lipną laktacje,że też sama wygasła. Bezproblemowo. Pewnego dnia po prostu powiedziałam,że nie podam już piersi(wcześniej zmniejszałam ilość karmień oczywiście żeby szoku nie było) .Adam nie zareagował jakoś źle ,przyzwyczaił się do smoka ,bo wcześniej był bee więc pierś była zastępowana smokiem.Ja przez kilka dni miałam takie guzki przy sutkach więc 2 x dziennie przez kilka dni laktatorem ściągałam po 20 ml żeby tych guzków nie było.Po paru dniach tylko 1 x dziennie a potem już jakoś zapomniałam o ściąganiu a guzy już się nie robiły.
Tez mieliśmy po odstawieniu taki okres,że do spania tylko ja i bujanie w rękach ale chyba nie wiązałam tego z odstawieniem a zabkowaniem,bo w tym czasie zaczęły mu też wychodzić ząbki.
A co do plamienia nie pomogę,bo ja już miesiąc po porodzie dostałam miesiączki i mam już normalnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2016, 16:00
-
Nie jest tak źle, jakby na to wyglądało. Z infekcją już walczę. Arturek w końcu przestanie się budzić w nocy, w co głęboko wierzę, a piersi będę masować i też pewnie w końcu się wchłonie.
No cóż. Kiedyś musiał nadejść czas odstawienia od cyca. Dziś już plamień nie mam. Ciekawe jak długo będę czekać na normalny okres. A jak już go przejdę i wyleczę infekcję, to wiecie co będzie? Haha -
Skoro zrobiło się tak sentymentalnie, to i ja muszę powiedzieć wam, że jesteście świetne i cieszę się, że tu dołączyłam
Macie jakieś pomysły na prezenty czy drobne upominki dla dziadków od swoich dzieciaków? Ja dla babci (mojej mamy) poszłam w praktyczność i kupiłam lek na stawy (udało się na promocji). Prezent może średni, ale od jakiegoś czasu mama o nim mówiła, że musi kopić, ale to drogie..itd, więc się ucieszy. Ale dla dziadka nie mam pomysłu..Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2016, 22:04
haneczka lubi tę wiadomość