Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Oznaczenie grupy krwi w ciąży jest obowiązkowe nawet jeśli się zna swoją grupę. Chyba, że ma się z poprzedniej ciąży zachowaną kartę z oznaczeniem grupy krwi (ja dostałam osobny, taki sztywny kartonik).
Ja za to nadal na minusie jeśli idzie o kilogramy. tydzień temu coś mi przybyło ale znowu poleciało w dół. Ważę dużo mniej niż przed ciążą. Nawet stało się to już widoczne na twarzy na przykład. Ale akurat to mnie cieszyPóki maluszek rośnie tak jak powinien a moje wyniki krwi i moczu są w normie to nie będę się tym przejmować
Krysti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Eweliśka wrote:ja ma B RH - ale nie wiem jaką ma mój mąż pewnie +
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
88macola:) mi za to podoba się kilka i mam dylemat:) nie wiem co gorsze:P nie mieć typu czy mieć więcej niż jeden:)
przy corce od razu wiedziałam jaki bedzie i tak zostało.
no to opisz moze jaki byś chciała wózek??Krysti, 88macola lubią tę wiadomość
-
My nie mamy konfliktu, a grupę krwi robiłam dawno temu, teraz tylko przedstawiam tą karteczkę
B RhD +
a mąż ma - i jest ok
ale owszem znajomość grupy krwi jest obowiązkowa w czasie ciąży, chociażby z powodu możliwości wystąpienia konfliktu, a po drugie jeśli byłyby jakieś komplikacje przy porodzie i potrzebna byłaby krew, muszą wiedzieć jaka!
Co do badań najdroższe są te na początku i jest ich dużo, później głównie morfologia i mocz [ja mam na zmianę na każdą wizytę robić - ostatnio robiłam morfologię to teraz mocz].
Ja jako że tokso mam ujemny będę pewnie powtarzać IgM w III trym [tak miałam w poprzedniej ciąży], również ok 24-28tyg robi się to obciążenie glukozą, które wbrew gadaniu jest do przeżycia, dla mnie najgorsze było to siedzenie i czekanie 2hno i jeszcze w 35-37tyg GBS - bad w kierunku paciorkowców typu B
i to byłoby na tyle
wiadomo że jeśli któraś ma jakieś inne problemy, choroby itp pewnie ma inne dodatkowe badania, ale jeśli jest wszystko ok to tylko tyle Was jeszcze czeka
Co do tego forum, ja jestem zachwyconaoczywiście że mam WAS! i jest Was tak dużo
w poprzedniej ciąży też byłam na forum i bardzo dobrze to wspominam, zresztą do tej pory mimo że minęły 2 lata od porodu nadal część dziewczyn się wypowiada
zresztą w moim towarzystwie wtedy mało kto był w związku, już nie mówiąc małżeńskim a gdzie tam o dzieciach mowa... więc troszkę czułam się odizolowana od znajomych... uważali że nie ma o czym ze mną gadać, że może źle się czuję, a jak urodziłam, to przecież mam czas tylko dla dziecka... a wcale tak nie jest... zawsze lgnęłam do ludzi, towarzystwa, do wyjść, kontaktu, spotkań itd... więc było mi strasznie smutno... teraz hmmm wiele się nie zmieniło... dwie pary się zalegalizowały w tym roku, ale na dzieci uważają że mają czas
a my już drugie w drodze, hehe
Krysti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Robotka masz rację, nie wiem co gorsze
--> Chciałabym wózek 2w1 (fotelik mąż już dawno upatrzył i wybrał).
--> W związku z tym, że wszystkie rodzimy w kwietniu, dzibaska nie trzeba będzie opatulać w kaftaniki, kombinezoniki, śpiworki, kocyki itp. - więc nie zależy mi na dużej gondoli; dzidzia w bodziaka i hej do wózka[tu kryterium spełnia Mutsy igo].
--> Chciałabym żeby lekko się prowadził [Mutsy igo], ale nie koniecznie musi być lekki sam w sobie bo mieszkam w domku, i nie mam pieter do pokonywania.
--> Problem dla mnie stanowią amortyzatory. Jedni mówią, że to absolutny must have, inni że dziecko zasypia dop. jak je porządnie wytrzepie [z opinii w internecie wynika że Mutsy igo nie ma ich praktycznie w ogóle]. Mieszkam w miasteczku 25 tys.), niby nie ma tu nie wiadomo jakich lasów, ale po parku też chciałabym się przejść. w końcu czeka mnie chodzenia z tym wózkiem jakieś kilka lat. Ale z drugiej strony nie potrzebuję jakiegoś wózka terenowego, bo też mam zamiar nim śmigać do sklepów.
--> nie wiem też co z tymi kółkami pompowane, czy piankowe. Jedni mówią, że piankowe to porażka, a inni że obojętnie [Mutsy igo ma przód takie, tył inne /nie wiem jak jest z opcjami dodatkowymi/]. Od przyjaciół z trójką dzieci wiem, żeby wózek był komfortowy to przednie kółka muszą być wielkości tylnych. W sensie że wszystkie 4 koła mają być takie same.
--> zależy mi bardzo na pojemnym koszu
--> z racji tego, że będzie chłopak odpadają szaleństwa z kolorami. Zostaje szary, granatowy, beżowy. Absolutnie żadnych szlaczków, ciapek, esów floresów.
Piszę tu o Mutsy igo, bo wstępnie nam się podoba, ale kosztuje 2800 zł i praktycznie wszystko trzeba dokupić (moskitierę, pokrowiec przeciwdeszczowy, torbę, śpiworek do spacerówki i zapewne milion innych rzeczy)
Gdybyście były w stanie choć troszkę mi pomóc to będę wdzięczna !
Nikoś -
MACOLA powiem Ci tak:) idź do sklepu z wózkami:) dotknij sprawdź przejedź się, poskładaj:) zobaczy czy pasuje:) ja mam to samo jeśli chodzi o mutsy evo, do puki nie potrzepie nim trochę nie zobaczę czy sie dobrze czy źle prowadzi to nie kupię. właśnie przez amortyzatory, zdania są podzielone a nie bede kupować wózka ktory jedynie bedzie mi sie z wyglądu podobał a w użytku będzie mnie do szewskiej pasji doprowadzał.
dlatego też zastanawiam się nad bebetto luca, tego macałam i mi odpowiada:) ale nie odpowiada mi to że muszę go kupić 2 w 1;/
a patrzyłaś np na x-lander x pulse albo X-cite(jest podobny do igo)? wydaje mi się że tam są lepsze amortyzatory niż w mutsy ale to też trzeba dotknąć i sprawdzić.
mi też nie zależy na dużej gondoli, ma się po prostu dobrze prowadzić
w Evo mogę sobie kupić wersję z kołami tylnymi pompowanymi tu znajomi mowili ze im sie spoko prowadzi. no po prostu wychodzi na to że trzeba dotknąć a nie w ciemno:)
co do 4 takich samych kółek to bym polemizowała:) każdy lubi coś innego:) ważne aby to nie były maciupkie kółka (jak np w coneco-takie moje wrażenie) które ugrzęzną Ci w pierwszym lepszym piasku;)
u mnie tez żadnych szlaczków-tylko beż, szary, czarny ewentualnie ciemny brąz:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2014, 16:22
88macola lubi tę wiadomość
-
88macola, może popatrz sobie na wózek, który my wybraliśmy:
http://jedo.pl/pl/#/fyn/memo/
Nazywa się Jedo Fyn Memo.
Bardzo dużo na jego temat czytałam i moim zdaniem jest fajnym wyborem jeśli chodzi o jakoś do ceny. Pani w sklepie też nam go poleciła. Może sobie wybrać czy chcesz koła pompowane czy piankowe, wybierasz kolor ramy i kolor poszycia, jest parę naprawdę ładnych szarości które z biała lub srebrną ramą prezentują się fantastycznie. Fajnie amortyzuje, można łatwo wózkiem pobujać. Ma naprawdę bardzo pojemny kosz pod spodem - czytałam w internetach, że ktoś całe zgrzewki wody do niego mieści i kosz nie opada i nie ciągnie po ziemi. Ma dwa przednie kółka mniejsze - co do tego nie mam zdania. W jeździe po sklepie sprawdzał się fajnie, na pewno jest bardzo skrętny (przednie koła można zablokować żeby jechały tylko na wprost). Komplet 3w1 w sklepie stacjonarnym kosztuje dokładnie 1999zł (z fotelikiem producenta). 2w1 coś koło 1600zł. W komplecie masz ramę, dwie budki (każda z osobnym daszkiem - bo zdarza się że jest jeden daszek do gondoli i spacerówki), torbę pielęgnacyjną, przykrycie na nóżki do spacerówki, moskitierę i chyba pokrowiec przeciwdeszczowy ale tego akurat nie jestem pewna. I podoba mi się w nim straszliwie to, że w spacerówce masz możliwość dodatkowego przedłużenia daszku więc jak zaciągniesz go maksymalnie to zakryjesz dziecko łącznie z kolankami. Na zimę, kiedy zaczniemy korzystać ze spacerówki wydaje mi się to bardzo dobrym pomysłem. Jest możliwość dokupienia adeptera żeby można było na ramę wpiąć fotelik recaro i maxi cosi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2014, 16:23
88macola, Krysti lubią tę wiadomość
-
a ja jeszcze na niec nie patrzałam mam zamieszanie nowy dom sprzatanie dekorowanie itp
Krysti lubi tę wiadomość
https://www.suwaczki.com/tickers/8p3odqk3g4i8ffll.png[/img]
Aniołek Lipiec 2017[*]
Aniołek czerwiec 2013[*]
Aniołek styczeń 2014 [*] -
A ja mam pytanie do doswiadczonych mam, bo jesli chodzi o wozki wlasnie to slyszalam taka opinie, ze ok opcja 3w 1 jest fajna, ale nie nalezy się nastawiać, że dziecko pojezdzi tym wozkiem kilka lat ( glownie chodzi tu o spacerowke). No bo wiadomo fotelik konieczny, ale i tak ten pierwszy jest do 13 kg, gondola na ok pol roku max...no i ta nieszczęsna spacerówka- potencjalnie najbardziej praktyczna i wydawaloby sie , że najdluzej moglaby posluzyc. A slyszalam, że dzieciaczki ok 1,5 roczku i tak juz nie chca w tej spacerowce jezdzic, rodzice tez zniechecaja sie do dosc duzego stelaza do stosunkowo ciezkiego wozka- bo nawet jak wybierzemy lekki wozek, to i tak bedzie duzo ciezszy niz taka zwykla spacerowka, lekka, tez skladana, kupowana oddzielnie, na którą po ok 1,5- 2 latach decyduje sie duzy procent mlodych rodziców. Sama nie mam zdania na ten temat, dlatego jestem ciekawa opinii mam, które zapewne mają wnioski w tym temacie ???
.