Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Krysti chciałabym ale czasem jak się nazbiera to jestem jak bomba atomowa.Jestem z pod znaku barana. Do tego strasznie charakterna i wiele zniose do czasu. Wczoraj czara goryczy się przelała. Zaczynam się obawiać co będzie jak znów baby blues będę miała
Weronika86 chciałabym jebnąć garnkiem i nie mieć wyrzutów sumienia , że teściowa mi zeszła na udar lub zawał a tak to się może skończyć. Kilka razy jej już dałam odczuć , że nie pozwolę sobie na głowę wejść ale to jak grochem o ścianę. NA kilka dni jest ok a później jakbym nigdy jej nic nie mówiła. Do tego ten babsztyl jest kłamliwy, bezczelny , wredny i wmawia wszystkim dookoła ze złota z niej kobieta. Manipulantka. Jak chce to potrafi nas naprawdę zaskoczyć miło ale rzadko jej się to zdarza. Do tego zawsze przy naszych awanturach ona traci przytomność a że jest po udarze już jednym to każdy siedzi cicho.
Robotka tak ciśnienie zeszło i zelżało ale normalnie aż się trzęsłam. Aże ja należę do tych które w trakcie kłótni jeszcze bardziej się nakręcają to po całej aferze nie pamiętałam już co krzyczałam.
Marcel będzie miał imprezę w przyszłą sobotę. Przeszło 20 osób będzie , ale w tym roku nie będę się srała i gotowała jak co roku. Zawsze był obiad i jeszcze 1 ciepłe danie, ciasta , sałatki i inne duperele. Potem większość wywalałam do kosza bo nie zjedzone było. Teraz na ciepło coś zrobię bo sporo osób prosto p pracy i kawał drogi jechać będą. 3 ciasta tort 2 sałatki i finisz. Szkoda mi wywalać znów kasy.
Co do glukozy można wcisnąć sobie pół cytryny smak lepszy i nie mdli tak. Nie wiem jak mój gin ale pamiętam ze z młodym miałam glukozę koło 20 tygodnia. Robiłam ją prywatnie u swojej klientki która ma swoje prywatne ambulatorium więc siedziałam sobie u niej w gabinecie i plotkowałam później. Miałam krew pobieraną 3 razy. Przed , w ciągu godziny i po 2 h. Później zjadłam śniadanko i było ok. Teraz męża zabieram ze sobą bo gorzej się czuję a i muszę dalej samochodem pojechać.
Muszę zbierać dupke do zgrabiania liści bo jutro właściciele przyjadą a tam nic prawie nie zrobione. Wypiję kawke i idę. -
Oj dzisiaj jak wyplułam pastę do zębów z buzi, to myślałam że razem z zębami bo wszystko było czerwone
Wcześniej troszkę czasem mi poleciała krew, ale dzisiaj to jakiś koszmar
Byłam z psem całe 10 minut, mała rundka po osiedlu, jak doszłam do domu to myślałam że ducha wyzionę. Nie miałam przed ciążą super kondycji, ale to to już jakaś przesada jest
Jaga sto lat dla Synka!Jaga lubi tę wiadomość
-
BAMBI no jak to jak?
normalnie:D strasznie senna byłam po tej glukozie:)
i tego najbardziej się teraz obawiam:D ale też śmignę jakby co do tej kapliczki:D torbę przywiążę do siebie i kimnę sobie haha:D
oj w te święta nie będzie z nami mojego męża, tzn w wigilie go nie będzie, szkoda wielka, wypadła mu służba. ale pojadę do moich rodziców i tam sobie na noc już zostanę
a w Sylwestra mąż idzie do pracy:D jedyna okazja w roku zarobić duże pieniądze w niewiele godzin:) no cóżdo tej pory razem chodziliśmy pracować w sylwestra, ani raz nie bylismy na żadnej zabawie:) ale nie żałuję, nie lubie sylwka
chyba że w rodzinnym gronie:) a tak to zawsze mnie ten zastrzyk gotówki mobilizował
MartaAlvi nie wiem dokłądnie czy to Ty ale któaś dziewczyna pisała kiedyś że foteliki Cybex Aton 2 już nie produkują?? to prawda?Bambi85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tez wigilię u rodziców męża spedzam,bo do swoich mam 520 km, wiec wcale na święta nie jedziemy, na Skype się zobaczymy... może za rok wybierzemy się do moich albo zaprosimy ich do nas
dziś w planach mam ugotowanie brokulowej,posprzatanie w szafce bo mam wszystko wymieszane,chcę porobić zdjęcia ubrań i wystawić kilka małych rzeczy na allegro;) bo juz w nie nie wejdę i pójść do pepco i przemycic pierwsze ozdoby świąteczne bo są boskie i kupić ramki na zdj
ciekawe ile z tego uda mi się zrealizować
weronika86, martafr, Dajana28 lubią tę wiadomość
-
Jaga wrote:Krysti chciałabym ale czasem jak się nazbiera to jestem jak bomba atomowa.Jestem z pod znaku barana. Do tego strasznie charakterna i wiele zniose do czasu. Wczoraj czara goryczy się przelała. Zaczynam się obawiać co będzie jak znów baby blues będę miała
Weronika86 chciałabym jebnąć garnkiem i nie mieć wyrzutów sumienia , że teściowa mi zeszła na udar lub zawał a tak to się może skończyć. Kilka razy jej już dałam odczuć , że nie pozwolę sobie na głowę wejść ale to jak grochem o ścianę. NA kilka dni jest ok a później jakbym nigdy jej nic nie mówiła. Do tego ten babsztyl jest kłamliwy, bezczelny , wredny i wmawia wszystkim dookoła ze złota z niej kobieta. Manipulantka. Jak chce to potrafi nas naprawdę zaskoczyć miło ale rzadko jej się to zdarza. Do tego zawsze przy naszych awanturach ona traci przytomność a że jest po udarze już jednym to każdy siedzi cicho.
Robotka tak ciśnienie zeszło i zelżało ale normalnie aż się trzęsłam. Aże ja należę do tych które w trakcie kłótni jeszcze bardziej się nakręcają to po całej aferze nie pamiętałam już co krzyczałam.
Marcel będzie miał imprezę w przyszłą sobotę. Przeszło 20 osób będzie , ale w tym roku nie będę się srała i gotowała jak co roku. Zawsze był obiad i jeszcze 1 ciepłe danie, ciasta , sałatki i inne duperele. Potem większość wywalałam do kosza bo nie zjedzone było. Teraz na ciepło coś zrobię bo sporo osób prosto p pracy i kawał drogi jechać będą. 3 ciasta tort 2 sałatki i finisz. Szkoda mi wywalać znów kasy.
Co do glukozy można wcisnąć sobie pół cytryny smak lepszy i nie mdli tak. Nie wiem jak mój gin ale pamiętam ze z młodym miałam glukozę koło 20 tygodnia. Robiłam ją prywatnie u swojej klientki która ma swoje prywatne ambulatorium więc siedziałam sobie u niej w gabinecie i plotkowałam później. Miałam krew pobieraną 3 razy. Przed , w ciągu godziny i po 2 h. Później zjadłam śniadanko i było ok. Teraz męża zabieram ze sobą bo gorzej się czuję a i muszę dalej samochodem pojechać.
Muszę zbierać dupke do zgrabiania liści bo jutro właściciele przyjadą a tam nic prawie nie zrobione. Wypiję kawke i idę.no jakbym slyszala sama siebie w twojej wypowiedzi i ja tez jestem z barana
a kiedy sie urodzilas dokladnie? ja 16 kwietnia, termin mam na 8/9ego ale wydaje mi sie ze urodze w swoje urodziny..moja mama rowniez baran, urodzila sie 3ego kwietnia...ja tez sie nakrecam na klotniach
-
A my 20 grudnia mamy prom do Polski
) caly tydzien spedze z dziadkami
i oczywiscie wykorzystam troche i pokupuje te rzeczy dla Niuni ktore w Polsce mnie beda mniej kosztowac niz tutaj
nie moge sie doczekac
martafr, Fasia lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny zaliczylam pawika
wlozylam do lodowki zamrozone czerwone steki na sam dol...torebka przeciekla i krew wylala sie na dolna polke..czuc swieza krwia...jak otworzylam lodowke to zaliczylam takie ciagniecia ze ledwo co dalam rady doleciec do kibelka...cholera jak to teraz umyc? chyba klamerke zaloze na nosek
Bambi85 lubi tę wiadomość
-
JAGA to powiem Ci że robisz mega imprezy:) u nas oficjalny był tylko roczek gdzie się rodzina zjechała, a kolejne to tylko max 3 koleżanki żeby się nie kłuciły za bardzo a raczej żebym mogła to ogarnąć
na stole, ciasteczka, słodycze, paluszki, owoce (młoda ma urodziny końcem maja) napoje,kanapeczki trochę baloników, czapeczki itp:)
impreza trwa zazwyczaj max 3 godziny i do widzenia:D to nie na moje nerwy ale młodej nie potrafię odmówić ona się tak cieszy, jak jest tort i koleżanki to wie że ma urodziny:)
w tym roku ograniczę jej urodzinki do jednej koleżanki bo wiem przynajmniej że będzie spokój:)
zresztą jak urodzę w kwietniu to wątpię że będę miała ochotę i siłę tą bandę księżniczek pilnowaća uwierzcie mi że trzeba:D
Hwesta też dziś idę do pepco:D po zasłony:DWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 09:53
-
weronika86 wrote:Dziewczyny zaliczylam pawika
wlozylam do lodowki zamrozone czerwone steki na sam dol...torebka przeciekla i krew wylala sie na dolna polke..czuc swieza krwia...jak otworzylam lodowke to zaliczylam takie ciagniecia ze ledwo co dalam rady doleciec do kibelka...cholera jak to teraz umyc? chyba klamerke zaloze na nosek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 09:54
weronika86 lubi tę wiadomość
-
Hej
Robotka zaraz Ci na fejsa wrzucę tą pościel z przykładowymi cenami
Jaga ucałuj jubilata małego
Weronika jak masz w domu coś miętowego (balsam do ust carmex, jakąś maść) to sobie odrobinkę posmaruj pod nosem. Może troszkę szczypać ale jak będziesz oddychać to powinnaś czuć mentol a nie mięcho. I współczuję Ci serdecznie. Ja bez ciąży surowego mięsa nie dotknę a teraz to ani nie dotknę ani nie wejdę do mięsnegotaki jestem dziwoląg
A świąt nie lubię odkąd zmarła moja Mama. I mąż zazwyczaj pracuje więc jestem sierotka trochę bo siostra z mężem a ja będę z brzuchem i samadobrze, że święta są bardzo krótkie.
Jaga, Robotka1 lubią tę wiadomość
-
Jaga wrote:Hej dziewczyny
Boziu jak ja się wczoraj pokłóciłam z moim Ł to szok. Zaczęło się od zamrażalnika gdzie nie mam nawet jak wcisnąć palca. Dlaczego? Dlatego , że jego mamuśka napchała mi tam grzybów , koperku i natki pietruszki. U siebie w zamrażalniku też nie ma miejsca( mamy 2 lodówki). Kuźwa normalnie nerwy mi puściły , potem to już poleciało. Jak ja tej baby nie cierpie to sobie nie wyobrażacie. A najgorsze jest to , że nic jej nie można powiedzieć bo ona mdleje i trzeba pogotowie wzywać, bo jest po udarze. I ja już siły nie mam. Wieczorem tak mnie brzuch rozbolał, zrobił się jak kamień i odrazu napierniczać zaczął pośladek i kość ogonowa.
Mój syn dzisiaj kończy 5 lat.
Jaga współczuje teściowej. Ale pierwsze słyszę ze nic nie można powiedzieć bo po udarze, to jak ona sobie radzi z innymi stresami. Myśle ze delikatnie możesz jej coś powiedzieć, opiekowałam sie osoba po udarze jak pracowałam w szpitalu i nie pamietam ze przyczyna Omdlen były słowa-jasne na stres trzeba byc ostrożnym, ale to papierochy głownie, otyłość, cukrzyca, miażdżyca.
Rozumie nie nie chcesz tworzyć konfliktu, ale moze delikatna rozmowa...bo ci pózniej wlezie na głowę jak będziesz miała dzidziusia a ty będziesz bała sie jej coś powiedzieć.
Wszystkiego najlepszego dla synusia...3maj sie malutka xx i nie daj sie babie!!!
Ps. Tez jestem baranem) i wiem ze taka sytuacja by mnie stresila...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 10:03
-
Rudzia wrote:Dziewczyny a czy Wy planujecie robic Baby Shower?
czy Tylko wyprawiacie chrzciny ?
Ja bym chciała baby shower, czy pepkowe czy dzidziusiowe jak to sie nazywa. Myślałam ze połączę to z moimi urodzinami które mam 1go kwietnia. Tzn nazwałbym to baby shower;)Rudzia, Krysti lubią tę wiadomość
-
Lwica wrote:Rozumie nie nie chcesz tworzyć konfliktu, ale moze delikatna rozmowa...bo ci pózniej wlezie na głowę jak będziesz miała dzidziusia a ty będziesz bała sie jej coś powiedzieć.
ja bym w momencie gdy czuję że będzie kłutnia powiedziała ze stoickim spokojem żeby wyszła bo nie ręczysz za siebie:D
baby shower po pierwsze jeśli już to organizują koleżanki dla przyszłej mamy a nie broń boże sama mama!!
a po drugie chyba to nie jest takie popoularne u nas:) gdyby zorganizowały mi koleżanki to bym się ucieszyła ale na pewno sama bym czegoś takiego nie zrobiła.
SHIMMER czekam:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 10:09
martafr lubi tę wiadomość