Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja mam wizytę teraz w poniedziałek i tak mi się dluzy... Zawsze przed USG wymyślam ze cos jest nie tak i się denerwuje myslalam ze lek o maleństwo z czasem przejdzie ale cały czas martwie się żeby tylko z małym było wszystko dobrze i żeby dotrwać to 3 trymestru tez tak macie czy tylko ja tak swiruje?
-
nick nieaktualny
-
krysti jak powieksza sie brzuch zaczynamy inaczej oddychac..przeponowo dlatego moga sie pojawic dusznosci i problemy z oddychaniem..poloz sie na pleckach i spokojnie oddychaj...samo sie nastawi! mialam tak samo w pierwszej ciazy.Krysti wrote:Napewno ,ja wczoraj oddychac nie moglam w nocy tez brakowalo mi tlenu okno otwieralam normalnie ,cisnienie mi spadlo strasznie .Ide cisnieniomierz dzis kupic i bede kontrolować .przy nastepnej wizycie powiem lekarzowi o tym ze mam dusznosci .
Krysti lubi tę wiadomość
-
jak anjbardziej normalne kochanaOla89 wrote:Ja mam wizytę teraz w poniedziałek i tak mi się dluzy... Zawsze przed USG wymyślam ze cos jest nie tak i się denerwuje myslalam ze lek o maleństwo z czasem przejdzie ale cały czas martwie się żeby tylko z małym było wszystko dobrze i żeby dotrwać to 3 trymestru tez tak macie czy tylko ja tak swiruje?
pozniej bedziemy sie martwic czy sie dobrze rozwija a pozniej czy wroci na czas do domu po dysotece
Ola89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOla89 wrote:Ja mam wizytę teraz w poniedziałek i tak mi się dluzy... Zawsze przed USG wymyślam ze cos jest nie tak i się denerwuje myslalam ze lek o maleństwo z czasem przejdzie ale cały czas martwie się żeby tylko z małym było wszystko dobrze i żeby dotrwać to 3 trymestru tez tak macie czy tylko ja tak swiruje?
Ja bałam się tylko pierwszego USG z wiadomych przyczyn, a na kolejne już szłam spokojna
Nie ma co się martwić Olu
myślę, że żaden trymestr nie gwarantuje niczego.. nie da się uchronić od najgorszego jeśli ono ma przyjść więc szkoda się stresować i denerwować malucha
niech ten czas będzie spokojny
tyle możemy zrobić bo reszta już nie jest w naszych rękach. Wiem że to trudne, ale mnie się udało 
MartaAlvi, misia83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyweronika86 wrote:amy a co to za zmiana awatarka? czyzbys sie juz pogodzila z chlopcem ?

hahaha, ja byłam pogodzona od poczęcia
dla mnie oznajmienie przez lekarza "nie wiedzę nic między nogami" czy tam "między nogami nic nie ma" było jak policzek 
Byłam tylko w szoku, że jednak synek
i że przeczucia mnie nie myliły
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2014, 07:41
weronika86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJej dzięki kochana normalnie przez tą pogode tez wydaje mi się ze to ,wiatr u ciebie tez taki silny ,wlasnie spokojnie oddychalam i ustapilo ale i okno otworzylam ,az mnie gorąco się zrobilo dupa mokra nogi pot mnie oblal za gorąco mi bylo normalnie .dzis lece cisnieniomierz kupic i jakis nawilzacz powietrza bo sucho w buzi tez mialam wody ze dwa litry wypilam w nocy.weronika86 wrote:krysti jak powieksza sie brzuch zaczynamy inaczej oddychac..przeponowo dlatego moga sie pojawic dusznosci i problemy z oddychaniem..poloz sie na pleckach i spokojnie oddychaj...samo sie nastawi! mialam tak samo w pierwszej ciazy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2014, 07:43
-
Ale tłoczno od samego rana.
Ja jestem dziś chyba ostatni dzień w pracy. Mam w poniedziałek wizytę o 8.30 i poproszę o zwolnienie mam nadzieje że mi da:) Miałam w planie pracować jeszcze trochę ale stwierdziłam że mi się już nie chce nikt by i tak tego nie docenił więc w imię czego? szkoda pleców bo po 8h siedzenia przed kompem można wieczorem zwariować:p
mimka84 lubi tę wiadomość
-
Amy wrote:Ja bałam się tylko pierwszego USG z wiadomych przyczyn, a na kolejne już szłam spokojna

Nie ma co się martwić Olu
myślę, że żaden trymestr nie gwarantuje niczego.. nie da się uchronić od najgorszego jeśli ono ma przyjść więc szkoda się stresować i denerwować malucha
niech ten czas będzie spokojny
tyle możemy zrobić bo reszta już nie jest w naszych rękach. Wiem że to trudne, ale mnie się udało 
Bardzo madre masz podejście zazdroszcze
tez muszę jakoś sobie przetlumaczyc . nawet po urodzeniu juz maluchow zawsze może cos się stać takie juz jest życie niestety...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOla89 wrote:Bardzo madre masz podejście zazdroszcze
tez muszę jakoś sobie przetlumaczyc . nawet po urodzeniu juz maluchow zawsze może cos się stać takie juz jest życie niestety...
Dokładnie : )
Nie można dać się zwariować
Ja zakładam, że będzie dobrze i tak ma być w każdym naszym przypadku
-
nick nieaktualny
-
krysti u mnie to samo: deszcze i straszne wiatrzysko...dobrze za Staska wioze do szkoly bo by mu lepek chyba urwalo:D widze ze pogoda u nas taka sama..ile my mamy do siebie z 200mil? z jakiego miasta jestes?Krysti wrote:Jej dzięki kochana normalnie przez tą pogode tez wydaje mi się ze to ,wiatr u ciebie tez taki silny ,wlasnie spokojnie oddychalam i ustapilo ale i okno otworzylam ,az mnie gorąco się zrobilo dupa mokra nogi pot mnie oblal za gorąco mi bylo normalnie .dzis lece cisnieniomierz kupic i jakis nawilzacz powietrza bo sucho w buzi tez mialam wody ze dwa litry wypilam w nocy.
-
nick nieaktualny
-
no ja mam nadzieje, ze u mnie nie mam jajekOla89 wrote:Oj tak wyjątkowo dużo u nas chłopców jak narazie
ciekawe czy dziewczynki się jakieś pojawia 
juz mam meza i synka w domu...ale jak bede jajka to bede kochac jak swoje
Ola89, Krysti, iwonka1077, haneczka lubią tę wiadomość








