Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
bardzo ładny i zgrabny:) myślę że wart swojej ceny:)hwesta wrote:http://allegro.pl/show_item.php?item=4802362671 kupiłam ten płaszcz, co myślicie o nim?
laski ja przez to allegro zbankrutuję ;/
mimka84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Eweliśka wrote:heh przecież dawniej nie było szkół a jakoś nas mamy porodziły też się zastanawiam czy iść u mnie sa po 450pln obok domu
Moja mama mimo, że żyła w czasach dinozaurów, chodziła do szkoły rodzenia.
Ale jestem przekonana, że bez niej urodzić też się da.
Ja się decyduję ze względu na ćwiczenia z fizjoterapeutą i gimnastykę oraz przyuczenie tatusia do opieki nad dzidziusiem.
Koleżanka opowiadała mi, że zamiast szkoły rodzenia zapłaciła za indywidualną asystę położnej przy porodzie i to było wg niej najlepsze posunięcie (300zł), oddychała z nią, dawała cenne wskazówki i nawet obyło się bez nacięcia. hmm
mimka84, Eweliśka, Amy lubią tę wiadomość
-
MIMKA, biedny mąż
Ja uważam, że po to są wynalazki, żeby nam było łatwiej, kupuj więc. 
ANGELA, faktycznie to ragdollek
Drogi był? Ciekawe jak z dziećmi będzie współegzystował.
Ja oglądałam o nim program w TV i się zakochałam. Są takie spolegliwe i przelewają się przez ręce
Chciałabym mieć takiego do przytulania, jak mąż w pracy.
-
dzięki za pocieszenie laski:D co ja bym bez was zrobiła:D
a kupiłam sobie te rzeczy z linku co tu któraś rano wklejała
bluzkę w pepitkę i drugą z serduszkiem, polowałam na nie już jakiś czas temu a dziś pod impulsem forum i tego że mój brzuch już jest dość spory postanowiłam zaryzykować 
hehe a w sobotę jeszcze półko przewijak kupuję, prawie mi zostanie 200zł do wypłaty
kocham wydawać pieniądze:D ale jestem też dość oszczędną osobą
po wypłacie zawsze coś odkładam do"nieruszenia"
a gdzie szał zakupowy jak się w poniedziałek dowiem płeć
?
o nie nie, męża konto uruchomię
Mimka taki klin bardzo łatwo zrobić z dwóch pieluszek albo kocyków malutkich:)mimka84 wrote:Ja się zastanawiam nad poduszką klinem do łóżeczka, ale takim zapobiegającym spłaszczeniu główki. Jak synek był malutki to takich bajerów nie było i zawsze pilnowałam żeby go na boczek kłaść, raz jeden, raz drugi. Dzięki temu ma śliczną głowę, ale mój mąż widać że troszkę został zaniedbany pod tym kątem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2014, 14:28
-
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH










