Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, ale was nadrabiać trzeba. Ja właśnie zjadłam przepyszny obiad: kaczkę pieczoną z jabłkami.
A co do poduszek to ja też swojej córki na żadnej nie kladłam, bardzo długo spala zupełnie na płaskoWiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2014, 16:03
Ida lubi tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:tak to prawda, ale nie wiem czy to zabobon czy coś innego, po prostu się nie bierze na chrzestną ciężarnej.
MANTISSA nie jest kastrowany, ale może to dlatego że jest mały i je hm...dobre żarcie? nie wiem, w sumie nie myślałam o kastracji bo po co? to kocur. chyba że będzie głupkował.Robotka1, mantissa lubią tę wiadomość
-
Hehe ja robiłam to samo - też mroziłam odpowiednie porcje żeby mieć na poszczególne posiłki
na szczęście skończyłam z tym
MANTISSA Animonda jest super! tylko niestety w galarecie, a moja musi mieć mięsko w bulionieA TOTW też jest bezzbożowy. Bardzo dużo czytałam o żywieniu kota jak ją wzięliśmy. ROBOTKA musisz sprawdzać etykiety i zawartość mięsa w saszetce. Czasem jest niby dużo mięsa ale jak doczytasz dalej to w nawiasie podają dokładne % i tego mięsa jest z 4%. Reszta to ulepszacze i uzależniacze po których kot nie chce jeść niczego innego.
Dokładnie ja też myślałam, że jakiś whiskas
I kocura tak jak pisze IDA tym bardziej trzeba kastrować, sikanie po kątach powinno zniknąć. On sobie zaznacza terytorium. Zdrowszy będzie po kastracji, spokojniejszyWiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2014, 16:07
Ida, mantissa lubią tę wiadomość
-
Ida wrote:Kochana, kocura tym bardziej trzeba kastrować. Nie dasz rady z tym smrodem później. Ile teraz ma miesięcy? Kastruje się mniej więcej od 7-8 miesiąca życia. Nie myśl o tym jak o pozbawieniu go klejnotów, ale o tym, że przedłużysz mu tym życie, będzie zdrowszy i spokojniejszy.
dzięki IDA
na razie ma ok 2 miesiące więc mam czas:D ale serio pomyśle o tym:)
mam zadania na dziś
wyczyścić szybko kuwetę, odpiąć młodemu dzwoneczek, i zmusić do jedzenia innej karmy:P
dziewczyny to zabobon:) u mnie w rodzinie męża się go kurczowo przestrzegają, podobno dziecko z brzucha zabiera szczęście dziecku chrzczonemu:PIda, Ida, Gosha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Robotka1 wrote:normalnie zoologicznego nie muszę odwiedzać
dzięki IDA
na razie ma ok 2 miesiące więc mam czas:D ale serio pomyśle o tym:)
mam zadania na dziś
wyczyścić szybko kuwetę, odpiąć młodemu dzwoneczek, i zmusić do jedzenia innej karmy:P
dziewczyny to zabobon:) u mnie w rodzinie męża się go kurczowo przestrzegają, podobno dziecko z brzucha zabiera szczęście dziecku chrzczonemu:P -
liloe wrote:Potwierdzam, że miska w miejscu siusiania działa. U nas wystarczyła miska z wodą, została tam już na zawsze
na szczęście było to w przedpokoju
A Wy używacie żwirku? Moja kotka załatwiała się do płytkiej plastikowej kwadratowej miski w której były niewielkie ilości ligniny (ciętej do siatki, starczała taka siatka na dobry tydzień). Po każdym siusianiu do miski wlewało się wodę i spłukiwało się to wszystko w kibelku.Miska schła godzinę i znowu wkładało się te kawałeczki ligniny. Nic nie śmierdziało, kot nie nosił żwirku po domu, było czyściutko. Polecam ten sposób -
Ja kupuje żwirek i moja kotka ma przed kuwetą wycieraczkę na której zostają resztki które wynosi na łapkach i nie roznosi tego po domu
jakoś się nic nie czepia i odpada od razu jakby co.
A co do ras kocich to mój brat ma trzy koty syberyjskie - Boże jakie to są cuda ! Do tulenia, ściskania, miziania, głaskania i w ogóleA te ogony! Cuda natury po prostu
))
-
nick nieaktualny
-
LILIOE u nas żwirek:) ale mały jest skurczybyk to tak nie nosi:) najgorzej ze sprzątaniem bo muszę wyjść za posesję i w krzakach wywalić (moich krzakach:D) potem wymyć i wsypać nowy:P
na początku dawałam mu whiskasa własnie i jakieś badziewie na próbę z biedry:) po jednym opakowaniu, tak wpieprzał że nie chciał tego royala przez cały dzień zjeść....no ale się nauczył.
kurde laski nas z forum wyrzucą bo my tu zoologiczny robimy z ciążowego:PIda lubi tę wiadomość
-
IDA zawsze mozna przewinąć kilka stron
Ja tak czasem robię jak jest temat co mnie nie interesuje - np wózki, bo już mam
Czytanie wybiórcze hihi
A zabobony całe życie mnie śmieszyły i te dotyczące np ślubu i kobiet w ciąży. Śmiać mi się zawsze tylko chceIda lubi tę wiadomość
-
sylvia007 wrote:Dziewczyny, a ja jestem przerażona. Jutro ma u mnie śnieg padać, a ja nie mam ani kurtki zimowej, ani kozaków, a w samochodzie opony też jeszcze letnie
ja mam chyba uniwersalne, tak twierdzi mąż, nie zmieniam ani na lato ani na zimę -
Robotka1 wrote:nie wychodź jutro z domu:D zamknij się szczelnie, auto schowaj i miej zimę w głębokim poważaniu;) a tak serio:) spoko, opony dadzą radę te kilka dni choćbyś miała jeżdzić w lekkim śniegu, ale zmień rzeczywiście bo szkoda zdrowia.
ja mam chyba uniwersalne, tak twierdzi mąż, nie zmieniam ani na lato ani na zimęWiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2014, 16:40
-
liloe wrote:Ida nasze suwaczki jakoś inaczej dni liczą. Jesteś dzień przede mną wg suwaczka, Tobie do porodu zostało 127 a mi 133. Jakaś zakrzywiona czasoprzestrzeń
?
A co do kupki to kotka robiła ją obok kuwety, najchętniej na stronę z gazety. Do kuwety nigdy dwójki nie robiłaliloe lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jakie mogą być skutki zbyt małej ilości przyjmowanych płynów ? Chodzi mi o wpływ na dziecko/ciążę
HELA liczę wciąż na ten instynkt macierzyński czy on na pewno istniejejakby co będę do Was pisać to mi pomożecie na pewno
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2014, 16:30
mantissa lubi tę wiadomość