🌞 Letnie Maluchy 2025 🌞
-
WIADOMOŚĆ
-
osiecka89 wrote:Dzień dobry:)
Rzelka, Abcdeka jakiś update? A może ktoś inny zrobił sierpniową niespodziankę?
U mnie bez zmian. Dobre spanie, zero bólu 🫠a jakoś się człowiek nie cieszy:p dziś tylko napierdziela mnie głowa, chyba na zmianę pogody. Mierzę ciśnienie, bo ofc wjechał strach przed rzucawka. Na szczęście więcej jak 135/85 nie miałam.
Wkraczamy w ostatni dzień sierpnia, kiedy to zleciało?!?!?!?
Wczoraj był taki spokojny dzień, oglądaliśmy sobie z mężem serial, w końcu zarządziliśmy przerwę przed ostatnim odcinkiem. Wzięłam wodę żeby podlać kwiatki, stanęłam na stoku i... polało mi się po nogach. Podniosłam alarm, pojechaliśmy do szpitala.
A w szpitalu ani papierkiem, ani w usg nie potwierdzili, że to wody płodowe, ale odesłać do domu też nie chcieli, zostałam przyjęta jako ciąża po terminie (serio? Jeden dzień?)
Efekt jest taki, że już mam założony cewnik i jutro rusza oksytocyna.
Czuję się jak debil, że po 1. jestem w szpitalu bo prawdopodobnie po prostu zlałam się w gacie, po 2. że tak łatwo się zgodziłam na indukcję. 😑Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
-
Rzelka wrote:Oj 😥 co ja wczoraj odwaliłam... To właściwie nie wiem...
Wczoraj był taki spokojny dzień, oglądaliśmy sobie z mężem serial, w końcu zarządziliśmy przerwę przed ostatnim odcinkiem. Wzięłam wodę żeby podlać kwiatki, stanęłam na stoku i... polało mi się po nogach. Podniosłam alarm, pojechaliśmy do szpitala.
A w szpitalu ani papierkiem, ani w usg nie potwierdzili, że to wody płodowe, ale odesłać do domu też nie chcieli, zostałam przyjęta jako ciąża po terminie (serio? Jeden dzień?)
Efekt jest taki, że już mam założony cewnik i jutro rusza oksytocyna.
Czuję się jak debil, że po 1. jestem w szpitalu bo prawdopodobnie po prostu zlałam się w gacie, po 2. że tak łatwo się zgodziłam na indukcję. 😑
Jak wagowo twój dzidziuś?2019🩷
2025🩵 -
ReginaPhalange wrote:Jak wagowo twój dzidziuś?Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
-
Rzelka wrote:Oj 😥 co ja wczoraj odwaliłam... To właściwie nie wiem...
Wczoraj był taki spokojny dzień, oglądaliśmy sobie z mężem serial, w końcu zarządziliśmy przerwę przed ostatnim odcinkiem. Wzięłam wodę żeby podlać kwiatki, stanęłam na stoku i... polało mi się po nogach. Podniosłam alarm, pojechaliśmy do szpitala.
A w szpitalu ani papierkiem, ani w usg nie potwierdzili, że to wody płodowe, ale odesłać do domu też nie chcieli, zostałam przyjęta jako ciąża po terminie (serio? Jeden dzień?)
Efekt jest taki, że już mam założony cewnik i jutro rusza oksytocyna.
Czuję się jak debil, że po 1. jestem w szpitalu bo prawdopodobnie po prostu zlałam się w gacie, po 2. że tak łatwo się zgodziłam na indukcję. 😑
Rzelka o kurcze. Nie dziwię się, że podniosłaś alarm. Nie rób sobie wyrzutów, w takich emocjach ciężko podejmować jakiekolwiek decyzje. Trzymam kciuki, że indukcja ruszy i pójdzie wszystko sprawnie! Dawaj znać co u ciebie. -
ReginaPhalange wrote:Dziewczyny podajecie biogaje albo dicoflor?
ReginaPhalange lubi tę wiadomość
-
Ja też nie daje jeszcze probiotyku
U nas już 3 tyg i zero problemów brzuszkowych. Robi kupy na raty tzn każda zmiana pieluchy jest z kupo-pierdkiem 💨 ale tylko je i spi cały czas, więc boję się go zepsuć tymi kroplami 🫣ReginaPhalange lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Dziewczyny zaczynam dziś indukcje:) trzymajcie kciuki!! Przyjechałam, bo dostałam ogromnego bólu brzucha no i coś tam niby się zaczyna. Ale maluch wychodzi na 3800, ja jestem 40+4, więc chcą przyspieszac
Ja czekam na wasze aktualizacjei liczę, że już niebawem będziemy się martwić o probiotyki, pieluchy i takie tam!
ReginaPhalange, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny! Trochę mnie nie było, odcięło mnie totalnie po porodzie. Połóg, baby blues, łzy, nie mogłam wyobrazić sobie jak to teraz będzie, jak dzielić czas między noworodka i wymagająca 4,5 latke. Dodatkowo walka o laktacje, dnie i nic z laktatorem, mycie, wyparzanie. 6 dnia po porodzie miałam nawał i mała zaczęła ładnie ssać. Spadł mi kamień z serca, ale ... zaczęły się kolejne schody... Tego samego dnia, czyli 6 po cc zatrzymały mi się odchody pologowe a wieczorem dostałam okropnego bólu brzucha, zwłaszcza z prawej strony. Ból utrzymywał się cała noc. Wstałam z gorączką i osłabieniem. Pojechaliśmy z dwójką dzieci do Luxmed. Tam na kozetce znowu puściły mi się odchody, ale dr znalazła plame w macicy na USG i wysłała mnie do szpitala w którym rodziłam. Pojechaliśmy z dwójką dzieci... Starsza nie mogła wejść więc czekały z tatą przy recepcji. Badały mnie 4 lekarki, w tym ordynatorka która robiła CC. Obraz macicy wg nich niezły, jest płyn w zatoce douglasa. Nie wiadomo skąd ból, jak naciskały na prawą strone to aż krzyczałam. Sprawdzamy też nerkę i test wyrostka... Dużo o jelita pytały. Akurat w czwartek się wyróżniałam ale jest to nadal dla mnie bolesne i ta perystaltyka jelit jakby stoi. Dali mi dwie opcje: zostać w szpitalu 4 dni na antybiotyku dożylnym lub iść do domu z antybiotykiem. Wybrałam że względu na nawał mleczny druga opcję. Miałam też zrobić w odstępie dwóch dni morfologię i crp i w poniedziałek (dziś) stawić się na kontrolę. W czwartek crp było 87, w piątek 98, w sobotę już 65. W piątek miałam gorączkę 38,2, potem już do 37,6. Ból w prawym boku przeszedł, ale mam straszne skurcze jelit nadal i skurcze w odbycie, mimo że wczoraj się wyproznilam po 4 dniach. Strasznie to jest męczące bo taki permanentny ból bardzo osłabia i irytuje. Czekam właśnie na IP na tą kontrolę. Na szczęście moja mama przyjechała i siedzi z małą w domu. Trzymajcie kciuki.
Osiecka, Rzelka, kciuki za szybką akcję!
Regina, ja zaczęłam dawać bio gaie bo widzę że mała robi biegunkowe kupy odkąd jestem na antybiotyku. Mimo że go można brać karmiąc. Ale stary właśnie wyczytał że ona jest na oleju więc się waham czy dalej dawać czy odstawic.3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."
.........
05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.
-
Anuśla wrote:Cześć dziewczyny! Trochę mnie nie było, odcięło mnie totalnie po porodzie. Połóg, baby blues, łzy, nie mogłam wyobrazić sobie jak to teraz będzie, jak dzielić czas między noworodka i wymagająca 4,5 latke. Dodatkowo walka o laktacje, dnie i nic z laktatorem, mycie, wyparzanie. 6 dnia po porodzie miałam nawał i mała zaczęła ładnie ssać. Spadł mi kamień z serca, ale ... zaczęły się kolejne schody... Tego samego dnia, czyli 6 po cc zatrzymały mi się odchody pologowe a wieczorem dostałam okropnego bólu brzucha, zwłaszcza z prawej strony. Ból utrzymywał się cała noc. Wstałam z gorączką i osłabieniem. Pojechaliśmy z dwójką dzieci do Luxmed. Tam na kozetce znowu puściły mi się odchody, ale dr znalazła plame w macicy na USG i wysłała mnie do szpitala w którym rodziłam. Pojechaliśmy z dwójką dzieci... Starsza nie mogła wejść więc czekały z tatą przy recepcji. Badały mnie 4 lekarki, w tym ordynatorka która robiła CC. Obraz macicy wg nich niezły, jest płyn w zatoce douglasa. Nie wiadomo skąd ból, jak naciskały na prawą strone to aż krzyczałam. Sprawdzamy też nerkę i test wyrostka... Dużo o jelita pytały. Akurat w czwartek się wyróżniałam ale jest to nadal dla mnie bolesne i ta perystaltyka jelit jakby stoi. Dali mi dwie opcje: zostać w szpitalu 4 dni na antybiotyku dożylnym lub iść do domu z antybiotykiem. Wybrałam że względu na nawał mleczny druga opcję. Miałam też zrobić w odstępie dwóch dni morfologię i crp i w poniedziałek (dziś) stawić się na kontrolę. W czwartek crp było 87, w piątek 98, w sobotę już 65. W piątek miałam gorączkę 38,2, potem już do 37,6. Ból w prawym boku przeszedł, ale mam straszne skurcze jelit nadal i skurcze w odbycie, mimo że wczoraj się wyproznilam po 4 dniach. Strasznie to jest męczące bo taki permanentny ból bardzo osłabia i irytuje. Czekam właśnie na IP na tą kontrolę. Na szczęście moja mama przyjechała i siedzi z małą w domu. Trzymajcie kciuki.
Osiecka, Rzelka, kciuki za szybką akcję!
Regina, ja zaczęłam dawać bio gaie bo widzę że mała robi biegunkowe kupy odkąd jestem na antybiotyku. Mimo że go można brać karmiąc. Ale stary właśnie wyczytał że ona jest na oleju więc się waham czy dalej dawać czy odstawic.
Cos tak czułam, że u Ciebie coś się dzieje, bo długo się nie odzywałaś. Mam nadzieję, że to tylko jakieś przejściowe problemy. Ja ogólnie z jelitami niby mam jakiś problem, bolą przed wypróżnianiem, mam nadzieję, że to przejdzie, jak nie to pójdę do proktologa.
U nas sab simplex pomógł na szczęście, wstrzymuje się z probiotykami. Mały już puszcza gazy bez bóli. Ogólnie to było tak, że budził się zły i krzyczał, po czym puścił gazy i przestawał płakać. Tylko jak leży i nie śpi to nie płacze jak bąki idą więc nie wiem. Dzisiaj jest zdecydowanie lepiej.
A po porodach naturalnych długo z was dziewczyny leciała krew ? Ja dwa tygodnie po i codziennie coś nadal jest…, a wizyta dopiero za miesiąc.2019🩷
2025🩵 -
aglo wrote:Ja też nie daje jeszcze probiotyku
U nas już 3 tyg i zero problemów brzuszkowych. Robi kupy na raty tzn każda zmiana pieluchy jest z kupo-pierdkiem 💨 ale tylko je i spi cały czas, więc boję się go zepsuć tymi kroplami 🫣
Nie no ja też bym się bała jak wszystko ok, to nie ma co kombinować. U nas tak jak i ciebie co pielucha to chociaż trochę musi być kupki, ale tak chyba jest po prostu. 🫣2019🩷
2025🩵 -
osiecka89 wrote:Dzień dobry!
Dziewczyny zaczynam dziś indukcje:) trzymajcie kciuki!! Przyjechałam, bo dostałam ogromnego bólu brzucha no i coś tam niby się zaczyna. Ale maluch wychodzi na 3800, ja jestem 40+4, więc chcą przyspieszac
Ja czekam na wasze aktualizacjei liczę, że już niebawem będziemy się martwić o probiotyki, pieluchy i takie tam!
Trzymam kciuki i też czekam już na wasze dzidziusie ❤️
Rzelka może już tuli swojego malucha ? ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września, 11:02
osiecka89 lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
U nas też co zmiana to jest kupa albo bak i kleks z kupki. Mała raczej z nieodkladalnych🫣. W łóżeczku spala może na dwóch drzemkach, noce że mną w łóżku. Ale dużo mniej płacze niż starsza😁 Ogólnie słodziak totalny, jednak okazuje się że miłość się nie dzieli, a mnoży 🙂
ReginaPhalange, Jasmin1517, osiecka89 lubią tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."
.........
05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.
-
Anuśla wrote:U nas też co zmiana to jest kupa albo bak i kleks z kupki. Mała raczej z nieodkladalnych🫣. W łóżeczku spala może na dwóch drzemkach, noce że mną w łóżku. Ale dużo mniej płacze niż starsza😁 Ogólnie słodziak totalny, jednak okazuje się że miłość się nie dzieli, a mnoży 🙂
Ja walczę o odkładanie. Karmię, aż uśnie, odkładam do kołyski i chwilę kołyszę, aż wiem że śpi. Czasami biały szum pomaga z YT. W nocy pierwsze spanie w kołysce, a później już ze mną bo inaczej się nie da. Jeszcze jak widzę, że oczy w nocy otwarte to kładę go na sobie, wtedy się uspokaja i zasypia to odkładam go obok siebie o śpimy. No ale 3h snu w ciągu to max. Ogólnie jestem cieniem człowieka…
Edit: przepraszam, jak położę go na sobie to nawet 5 godzin będzie spał, a ja nic nie zrobię 😬😂 oczywiście w nocy to nie działa tak dobrze jak w dzień xDWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września, 11:21
2019🩷
2025🩵 -
ReginaPhalange wrote:Cos tak czułam, że u Ciebie coś się dzieje, bo długo się nie odzywałaś. Mam nadzieję, że to tylko jakieś przejściowe problemy. Ja ogólnie z jelitami niby mam jakiś problem, bolą przed wypróżnianiem, mam nadzieję, że to przejdzie, jak nie to pójdę do proktologa.
U nas sab simplex pomógł na szczęście, wstrzymuje się z probiotykami. Mały już puszcza gazy bez bóli. Ogólnie to było tak, że budził się zły i krzyczał, po czym puścił gazy i przestawał płakać. Tylko jak leży i nie śpi to nie płacze jak bąki idą więc nie wiem. Dzisiaj jest zdecydowanie lepiej.
A po porodach naturalnych długo z was dziewczyny leciała krew ? Ja dwa tygodnie po i codziennie coś nadal jest…, a wizyta dopiero za miesiąc.ReginaPhalange lubi tę wiadomość
-
ReginaPhalange wrote:Ja walczę o odkładanie. Karmię, aż uśnie, odkładam do kołyski i chwilę kołyszę, aż wiem że śpi. Czasami biały szum pomaga z YT. W nocy pierwsze spanie w kołysce, a później już ze mną bo inaczej się nie da. Jeszcze jak widzę, że oczy w nocy otwarte to kładę go na sobie, wtedy się uspokaja i zasypia to odkładam go obok siebie o śpimy. No ale 3h snu w ciągu to max. Ogólnie jestem cieniem człowieka…
Edit: przepraszam, jak położę go na sobie to nawet 5 godzin będzie spał, a ja nic nie zrobię 😬😂 oczywiście w nocy to nie działa tak dobrze jak w dzień xDReginaPhalange, osiecka89 lubią tę wiadomość
-
Co za diabeł wymyślił balonik? Autor tego wynalazku nienawidzi kobiet! 🫠🫠🫠Łażę z tym balonikiem i czekam. Na razie spektakularnych efektów brak
Rzelka, Abcdeka jak u was?
Anuśla koniecznie daj znać co ci powiedzą!
Jasmin1517 co to za patent na spanie? Mów szybko!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września, 18:04
-
osiecka89 wrote:Co za diabeł wymyślił balonik? Autor tego wynalazku nienawidzi kobiet! 🫠🫠🫠Łażę z tym balonikiem i czekam. Na razie spektakularnych efektów brak
Rzelka, Abcdeka jak u was?
Anuśla koniecznie daj znać co ci powiedzą!
Jasmin1517 co to za patent na spanie? Mów szybko!
W sensie nic nie czujesz czy jak? On nie musi boleć, żeby dawać efekty 😉
osiecka89 lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵