SUPLEMENT DIETY

   Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH   

Kwas foliowy to nie wszystko:
Kompletny Przewodnik po mądrej suplementacji przed ciążą
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   NOWY ROK - NOWY PLAN NA ŚWIADOMĄ CIĄŻĘ   

Dlaczego pierwsze 90 dni przed poczęciem
ma kluczowe znaczenie?
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH   

Pod choinkę polecamy Ci produkt dedykowany etapowi planowania ciąży
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   NOWY ROK - NOWY PLAN NA ŚWIADOMĄ CIĄŻĘ   

Postaw na dopasowaną formułę i dawkę folianów.
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 🌞 Letnie Maluchy 2025 🌞
Odpowiedz

🌞 Letnie Maluchy 2025 🌞

Oceń ten wątek:
  • Rzelka Autorytet
    Postów: 579 514

    Wysłany: 19 listopada, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja kupiłam śpiworek infantilo, 2,5 tog. Nie mam porównania z innymi, ale jak dla mnie jest ok, daję radę zmienić pieluchę bez wyciągania dziecka ze śpiworka. Nie czuję żeby mały się w nim pocił i jemu w nim chyba też dobrze.
    Ja się chyba muszę nauczyć rozróżniać kiedy mały zgłasza nudę, bo chyba mylę zmęczenie z nudą albo nie wiem. No dzisiaj mnie szlag trafił. Najpierw mi dziecko padło na rękach, po trzecim położeniu hurra, śpi. Mówię do męża że chce zadzwonić, jakby mały się przebudził to niech go weźmie. Oczywiście po kilku minutach mały się obudził i co? Ja gadam przez telefon, a mąż stoi tuż obok z płaczącym dzieckiem i mi pokazuje, że mały głodny. No miałam inne zdanie na ten temat, ale ok, wzięłam, nakarmiłam, może po jedzeniu szybciej i lepiej zaśnie. Zjadł, po kilku minutach znowu padł na rękach. Po sześciu próbach odłożenia go poprosiłam męża, żeby przejął dziecię (w domyśle żeby kontynuował kładzenie spać) i po pięciu minutach słyszę z pokoju obok jak sobie gugają. W sumie godzina noszenia, dziewięć prób położenia, kilka razy już prawie prawie spał w łóżeczku i co? A gugu.

    Także jutro nie będę się wysilać z drzemkami. Chyba bez sensu...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada, 19:38

    Starania od marca 2022.
    W klinice od lutego 2023
    USG 🆗
    Owulacje obecne 🆗
    Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
    HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
    Laparoskopia 🆗
    12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
    Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
    Grudzień IVF:
    AMH 3,5
    stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
    11 🥚, 3 zarodki,
    12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
    2 ❄️
    5dpt ⏸️
    6dpt HCG 58,6 🤔
    9dpt 210 😌
    11dpt 409 🥳
    18dpt 8486
    23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
    03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
    I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️

    age.png
  • Anuśla Autorytet
    Postów: 5067 2758

    Wysłany: 20 listopada, 05:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dysia08 wrote:
    Jakie macie śpiworki dla maluchów ? Jaką firmę polecacie ? Kupiłam ostatnio z La Millou ,ale jak innymi rzeczami ich jestem zachwycona tak spiworkiem niekoniecznie . Ciężko jest mi w nocy wziąć małego do karmienia i spokojnie ułożyć,bo na dole ten materiał to jak suknia balowa 🤣 jak go kładę na poduszce do karmienia to leży pod skosem. Poza tym w nocy też przewijam małego - odepne zamek i jest tyle tego materiału znowu ,że mi się dziecko pod nim gubi. Na dodatek ma rzepy przy szyi . Jak zapinam mu ten śpiworek w takim pół śnie to od razu otwiera oczy ,a na tym mi nie zależy przy usypianiu . U nas na razie jest kocyk Merino . Pilnuje ,żeby rączki były na nim ,a nie pod nim . Spróbowałabym spiworka ,ale totalnie nie wiem jaki kupić ,żeby było wygodnie to obsługiwać przy nocnych wstawaniach .
    W ogóle to byliśmy ostatnio na długi weekend u rodziny w Warszawie. I tam w ogóle nie było żadnej rutyny 😅 wszystko mi się rozwaliło . Jak to na wyjeździe bywa - dzieciaki chciały coś zobaczyć , a to jakaś wystawa LEGO , a to Zoo w deszczu 🫠 wszędzie zabieraliśmy ze sobą małego . Czasem nam się przedłużało i w efekcie kąpanie było czasem o 19 , a czasem o 22 . Mieliśmy też mieszkanko dwupokojowe ,więc był większy hałas niż na co dzień. I co ? Mały spał od 22/23 do 7 rano bez karmienia. W ciągu dnia ideał ,który wodził wzrokiem za rozwrzeszczany rodzeństwem biegającym z zabawkami . Bawił się na macie , gadał. Bez obsługowe dziecko. Wróciłam do domu i starałam się wbić w rytm ponownie - od razu zaczęły się drzemki turbo i nocne wstawania oraz wisicycyzm. I tu taka moja refleksja właśnie - czy czasem nie warto iść na żywioł trochę i odpuścić. Doszło do mnie ,że może ja za bardzo się spinam z tym ,żeby było tak dobrze i tak jak książkowo to powinno wyglądać . Nauczyłam się odróżniać marudzenie od płaczu i też rozróżniać płacz już u małego . Wiem kiedy jest zmęczony ,a kiedy głodny . Staram się na to reagować ,ale też nie będę więcej wpadać w paranoję i lecieć przy każdym steknieciu. Dzisiaj przy nocnym wstawaniu pierwszy raz nie brałam małego do nas do łóżka . Zawsze zasypiam tak z cycem na wierzchu ,a on obok z opcją dostępu do paśnika plus mąż gdzieś przytulony do ściany z kotem na głowie 🤣 Teraz postanowiłam odłożyć go do jego łóżeczka po karmieniu i przewinięciu. Włączyłam karuzele w opcji bez dźwięku i mały zasnął tam i spał do rana . Mój mąż jak się obudził to pierwsze co do mnie powiedział " Gdzie jest mały ?!". A ja z dumą " u siebie "😃. Wyspałam się dzięki temu i mam dziś więcej energii żeby się pobawić z chłopcami czy zająć innymi rzeczami ( wszystkim tylko nie ćwiczeniami oczywiście 😆)
    Regina - zazdroszczę tego trenera . Ja wciąż liczę na to ,że zaczne ćwiczyć sama albo kilogramy poprostu zaczną spadać . Nie wiem w które kłamstwo wierzę bardziej . Teraz usprawiedliwiam się karmieniem i brakiem czasu . Przynajmniej mam tego świadomość 😆

    Używam już od lat śpiworów Natulino. Polecam, zmieniam bez problemu pieluchę, fajnie się zakłada.

    3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
    4 x IUI :-(
    Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
    Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
    ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
    28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
    27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
    7dpt beta 39.46 😄
    9dpt beta 164
    11dpt beta 484
    14dpt beta 2566
    24dpt - mamy Serduszko!
    Czekamy na Córeczkę😄
    09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
    "Nie bój się, tylko wierz."
    .........
    05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
    12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.

    202508277452.png
  • osiecka89 Autorytet
    Postów: 299 291

    Wysłany: 20 listopada, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rzelka wrote:
    Ja kupiłam śpiworek infantilo, 2,5 tog. Nie mam porównania z innymi, ale jak dla mnie jest ok, daję radę zmienić pieluchę bez wyciągania dziecka ze śpiworka. Nie czuję żeby mały się w nim pocił i jemu w nim chyba też dobrze.
    Ja się chyba muszę nauczyć rozróżniać kiedy mały zgłasza nudę, bo chyba mylę zmęczenie z nudą albo nie wiem. No dzisiaj mnie szlag trafił. Najpierw mi dziecko padło na rękach, po trzecim położeniu hurra, śpi. Mówię do męża że chce zadzwonić, jakby mały się przebudził to niech go weźmie. Oczywiście po kilku minutach mały się obudził i co? Ja gadam przez telefon, a mąż stoi tuż obok z płaczącym dzieckiem i mi pokazuje, że mały głodny. No miałam inne zdanie na ten temat, ale ok, wzięłam, nakarmiłam, może po jedzeniu szybciej i lepiej zaśnie. Zjadł, po kilku minutach znowu padł na rękach. Po sześciu próbach odłożenia go poprosiłam męża, żeby przejął dziecię (w domyśle żeby kontynuował kładzenie spać) i po pięciu minutach słyszę z pokoju obok jak sobie gugają. W sumie godzina noszenia, dziewięć prób położenia, kilka razy już prawie prawie spał w łóżeczku i co? A gugu.

    Także jutro nie będę się wysilać z drzemkami. Chyba bez sensu...

    Twój mąż chyba nawet przebił tatę Ewy;)

    U nas jest przełom w pozytywną stronę tzn mamy w końcu normalne drzemki w dzień. Póki co śpi po 30 minut na drzemkę, bez wybudzania się co chwilę. No ale teraz okno aktywności ma między 50minut a 1.5h, a wcześniej ja potrafiłam go przeciągać i do 3h 🙄 bo np. "jak go uspokajam i kołysze to płacze, znaczy nudzi się i chce się bawić"... Matko jaka ja byłam głupia! Jak usłyszę, że " mama ZAWSZE wie co najlepsze dla jej dziecka" to pozwolę się z tym nie zgodzić. Mam nadzieję, że z nowym podejściem wszystkim będzie łatwiej. I tak podziwiam małego, że wytrzymał tyle z nami 😅 i jestem w szoku, że odkad z nami jest nie ma ciągłych awantur.
    No ale idealnie nie jest bo wyjście na spacer dziś z wielkim płaczem. Także jeszcze nad wózkiem musimy popracować. Dziś uratował nas telefon wrzucony do gondoli z białym szumem. Ale akurat z tego nie chce robić rutyny 😉

    Kafka co tam u was słychać?

    rocznik 89
    Mutacja V Leidena (heterozygotyczna)
    przygotowanie do starań 01.2024
    rozpoczęcie starań 12.2024
    ⏸️ 19.12.2024 , beta 64
    21.12 beta 134.7
    23.12 beta 339
    27.12 beta 1951

    age.png
  • Rzelka Autorytet
    Postów: 579 514

    Wysłany: 20 listopada, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    osiecka89 wrote:
    Twój mąż chyba nawet przebił tatę Ewy;)

    U nas jest przełom w pozytywną stronę tzn mamy w końcu normalne drzemki w dzień. Póki co śpi po 30 minut na drzemkę, bez wybudzania się co chwilę. No ale teraz okno aktywności ma między 50minut a 1.5h, a wcześniej ja potrafiłam go przeciągać i do 3h 🙄 bo np. "jak go uspokajam i kołysze to płacze, znaczy nudzi się i chce się bawić"... Matko jaka ja byłam głupia! Jak usłyszę, że " mama ZAWSZE wie co najlepsze dla jej dziecka" to pozwolę się z tym nie zgodzić. Mam nadzieję, że z nowym podejściem wszystkim będzie łatwiej. I tak podziwiam małego, że wytrzymał tyle z nami 😅 i jestem w szoku, że odkad z nami jest nie ma ciągłych awantur.
    No ale idealnie nie jest bo wyjście na spacer dziś z wielkim płaczem. Także jeszcze nad wózkiem musimy popracować. Dziś uratował nas telefon wrzucony do gondoli z białym szumem. Ale akurat z tego nie chce robić rutyny 😉

    Kafka co tam u was słychać?
    O widzisz, to ja z kolei po wczoraj postanowiłam że nie będę się wysilać z usypianiem, tzn. nie będę bujać pół godziny, bo mi dwa razy ziewnął, nie będę się dopatrywać oznak zmęczenia po półgodzinnej aktywności, sto razy odkładać, itp. Zaśnie mi na rękach albo po karmieniu to zaśnie, jak nie to nie. Da się odłożyć za trzecim razem, to ok, nie, to be go trzymać na rękach dwie godziny i oglądać film.
    Już od dzisiejszego mam wywalone na jego spanie i wiecie co? O 11 była jedna drzemka na rękach, a teraz śpi drugą godzinę, w łóżeczku, po tym jak po karmieniu odłożyłam go takiego rozanielonego ale przytomnego i zasnął sam przy moim niewielkim wsparciu (ręka na jego klacie i szuszanie). Słyszałam jak kilka razy się przebudził, ale nie robił hałasu tylko zasypiał i śpi dalej. Taki sukces dziś.

    Starania od marca 2022.
    W klinice od lutego 2023
    USG 🆗
    Owulacje obecne 🆗
    Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
    HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
    Laparoskopia 🆗
    12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
    Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
    Grudzień IVF:
    AMH 3,5
    stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
    11 🥚, 3 zarodki,
    12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
    2 ❄️
    5dpt ⏸️
    6dpt HCG 58,6 🤔
    9dpt 210 😌
    11dpt 409 🥳
    18dpt 8486
    23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
    03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
    I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️

    age.png
  • Ewa6 Ekspertka
    Postów: 121 114

    Wysłany: 20 listopada, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ReginaPhalange wrote:
    Ewa - jak ty dajesz radę bez męża? Z tego co wiem to wcale ząbkowanie nie powinno wywoływać gorączki, ale 37,5 rano to jest normalna temperatura, rano jest nieco wyższa.

    Ja nie przykrywam, mamy śpioworek bo tak jak Rzelka pisze, on to zaraz skopie tak mu nogi chodzą.
    Mieszkam z rodzicami, co prawda mama 74 lata tata 78 ale coś tam pomogą typu chwilę zabawia małego żebym mógł zjeść czy odebrać przesyłkę z paczkomatu a tak non stop sama byłam ale jak się okazuje niestety było mi łatwiej bez Męża niż z nim bo wszystko nam się rozjeżdża także czekamy z utęsknieniem na jego jutrzejszy powrót do pracy

    Ona 44 On 34 + 12 lenia suczka 🐕
    IVF 09.2023 nieudane 😔
    IVF 08.2024 nieudane 😔
    IVF 10.2024 start procedury z KD Bocian Poznań
    IVF 23.11.2024 transfer świeży 5.1.1
    4.1.1 i 3.1.1 na zimowisku ❄❄
    9dpt - 288
    11dpt - 584, progesteron 26
    25dpt mamy ❤ 6mm
    9w5d CRL 3,12 cm
    13w3d CRL 7cm I prenatalne
    19w4d 315g
    20w5d II prenatalne 407g 💙
    21w4d Echo serca wszystko ok
    24w4d 794g chłopaka 💙
    28w4d 1470g 💙
    30w5d III prenatalne 1688g 💙
    33w4d 2259g 💙
    37w4d 3299g 💙
    37w6d 3280g 💙 urodził się A przez cc na cito. Stan przedrzucawkowy.
  • Ewa6 Ekspertka
    Postów: 121 114

    Wysłany: 21 listopada, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy któraś z Was zdecydowała się na pisać coś w stylu pamietnika dla dziecka?

    Ona 44 On 34 + 12 lenia suczka 🐕
    IVF 09.2023 nieudane 😔
    IVF 08.2024 nieudane 😔
    IVF 10.2024 start procedury z KD Bocian Poznań
    IVF 23.11.2024 transfer świeży 5.1.1
    4.1.1 i 3.1.1 na zimowisku ❄❄
    9dpt - 288
    11dpt - 584, progesteron 26
    25dpt mamy ❤ 6mm
    9w5d CRL 3,12 cm
    13w3d CRL 7cm I prenatalne
    19w4d 315g
    20w5d II prenatalne 407g 💙
    21w4d Echo serca wszystko ok
    24w4d 794g chłopaka 💙
    28w4d 1470g 💙
    30w5d III prenatalne 1688g 💙
    33w4d 2259g 💙
    37w4d 3299g 💙
    37w6d 3280g 💙 urodził się A przez cc na cito. Stan przedrzucawkowy.
  • osiecka89 Autorytet
    Postów: 299 291

    Wysłany: 21 listopada, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa6 wrote:
    Dziewczyny, czy któraś z Was zdecydowała się na pisać coś w stylu pamietnika dla dziecka?

    Oj nie. Dostałam taki notatnik od teściowej, gdzie mogę uzupełnic pierwszy uśmiech itd. ale gdzieś to leży w chalupie i nie prowadzę tego. Znam siebie i swój słomiany zapał. Choć jestem pewna, że cudownie byłoby wracać do takich zapisków. Za to skrupulatnie prowadzę album małego. Wywołuje zdjęcia i wklejam do albumu. Na to nastawiałam się całą ciążę:)

    rocznik 89
    Mutacja V Leidena (heterozygotyczna)
    przygotowanie do starań 01.2024
    rozpoczęcie starań 12.2024
    ⏸️ 19.12.2024 , beta 64
    21.12 beta 134.7
    23.12 beta 339
    27.12 beta 1951

    age.png
  • Milka1991 Autorytet
    Postów: 2947 4149

    Wysłany: 21 listopada, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa6 wrote:
    Dziewczyny, czy któraś z Was zdecydowała się na pisać coś w stylu pamietnika dla dziecka?

    Tak. Dwójka moich starszakow ma takie książeczki, tam właśnie jest miejsce na różne zapiski, zdjęcia, pamiątki. Wojtuś też ma i powoli wypełniam. Myślę że będzie to dla nich mega pamiątka jak dorosną. Przeczytają np jakie były moje wrażenia gdy ich pierwszy zobaczyłam, kiedy urósł im pierwszy ząbek itp. powklejalam też opaski ze szpitala, zdjęcia z USG i takie tam 😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada, 21:35

    Ewa6 lubi tę wiadomość

    2017 🧒🏻
    2019 👦🏻
    age.png
  • osiecka89 Autorytet
    Postów: 299 291

    Wysłany: 23 listopada, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam w niedzielę!

    Czy u was też tak biało? U nas sypie śniegiem ostro, teściowie zrezygnowali z wizyty u nas. A biorąc pod uwagę jakiego pier*** ma teściowa na punkcie małego to wierzcie, że w Małopolsce zasypało śniegiem 😅
    Powiem wam, że mam wspaniały weekend. Głównie mąż nosi i buja małego a ja odpoczywam. Wiadomo, że czasem bez mamy się nie obejdzie i jestem wzywana krzykiem, ale miło w końcu iść i nie czuć bólu pleców czy nóg;)
    Mały ostatnio bardzo wyczilował, także liczę na wejście w nowy tydzień z dobrą energią.

    Macie pomysły na prezenty dla bobasów? U mnie trochę rozpytuje rodzina i nie wiem sama. Może czymś zainspirujecie 😀

    Dysia08, ReginaPhalange lubią tę wiadomość

    rocznik 89
    Mutacja V Leidena (heterozygotyczna)
    przygotowanie do starań 01.2024
    rozpoczęcie starań 12.2024
    ⏸️ 19.12.2024 , beta 64
    21.12 beta 134.7
    23.12 beta 339
    27.12 beta 1951

    age.png
  • Rzelka Autorytet
    Postów: 579 514

    Wysłany: 23 listopada, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry!
    Ja też na weekend nie narzekam. Wczoraj młody miał trzy drzemki w dzień, z czego tylko jedna na mnie, dwie przejął mąż, więc to dla mnie też super odciążenie. Max też zadowolony, że mógł sobie poleżeć. Nie dość, że trochę posprzątałam mieszkanie, to jeszcze ogarnęłam swoje akwarium ❤️, które od czasu porodu było czyszczone raz i to bardzo po macoszemu. W końcu widać rybki😁 Termomix chodził cały wieczór, bo dzisiaj mamy gości, więc trochę jedzonka trzeba było przygotować. Bardzo cieszę się na dzisiejsze odwiedziny, bo to takie szalone ciotki, będzie na pewno super.
    U nas pogoda mroźna, ale wciąż bardziej listopadowa i biało od szronu, a nie śniegu. Dawno już nie byłam na spacerze. Po ostatnim nieudanym spacerze we wtorek chyba? to nawet mi się nie chce. A jak już wczoraj było ładnie i chciałam wyjść to akurat mały zasnął na mężu i spał aż się zrobiło ciemno i zaczęło śmierdzieć dymem i też już nie poszliśmy.
    Dwie noce temu mieliśmy dwugodzinne okienko aktywności między 2 a 4, pewnie dlatego, że wieczorem jak już zasnął sam w łóżeczku, to spał ponad 2,5 godziny... Także to nauczka taka dla nas, żeby wieczorem na takie długie drzemki dziecka nie kłaść. Kolejne dwie nocki już jak zawsze - jedno karmienie wczesnym rankiem, czyli 6-7 godzin ciągiem przespane.
    Tak uwielbiam spanie mojego dziecka w nocy, a tak nie znoszę w dzień... Jednak stwierdziliśmy z mężem, że bez stresu, że pewnie wyrośnie z tego i nadejdzie czas, jak zacznie spać w łóżeczku w dzień. Przecież na początku w nocy też nam tak super nie spał, a przyszło jakoś raczej samo, żadnych czarów nie było.

    Dysia08, ReginaPhalange, osiecka89 lubią tę wiadomość

    Starania od marca 2022.
    W klinice od lutego 2023
    USG 🆗
    Owulacje obecne 🆗
    Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
    HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
    Laparoskopia 🆗
    12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
    Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
    Grudzień IVF:
    AMH 3,5
    stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
    11 🥚, 3 zarodki,
    12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
    2 ❄️
    5dpt ⏸️
    6dpt HCG 58,6 🤔
    9dpt 210 😌
    11dpt 409 🥳
    18dpt 8486
    23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
    03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
    I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️

    age.png
  • Dysia08 Ekspertka
    Postów: 215 165

    Wysłany: 23 listopada, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rzelka wrote:
    Dzień dobry!
    Ja też na weekend nie narzekam. Wczoraj młody miał trzy drzemki w dzień, z czego tylko jedna na mnie, dwie przejął mąż, więc to dla mnie też super odciążenie. Max też zadowolony, że mógł sobie poleżeć. Nie dość, że trochę posprzątałam mieszkanie, to jeszcze ogarnęłam swoje akwarium ❤️, które od czasu porodu było czyszczone raz i to bardzo po macoszemu. W końcu widać rybki😁 Termomix chodził cały wieczór, bo dzisiaj mamy gości, więc trochę jedzonka trzeba było przygotować. Bardzo cieszę się na dzisiejsze odwiedziny, bo to takie szalone ciotki, będzie na pewno super.
    U nas pogoda mroźna, ale wciąż bardziej listopadowa i biało od szronu, a nie śniegu. Dawno już nie byłam na spacerze. Po ostatnim nieudanym spacerze we wtorek chyba? to nawet mi się nie chce. A jak już wczoraj było ładnie i chciałam wyjść to akurat mały zasnął na mężu i spał aż się zrobiło ciemno i zaczęło śmierdzieć dymem i też już nie poszliśmy.
    Dwie noce temu mieliśmy dwugodzinne okienko aktywności między 2 a 4, pewnie dlatego, że wieczorem jak już zasnął sam w łóżeczku, to spał ponad 2,5 godziny... Także to nauczka taka dla nas, żeby wieczorem na takie długie drzemki dziecka nie kłaść. Kolejne dwie nocki już jak zawsze - jedno karmienie wczesnym rankiem, czyli 6-7 godzin ciągiem przespane.
    Tak uwielbiam spanie mojego dziecka w nocy, a tak nie znoszę w dzień... Jednak stwierdziliśmy z mężem, że bez stresu, że pewnie wyrośnie z tego i nadejdzie czas, jak zacznie spać w łóżeczku w dzień. Przecież na początku w nocy też nam tak super nie spał, a przyszło jakoś raczej samo, żadnych czarów nie było.
    Wszystkie dzieci z tego wyrastają. Nawet nie wiesz kiedy. Jeszcze będzie Wam tego brakować . Serio Twoje podejście jest słuszne i mądrze piszesz. Trzeba odpuścić czasem ,bo to wszystko trwa chwilę . Któregoś dnia się obudzisz ,a on będzie pyskował i trzaskał drzwiami 😅

    U nas dziś rano -10 . 🥶 Szok . Na gwałt piorę wszystkie te kalesonki,czapki , szaliki ,ocieplacze, śpiworki . Pół domu w praniu 😅 +30 minut do jutrzejszego ubierania zaspanych dzieci o poranku.

    Też nie mam pomysłu na prezent świąteczny. Chyba kupię mu kojec z myślą o przyszłości . Chce kupić taki większy i muszę poczytać opinie . Dziadkowie pewnie załatwia sprawę i nakupią pierdół grających i innych stymulujących gadżetów ,więc muszę zrobić na to miejsce.

    ReginaPhalange, osiecka89 lubią tę wiadomość

  • ReginaPhalange Autorytet
    Postów: 559 345

    Wysłany: 23 listopada, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej!

    U nas powoli coraz lepiej ze snem i rutyną, wieczorem zazwyczaj o 19-19:30 zasypia już w kołysce śpi czasami już nawet do 1, czasami do 23, ale karmień coraz mniej w nocy więc jest postęp, a wieczory w końcu wolne. W dzień mamy już rutynę, wstaje codziennie o 7, pózniej ok. 8:30 drzemka krótka 1h, idealnie na śniadanie i ogarnięcie się, później od 10:30 -11:00 śpi do 13, następnie drzemka 1h od 15 w wózku!, w końcu mamy spacery bez płaczu, a nawet jak się obudzi to pogadam do niego i zadowolony jeździ <3. (myślę, że to dzięki temu, że go w domu zaczęłam wozić w wózku, może się w końcu do niego przyzwyczaił. No i czasami ma power nap między 17-18:20, takie 40 minut jak bardzo marudny. Mam nadzieję, że to już tak zostanie.

    Od dzisiaj walczymy, aby drzemki dzienne nie były już na nas (chusta) i co? Właśnie śpi w pokoju w wózku 2h, błagam niech już tak będzie.

    U nas zero śniegu, czekamy bardzo bo córka bardzo chce na sanki. U nas jakość powietrza gorsza na bank niż w Krakowie, oczyszczacze lecą pełną parą.

    Osiecka ja proponuję łuk z Tiny Love, jest świetny mały codziennie z niego korzysta w bujaczku, a później do spacerówki idealny będzie.

    Z nowości to zaczął gadać pełną parą, słychać go w całym domu, mega słodkie <3. No i dzisiaj mieliśmy pierwszą mega kupkę, była nawet we włosach xD, kąpiel miał poranną.

    osiecka89 lubi tę wiadomość

    2019🩷
    2025🩵
  • ReginaPhalange Autorytet
    Postów: 559 345

    Wysłany: 23 listopada, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam pytać jak z kolorem oczu u waszych maluchów ? Ja liczę na brązowe i plamy brązowe się pojawiają, ale dzisiaj jakieś takie jaśniejsze jakby miał jednak być niebieskie 🤪. Kurde u córki 2 lata czekaliśmy i wypadły zielone xD.

    2019🩷
    2025🩵
  • _KaFka_ Przyjaciółka
    Postów: 153 36

    Wysłany: 23 listopada, 23:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny!
    Równo rok temu zobaczyłam na teście dwie kreski, a teraz te dwie kreski śpią u siebie w łóżeczku 🥹 kiedy to zleciało?
    Do tego spadł u nas pierwszy śnieg 🌨❄️ i jest pięknie.
    My mamy jakiś gorszy czas, mały daje nam ostro w kość. Mówią, że po 3 miesiącu jest lepiej i tak było do długiego weekendu, a później się coś popsuło i mamy dużo, za dużo płaczu, marudzenia, pobudki w nocy i aktywności, problemy z zasypianiem i brak apetytu. 😢 Jest ciężko. Nawet piłka już nie pomaga.

    Chustę kupiłam M 4,6m, bo taki rozmiar powinien być odpowiedni do mojego wzrostu i rozmiaru, a że mój mąż jest niewiele ode mnie wyższy, więc mam nadzieję, że będzie dobra. Póki co to wiązałam tak na pałę i może dlatego ledwo go zawiązałam.Mój też pracuje zdalnie, tylko on tego nie widzi. Zamknie się w pokoju i czasem wyjrzy w wolniejszej chwili lub jak idzie na przerwę. A ja mam tak, że jak wiem, że on ma jakieś spotkanie, a są takie dni, że ma jedno za drugim albo jakieś dłuższe, to ja potrafię i 2 godziny skakać na piłce, byleby mały nie płakał i nie przeszkadzał. Mąż mówi, żebym się nie przejmowała, że go nie słychać. Wiem, że go nie słychać, bo jest ze mną na piłce lub na rękach.

    Z tym gadaniem to u nas było tak samo. Najbardziej rozgadany był rano, a teraz w najlepszym wypadku trochę pokwęka, pomarudzi i pójdzie spać, ale ostatnio przeważnie po jedzeniu zaraz płacz i trzeba nosić i bujać. W piątek o 9 rano brałam go na spacer, bo był nie do życia.

    Milka, super czytać, że mały potrafi się sobą zająć i masz chwilkę dla siebie, tym bardziej że masz jeszcze dwójkę starszaków.

    Dysia, jak po szkoleniu? Jak maluch?

    Rzelka, znam ten ból. Też mi ręce opadają, jak ogarniam młodego, a stary wpada i chce się bawić lub jak on przejmuje go do uspania i słyszę z łazienki: "akuku!". Nosz, kur... mac.😤

    Ja kupiłam jeden śpiworek z Yosoy za ponad dwie stówki, drugi z Pulpa. Kolejne dwa kupiłam już na Vinted, bo nie ma sensu płacić tyle jak co chwila jest 💩.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada, 01:07

    osiecka89, Milka1991 lubią tę wiadomość

  • _KaFka_ Przyjaciółka
    Postów: 153 36

    Wysłany: 24 listopada, 00:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój ma póki co niebieskie i chciałabym, żeby takie zostały. Mój mąż z kolei liczy, że zmieni mu sie kolor włosów.
    Co do prezentów to myślałam nad krzesełkiem do karmienia i akcesoriami, kojcem.

  • Jasmin1517 Ekspertka
    Postów: 246 533

    Wysłany: 24 listopada, 07:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _KaFka_ wrote:
    Hej dziewczyny!
    Równo rok temu zobaczyłam na teście dwie kreski, a teraz te dwie kreski śpią u siebie w łóżeczku 🥹 kiedy to zleciało?
    Do tego spadł u nas pierwszy śnieg 🌨❄️ i jest pięknie.
    My mamy jakiś gorszy czas, mały daje nam ostro w kość. Mówią, że po 3 miesiącu jest lepiej i tak było do długiego weekendu, a później się coś popsuło i mamy dużo, za dużo płaczu, marudzenia, pobudki w nocy i aktywności, problemy z zasypianiem i brak apetytu. 😢 Jest ciężko. Nawet piłka już nie pomaga.

    Chustę kupiłam M 4,6m, bo taki rozmiar powinien być odpowiedni do mojego wzrostu i rozmiaru, a że mój mąż jest niewiele ode mnie wyższy, więc mam nadzieję, że będzie dobra. Póki co to wiązałam tak na pałę i może dlatego ledwo go zawiązałam.Mój też pracuje zdalnie, tylko on tego nie widzi. Zamknie się w pokoju i czasem wyjrzy w wolniejszej chwili lub jak idzie na przerwę. A ja mam tak, że jak wiem, że on ma jakieś spotkanie, a są takie dni, że ma jedno za drugim albo jakieś dłuższe, to ja potrafię i 2 godziny skakać na piłce, byleby mały nie płakał i nie przeszkadzał. Mąż mówi, żebym się nie przejmowała, że go nie słychać. Wiem, że go nie słychać, bo jest ze mną na piłce lub na rękach.

    Z tym gadaniem to u nas było tak samo. Najbardziej rozgadany był rano, a teraz w najlepszym wypadku trochę pokwęka, pomarudzi i pójdzie spać, ale ostatnio przeważnie po jedzeniu zaraz płacz i trzeba nosić i bujać. W piątek o 9 rano brałam go na spacer, bo był nie do życia.

    Milka, super czytać, że mały potrafi się sobą zająć i masz chwilkę dla siebie, tym bardziej że masz jeszcze dwójkę starszaków.

    Dysia, jak po szkoleniu? Jak maluch?

    Rzelka, znam ten ból. Też mi ręce opadają, jak ogarniam młodego, a stary wpada i chce się bawić lub jak on przejmuje go do uspania i słyszę z łazienki: "akuku!". Nosz, kur... mac.😤

    Ja kupiłam jeden śpiworek z Yosoy za ponad dwie stówki, drugi z Pulpa. Kolejne dwa kupiłam już na Vinted, bo nie ma sensu płacić tyle jak co chwila jest 💩.
    Kafka mamy teraz duży skok rozwojowy plus regres snu. Polecam kalkulator skoków rozwojowych. Byle przetrwać.

    👩‍🦳 34 l. 🧔‍♂️ 35 l.

    👶 3 l.

    age.png
  • _KaFka_ Przyjaciółka
    Postów: 153 36

    Wysłany: 24 listopada, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, wiem. Mam nadzieję, że to to bo jak nie i jeszcze (nie daj Boże) nam ten regres dojdzie to ja palne sobie w łeb. Już boję sie czwartkowego szczepienia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada, 08:43

  • osiecka89 Autorytet
    Postów: 299 291

    Wysłany: 24 listopada, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ReginaPhalange wrote:
    Miałam pytać jak z kolorem oczu u waszych maluchów ? Ja liczę na brązowe i plamy brązowe się pojawiają, ale dzisiaj jakieś takie jaśniejsze jakby miał jednak być niebieskie 🤪. Kurde u córki 2 lata czekaliśmy i wypadły zielone xD.

    U nas oczy niebieskie póki co :) włosy ciemne, fryzura odwrócony irokez 😉

    Rzelka jedno karmienie w nocy to marzenie! Jak impreza się udała? Twój syn z tych towarzyskich?

    Regina ekstra z tym wózkiem i w ogóle spaniem w dzień. No w Krakowie poprawiła się jakość powietrza, ale myślę, że wciąż może być lepiej. I o losie co to za kupa?!?!?😅

    Kafka 2h na piłce??? Masz dobre serce 😅 współczuję słabszego czasu. My właśnie niedawno jeden taki zakończyliśmy i w sumie już wypatruje kolejnego 😂

    Mały dziś kończy 12 tygodni, nie wiem kiedy zleciało. Udało się dziś zaliczyć piękny poranek z przytulaniem i buziakami. Buziaki w wykonaniu mojego syna to obslinianie mnie, ale nie poradzę, że jestem zachwycona 😀dzięki za rady prezentowe, popatrzę sobie.

    ReginaPhalange lubi tę wiadomość

    rocznik 89
    Mutacja V Leidena (heterozygotyczna)
    przygotowanie do starań 01.2024
    rozpoczęcie starań 12.2024
    ⏸️ 19.12.2024 , beta 64
    21.12 beta 134.7
    23.12 beta 339
    27.12 beta 1951

    age.png
  • Rzelka Autorytet
    Postów: 579 514

    Wysłany: 24 listopada, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krzesełko do karmienia to naprawdę dobry pomysł na prezent!
    Przyjęcie ok, ale stwierdziliśmy z mężem, że więcej nie poprosimy mamy o pomoc 🤣 co prawda bardzo nam pomogła, zrobiła ciasto, przyniosła wędliny i w ogóle, ale co chwila "a podaj to, a tamto, a kawę zrób, ciasto pokroj, a sosu nie dałaś" itp. 🙄
    Dostaliśmy prezentów co nie miara. W ogóle co ludzie mają w głowach z tymi prezentami to nie wiem. Wysłałam ciotkom listę rzeczy, które można nam podarować. Takie drobiazgi typu pojedyncze ubranka, grzechotki, zabawki do powieszenia. No napisałam czego nie mamy albo mamy mało i można dokupić. Tak żeby wybrały z tego co chcą kupić. Dostaliśmy wszystko 😑 5 zabawek, kocyk-przytulanka, 4 komplety ubranek na różne rozmiary, do tego jeszcze słodycze, alkohole i... pieniądze. No WTF?! I to nie one pierwsze, od każdego dostaję torbę prezentów i kopertę. Jeszcze dziadków rozumiem, ale rodzeństwo rodzinne czy cioteczne, kiedy wiem, że młodzi ludzie dopiero zaczynają dorosłe życie i kupują nam tyle rzeczy i jeszcze kasa... Z jednej strony miło, ale z drugiej... Jak ja do tej pory szłam gdzieś w gości do małego dziecka, to niosłam symbolicznie jedną rzecz dla dziecka, coś słodkiego i jakieś % dla rodziców i tyle. A to takie faux pas, bo to jednak trzeba worek darów i plik banknotów. 😏

    Starania od marca 2022.
    W klinice od lutego 2023
    USG 🆗
    Owulacje obecne 🆗
    Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
    HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
    Laparoskopia 🆗
    12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
    Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
    Grudzień IVF:
    AMH 3,5
    stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
    11 🥚, 3 zarodki,
    12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
    2 ❄️
    5dpt ⏸️
    6dpt HCG 58,6 🤔
    9dpt 210 😌
    11dpt 409 🥳
    18dpt 8486
    23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
    03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
    I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️

    age.png
  • ReginaPhalange Autorytet
    Postów: 559 345

    Wysłany: 24 listopada, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _KaFka_ wrote:
    Tak, wiem. Mam nadzieję, że to to bo jak nie i jeszcze (nie daj Boże) nam ten regres dojdzie to ja palne sobie w łeb. Już boję sie czwartkowego szczepienia.

    Kafka mimo, że jakiś schemat u mnie jest to jest to tak wyczerpujące, że ja mam czasami ochotę sobie strzelić w łeb. Modlę się o 6 miesiąc, żeby to już się wszystko unormowało. My wprowadziliśmy MM wieczorem, bo ja już nie jestem w stanie usypiać go w dzień, wieczorem i jeszcze karmić w nocy, no nie ma takiej opcji. Jestem codziennie wieczorem na wykończeniu jak mąż go bierze do spania, że siedzę i nawet nie mam siły mówić.

    2019🩷
    2025🩵
‹‹ 78 79 80 81 82 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ