Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Apropo tych badań na gbs, ja się umyłam przed normalnie jak zawsze płynem, nie samą wodą - jak dzwoniłam się zapytać tam co pobierają, jak się trzeba przygotować to nic nie mówili że trzeba jakkolwiek. A co do tych dni roboczych to raczej chodzi o wybranie wyników, bo jak wpadnie 5 w niedzielę to się nie da odebrać i się robi 6. Ja miałam niby czekać 5 dni roboczych, a czekałam 5 łącznie z sobotą i niedzielą.
Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Ja się myłam normalnie, czyli także żelem, nie współżyłam, w sumie i tak tego nie robię ale czytałam, że nie można. U nas 3 doby w szpitalu się czeka i nie żadne dni robocze, bo rośnie także w niedziele i święta jakby co
lolka83, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
ja sie mylam tez normalnie zelem, ale przed samym wejsciem do gini, musialam na szybko skorzystac z wc na dluzej, hmm;/
Jednak przeciez jak wyszlo, że mam to chyba to nie przekłamało badania...
nawet o tym nie myslalamKarola:) lubi tę wiadomość
-
Jeny czy wasze dziecko jak sie rusza, tez to dla Was jest bolesne, moja od kilku dni jest dosc zywotna, ale dośc juz bola mnie jej naciski, jak nie na pecherz, to chyba kregoslup, po prostu juz mnie boli jak sie rusza, jest to nieprzyjemne U was podobnie?
Iwo, Paula_29, ewelina84 lubią tę wiadomość
-
No hej dziewczynki:) Opowiem Wam moją dzisiejszą wizytę: Przyjechaliśmy do szpitala i mój lekarz chciał zobaczyć czy mała już jest dobrze przekręcona... powiedział,że nie będzie sprawdzał tego przez usg tylko na samolociku... powiem Wam,że jak mi włożył parę paluchów to aż mi się nogi wyprostowały, miałam wrażenie jak by mi cała dłoń włożył, a on do mnie,że dotyka główki i że mała jest przekręcona do boku czyli uszko ma na ścianie brzuszka...powiedział,że może się jeszcze o te parę stopni przekręci,że nie będzie konieczna cesarka. I mimo tego bólu który czuję do teraz, ta informacja mi się spodobała...
lolka83, Paula_29, ewelina84, Karola:), Camilia, Plumb80, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
lolka83 wrote:Jeny czy wasze dziecko jak sie rusza, tez to dla Was jest bolesne, moja od kilku dni jest dosc zywotna, ale dośc juz bola mnie jej naciski, jak nie na pecherz, to chyba kregoslup, po prostu juz mnie boli jak sie rusza, jest to nieprzyjemne U was podobnie?
Czasem tak, ogólnie rzadko się mi to zdarza, ale skrobanie po pęcherzu, czy jak dziś bombardowanie nogami mimo że mnie śmieszy do najprzyjemniejszych nie należy -
cdn... jednak za chwilę poszliśmy z mężem na ktg, poleżałam z 20min pod tym sprzętem, liczyłam i wciskałam sobie ruchy naszej małej, była bardzo niespokojna, fikała strasznie... lekarz przyszedł i tam sobie rozmawialiśmy,że na następny zapis ktg przyjadę 26 czerwca czyli za półtorej tygodnia... ale wszystko się zmieniło jak wydrukował zapis ktg... coś mu się nie spodobało... mała przez całe badanie miała tętno 180, jednak był moment w którym jak to lekarz stwierdził, miałam skurcz i wtedy małej spadło tętno do 120... jakoś to po swojemu tłumaczył, ale ja już się wystraszyłam,że będę rodzić i trochę spanikowałam, tym bardziej gdy powiedział,że na ktg mam przyjechać w tą środę, chyba żebym miała jakieś skurcze wtedy jutro... ogólnie mówił,że szyjka długa ale coś tam innego obiecująco wygląda...i teraz nie wiem dziewczyny czy coś się dzieje czy po prostu stwierdził,że poród już tak blisko???? kurcze do tej środy zwariuje...żałuję,że go nie dopytałam konkretnie, ale byłam w jakimś takim szoku...co wy myślicie?
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Iwo wrote:Wiesz, ja mam mało wód płodowych, więc mój brzuch cały czas chodzi, a ruchy małego są naprawdę bolesne. Nie mogę przez niego zasnąć, budzi mnie w nocy. Mam nadzieję, że nie będę musiała tego znosić jeszcze miesiąc...Wiem, co czujesz
A u mnie ponoc duzo wod plodowych 16 AFi, zobacze jak jutro stan, ale od kilku dni stają sie te ruchy coraz bardziej bolesne. Nie wiem czy mala sie jakos znow nie przestawila, bo czuje ją na zoladku, a juz mialam wrazenie ze sie opuscila...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2014, 23:52
Iwo lubi tę wiadomość
-
lolka83 wrote:Jeny czy wasze dziecko jak sie rusza, tez to dla Was jest bolesne, moja od kilku dni jest dosc zywotna, ale dośc juz bola mnie jej naciski, jak nie na pecherz, to chyba kregoslup, po prostu juz mnie boli jak sie rusza, jest to nieprzyjemne U was podobnie?
Tak się rusza mały wiercipiętek i robi góry i doliny w brzuchu, że czasem żartuję, że szuka wyjścia, a jak w końcu znajdzie, to się urodzi;)
No i jest to czasem bolesne.
Dziewczyny, a ja dziś nie śpię od 2:30.. Targało mną już na łóżku, w koncu się poddałam i wstałam. Może zmuli mnie przy kompie i uda się niedługo zdrzemnąć...
Paula_29 lubi tę wiadomość
-
U mnie to samo, nawet ostatnio nagrałam filmik, jak się wierci, też jej mówię, że tędy się nie wychodzi jak się rozpycha, a szczególnie upodobała sobie rozpychanie jak jadę autem, przechodzi wtedy samą siebie.
Ja znowu dopiero o 2 poszłam spać, jakoś mi się nie chciało, a teraz lecę na tego GBS i taka śpiąca jestem, że ledwo co oczy otwieramewelina84 lubi tę wiadomość
-
lolka83 wrote:Jeny czy wasze dziecko jak sie rusza, tez to dla Was jest bolesne, moja od kilku dni jest dosc zywotna, ale dośc juz bola mnie jej naciski, jak nie na pecherz, to chyba kregoslup, po prostu juz mnie boli jak sie rusza, jest to nieprzyjemne U was podobnie?
Podobnie.moja to się tak rozpycha że nie raz zerwe się z bólu,jak dla mnie teraz na tym etapie to mało przyjemne to ruszanie się Tośki:P .Wczoraj wieczorem dostałam po żebrach:(Iwo, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Moja niunia też się strasznie wierci, rozpycha, jest to bardzo bolesne, szczególnie jak naciska na pęcherz i wydaje mi się że szyjkę, bo wtedy takie dziwny ucisk, no ale nie narzekam, bo gorzej by było jakbym nie czuła ruchów.
Ostatnio, po tych upałach, super mi się śpi, najchętniej bym cały dzień spędziła w łóżeczku Na dzisiaj nie mam żadnych planów, muszę zrobić zakupy i posprzątać w domu, czyli nic przyjemnego ...
Wczoraj na SR były choroby niemowlęce i to co się dzieje z dzieckiem w szpitalu - jakie badania itd. Co do leków przeciwgorączkowych, no to polecali jednak czopki. Ja w końcu nie zamówiłam na gemini, ale dzisiaj chyba kupie na wszelki wypadek. Obalali mity kolek i słynnych niemieckich kropki (w które prawie się zaopatrzyłam). Położna mówiła jeszcze o tym pierwszym miesiącu z dzieckiem, najtrudniejszym. Podkreślała, aby stwarzać dziecku poczucie bezpieczeństwa, nie traktować go jak zabawkę - do noszenia przez innych, oswajać się z maleństwem i przyzwyczajać do niego. Jeżeli dziecko płacze, to przytulamy je, każde dziecko ma inne potrzeby, nie wszystkie jednak śpią i jedzą.
Iwo, pytałam o te gruczolakowłókniaki, jeżeli są to generalnie nie powinno być problemów z karmieniem, natomiast jeśli były usuwane - jak u mnie, no to mogły powstać zrosty, kanaliki mlekowe mogą być przerwane, także muszę się znowu przestawić, że jakby mi się nie udało z karmieniem to nie koniec świata, bo strasznie się już nastawiłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2014, 10:13
Iwo lubi tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Moja niunia też się strasznie wierci, rozpycha, jest to bardzo bolesne, szczególnie jak naciska na pęcherz i wydaje mi się że szyjkę, bo wtedy takie dziwny ucisk, no ale nie narzekam, bo gorzej by było jakbym nie czuła ruchów.
Ostatnio, po tych upałach, super mi się śpi, najchętniej bym cały dzień spędziła w łóżeczku Na dzisiaj nie mam żadnych planów, muszę zrobić zakupy i posprzątać w domu, czyli nic przyjemnego ...
Wczoraj na SR były choroby niemowlęce i to co się dzieje z dzieckiem w szpitalu - jakie badania itd. Co do leków przeciwgorączkowych, no to polecali jednak czopki. Ja w końcu nie zamówiłam na gemini, ale dzisiaj chyba kupie na wszelki wypadek. Obalali mity kolek i słynnych niemieckich kropki (w które prawie się zaopatrzyłam). Położna mówiła jeszcze o tym pierwszym miesiącu z dzieckiem, najtrudniejszym. Podkreślała, aby stwarzać dziecku poczucie bezpieczeństwa, nie traktować go jak zabawkę - do noszenia przez innych, oswajać się z maleństwem i przyzwyczajać do niego. Jeżeli dziecko płacze, to przytulamy je, każde dziecko ma inne potrzeby, nie wszystkie jednak śpią i jedzą.
Iwo, pytałam o te gruczolakowłókniaki, jeżeli są to generalnie nie powinno być problemów z karmieniem, natomiast jeśli były usuwane - jak u mnie, no to mogły powstać zrosty, kanaliki mlekowe mogą być przerwane, także muszę się znowu przestawić, że jakby mi się nie udało z karmieniem to nie koniec świata, bo strasznie się już nastawiłam.
Karola a czemu mit o tych kropelkach niemieckich?? Bo ja je kupiłam a moim koleżankom uratowały życie i dzieci po nich się uspokoiły. -
Karola o Twoja położna polecała jakieś konkretne czopki przeciwbólowe? Cały czas się jeszcze zastanawiam jakie kupić. Tak w ogóle to chciałabym by pierwszy miesiąc z Dzidźką był tylko dla naszej trójki, żadnych gości, odwiedzin itp. no ale pewnie ciężko będzie
A co to za kropelki niemieckie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2014, 10:37
-
Co do kropelek, to ja tylko powtarzam informacje, nie mam wyrobionego zdania, z resztą sama chciałam je mieć - ciocia z Niemiec przyjeżdża akurat na początku lipcu.
Położna mówiła, że po coś one są wycofane ze sprzedaży w naszym kraju. Skład tych kropli nie jest odpowiedni dla noworodka. Nie powinny się ich podawać od razu, gdy dziecko płacze, nie zrobi mu się masażu, nie pójdzie do poradni laktacyjnej. Jej zdaniem te krople to ostateczność i po 1 m-cu życia. Te krople Camilia to Sab Simplex, też słyszałam że u wielu osób pomogły, także oby nas ten problem nie dotyczył. Np. na nietolerancje laktozy absolutnie się ich nie podaje, - wtedy u dziecka brzuszek jest wzdęty (wyżej niż żebra) i jak się przystawi uszko do brzuszka, to słychać bulgotanie, poza tym kupa ma strasznie nieprzyjemny zapach - wtedy podajemy delicol, no oczywiście najlepiej po konsultacji z lekarzem lub w poradni laktacyjnej.
Co do czopków to z grupy paracetamolu to 15-20 mg na kg masy ciała dziecka, natomiast z grupy ibupromu, ibuprofenu itd ok. 10 mg na kg masy ciała. Pierwsza dawka może być większa.Camilia, ewelina84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Mi też się ciężko zasypia, najszybciej po 1:00 idę spać, wtedy budzę się z 3 razy i o 7:00 już na nogach. Chyba przygotowujemy się do nocnego wstawania
Też mam problem ze stanikami, ale tylko w te dni kiedy jestem mocno spuchnięta, uciskają wtedy mocno pod biustem.
Mały się strasznie wierci, brzuch faluje i widać same skaczące i fikające kulki na nim
Dzisiaj idę do położnej, będziemy układać plan porodu.misia_k1, Paula_29, Camilia lubią tę wiadomość