Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
WITAMY:
1. mama_z_groszkiem 11.06.2014 OLIWIA / 5.07 , (dziewczynka)
2. zielona_kropeczka 12.06.2014 ZUZIA I KAROLEK
3. zabuszka 28.06.2014 ALEK / 7.07 (chłopiec)
4. lolka83 30.06.2014 WIKTORIA / 7.07 (dziewczynka)
5. ewelina84 30.06.2014 TOSIA / 6.07 (dziewczynka)
6. am 01.07.2014 DAWIDEK / 8.07 (chłopiec)
7. maja89waw 02.07.2014 LILIANKA /9.07 (dziewczynka)
CZEKAMY NA:
1. maggda 2.07 (dziewczynka)
2. monaaa 3.07 (chłopiec)
3. madzia84 7.07 (dziewczynka)
4. Mandalena 7.07 (chłopiec)
5. aneta0987 8.07 (dziewczynka)
6. Karola:) 10.07 (dziewczynka)
7. aneczkaaa1985 10.07 (chłopiec)
8. aniulka 11.07 (chłopiec)
9. AngelQa 12.07 (dziewczynka)
10. Plumb80 12.07, (chłopiec)
11. misia_k1 12.07 (chłopiec)
12. Karusia 12.07 (dziewczynka)
13. Iwo 14.07 (chłopiec)
14. kasjja 17.07 (dziewczynka)
15. Paulina23 14.07 (dziewczynka)
16. Kunita 14.07, (chłopiec)
17. Mona:) 15.07, (chłopiec)
18. mikulka 17.07 (dziewczynka)
19. Paula_29 21.07, (dziewczynka)
20. BIB 21.07 (chłopiec)
21. KaroLinka 21.07 (chłopiec)
22. Ecencia 21.07 (dziewczynka)
23. Camilia 25.07, (dziewczynka)
24. agagita 27.07, (chłopiec)
25. Domi_84 28.07, (chłopiec)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2014, 16:39
Camilia lubi tę wiadomość
-
Paulina23 wrote:kurka wodna dziewczyny!!!! wyskoczył mi hemoroid!!! masakra, pomóżcie, czy mogę coś już teraz na to stosować, bezpiecznego?? poradźcie coś... wiem, że już o tym pisałyście ale wtedy mnie to nie dotyczyło więc się nie wgłębiałam!!!! masakra
Witaj w klubie - maść posterisan lub czopki posterisan, ja stosuje od 2 miesięcy, nic nie boli, ale mimo wszystko i tak się go nie wyleczy i nie chce wejść na stałe do środka, a co gorzej - przy parciu się powiększy No ale radzę zastosować to co napisałam wyżej. -
Dziewczynki zdjecia niestety nie dodam, bo jakis mega slaby zasieg to jest ale porod opisze.
O 2:20 odeszly mi wody plodowe i saczyly sie do ok. 3 duzym strumieniem, potem juz tylko troszke. Wzielam prysznic, zadzwonilam do poloznej i umowilismy sie na 8:30 w szpitalu. O godzinie 7 godzinie mialam juz regularne skurcze co 3 minuty i trwaly ok 40-50 sekund. Nie byly mocne, jak na miesiaczke. W szpitalu Ktg, po 20 minutach przyjeli nad do Domu Narodzin. Na poczatku pileczka przy drabince, skurcze nadal jak na miesiaczke czyli do zniesienia. Jednak o 10 nie bylo juz tak kolorowo. Skurcze co 2 minuty i zaczelam pojekiwac delikatnie . Badanie - masaz szyjki - masakra jakas... Rozwarcie na 1,5 palca - zalamka... No nic skaczemy dalej skurcze coraz bardziej bolesne ja coraz bardziej sie dre drugie badanie o godzinie 13, kolejny masaz, rozwarcie na 2 palce. Polozna decyduje o wskoczeniu do wanny. Siedzialam w niej do 15, nadal dwa palce - o co chodzi ??? Szyjka skrocona, miekka a cholerna rozwierac sie nie chce... Godzina 15-17 odplywalam, darlam sie jak opetana. Przychodzi polozna i decyduje o oksytocynie ale widzsc moj stan stwierdza " kochanie jesli nie chesz chodzic po scianach musimy Ci dac ZZO" jedziemy na blok porodowy, zapis Ktg kolejne 20 minut - ja juz blagam o znieczulenie. 18:15 dostaje w koncu znieczulenie, jeden skurcz bolesny potem juz nic nie czuje- hura !!! Polozna podpina oksytocyne i proponuje sie przespac a mezowi sie przejsc i cos zjesc. Sluchajcie do godziny 20:30 mialam juz 10 cm rozwarcia ! Zaczybam odczuwac skurcze parte - sory za porownanie ale to jak chec zrobienia kupy ) 5 skurczy z mocnym parciem i malutka wyladowala u mnie na piersi.... Caly tatus mowie a M zalal sie lzami... Slicznosci moje po chwili odpoczynku zaczela tak cmokac i mlaskac ze musielismy jej dac cyca possala troszke i po 2 godzinach od narodzin zwazono ja i zmierzono. O 23 wyladowalysmy na sali poporodowejKarola:), Camilia, mikulka, aneczkaaa1985, monaaa, Iwo, Aniulka, RewolucjaSięDzieje, Plumb80, karusia, misia_k1, madzia84, mika1987, lolka83, am lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, ja już po KTG i jeszcze dodatkowej wizycie. Skurcze na poziomie max 40% więc chyba żadne, szyjka jeszcze długa i zamknięta. Pani doktor powiedziała, że nie wróży porodu w najbliższym czasie, mała waży już 3400 i tu zaczynam się bać żeby się nie okazało że przekroczy 4 kilo do porodu. Skoro nic się nie powinno dziać to może się uda urodzić naturalnie
Dziewczyny które urodziły, jak u Was było z szyjką i rozwarciem, wróżyli poród czy nie bardzo, bo ciekawa jestem na ile szybko to się może zmienić? -
Mialam tzw limfocytoze co oznacza stan zapalny i mala mogla miec przez to infekcje. Jednak mi juz w zasadzie przeszlo a mala ma niewielki wzrost limfocytow. Podobno to jest przypadlosc okoloporodowa i czesto przechodzi po pierwszej dobie. Bolalo tak niemilosiernie od mniej wiecej 13-18... Gdyby nie to rozwarcie ktore nie chcialo postepowac juz dawno mialabym corke przy sobie. Polozna byla pewna ze urodze do 14 stej... Ale najwazniejsze ze to juz za mna i mam malutka przy sobie
Karola:), karusia lubią tę wiadomość
-
maja89waw wrote:Dziewczynki zdjecia niestety nie dodam, bo jakis mega slaby zasieg to jest ale porod opisze.
O 2:20 odeszly mi wody plodowe i saczyly sie do ok. 3 duzym strumieniem, potem juz tylko troszke. Wzielam prysznic, zadzwonilam do poloznej i umowilismy sie na 8:30 w szpitalu. O godzinie 7 godzinie mialam juz regularne skurcze co 3 minuty i trwaly ok 40-50 sekund. Nie byly mocne, jak na miesiaczke. W szpitalu Ktg, po 20 minutach przyjeli nad do Domu Narodzin. Na poczatku pileczka przy drabince, skurcze nadal jak na miesiaczke czyli do zniesienia. Jednak o 10 nie bylo juz tak kolorowo. Skurcze co 2 minuty i zaczelam pojekiwac delikatnie . Badanie - masaz szyjki - masakra jakas... Rozwarcie na 1,5 palca - zalamka... No nic skaczemy dalej skurcze coraz bardziej bolesne ja coraz bardziej sie dre drugie badanie o godzinie 13, kolejny masaz, rozwarcie na 2 palce. Polozna decyduje o wskoczeniu do wanny. Siedzialam w niej do 15, nadal dwa palce - o co chodzi ??? Szyjka skrocona, miekka a cholerna rozwierac sie nie chce... Godzina 15-17 odplywalam, darlam sie jak opetana. Przychodzi polozna i decyduje o oksytocynie ale widzsc moj stan stwierdza " kochanie jesli nie chesz chodzic po scianach musimy Ci dac ZZO" jedziemy na blok porodowy, zapis Ktg kolejne 20 minut - ja juz blagam o znieczulenie. 18:15 dostaje w koncu znieczulenie, jeden skurcz bolesny potem juz nic nie czuje- hura !!! Polozna podpina oksytocyne i proponuje sie przespac a mezowi sie przejsc i cos zjesc. Sluchajcie do godziny 20:30 mialam juz 10 cm rozwarcia ! Zaczybam odczuwac skurcze parte - sory za porownanie ale to jak chec zrobienia kupy ) 5 skurczy z mocnym parciem i malutka wyladowala u mnie na piersi.... Caly tatus mowie a M zalal sie lzami... Slicznosci moje po chwili odpoczynku zaczela tak cmokac i mlaskac ze musielismy jej dac cyca possala troszke i po 2 godzinach od narodzin zwazono ja i zmierzono. O 23 wyladowalysmy na sali poporodowej
Maja, po opisie stwierdziłam, że poród przebiegał w 90% jak u mnie,
bóle jak szlag, a rozwarcia zero, jakby nie oksy i ZZO to nie wiem, co by było
Serdeczne gratulacje dla dzielnej Mamy i wspaniałej Córy!maja89waw, Karola:) lubią tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Kurcze Maja, może śmiesznie to zabrzmi, ale mimo wszystko jakoś tak ładnie opisałaś ten poród, że aż mi się go zachciało
Ja czekam z ogrooooomną niecierpliwością na wtorkowe usg, wiecie że od maja nie miałam żadnego usg? nawet nie wiem ile wayży moje dzieciątko
Mój mąż dzisiaj nie wraca na noc do domu... Musi zostać dopilnować swojej ekipy... Co prawda to tylko 150 km, ale miejmy nadzieję, że Zosiak nie spłata nam figla i w nocy nie zacznie się poród...
Wasze bąbelki też takie ruchliwe dzisiaj były?? Jak od jakiegoś tygodnia martwiłam się, że jest taka mało ruchliwa tak dzisiaj nie było choćby jednej godziny, żebym jej konkretnie nie czuła..
Hmm Lolka, coś się nie odzywasz, czyżby Wiki dawała popalić, czy wykorzystujesz wolne chwile na odpoczynek?
Spokojnej nocy mamusie :*Karola:) lubi tę wiadomość
-
Ja też po ktg- skurczy prawie żadnych, wszystko ok położna powiedziała że lekarz stwierdził iż dawno nie widział tak ładnego zapisu. Zdenerwowalo mnie tylko pytanie położnej czy czułam tylko dwa ruchy a ja na to, że czułam ich wiele a ona "najwidoczniej coś nie łączy i się nie zapisały." Mam nadzieję, że pomimo tego badanie jest ważne?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2014, 22:08
-
Kurcze, myślałam,że końcówka ciąży to już na tyle "pewny czas", że nie ma powodów do strachu... Mało się rusza- boisz się, fika cały dzień jak opętana boisz się jeszcze bardziej...
Mówią, że jeśli dziecko jest bardzo ruchliwe, to też trzeba sprawdzić... Włącza mi się panika po tym co ona robi mi w brzuchu... -
karusia wrote:Kurcze, myślałam,że końcówka ciąży to już na tyle "pewny czas", że nie ma powodów do strachu... Mało się rusza- boisz się, fika cały dzień jak opętana boisz się jeszcze bardziej...
Mówią, że jeśli dziecko jest bardzo ruchliwe, to też trzeba sprawdzić... Włącza mi się panika po tym co ona robi mi w brzuchu...
No dokładnie! Dla mnie cała ciąża to nerwówka. Dzięki Bogu całe 9 m-cy przeszłam bez komplikacji, ale strach mimo wszytsko był no i jest nadal. Moja też fika niemiłosiernie...
Druga kwestia, to na serio nie chcę narzekać, bo nie lubię, ale już brakuje mi sił. Czuję się jak słoń, idą teraz upały, puchnę, nie wyglądam atrakcyjnie, rozstępów coraz więcej, nie wiem co mam ze sobą robić, to czekanie mnie wykańcza, doszukiwanie się tych symptomów porodu ;/ te ciągłe pytania ludzi, smsy, telefony...radzą odpoczywać, no ale co mam leżeć i pachnieć? nie jestem z tych kobiet...eh brak słów. Wikuniu, mamusia tak ślicznie prosi, wychodź jużWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2014, 22:53
karusia, Camilia, monaaa lubią tę wiadomość
-
ja mam w pon następne ktg w ten pon jak byłam to nie wykazało żadnych skurczy,więc sama nie wiem co myśleć<a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a>
-
Karusia moja mała 3 dni temu tak szalała że jej śpiewałam kołysanki i puszczałam muzykę klasyczną by się uspokoiła bo myślałam, że przez skórę wyjdzie a poza tym bolało i powodowała skurcze,
Też myślałam czy jej się coś nie dzieje, ale się w końcu uspokoiła i jak widać po dzisiejszym USG wszystko ok, znowu kolejne dwa dni miała mega spokojne a dziś znowu wariujeKarola:), karusia lubią tę wiadomość
-
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b4b0862dedb4.jpg
A to rano po porodzie jeszcze nie wykąpana i troszkę brudaskowaPlumb80, misia_k1, Mandalena, madzia84, Iwo, MILA, mika1987, Camilia, Karola:), RewolucjaSięDzieje, kasjja, aneczkaaa1985, lolka83, aneta0987, am lubią tę wiadomość