Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola:) wrote:Mój mąż idzie dzisiaj na kawalerski, ja niestety na panieński nie, gdyż dziewczyny wybierają się do Gdańska (spod Torunia), więc nie zostawię mojej niuńki. Ale za tydzień wesele
My mamy juz dzisiaj weselicho! A zabieracie ze soba dzidzie na sale?ehh nibydzidzia spala caka noc z jedna pobudka na karmienie ale, wstala juz o 6.30 i jestem mega niewyspana... na 8 do fryzjera i zanim dotrzemy na sale weselna padne ze zmeczenia
siedze juz wyfiokowana, za poltorej godziny wyjezdzamyKarola:), Iwo lubią tę wiadomość
-
My mielismy wesele blisko domu. Z mala siedziala tesciowa. Wrocilismy po kosciele ja nakarmic, umyc i po 21 pojechalismy na sale. Bylismy tam do 1.30. Ja nie wyobrazam sobie takiego maluszka brac na wesele.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2014, 11:34
Paula_29, Iwo lubią tę wiadomość
-
misia_k1 wrote:lolka ja przerywam w ytrakcie karmienia ale tylko dlatego aby jas odpoczal i nasycil sie tzn poczul ze juz sie najada...oczywiscie zlosci sie. odbijam dopiero po skonczonej butli aczkolwiek w trakcie jak sie zakrztusi to tez odbijam.
no moj je ok 100ml srednio. nieraz 90 lub 120ml
Ja przerywam tez, wlasnie aby miala wrazenie, ze cos zjadla, zeby sie ulozylo, ale ja podnosimy do odbicia to wielki ryk jakby ktos jej butelke chcial zabrac
Chyba z tego zrezygnuje...i bede odbijac juz po calej butli.
Od 2 dni nie podaje butli, dieta i nie jem prawie nic...nie wiem czy wytrzymam ten tydzien czy dwa...eh.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2014, 12:05
-
Camilia wrote:Lolka tylko się nie głodź Kochana bo z tego też nic dobrego nie będzie.
Kazali mi odstawic wszystko owoce wiekszosc warzyw i jesc gotowane albo na parze a pozniej wprowadzac po kolei. tydzien wytrzymam jak nie bedzie poprawy to pieprze...Z nabiałem moge przezyc ale z innymi produktami nie wiem.
Ale od czegos ta mala ma problem, bo ten sluz w kupkach jest i znow sa one przy kazdej pieluszce, ewidentnie jakas alergia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2014, 14:58
-
my za tydz mamy ale nie idziemy.dla mnie to za wczesnie a wynajecie pokoju plus babcia w gre nie wchodzi bo jas sie wybudza czesto i gdy nie spi u siebie to rykkkk poza tym sa dwa wesela w tym hotelu i glosno bedzie.dosdzlismy do wniosku ze ani jas ani babcia i my nie skorzystalibysmy na tym wesseelu.
-
My mamy wesele 4 października, jakieś 10 km od domu więc jedno karmienie będzie ja karmić babcia z butli, a na drugie będę przyjeżdżać ja, tak co 6 h wychodzi. Też nie chcę brać małej, na moje oko to za głośno, a poza tym jak mamy tak blisko nie opłaca się brać pokoju:)
Lolka ja od kilku tyg jem tylko chleb z dżemem lub szynka, a na obiad gotowane ziemniaki, kurczak lub indyk, czasem ryba i jakaś marchewka
Z owoców jabłka i gruszki i to tyle. Marzy mi się coś dobrego:)
Zuzia waży już 5 kilo, już na 75 centylu wylądowała, a mówią, że dziecko na piersi nie może przybierać za dużo, a tu się robi mała kluseczka
Karola:), am lubią tę wiadomość
-
lolka83 wrote:Kazali mi odstawic wszystko owoce wiekszosc warzyw i jesc gotowane albo na parze a pozniej wprowadzac po kolei. tydzien wytrzymam jak nie bedzie poprawy to pieprze...Z nabiałem moge przezyc ale z innymi produktami nie wiem.
Ale od czegos ta mala ma problem, bo ten sluz w kupkach jest i znow sa one przy kazdej pieluszce, ewidentnie jakas alergia. -
Paula_29 wrote:My mamy wesele 4 października, jakieś 10 km od domu więc jedno karmienie będzie ja karmić babcia z butli, a na drugie będę przyjeżdżać ja, tak co 6 h wychodzi. Też nie chcę brać małej, na moje oko to za głośno, a poza tym jak mamy tak blisko nie opłaca się brać pokoju:)
Właśnie doszliśmy do wniosku, że na karmienie o 20 dojadę, wtedy niunia powinna już usnąć na noc, prędzej dostanie z butli, i koło 23 odciągne i przyjadą po mleko, wesele jest 10 km od domu, więc nie za daleko. Być może by się nie czuła komfortowo w hotelu, lepiej chyba dla niej jak zaśnie w swojej kołysce. Chociaż nie wiem czy dam radę się wyluzować i bawić, czy nie będę myśleć non stop o małej...Paula_29, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Karola dasz radę
My jutro z mężem idziemy do kina, bo mama na weekend przyjechała i jest szansa gdzieś wyskoczyć. Wprawdzie seans na 12 ale zawsze coś
Ja się tylko boję o jedzenie na weselu, nie wiem co będzie a iść i nic nie jeść ani nie pić to tak trochę kiepsko:(Karola:), Iwo, am lubią tę wiadomość
-
Ale Wam Kochane zazdroszczę
U nas nie szykuje się w najbliższym czasie żadna impreza niestety
Dzisiaj przeżyłam prawdziwy koszmar. Popołudniu karmiłam małą jak zawsze i nagle zaczęła się krztusic. Podniosłam ja od razu do góry i zaczęłam ją klepac po plecach. Dziewczyny ona nie mogła złapać oddechu. Podniosłam ją jeszcze wyżej, klepalam, zaczęłam nią potrzasac i nic. Zaczęłam się drzec, podbiegł mąż i uderzył ją w plecki i dopiero złapała oddech. Nie wiem ile sekund to trwało, ale ja zaczęłam płakać i cala się trzeslam. Boże, jak ja się o nią bałam! ! A malutka po tym wszystkim nawet nie zaplakala, tylko jakby nigdy nic szukała cyca !! -
nick nieaktualny
-
Mikulka współczuję wczorajszej akcji, takie zakrztuszenia są przerażające.
Karola powiedzmy że między 3 a 6 (6 już rzadko).
Czy spotkałyście się ze stwierdzeniem że zielone kupy mogą być spowodowane stresem dziecka, np. po szczepieniu, czy przy kolkach ? Bo u nas od czwartku pojawiły się zielonkawe kupy (dzień po szczepieniu), ja na pewno nic nowego nie zjadłam