Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny podajcie proszę raz jeszcze link do tego smoczka o którym kiedyś pisałyście. My mamy smoczek Lovi ale nie zawsze Julce pasuje i chciałabym też spróbować inny. Czy u Was też tak jest, że na początku dziecko nie chce smoczka tzn. wypluwa go, wysuwa językiem i się denerwuje ale jak już zassie to jest mega szczęśliwie i spokojne?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2014, 21:13
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Camilia wrote:Dziewczyny podajcie proszę raz jeszcze link do tego smoczka o którym kiedyś pisałyście. My mamy smoczek Lovi ale nie zawsze Julce pasuje i chciałabym też spróbować inny. Czy u
Was też tak jest, że na początku dziecko nie chce smoczka tzn. wypluwa go, wysuwa językiem i się denerwuje ale jak już zassie to jest mega szczęśliwie i spokojne?
Dokładnie -
Ja zakupiłam właśnie Avent Soothie. Zobaczymy czy młoda zaakceptuje. Mieliśmy na początku Nuk'a 0-3 m. Mam wrażenie, że jest on już za mały...
Co do wyjazdu, nasza też zazwyczaj grzecznie śpi w samochodzie... Tyle, że my będziemy jechać ok. 16 godzin, bo jedziemy do Toskanii... Dzielimy podróż na pół, po 8 godzinach mamy zamiar przespać się gdzieś w Austrii i rano dalej do Włoch. Oczywiście co 2-3 godziny będziemy robić przystanki, na zmianę pieluchy lub karmienie.
Trochę mnie martwi, że w tym foteliku taka zgięta będzie tyle czasu... Podobno w innych krajach można przewozić dzieci w gondoli przypiętej pasami. Słyszałyście może coś na ten temat ? -
Camilia wrote:Dziewczyny podajcie proszę raz jeszcze link do tego smoczka o którym kiedyś pisałyście. My mamy smoczek Lovi ale nie zawsze Julce pasuje i chciałabym też spróbować inny. Czy u
Was też tak jest, że na początku dziecko nie chce smoczka tzn. wypluwa go, wysuwa językiem i się denerwuje ale jak już zassie to jest mega szczęśliwie i spokojne?
Camilia chodzi Ci o wubbanub? Ja zamawiałam przez ebay. Czy o ten bez maskotki - http://allegro.pl/smoczek-soothie-avent-silikonowy-hit-z-usa-0-3-m-i4567203650.html
Co do smoczka to nie pomogę, bo u nas w dalszym ciągu smoczki tylko w szafce leżą -
Byliśmy wczoraj na imprezie - grillu, takie okrągłe urodziny teściowej, stoły uginały się pod ciężarem jedzenia, a ja wróciłam w sumie głodna. Niestety na takich imprezach ciężko znaleźć coś dla siebie co można zjeść
Na szczęście chociaż zjadłam dwa pstrągi z grilla pieczone w folii aluminiowej i trochę szarlotki, reszta same "zakazane rzeczy" - ciężkie, mocno przyprawione, tort orzechowo-czekoladowy. Ślinka cieknie na samą myśl. Pewnie wszystkie dziewczyny, co byłyście lub idziecie na wesela będziecie mieć podobnie.
Jeszcze odkryłam wczoraj jeden problem, ciężko znaleźć coś do ubrania w miarę eleganckiego, bo przynajmniej w mojej szafie mało co jest wygodne do karmienia.
I tak właśnie wczoraj ze zgrozą pomyślałam o chrzcinach, czyżby kolejna impreza na której nie będę miała co jeść a na dodatek w co się ubrać. Zakładam że trzeba będzie na jakieś zakupy się udać i zakupić może rozpinaną sukienkęWiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2014, 15:14
Iwo, Karola:), Camilia, maja89waw lubią tę wiadomość
-
Am - co do jedzenia, ja też się nie ograniczam, jem wszystko w sumie, także na weselu też nie będę pościć
A co do chrzcin - my chyba jednak w domu zrobimy, bo właśnie karmienie jest kolejnym argumentem do tego, aby nie organizować w lokalu. Zamówimy katering. Chrzest o 17 na półgodzinnej mszy, więc po kolacji wykąpię mała i nakarmię, pójdzie spać, a my sobie z gośćmi troszkę posiedziemy.
Wiktoria dzisiaj pierwszy raz płakała łzami...myślałam, że sama się popłaczę jak to zobaczyłam.Iwo lubi tę wiadomość
-
Oj faktycznie Toskania piekna, ale podziwiam ja bym sie chyba bala zabierac mala w taka podróz
W zeszlym roku w październiku polecilismy na tydzien do Bergamo-Mediolan, wynajelismy auto i zrobilismy objazdowke, Mediolan, Werona, Wenecja, Florencja, Bolonia, Piza i Nicea. Coś wspaniałego
Do Rzymu na pewno tez wrocimy, juz 2 lata nie bylsimy i pewnie predko nie pojedziemy...
Planujemy za rok pewnie wakacje, nie wiem czy tylko samolotem czy autem, bo jak autem to do Chorwacji. Znamy jak wlasna kieszen wiec wiem, gdzie najlpeiej bedzie sie udacSamolotem gdzie blisko pewnie wyspy greckie.
My wczoraj caly dzien u tesciow na tarasie.
Wspanial pogoda w Wawie, dzis 27 st.
Co do ubran ja kupialm troche bluzek i sukienke rozpinanych na allegro do karmienia, ale z elegantszymi rzeczami gorzej
Ja nie wiem, wczoraj tesciowa zrobila mi dosc delikatne rzeczy, ale nie mogalm sie oprzec i zjadlam ciasto biszkoptowe z owoacami bo robila...nie widze roznicy w zacowaniu malej.
Wczoraj prawie caly dzien spala na tarasie w wozku i budzila sie na jedzenie.
Co prawda nie jem nabialu wiec nie wiem zobaczymy, kupy wyglada ok, ale sluz jest.
Jak bylam na weselu zjadlam 2 dania cieple (byly akurat delikatne, (poprosilam bez sosów) i lody, wedliny takie wiejskie i malej nic nie bylo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2014, 17:44
maja89waw lubi tę wiadomość
-
My mieszkanie mamy spore bo 120 metrów, ale mimo tego chrzciny u teściów - na dole. W domu nie chcę bałaganu, a po drugie nie mam dużego stołu.
Maja, zazdroszczę wyjazdu i zarazem podziwiam za odwagę! Ja z małą nawet w galerii jeszcze nie byłam, a samochodem to tylko do lekarza jechaliśmy :p My za rok, myślę że w sierpniu, po roczku i przed powrotem do pracy (koniec sierpnia/wrzesień) wybierzemy się na wakacje - greckie wyspy samolotem.Camilia, maja89waw lubią tę wiadomość
-
am wrote:Jeszcze odkryłam wczoraj jeden problem, ciężko znaleźć coś do ubrania w miarę eleganckiego, bo przynajmniej w mojej szafie mało co jest wygodne do karmienia.
I tak właśnie wczoraj ze zgrozą pomyślałam o chrzcinach, czyżby kolejna impreza na której nie będę miała co jeść a na dodatek w co się ubrać. Zakładam że trzeba będzie na jakieś zakupy się udać i zakupić może rozpinaną sukienkę
Am ja też mam na chrzciny sukienkę nie nadającą się do karmienia, ale rozwiązuje problem inaczej:)
Ściągam mleko laktatorem i podaje małej po prostu w butelce
To jest mój patent na wyjścia, zawsze mam ze sobą trochę odciągniętego mleka i nie muszę się martwić o karmienieam, misia_k1, Karola:), Camilia lubią tę wiadomość
-
Karola:) wrote:
Maja, zazdroszczę wyjazdu i zarazem podziwiam za odwagę! Ja z małą nawet w galerii jeszcze nie byłam, a samochodem to tylko do lekarza jechaliśmy :p My za rok, myślę że w sierpniu, po roczku i przed powrotem do pracy (koniec sierpnia/wrzesień) wybierzemy się na wakacje - greckie wyspy samolotem.
Ja też się bałam na początku, ale motywacji dodała mi koleżanka która jeździ ze swoim 3 m-ce starszym synkiem od początku wszędzie. Także tydzień temu pierwszy raz zapakowałam małą w samochód i pojechałam do koleżanki, dwa dni temu mała zaliczyła galerie a jutro wybieram się z nią do parku i na kawę z koleżankami do pobliskiej kawiarni, wszędzie autem bo na nogach za daleko.lolka83, Karola:), Camilia lubią tę wiadomość
-
My juz dwa tygodnie po porodzie wsiadlysmy same do auta i od tamtej pory jestesmy bardzo saammodzielne i codzienni gdzies jezdzimy
Ja po porodzie u zaprzyjaznionej krawcowej uszylam sobie 4sukienki, wszystkie z suwaczkami z przodu.. dwie na codzien i dwie na wesele i chrzesttylko trzeba miec dobra krawcowa..
my juz po weselu! Bylo super, mama spala z mala w hotelu, raz pojechalam ja nakarmic i na 2 wrocilismy.. bylismy w pieknym osrodku z parkiem, z debami z18 wieku, wiec bylo co podziwiac i gdzie spacerowac:)
Ale najprzyjemniej bylo na poprawinach, na ktore wzielismy mala.. bo polechtano moja proznoscwszyscy w szoku, ze mamy taka mala dzidzie, a ja tak dobrze wygladam i tak dlugo sie bawilismy
tak... to bylo mile
poza tym moj przyjaciel byl mega szczesliwy, ze przyjechalismy, wiec juz w ogole pelnia szczescia... tylko malutka wczoraj caly wiexzor wyla
jedzenie weselne... nigdy nie wiadomo co tak naprawde do niego dodano... i efekty byly wczoraj...
Iwo, Karola:), Paula_29, Camilia, am lubią tę wiadomość
-
Moja mała wczoraj zasnęła o 20stej i obudziła się o 2.20, jestem w szoku, na dodatek ostatni raz jadła o 18stej! Moje piersi do tej chwili są przepełnione, bo nie zdążyła jeszcze wszystkiego ściągnąć
Macie racje dziewczyny, nie można się bać i jeździć od razu z dzieckiem. Z tym, że ja przez pierwszy miesiąc to ja dosłownie bałam się mojego dziecka, na spacer sama ze strachem wychodziłam, że się rozpłacze itp. Teraz jest o wiele lepiej, chociaż galerii samotnie sobie nie wyobrażam. Ale w tym miesiącu na pewno się wybierzemy z mężem na początek, później już będę sama próbowaćCamilia, karusia lubią tę wiadomość
-
[QUOTE=Karola:
Macie racje dziewczyny, nie można się bać i jeździć od razu z dzieckiem. Z tym, że ja przez pierwszy miesiąc to ja dosłownie bałam się mojego dziecka, na spacer sama ze strachem wychodziłam, że się rozpłacze itp. Teraz jest o wiele lepiej, chociaż galerii samotnie sobie nie wyobrażam. Ale w tym miesiącu na pewno się wybierzemy z mężem na początek, później już będę sama próbować[/QUOTE]
Karola też się bałam, jak mi się kiedyś na spacerze rozpłakała i nie wiedziałam co z nią zrobić, jak uspokoić a ludzie patrzyli na mnie jak na wyrodną matkę. Ale z drugiej strony pomyślałam sobie, że to przecież tylko dziecko, dzieci płaczą, inaczej nie potrafią się komunikować, a ludzie niech patrzą, mam ich w ....Karola:), Camilia, karusia lubią tę wiadomość
-
hej no ja to mam problem bo nwet malego chcialabym wziasc ale maz zawsze kkategoryczne nie... najlepiejzostawic n ten czas u mamy albo tesciowej ... wygodnis;D kurczak to chybaa z nas wszystkich mam najwieksze dziecko teraz... 6600 jak wazylam ze 2 dni temu ojj jest co podniesc ale nie jest klucha typowa bo jakos taki dluugi sie zrobil to sie rozklada i wyglada ladnie noo ciuszki to tk na 3 miesiace i w gor ubieram male juz musialm pochowac dawno a 62 rozmiar to na styk jest ...a takie sliczne te malenkie ubranka
karusia, Mona :), Paula_29 lubią tę wiadomość
-
am wrote:Camilia chodzi Ci o wubbanub? Ja zamawiałam przez ebay. Czy o ten bez maskotki - http://allegro.pl/smoczek-soothie-avent-silikonowy-hit-z-usa-0-3-m-i4567203650.html
Co do smoczka to nie pomogę, bo u nas w dalszym ciągu smoczki tylko w szafce leżą