Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Camilia wrote:To jeszcze w ogóle nie miałam okazji wybrać się do galerii
Ja też jeszcze nie byłam. Macierzyństwo pochłania nas w 100 procentachZdecydowaliśmy, że pojedziemy. Czekamy do następnego karmienia i ruszamy
Camilia, Iwo lubią tę wiadomość
-
My po chrzcinach. Jednak mam grzeczne dzieciątko
W kościele Wiktoria spała do samego obrzędu, później lekko marudziła, do końca mszy M. trzymał ją na rękach i nawet nie zapiszczała, rozglądała się
W restauracji zjadła (cieszę się, że kupiłam tą sukienkę-karmienie bez problemu), później pozowała do zdjęć, zasnęła. Kolejne karmienie i o 20stej zasnęła i obudziła się po 23, jak wychodziliśmy. Nocka też ok.
Strasznie przeżywałam ten chrzest, chyba większy stres i wzruszenie niż na własnym ślubie. Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni. Dużo pieniążków zebraliśmy, praktycznie chrzciny się zwróciły, będzie na szczepionkę a reszta na Wiki kontoCamilia, am, lolka83, Iwo, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
Mikulka ja byłam z Zuzią w galerii już kilka razy i nic jej nie jest. Większe prawdopodobieństwo złapania chorób przez dzieci jest w przychodni niż w galerii, tak przynajmniej twierdzą moi znajomi lekarze. Poza tym dziecka nie da się uchronić przed wszystkimi zarazkami. A co mają zrobić samotne matki chcąc iść na zakupy?
Wczoraj byliśmy na weselu. Znajomi mają kilkumiesięcznego synka, który dwa dni temu się rozchorował, miał 39 st mimo że oprócz spacerów nigdzie z nim nie wychodzili a oni sami też zdrowiam, lolka83, Iwo lubią tę wiadomość
-
lolka83 wrote:https://ekoj.pl/dieta-karmiacej-mamy,57.html
Ciekawy artykul o diecie karmiącej
Szczególnie to picie wody, przecież jest ona niezbędna do wytwarzania pokarmu, to co niby mamy pić? Chyba że nie do końca zrozumiałam
Dziewczyny czy Wy nie jecie słodyczy? Nie mówię o czekoladzie bo to wiadomo ale jakieś ciasta czy ciasteczka?Iwo lubi tę wiadomość
-
Hej! My rowniez po weselu
bawilismy sie do 2 z jedna wycieczka na karmienie
Zosia w nocy spala ladnie, za to wieczorem przed 20 dalam tesciom sie we znaki...
jechalam na sygnale
poznoej chyba czula, ze chcemy szybko wyjsc... bo zawsze spala juz o 21 a wczoraj o 22 oczy jak piec zl i jakas taka pobudzona i rozdrazniona.. dopiero dalam jej viburcol i po 15 min padla.. doslownie!
Na weselu zjadlam tylko zupe i drugie danie, ktore dostalam na specjalne zyczenie..zobaczymy czy nie bedzie po nich placzu... o 13 lecimy z mala na poprawiny i zamierzam zjesc obiad w domu, zeby nie narazac Zosi na niepotzrebne cierpienia.. ake ciezko mi z ta dieta juz. Mam ochote juz najesc sie w mcdonalds, na deser pochlonac tone czekolady i zapic to wiadrem kawy z mlekiem. Takie mam marzenie dzisiaj.
Paula_29, am, lolka83, Iwo lubią tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Trochę kontrowersyjne
Szczególnie to picie wody, przecież jest ona niezbędna do wytwarzania pokarmu, to co niby mamy pić? Chyba że nie do końca zrozumiałam
Dziewczyny czy Wy nie jecie słodyczy? Nie mówię o czekoladzie bo to wiadomo ale jakieś ciasta czy ciasteczka?
Paula ja jem, właśnie ciastka (biszkopty, herbatniki), ciasta również, nie te z masami, ale jem. Ogólnie to sporo słodkiego jem, ostatnio wolę zjeść kromkę z twarożkiem i dżemem niż z szynką.
Wody też piję sporo, może teraz troszkę mniej, bo nie ma upałów, ale staram się pilnować.
I marzę o czekoladzieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 12:33
Paula_29, Iwo, karusia lubią tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Trochę kontrowersyjne
Szczególnie to picie wody, przecież jest ona niezbędna do wytwarzania pokarmu, to co niby mamy pić? Chyba że nie do końca zrozumiałam
Dziewczyny czy Wy nie jecie słodyczy? Nie mówię o czekoladzie bo to wiadomo ale jakieś ciasta czy ciasteczka?
No wlasnie tez mnie zaciekawilo, ale artykul ciekawy
Ale chyba chodzilo aby duzo pic, ale niekoniecznie tylko wody...
JA jem, jagodzianki,inne slodkie bulki itd...tesciowa robila lekkie ciasto biszkopt z gruszkami czy jablkami i tez bylo raczej ok.
CZekolady od porodu nie mialam w ustach, ciasto-tort raz zjadlam ale mala to raczej odchorowala...
ja od kilku dni wprowadzam nowe produkty, codziennie rano owsianka z cynamonem bananem na wodzie, pycha, robilam tez lososia na parze, szpinak itd...
NA razie bez nabialu, ale na dniach chce go zaczac wprowadzac.
My lecimy do tesciow na taras, bo w Wawie piekna pogoda
mala gada bez przerwy po 15-20 min nie sa to slowa tylko jakies przez nia ukladane dlugie zdania...patrzy na mnie i gada do mnie jakby mi chciala cos opowiedziec, od tyg wydaje sie juz doroslejszaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 13:22
Camilia, Paula_29, Iwo, karusia, am lubią tę wiadomość
-
a ja jem wszystkie słodycze
i nic malej nie jest...... raczej mi bo wchodzi w dupkę
.W galerii bylam pierwszy raz jak mała miała dwa tygodnie
karmię w każdym miejscu
chyba jestem inna.....ale szczęśliwa:)
karusia, Paula_29, Camilia lubią tę wiadomość
-
Ja tez nie mam oporow, zeby karmic w miejscach publicznych. Potrzeby malej najwazniejsze
Lolka! Powiedz mi koniecznie czy w taki sposob przyrzadzasz owsianke: platki zalewasz odrobina wody, dodajesz cynamon, Chwike gotujesz i na koniec wkrajasz banana? Ja do tej pory jadlam z twarogiem, jog. Natur. I dzemorem, ale odkad nie moge nabialu... pobite gary z owsianka na sniadankoWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 18:35
Camilia, am lubią tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Mikulka ja byłam z Zuzią w galerii już kilka razy Masakra jej nie jest. Większe prawdopodobieństwo złapania chorób przez dzieci jest w przychodni niż w galerii, tak przynajmniej twierdzą moi znajomi lekarze. Poza tym dziecka nie da się uchronić przed wszystkimi zarazkami. A co mają zrobić samotne matki chcąc iść na zakupy?
Wczoraj byliśmy na weselu. Znajomi mają kilkumiesięcznego synka, który dwa dni temu się rozchorował, miał 39 st mimo że oprócz spacerów nigdzie z nim nie wychodzili a oni sami też zdrowi
Kurcze, zdenerwowalam się wiadomością o śmierci Ani Przybylskiej. Masakra, taka młoda dziewczyna i trójka dzieci ...Jakie te życie jest kruche eh ...
Paula_29 lubi tę wiadomość
-
mikulka wrote:Kurcze, zdenerwowalam się wiadomością o śmierci Ani Przybylskiej. Masakra, taka młoda dziewczyna i trójka dzieci ...
Jakie te życie jest kruche eh ...
Dokładnie, mam podobne odczucia, dziewczyna niewiele starsza ode mnie. Takie wiadomości skłaniają mnie do jednej myśli, żyjmy dziś, nic nie odkładajmy na jutro i nie martwmy się co będzie za rok, pięć, dziesięć lat...
mikulka, misia_k1, Paula_29, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
karusia wrote:Ja tez nie mam oporow, zeby karmic w miejscach publicznych. Potrzeby malej najwazniejsze
Lolka! Powiedz mi koniecznie czy w taki sposob przyrzadzasz owsianke: platki zalewasz odrobina wody, dodajesz cynamon, Chwike gotujesz i na koniec wkrajasz banana? Ja do tej pory jadlam z twarogiem, jog. Natur. I dzemorem, ale odkad nie moge nabialu... pobite gary z owsianka na sniadanko
Dokladnie tak...jak nie pije mleka to robie na wodzie, czasem dodaje jeszcze brazowy cukier...zurwawine, borówki, pyszne...taka jadlam w Szkocji i bardzo mi zasmakowala
Moze sprobuje ta czekoladke...
Dzis u tesciowej zaszalalam, zurek ze smietana i na drugie wolowinka w sosie..ciekawe jak mala zareaguje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2014, 01:22
Camilia, karusia, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
lolka83 wrote:Dokladnie tak...czasem dodaje jeszcze brazowy cukier...zurwawine, borówki, pyszne...taka jadlam w Szkocji i bardzo mi zasmakowala
Moze sprobuje ta czekoladke...
Dzis u tesciowej zaszalalam, zurek ze smietana i na drugie wolowinka w sosie..ciekawe jak mala zareaguje
A jeśli chodzi o jedzenie to ja się chrzcin już nie mogę doczekać bo szwagierka upiecze nam tort, taki żebym mogła zjeść - jasny biszkopt, masa budyniowa i owoce, na samą myśl ślinka cieknie
Dzisiaj właśnie ogarniałam temat chrzcin, zamówiłam Małemu ubranko na Szatka.pl i z grubsza wymyśliłam jedzenie. Dzięki temu że robimy chrzciny w domu będę mieć większą kontrolę nad tym co jemIwo, lolka83, Camilia, misia_k1, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
My chcemy chrzciny 26 października lub 16 listopada, nie wiem czy wyrobimy sie do pazdziernika...
Musze do kosciola isc zalatwic termin i ogarnac sale...szykuje nam sie ok 30 osob, albo wiecej, przy 100zl za osobe robi się niezla sumka...eh...
JAk sprtynie prosic aby ludzi dali nam kase a nie prezenty? Hmmm, mala ma wszystko, a ubranka ciagle dostajemy, juz na 68 i 74 ma tego mega duzo... -
lolka83 wrote:My chcemy chrzciny 26 października lub 16 listopada, nie wiem czy wyrobimy sie do pazdziernika...
Musze do kosciola isc zalatwic termin i ogarnac sale...szykuje nam sie ok 30 osob, albo wiecej, przy 100zl za osobe robi się niezla sumka...eh...
JAk sprtynie prosic aby ludzi dali nam kase a nie prezenty? Hmmm, mala ma wszystko, a ubranka ciagle dostajemy, juz na 68 i 74 ma tego mega duzo...
wiesz co jeżeli dajesz zaproszenie to są fajne wierszyki typu:
Goście nasi ukochani
my już w domu wszystko mamy
chcecie coś nam podarować
dajcie śwince się radować