Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Bib u nas z piersia lewa to samo, od poczatku byl problem, za malo pokarmu, tez jak mala przystwiam to poplakuje, ale w nocy za to na spiocha je, ale tak czy siak, laktatorem to mala z niej sciagam, jest o jeden rozmiar mniejsza od prawej, w ogole masakra, nie wiem czy lakatatorowac ja czy zostawic i niech juz wygasa tam mleko
Camilia dobrze, ze zrobiliscie badanie, bedzie dobrze! BYle malutkiej sie polepszylo
Sciskam -
Ja karmię tylko z prawej piersi. Od początku lewa była mniej wydajna. Zawsze jak odciągałam laktatorem, to widziałam, że z prawej piersi leci kilkoma strumykami, a z lewej dwoma. Też tak było, ze mały wył. Z czasem przestałam karmić lewą. Tam zawsze miałam ok. 20 ml, w dodatku takie wodniste mleczko. Czytałam i znam przykład z życia, że można jedną piersią wykarmić dziecko. Ale różnica w piersiach jest już widoczna ;(
lolka83, Karola:) lubią tę wiadomość
-
Kurczę, dziewczyny, myślicie że może być tak, że w jednej piersi nie ma mleka lub może tam się w ogóle nie produkować aż do zaniku? Ja nie wiem, nie czytałam na ten temat, ale jak ja karmię małą, to po chwili czuję kłucie, dość bolesne i to jest napływający pokarm - czuję to w obydwu piersiach. Wtedy Wiki bardzo szybko przełyka, więc jej wręcz wlatuje to mleczko, a ja jeśli chcę ściągnąć, to jak poczuje ból, to przystawiam laktator, zasysam, pompuje i leci tak w ciągu 2-3 minut 40-50 ml. Wydaje mi się, że mleko napływa do obu piersi naraz. I jedno czego jestem pewna - rozmiar piersi nie ma znaczenia co do ilości mleka.
Mandalena lubi tę wiadomość
-
A u mnie od początku mniej pokarmu w prawej piersi. Mała kręci się strasznie kiedy dostawiam i niechętnie z niej pije :'( Za to w nocy ciągnie z niej, bo daje jej pierś kiedy jest zaspana. Jakoś trzeba sobie radzić eh
Właśnie zjadłam dorsza w sosie greckim, pychaKarola:), Mandalena, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Karola, z tego co wiem, to może być tak, że mleko jest tylko w jednej piersi. Co do rozmiaru, to jeśli będziesz karmić tylko jedną piersią, to jedna będzie większa od drugiej na 100%, no i na dodatek jedna bedzie obwisła, a druga nie...Dlatego tak bardzo staram się podtrzymywać ta laktację w obu piersiach.
-
A ja miałam tak, że w lewej piersi mleka było dużo mniej i rzeczywiście laktatorem ściągałam i nie dawał rady rozkręcić i zaczęłam małą przystawiać za każdym razem do lewej piersi. Kilka takich karmień, szczególnie w nocy, gdy mała długo ssała spowodowało, że w tej piersi zrobiło się o wiele więcej mleka
Karola:), Mandalena, karusia lubią tę wiadomość
-
Paula, ja też tak robiłam i mam w tej piersi sporo mleka, bo laktatorem jestem w stanie z niej sciągnąć ok 80 ml, ale z prawej ściągam duzo więcej.No, ale problemem nie jest mała ilość mleka, tylko słaby wypływ, przez co Szymek nie chce jej ssać..
PS. Nie wiem, czy czytałaś wstecz, więc piszę jeszcze raz: czy mogłabyś dać mi namiary na tą fizjoterapeutkę z Prokocimia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2014, 20:43
Mandalena lubi tę wiadomość
-
BiB wrote:Karola, z tego co wiem, to może być tak, że mleko jest tylko w jednej piersi. Co do rozmiaru, to jeśli będziesz karmić tylko jedną piersią, to jedna będzie większa od drugiej na 100%, no i na dodatek jedna bedzie obwisła, a druga nie...Dlatego tak bardzo staram się podtrzymywać ta laktację w obu piersiach.
No po karmieniu to wiadomo jakie piersi są, chodziło mi o to, że np. jeśli ktoś ma duże piersi, to nie znaczy że ma mnóstwo mleka. A to, że w jednej piersi może być mniej mleka to chyba jedynie jeśli ta sieć kanalików jest jakaś "gorsza". Ale żeby wcale mleka nie było? Raczej może po jakiejś operacji, że np. kanaliki są poprzecinane i nie leci, ja się tego obawiałam po miałam usuwany gruczolakowłókniak. Ale raczej nielogiczne dla mnie jest to, że pokarm w jednej piersi może zaniknąć...jeśli był prędzej, ale mogę się mylić.Mandalena lubi tę wiadomość
-
Ja próbowałam walczyć o lewą pierś, ale niestety. Co jakiś czas powraca mi chęć i nadzieja na jej rozkręcenie, ale przystawiam laktator i tak jakby ten cycek był "odporny" na ssanie.
Karola masz rację, ja mam spore piersi, ale to wcale nie przesądza o potencjale laktacyjnym. I tak cieszę się, że karmię choć jednym, no i zazdraszczam Wam strasznie, że karmicie tylko piersią!
A wiecie co mi się wczoraj przydarzyło? Byliśmy u rodziców i pierwszy raz od porodu prawdziwie się wyspałam, bo rodzina zajęła się Radkiem. Wieczorem miałam taki nawał jak w tygodniu po porodzie (oczywiście w jednej piersi). Zastanawiam się, czy u mnie nie chodzi o przemęczenie. Bo w książkach piszą, że jedną z przyczyn niedoboru pokarmu jest właśnie przemęczenie.Karola:) lubi tę wiadomość
-
BiB to może spróbuj przed karmieniem tą piersią najpierw zrobić ciepły okład, potem odciągnąć trochę minutę, dwie laktatorem
Ja zauważyłam, że teraz jak pokarm jest bardziej gęsty to jak laktator zaczyna ssać, to mleko nie idzie od razu, ale zaczyna wypływać po jakiejś minucie, półtora. Może małemu źle idzie na początku i się zniechęca, kiedyś jak pokarm by rzadszy było łatwiej. Jak trochę odciągniesz to pierś się odblokuje i potem powinno już lecieć
Wysłałam Ci zaproszenie -
Bib, ten kombinezon, który ma Twój synek upatrzyłam sobie kiedyś, ale jak pojechaliśmy do sklepu w dzień promocji to już nie było. A tu proszę, w necie można kupić, bez łaski i to jaka cena !!! Napisz proszę, jak się ma rozmiar kombinezonu do rozmiaru, który nosi Twój synek. Nasz teraz nosi 74, więc kombi trzeba chyba kupić co najmniej 80. Sama nie wiem, może większy, żeby do marca starczył? I czy się łatwo go zakłada, bo my mamy kombi ale MIś polarny i stóp nie możemy małemu włożyć.
Jest śliczny, ale niepraktyczny.Karola:) lubi tę wiadomość
-
misia_k1 wrote:Dziewczyny a jakie leki gromadzicie dla Skarbów, u mnie syropek, kremy do pupy,..
Ciuszki pierzecie w proszkach czy w plynach do prania?
Dla Małego zamawiam krem do pupy plus kropelki i teraz zamówiłam ten vibrucol. Z leków to tyle.
A ciuszki od początku piorę w tym płynie z płatków mydlanych - uwielbiam jego zapach, może za jakiś czas przestawię się na proszek.
Zamówienie robię średnio raz na dwa miesiące, więc teraz też za przesyłkę nie płacę, darmowa przesyłka od 300 zł - pytałaś o to Bib. A poniżej tej kwoty to kurierem jakoś 12-13 zł płaciłam ostatnio.
Karola ja nie dopajam niczym. Jak Dawid był mniejszy miałam takie zalecenia, bo za dużo jadł, ale wtedy nie chciał ani herbatki ani wody. Natomiast teraz nawet nie próbuję mu nic innego dawać, niech pije mleczko bo musi rosnąćA poza tym pediatra powiedział mi że jeżeli będzie wszystko w porządku z przybieraniem i nawodnieniem to do 6 miesiąca może dziecko pić tylko mleczko i tego się trzymam
Właśnie teraz myślę jak Ty, że jakbym Dawidowi zaczęła dawać inne picie, to pewnie nawet w granicach normy by nie przybierał, bo zapchał by brzuszek płynem.
Camilia trzymam kciuki żeby szybko udało się Wam zwalczyć tą bakterię.
Lolka super że wyniki Wikusi w normie
A pisałyście o pokarmie w piersiach, ja też na początku miałam dużo mniej w lewej piersi. Ale na szczęście unormowało mi się to w tym czasie kiedy Mały wisiał po godzince na jedzeniu, wtedy pilnowałam żeby dobrze pił z lewej i jakoś się udało. Teraz myślę że mam pokarmu podobnie w obu piersiach, ale podobnie, bo jednak zawsze troszkę więcej w prawej.
Ja dziś kupiłam Dawidkowi kojec brevi soft&play. Łóżeczko mam w małym pokoju, a w dużym i w kuchni nie mam go czasem gdzie trzymać, tym bardziej,że zaczyna być coraz ruchliwszy, a leżaczek i wózek jednak krępują ruchy, nie ma się jak w nich przewracać. Z drugiej strony nie wiem czy bardziej funkcjonalne nie było by łóżeczko turystyczne, bo jednak można by go wrzucić do auta jak jedziemy do teściów czy moich rodziców, zwłaszcza na kilka dni... a ten kojec zajmuje trochę miejsca, nie składa się jak łóżeczko turystyczne.
A Wy macie może kojce/łóżeczka turystyczne czy nie ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 00:10
karusia, Mandalena lubią tę wiadomość
-
Uff Kochane w końcu Was nadrobiłam. Jestem teraz cały tydzień zupełnie sama z Małą więc czasu jak na lekarstwo no ale jako daję radę
Karola nie powiem Ci teraz dokładnie jaka to bakteria bo zostawiłam wyniki u lekarza, jak je odbiorę to napiszę. A propo mm to Julka wypija jakieś 70-110 ml w kilku turach. Wczoraj jak dostała butelkę to tak się zdziwiła, że nie wiedziałą co z nią zrobić, niestety nie obeszło się bez płaczu no ale w końcu jakoś się udało jej wypić. Mysłałam, że łatwiej pójdzie no ale jak to lekarz określił muszę tego pilnować bo to też jest ważny etap leczenia. Kto by pomyślał...
Jeżeli chodzi o pranie ubranek to używam płynu Lovela. A czy któraś z Was ma butelkę medeli ale tą z tym zwykłym smoczkiem?
Ja również w lewej piersi mam mniej mleka choć dzisiaj po nocy po kilku godzinach bez opróżniania ściągnęłam 150ml i zamroziłamMandalena lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny.. 1 listopada ktos podrzucil mi rozdarte male babsko, a zabral moja Zosie
A tak na serio... dzieciak mi sie wsciekl! Ciagle na mnie krzyczy i mnie terroryzujenie wiem co sie jej stalo.. moze skok 14-19 tydz?
Mandalena, Karola:) lubią tę wiadomość
-
Mandalena wrote:Bib, ten kombinezon, który ma Twój synek upatrzyłam sobie kiedyś, ale jak pojechaliśmy do sklepu w dzień promocji to już nie było. A tu proszę, w necie można kupić, bez łaski i to jaka cena !!! Napisz proszę, jak się ma rozmiar kombinezonu do rozmiaru, który nosi Twój synek. Nasz teraz nosi 74, więc kombi trzeba chyba kupić co najmniej 80. Sama nie wiem, może większy, żeby do marca starczył? I czy się łatwo go zakłada, bo my mamy kombi ale MIś polarny i stóp nie możemy małemu włożyć.
Jest śliczny, ale niepraktyczny.
Mandalena, w tym smyku stacjonarnym to jakieś jaja są z rozmiarówkami- tj. mają wszystko na magazynie, tylko im się nie chce szukać. Dopiero zadzwoniłam na infolinię, zapytałam, czy w danym sklepie jest rozmiar 74 (był), więc siostra poszła, a oni mówią, że nie ma. Dopiero jak powiedziała, że dzwoniłam na infolinię i powiedzieli, że w sklepie jest to babeczka poszła szukać i znalazła 5szt w tym rozmiarze!
Co do rozmiarówki to ja myślę, że to jest duuuży kombinezon. Szymek powoli będzie wyrastał z 68, więc sis kupiła mu 80, ale był tak duży, że nie było szans,żeby w tym chodził, więc wymieniłyśmy na 74. Zakłada się go bardzo łatwo, nie trzeba nigdzie wciskać nóżek na siłę.Mandalena, Karola:) lubią tę wiadomość
-
Ja myślałam o łóżeczku turystycznym na parterze, bo łóżeczko jest na piętrze w naszej sypialni. W sumie dobrze, ze sie nie zdecydowałam wcześniej, bo teraz sie okazuje ze młoda w łóżeczku w ogóle nie śpi... A na parterze to bawi sie na ziemi, rozkładam jej 3 koce jeden na drugim i tak sie turla
jak chce spać to kładę ją na sofie, nasza jest bardzo głęboka, jak zabiorę poduszkę z oparcia to ma koło 100 cm. Oczywiście układam stos poduszek na skraju kanapy i na ziemi. Na razie zawsze jak sie budzi to sie oddzywa, ale nie wiem co to będzie jak zrobi sie bardziej samodzielna... Chyba trzeba będzie coś jednak kupić, tym bardziej, ze jak ja zostawię na ziemi na plecach przy zabawkach to nie minie minuta a ona juz jest na brzuchu...
A jak u was z łóżeczkiem ? Nasza tak jak pisałam na urlopie się odzwyczaiła całkowicie ? Wczoraj walczyłam 1 h żeby zasnęła w łóżeczku... Wierzgała, gadała... A jak ją tylko wzięłam do cyca w naszym łóżku to od razu spała... Za jakiś czas znowu ją wkładam na śpiocha do łóżeczka i zabawa zaczęła się od nowa.... -
U nas mały śpi w łóżeczku tylko w nocy, kojca nie mamy. W dzień leży na matach edukacyjnych, zlaczylam dwie duże maty i ma ogromny plac zabaw
. W dzień śpi tylko na spacerze w wózku, czasem przysnie na macie 10-20 min, przykrywam go wtedy kocykiem i tak zostawiam. A noce od kiedy wyszliśmy że szpitala po infekcji drog moczowych (6 tydzień) przesypia od 22 do 9 rano z pobudką na cyca o 6 rano tak jak mąż wstaje do pracy.
Pierzemy w dzidziusiu płynie albo platkach mydlanych.
Z zakupów aptecznych to raczej minimalistycznie, sól fizjo, gaziki, probiotyk, krem na odparzenia mam ciągle ten sam od początku.
A co do pieluch to po tej całej akcji w szpitalu zrezygnowalam z wielorazowych na wszelki wypadek i używamy duńskich jednorazowek higieco rozmiar 3 (6-11 kg). Jestem z nich bardzo zadowolona i przy zakupie 150 szt kurier gratis. Podobno mają mniej chemi niż reszta.Karola:) lubi tę wiadomość
-
Jeszcze nigdy nie nocowalismy z małym poza domem, bardzo pilnujemy wieczornego rytuału przed snem, 21 kąpiel- pół godzinki pływania w baby swimmerze, cyc i 22 światło gaszone, cały dom śpi. Minusem jest że już o 22 idziemy z m spać ale boję się że jak Franio zostanie sam w sypialni to się obudzi.
Mandalena, Karola:) lubią tę wiadomość