Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak sobie myślę, że od dzisiaj zacznę podawać Małej łyżkę kaszki sinlac do mm na noc. Wątpię, że przełoży się to na lepszy sen w nocy no ale skoro ją kupiłam to zużyje. Tymbardziej, że za jakiś czas trzeba będzie wprowadzić gluten wiec wtedy ta kaszka jest raczej bez sensu?
-
Camilia wrote:Tak sobie myślę, że od dzisiaj zacznę podawać Małej łyżkę kaszki sinlac do mm na noc. Wątpię, że przełoży się to na lepszy sen w nocy no ale skoro ją kupiłam to zużyje. Tymbardziej, że za jakiś czas trzeba będzie wprowadzić gluten wiec wtedy ta kaszka jest raczej bez sensu?
-
Czerwcowe mamy też założyły sobie prywatne forum. Też chyba nie akceptowały " podglądactwa",zwłaszcza że umieszczały tam prywatne zdjęcia. Galanea napisała mi, że jeśli chcemy to może założyć nam zamknięty wątek na www.fasolkowo.pl, gdzie jest administratorem. W sumie mamy już zamkniętą grupę, ale informuję
-
Camilia wrote:Kurcze co to się dzieje z naszymi pociechami dzisiaj? Jula marudzi i ani cycek, ani noszenie, zabawianie, smoczek nic nie pomaga Ja też jestem sama z Małą i padam na twarz ech. Wczoraj było to samo... Dobrze, że Wy jesteście i można się wygadać i spotkać ze zrozumieniem
-
Karola, jeszcze raz napiszę tu, bo nie moge na priv. Ja też wszystko robiłam by karmić piersią (wizyty w poradni laktacyjnej, koleżanka położna laktacyjna wpadała i siedziała z nami), teraz piszę z laktatora i mam koleżankę, która nie rozumie, że robię i robiłam, co mogłam, by karmić piersią i zadręczała mnie telefonami: "a nie możesz karmić tylko piersią?". Fajnie, że Tobie na początku tak ładnie się udało rozkręcić. U nas były mega kolki i ja albo karmiłam albo laktator i nie miałam czasu na forum, a ciążę miałam zagrożoną, więc bałam się do grup dołączać, teraz sobie zerkam, co u Was, bo te same problemy i warto zobaczyć, jak to u innych wygląda. Jak tak przeczytałam, Twoja wypowiedź, to tak mi głupio, że wczoraj Ci tak napisałam. Wiem, jak to boli, jak ktos doradza nie znajac calej sytuacji i jak sie zrobilo co bylo mozna a inni tego nie rozumieja. Przepraszam, nie chcialam zle no i tym bardziej widze, ze słuszna decyzja, teraz nie ma juz o czym gadac
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Iwo wrote:Czerwcowe mamy też założyły sobie prywatne forum. Też chyba nie akceptowały " podglądactwa",zwłaszcza że umieszczały tam prywatne zdjęcia. Galanea napisała mi, że jeśli chcemy to może założyć nam zamknięty wątek na www.fasolkowo.pl, gdzie jest administratorem. W sumie mamy już zamkniętą grupę, ale informuję
-
misia_k1 wrote:no widziałam...one sie całkowicie tam przeniosły...a co Wy na to>??zakładamy priv forum fb swoją droga:)???
Czy jest sesn tworzyc 3 twór, ja nie wiem, czy my sie miedzy tym juz nie pogubimy ?
Bo ja juz raz tu pisze, raz na FB, czasu w koncu nam nie starczy
albo sie konkretnie przenmosimy i nie piszemy tu albo nie ma sensu..ja jestem otwarta na propozycje.
na czerwcówki nie wchodzę, chociaz niby Wiktorie mi wyjeli 30 Wiec moze powinnam, ale czasu brak -
Dziewczyny kiedy ta kulka po szczepieniu zejdzie?
Jest od niedzieli, mam wrażenie, ze jest taka jak duzy orzech laskowy, twarda.
Myslalam,ze sie rozbije, smaruje altacetem, okladam soda i nic, zaczynam sie martwić, bo czytalam, ze niektorym dzieciom to nie schodziło dlugo i az trzeba bylo robic usg... -
lolka83 wrote:Dziewczyny kiedy ta kulka po szczepieniu zejdzie?
Jest od niedzieli, mam wrażenie, ze jest taka jak duzy orzech laskowy, twarda.
Myslalam,ze sie rozbije, smaruje altacetem, okladam soda i nic, zaczynam sie martwić, bo czytalam, ze niektorym dzieciom to nie schodziło dlugo i az trzeba bylo robic usg...lolka83 lubi tę wiadomość
-
kasjja wrote:Karola, jeszcze raz napiszę tu, bo nie moge na priv. Ja też wszystko robiłam by karmić piersią (wizyty w poradni laktacyjnej, koleżanka położna laktacyjna wpadała i siedziała z nami), teraz piszę z laktatora i mam koleżankę, która nie rozumie, że robię i robiłam, co mogłam, by karmić piersią i zadręczała mnie telefonami: "a nie możesz karmić tylko piersią?". Fajnie, że Tobie na początku tak ładnie się udało rozkręcić. U nas były mega kolki i ja albo karmiłam albo laktator i nie miałam czasu na forum, a ciążę miałam zagrożoną, więc bałam się do grup dołączać, teraz sobie zerkam, co u Was, bo te same problemy i warto zobaczyć, jak to u innych wygląda. Jak tak przeczytałam, Twoja wypowiedź, to tak mi głupio, że wczoraj Ci tak napisałam. Wiem, jak to boli, jak ktos doradza nie znajac calej sytuacji i jak sie zrobilo co bylo mozna a inni tego nie rozumieja. Przepraszam, nie chcialam zle no i tym bardziej widze, ze słuszna decyzja, teraz nie ma juz o czym gadac
Spoko kasjja, cieszę się, że się zrozumiałyśmy. Nie jestem zła i rozumiem Twoją wczorajsza intencję, ale cieszę się że wiesz, że moglam troszkę się podirytować. Teraz siedzę tu na forum, mała wypiła 180 mm i padła nie przy karmieniu ALE SAMA BEZ USYPIANIA ODŁOŻONA DO ŁOŻECZKA ZE SMOCZKIEM więc mały sukces, a mój prawy cycek cały twardy już się robi. Cały czas dręczy mnie to wszytsko, to moje odstawianie...
Jeeenki dziewczyny Paula, Camilia, Lolka - współczuję dnia z marudzeniem. Nienawidzę takich dni, najgorsze gdy jestem sama z tym wzystkim, to już w ogóle się załamuję i tracę cierpliwość. Ale trzeba pomyśleć, że będzie lepiej. Paula, tylko u Was jakoś długo to trwa, kurczę...planujesz wizytę u lekarza? Wiesz co ja odkryłam - u nas Wiktoria jak marudziła, to czesto zmieniałam jej pozycje, nosiłam itp, a teraz jak jej się nie podoba coś a leży sobie lub siedzi w leżaczku to daje jej smoka i jakaś zabawkę i wtedy potrafi tak nawet do godziny się sobą zająć. Ten smoczek ją bardzo uspokaja, a kiedyś nienawidziła smoczka! Próbowałaś?
Wiki dzisiaj spała ciągiem w dzień 3 h...gdybym to wiedziała, to tez bym zasnęła po ciężkiej nocy, ale zdrzemnęłam się tylko pół godzinki a później mieliśmy gości całe po południe. Dzień jakoś minął.
Jutro robię ostatnie prezenty i ginekologa mam na 18.40, bo te upławy 4,5 m-ca po porodzie normalne na pewno nie są.
A co przechodzenia na kolejne forum - uważam jak Lolka, za dużo tego moim zdaniem, idzie się pogubić już z tym fb, no ale jak chcecielolka83 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, coś mnie ominęło? Macie siebie na fb ???????
Lolka, moja Jula po wczorajszym szczepieniu tez ma kulkę, zresztą poprzednio również miała. Rozmawiałam na ten temat z pielęgniarką i mówiła, że niekiedy tak się robi i ze to jest normalne i zniknie za kilka dni
Karola, ja karmię juz tylko nocami, rzadko się zdarza aby mała chciała piers w dzień. Mam przez to lekkiego doła i doskonale Cię kochana rozumiem .... Ale ja juz nie mam siły w ogóle chyba na nic. Dopadła mnie chyba jakaś depresja, cały czas mam w głowie jakieś czarne myśli, do tego jestem chuda jak szkapa :'( Rodzina mnie tylko dołuje tekstami jaka ty chuda itp. Jak jeszcze trochę pokarmie to zejdę chyba poniżej 50 kg ehh. Trzeba naprawdę wziąć się za siebie, bo jest dla kogo !!!!!!!Iwo, Camilia, lolka83, Karola:) lubią tę wiadomość
-
Iwo wrote:Czasem może zrobić się krwiaczek lub ropień, ale to rzadkość, dziecko wtedy gorączkuje, a miejsce wkłucia jest bolesne i zaczerwienione. Myślę, że daj sobie z 2 tyg i obserwuj czy jest tendencja do zmniejszania
to jest ewidentnie guz, spory, twardy...nie ma zadnych ropieni, krwiaków nic, tylko guz...
Moze zadzwonie do przychodni, zapytam co z tym fantem zrobic...eh, nie dośc ze te szczepienia 5w1 przchodzi masakrycznie to ejszcze takie gowno...
Wykapana, najedzona, ( butla mm) i sie bawi w lozeczku, dzis testuje nowa taktyke Zawsze usypiam ja przy cycyku jeszcze, a ona czesto sie budzi po godzinie...dzis zobacze, czy po zbawaie zasnie, czy jednak cyc bedzie potrzebny...padla nam po 18 na 45 min aby to sie nie przelozylo, na brak snuWiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2014, 21:26
Karola:) lubi tę wiadomość
-
lolka83 wrote:to jest ewidentnie guz, spory, twardy...nie ma zadnych ropieni, krwiaków nic, tylko guz...
Moze zadzwonie do przychodni, zapytam co z tym fantem zrobic...eh, nie dośc ze te szczepienia 5w1 przchodzi masakrycznie to ejszcze takie gowno...
Wulapana, najedzona, ( butla mm) i sie bawi w lozeczku, dzis testuje nowa taktyke Zawsze usypiam ja przy cycyku jeszcze, a ona czesto sie budzi po godzinie...dzis zobacze, czy po zbawaie zasnie, czy jednak cyc bedzie potrzebny...padla nam po 18 na 45 min aby to sie nie przelozylo, na brak snu
Karola, 180 ml mm na raz? Super, moja Jula maksymalnie wypija 120lolka83 lubi tę wiadomość
-
Karola to duzo jak na mm, mala wypija tak 160 mm do tego co prawda pzniej jeszcze ciagnie cycka, kiedys kilka razy dalma 180 ale mialam wrazenie, ze juz tego za duzo i zostawiala ok 20ml...takze niezly ciąg ma Wiki
Co do smoczków od kilku dni Wiki znów ssie Wubba, teraz super sie sprawdza ta maskotka bo trzyma za nia i super to wyglada
Ciekawe ile tym smokiem znow sie nacieszy
Miklulka now alsnie u nas 1 raz wystapilo, az się zdziwilam, no to czekam i obserwuje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2014, 21:33
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Misia zapewne u nas też się to nie przełoży na sen no ale marzenia nic nie kosztują
Iwo no właśnie czytałam, że czerwcówki się przeniosły. Szkoda bo lubiłam je czytać. Prawda jest, że trzecie forum nam już chyba niepotrzebne ale powiem Wam szczerze, że jak dla mnie to tu jest przejrzyściej niż na fb.
Paula u Was to faktycznie już długo trwa. Kurcze ciekawe dlaczego. Wydaje mi się, że to ząbki a może po prostu jeszcze ich nie widać. U nas dzisiaj ewidentnie ząbki bo po paracetamolu było lepiej. Dałam też Julce viburcol i gryzak z lodówki co przyniosło jej chwilową ulgę.
Karola no to Wiki ma apetyt Moja Jula przeważnie wypija 120 ml, rzadko kiedy 150 ml. Dzisiaj do mm dodałam sinlac i bardzo jej smakowało
Mikulka być może to chwilowa niedyspozycja, życzę byś szybko poczuła się lepiej