Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas też lepiej, Mały po zaśnięciu popiskiwał, ale bez wybudzenia, koło 1:45 obudził się z płaczem, ale włączyłam mu suszarkę i spał dalej. Obudził się potem o 5:40 już na karmienie. No i już u mnie w łóżku dosypialiśmy z przerwami na cycka, Mały gdzieś do 9 ja prawie do 10 drzemałam, a Dawid się bawił Trochę odespałam na szczęście.
Dziś w końcu i do nas przyszło słońce, od razu inaczej się człowiek czuje jak jasno za oknem.Paula_29 lubi tę wiadomość
-
U nas nocka dla odmiany nieciekawa... Wiki o 1.30 sie przebudzila i nie mogla zasnac do 3.30 - oczy zakmniete ale piszczała, pipiskiwała, wstawałam z 10 razy i leciałam do drugiego pokoju, az w koncu ostatnim razem posmarowałam dziąsła żelem i padła do 6tej - karmienie i spałyśmy do 9.20.
Niestety moj M dzisiaj tez pracuje...i nie mam humoru...ciagle mysle nad tym wyjazdem...co zrobic, na ile jechac...eh
ruszacie dzisiaj gdzies na imprezki ostatkowe? -
U nas Jasio chyba pomylil dzien z noca.w dzien ladnie spi po kilka godz i go wybudzam a w nocy budzi sie kilka razy,o polnocy dalam butle i do 1.40 usypialam a nigdy nie bylo problemu z tym. Potem po 4 wyspany juz byl i dopiero po 9 zasnsl i spal do 11
I badz tu madryyy.kolejny inny dzien -
U nas spoko nocka...mala odlozona po 21 do lozeczka zasnela sama od razu, przez sen dwa razy poplakiwala do 23 ale pozniej spala ciagiem, pierwza butla o 3 ale to dlatego, ze mniej zjadla na noc...druga o 8.30 JA bylam srednio wyspana, bo jednak sobota i czlowiek chce pospac Po nakarmieniu maz odlozyl Wikusie do lozeczka, ja jeszcze drzemalam , ona sie pobawila i zasnela Uff spoalismy wszyscy do 10.20
Teraz mala padla na drzemke, maz tez sie polozyl
Nie wiem czy na spacer wyjedziemy bo pogoda nieciekawa, chyba slonce poszlo na poludbie...wczoraj az chcialo sie zyc od rana...a dzis zmul..ja po 15 umowilam sie z kumplem na ploty.
Ja jakos juz nie przywiazuje wagi co do ostatek i innych, kiedys bylo inaczej, a teraz ide imprezowac kiedy chce i tyle
Teraz to nie imprezujemy, ja sie w zyciu juz wyszalałam hi
Misa, moze to zeby, a moze nadal ta infekcja jeszcze trzyma..moze poki chce niech spi w dzien, na spokojnie za kilka dni jak bedzie zdrowy bedziesz znow powoli wprowadzala skrocenie drzemek w dzien ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2015, 12:21
am, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Karola gdyby nie Twoje pytanie, to zapomniałabym że dziś są ostatki. Ja również nie mam żadnych planów, jesteśmy normalnie w domu
Misia to kiepsko, takie poplątanie dnia z nocą. Dawniej Jaś nie spał nigdy aż tak długo w dzień? Wiem, że dziecka jak śpi nie powinno się budzić, ale może późnym popołudniem nie pozwól mu spać dłużej niż godzinkę, może wtedy szybciej zaśnie wieczór i jakoś wpadnie na to że noc jest do spania. Chyba że nie śpi przez zęby?
lolka83 lubi tę wiadomość
-
Nie ma zabkow,katar nadal,do tego jak odkaszlec chce to slychac,ze mu sie zrywa...wiecie narazie ze wzgledu na te przeziebienie to go prawie caly czas nosimy.tez wsxystko zrzucam na te infekcje.
Karola,ja juz kilka razy Jasia podrzucalam swoim rodzicom na noc bo to wesele,to andrzejki.Maja super kontakt z nim i nie boje sie go zostawic.Fakt dzwonie co chwile he.
Zabawa ostatkowa,nie ma szans. -
Karola a dlaczego zły dzień, coś się stało?
Misia według mnie to poplątanie dnia z nocą to na pewno wina infekcji. Jasiu jest teraz osłabiony i śpi w dzień więc pewnie w nocy już tyle snu nie potrzebuje i stąd ta zamiana. Życzę dużo zdrowia dla Jasia i siły dla CiebieWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2015, 13:15
misia_k1 lubi tę wiadomość
-
Nic się nie stało Camilia, tyko Wiki tak mi marudzi od rana, widać, że ją zęby swędzą- nie da się tego z niczym pomylić. Miałam iśc na spacer, ale tak ryczała przy rozbieraniu piżamy, że zrezygnowałam. ?Nie mam siły dzisiaj.
Wieczorkiem wybieramy się do Liroya Merlin, musimy kupić zabezpieczenia na kontakty, bo mała pełza po całym salonie. Chyba z Wiki podjedziemy.
Marze o spotkaniu z koleznakami na ploty przy winku i sałatkach -
Kurczaki, dziewczyny nie dam rady was nadrobić, ponad tydzień tu nie zaglądałam...
Misia- wracajcie do zdrowia, łączę się w bólu nieprzespanych nocy...
U nas czysty sajgon...Dawiśkowi idą cztery zęby na raz, mamy już 2 jedynki na dole, jedną na górze i ostatnia właśnie się przebija, Dawid nie śpi przez to przez prawie 2 tyg, często popłakuje w nocy, my z mężem chodzimy jak zombie...do tego ten wypadek, potem biegunka wyniesiona ze szpitala, wprawdzie kupy Dawiśko ma już lepsze, ale jeszcze ze śluzem i luźne, gorączka, płacz w nocy, że serce pękało... do tego my z m dosłownie zdychamy 3 dzień, gorączka i takie czyszczenie, że dosłownie prześcigamy się do toalety i sorry za obrazowość, ale dosłownie woda z d... leci...no żyć nie umierać...rock'n'roll...
Leżymy w łóżku, mały na macie i prosimy, żeby on teraz nami się zajął...ale patrzy na nas i zastanawia się, dlaczego nie fikamy wokół niego...
dziewczyny, myślę, że te wszystkie częste pobudki w nocy to jednak zęby...my je ciężko przechodzimy...najgorzej, że 4 na raz wychodzą...to daje w kość, ale podobno bolą tylko te pierwsze wyżynania...
dzizas, dziewczyny, które macie pomoc w jakiekolwiek postaci, doceńcie to...my nie mamy tu nikogo na miejscu i w chorobie, że samemu nie można ręką ruszyć, a co dopiero zajać się dzieckiem, bardzo by się chciało tej pomocy doświadczyć...wiadomo przyjaciele są, ale kto przyjdzie zając się dzieckiem, gdy rodzice mają sr...ę za przeproszeniem
ostatki, hmmm, jak wyżej- nie mamy z kim Dawcia zostawić
Karola- myślę, że przez to, że nie zostawiałam Dawiśka dłużej niż 3 godz z m,,nie wyobrażam sobie wyjechać gdziekolwiek. Mamy zaproszenie na wesele pod koniec czerwca i nie wiem jak się zorganizujemy, bo chcemy jechać.. -
Iwo, Kochana oby ta jelitówka jak najszybciej minęła.Jesteście mega z M,że dajecie sobie sami radę.
He spodobał mi się Twój wpis ,,Leżymy w łóżku, mały na macie i prosimy, żeby on teraz nami się zajął...ale patrzy na nas i zastanawia się, dlaczego nie fikamy wokół niego..."
Trzymajcie się!!!
Karola, musimy być twarde, mimo wszystkich nieprzespanych nocy,marudnych dni czekałyśmy na nasze Skarby caałe życieeeee!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2015, 15:52
Karola:), Iwo, Camilia lubią tę wiadomość
-
Jeeeny, Iwo - współczuję Wam, od razu pomyslałam, że nie mogę juz sobie zbijać - jednak zdrówko najważniejsze.
A więc zdrówka dla Was i dla małego, abyscie mogli sie nim zajmowac
Wiki drzemie po raz drugi, jak wstanie i zje to chyba ruszamy do tego marketu, zobaczymy jak bedzie sie zachowywac. Nam ida na raz dwie dolne jedynki, obie juz na zewnatrz, ale wydaje mi sie ze gorne dzoiasła tez juz twarde...
W czerwcu tez mamy wesele - mojej przyjaciólki, ale to Wiki bedzie miała 11 m-cy, i na miejscu - planuje do kosciola z nia isc i na poprawiny, a na czas wesela z babcia.
Dziewczyny te które kp - no nic dziwnego, że nie potraficie sobie wyobrazic pozostawienia maluchow, jak ja karmiłam, to tez dla mnie to byl horror.
Paula, a Ty do kiedy chcesz karmic, skoro wakacje juz planujecie?
My wakacje chyba w sierpniu, zalezy kiedy wroce do pracy, ale wezmiemy Wiki ze soba.
Co do tego wyjazdu, to maz nakręca mnie na 2 noce, bo to ze jedziemy to juz postanowieone, tylko ja jestm za jedna nocka, on za dwiema, ale oczywiscie decyzja nalezy do mnie.Iwo lubi tę wiadomość
-
Iwo współczuje, masakra jak ciężko z sobą a tu jeszcze dzieckiem trzeba się zająć.
Ja mam rano ten sam problem z moją ręką, po nocy nie mogę nią ruszać, mąż idzie do pracy a mnie ostatnio pielucha z ręki wypadła bo taka ciężka była ( dla mnie oczywiście) i za każdym razem jak podaje Zuzi smoczek, zmieniam pieluchę, czy wyciągam z łóżeczka to albo przez zaciśnięte zęby albo przez łzy
Także dziewczyny cieszcie się, mimo , że ktoś nie zajmuje się dzieckiem tak jak Wy byście chciały bo zawsze to lepsza pomoc niż żadna
Karola ja chce ją karmić właśnie do wyjazdu, tzn 2, 3 tyg przed będę odstawiać
A raczej nie weźmiemy jej ze sobą bo wtedy wyjazd nie bardzo ma sens(pod kątem odpoczynku) Oczywiście jeśli miała bym gwarancję, że będzie ok to tak, ale jak będą iść zęby albo będzie jakiś skok rozwojowy to noce nieprzespane, więc szkoda kasy na wakacje wydawać, lepiej wtedy nad polskie morze czy coś takiego. A na następne wakacje już będziemy musieli jechać z Zuzią bo 2 latek już z dziadkami nie zostanie:)
Poza tym ja chciałabym by Zuzia zanim będzie duża potrafiła zostać z kimś na wszelki wypadek, bo później będzie tylko gorzej dziecko przyzwyczaićIwo, Karola:) lubią tę wiadomość
-
Iwo kochana wspolczuje, 3majcie sie!! Byle to wszystko jak najszybciej się skonczylo!
U nas dzien ok. Na spacer nie wyszlismy wieje tak, ze glowy urywa.
JA o 15 umowialam sie z kumplem, wyszlam o 15.30, o 16 mala ma drzemke, wychodzilam to juz senna byla.
Dzwonie o 17, jak mala czy spi,a maz ze nie, ze nie mogla mu usnac i sie bawia...wtf!> eh takze uspal ja ok 18 wtedy kiedy powinna wstac, takze cos czuje, ze bedziemy dzis ja ok 22 kladli, eh, faceci...
Co do wyjazdu, wczasów itd. to nie wyobrazam sobie jej zostawic na tydzien z dziadkami...na pewno lepiej by to zniosla niz moze jak bedzie miala 2 latka, jednak ja bym zle to zniosla.
Kumpele, jezdzily jak dzieciaki mialy ok roczku i ponoc bylo ok...No na pewno z dzieckiem to nie odpoczynek, ale ja akurat bym nie umiala bez niej wypoczać
Takze jak dobrze pojdzie, maj - czerwiec chyba z nia polecimy za granicę. Nad polskie morze mi sie nie chce...pewnie gdzie blisko, czyli wyspy greckie, chorwacja lub wlochy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2015, 18:23
-
Jak widać temat wyjazdów i pozostawiania dzieci jest kontrowersyjny.
Jestem raczej takiego zdania jak Paula, teraz łatwiej zostawić dziecko niż jak będzie miało 2 i więcej, bo wtedy najważniejsza będzie mama. Jeśli ktoś ma dziecko bezproblemowe (nasze raczej do takich należy) i od początku jeździ z nim wszędzie - zakupy, galerie, znajomi (my akurat nie), to nie widze przeciwskazań aby zabrać dziecko na wakacje. Aczkolwiek pytałam 4 pary, którzy latem mieli dzieci w wieku 10-16 m-cy. Wszyscy byli z dziećmi na wakacjach i każdy stwierdził, że no odpocząć w pełnym tego słowa znaczeniu się nie da.
Mimo wszytsko chcemy wziać Wiktorię na wakacje, myślę że wyspy greckie to będą. Ale jeszcze nie jestem pewna czy na pewno pojedzimy. Co do wyjazdu do spa, cały czas rozważam pobyt dwudniowy...
Myślę, że każda z nas kocha swoje dziecko - BEZ WĄTPIENIA, nawet ta która pojedzie na wakacje, jak dziecko ma 3 m-ce. Wszytsko zależy od nastawienia i podejścia do życia i posiadania dzieci.
Lecę ogarniać małą do spania, miłęgo wieczoru :*Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Karola, Camilia, mam do Was pytanie. Moja kuzynka będzie rodzić w Toruniu. Mam prośbę, napiszcie mi w którym szpitalu rodziłyście, jak było i czy można tam sobie wykupić położną?
W Toruniu można rodzić tylko w jednym szpitalu - Szpital Bielany - tam jest porodówka. Położną można wykupić i zachęcam do tego, przy nastepnym porodzie na pewno wykupię. Koszt 400 zł. Porodówka sama w sobie ok, nowa, położne też ok, po porodzie też dobrze, opieka dobra, tylko jest straszny terror latacyjny, za wszelką cenę każą karmić, rzadko dokarmiają. Rzadko też robią cc, nie polecam patalogii ciąży - masakra jakaś. Także jakby była po terminie to radzę wybrac Chełmżę lub Bydgoszcz.Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Ona nie może wybrać, bo ma cukrzycę ciążową, jest na insulinie, wysokie dawki i pewnie i tak trafi na patologię wcześniej,do tego szpitala ją skierowali ale coś mi mówiła że szpital nazywa się im. Rydygiera, czy to ten sam?