Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Karola:) wrote:Ja glukoze, morfologie i mocz robie w poniedzialek. Mi lekarka podpowiedziala aby kupic samemu glukoze, rozpuścić w małej butelce wody, włożyć na noc do lodówki, rano wcisnąć pół cytryny i iść z przygotowanym napojem na pobranie krwi.
Do lodówki? hmm, mi ginia i drugi gin mowili, aby wlasnie najlepiej w domu rozpuscic w cieplej wodzie, dodac cytryne, przelac do buteleczki i pozniej juz wypic w laboratorium ble ble, kiedys piłam ta glukoze i pamietam, że w zyciu nie pilam nic slodszego i gorszego -
Ja tylko jak minie przeziębienie też idę na glukozę, ale mi nikt nic nie mówił o cytrynce, mam się po prostu zgłosić na czczo do rejestracji i pielęgniarki wszystko przygotowują.
Też macie pobranie krwi po 1 h i po 2h ? Nie wiem co ja tam będę robić 2 h ;( Chyba wezmę jakąś książkę -
ja miałam już dwa razy, niestety mi nie pozwolono cytrynki, pytałam:( Ja miałam przed ciążą problemy z cukrem i bano się żebym nie miała cukrzycy ciążowej, na szczęście nie mam!!! ale też bite dwie godziny musiałam siedzieć na poczekalni, wzięłam sobie książkę i tyle...a podczas picia tej glukozy miałam odruchy wymiotne...ale czego się nie robi dla maluszka:)
-
nick nieaktualnymiałam glukozę w 8 tc. bo było podejrzenie cukrzycy.
Pani w labolatorium rospusciła mi to w kubeczku plastikowym i kazała wypić na fotelu. Boże az mi się gardło sciska jak sobie przypomnę! nie dość ze towarzyszyły mi wymioty to jeszcze to ! Modliłam się aby nie puścić pawia na wszystkich obecnych w poczekalni
Teraz uniknęłam glukozy , gin sie nade mna zlitował bo morfologia wychodzi ok. a , ze miałam w 9 tc to teraz mnie minie. Ale ta w 30-stym którymś tc mnie juz nie minieWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 09:02
-
Karola:) a jak Ci pani doktor zmierzyła PH? Miała testy paskowe w gabinecie? Bo zastanawiam się czy samemu w domu można mierzyć PH pochwy aby w razie potrzeby reagować od razu.
Co do glukozy to miałam ją badana na początku ze względu na podejrzenie cukrzycy ciążowej także teraz nie będę już piła glukozy. Ale powiem Wam, że jakoś to przeżyłam nie najgorzej tylko te 2 godziny czekania:-/Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 17:28
-
Kochane pozdrawiam z poczekalni laboratorium, jestem po godzinie siedzenia. Glukozę wzielam w butelce z domu z cytryna...powiem wam, ze kiedyś miałam robiona i wtedy była okropna. Dziś aż o dziwo wypilam prawie na raz i nie bylo takie źle Jednak po nagły zmul, osłabienie, kołatanie serca, ogólnie niedobrze mi ale nic nie zwymiotowalam...wzielam ksiazke, ale nie bylam w stanie sie skupic na niczym, po pobraniu krwi juz jest lepiej, wiec jeszcze , drugie pobranie i po wszystkim
Maja tak, ja mam po 1h i po 2 h.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 09:58
-
Karola:) wrote:Camilia, tak lekarka miała paski w gabinecie.
Ja mam mieć pobraną krew przed wypiciem i później od wypicia raz po 2 godzinach. Nie wiem dlaczego każdy ma inaczej, w każdym bądź razie w poniedziałek, najpóźniej we wtorek stawiam czoła temu wyzwaniu
Najpierw wszyscy maja tak samo, krew pobierana i od razu po się pije , jednak tez nie wiem czemu są takie różnice...
U mnie jeden lekarz zalecił pobranie po 2 godzinach, drugi po jednej i dwóch, ale więcej dziewczyn mialo to podwójne wiec tez tak zrobilam...jestem w domu i jest okWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 11:13
-
Sprawdziłam na skierowaniu, że można zlecić 2 pobrania krwi lub jedno po wypiciu. To lekarz decyduje.
Dziewczyny, dzisiaj pierwszy dzień wiosny, za oknem śliczna pogoda Za rok o tej porze wyjmiemy już pewnie spacerówki i będziemy śmigać z naszymi pociechami
Camilia lubi tę wiadomość
-
Ja byłam też dzisiaj na badaniach mocz,morfologia i glukoza Po wypiciu tego cholerstwa czekalam godzinke , pobranie krwi i do domku, nie miałam drugiego kłucia nie wiem czemu.W smaku wstrętne, baaaardzo słodkie jak sobie pomyśle że czeka mnie jeszcze jedno badanie glukozy to od razu na wymioty mnie bierze. Babka w laboratorium wbiła mi igłę , krew coś nie chciała lecieć i zaczęła mi tam wiercić, kręcić, wciskać , naciskać myślałam że ją zabije a ręka teraz boli jak cholera.
Paulina a to ci niespodzianka ale lepiej teraz niż przy porodzie, przynajmniej teraz masz czas na uzupełnienie garderoby