Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale cisza, weekendowa chyba
U nas ok, dzisiaj zmiana czasu
Wczoraj byliśmy z małą u endokrynologa, mieliśmy na 15.15, oczywiście wizyta prywatna, Wiki w tym czasie ma drzemkę, ale była w miarę rześka, nawet w samochodzie nie zasnąła. Sobie tak wymyśliłam, że ewnie po lekarzu w drodze powrotnej zaśnie a my zaliczy jakiś mac drive, korzystając z okazji. Otóż nie, w naszym kraju nawet na wizytę prywatną czeka się godzinę...byłam tak zła, Wiki marudziła troszkę, zaczęłą się do mnie tulić i zasnęła mi na rękach, spałą 20 minut...obudziła się i zaczęła się smiac do ludzi, u lekarza tez grzeczna. Z tarczycą wszytsko ok, lekarka interpretowała ta nieszczęsną morfologię, mówiła, że jest to niedobor zelaza mimo iż hemoglobina w normie, czyli to samo co Iwo. Wynik moze byc tez nie miarodajny bo 3 tygodnie byłą infekcja. Mam powtorzyc morfolie za jakies 2-3 m-ce, dziecko musi byc wtedy zdrowe. No i konieczne jest podawanie mięsa i żółtka. Kazała tez kupic kinder biovital. Maż chcial kupic a w aptece mowia ze to jest dla dziecka powzej 2 lat...wiec nie kuilismy...dziwna sprawa. Na razie sprobuje z ta dieta i powtorze morflogie za 2 mieszki, zobaczymy...
Wczoraj kupiłam małej stoliczek edukacyjny a maż dzien predzej bujaczke. Jeszcze chcialam ten garnuszek na klocuszek no i buciki. Weekend taki ponury, na szczescie juz mam prawie ogarniete na Święta, teraz mysle co zrobic do jedzenia?
Może mnie czyms zainspirujecie? Co dobrego przygotowujecie? -
Karola, dobrze, że przypomniałaś o zmianie czasu
Co do potraw to na chwilę obecną nie pomogę, bo jeszcze o tym nie myślałam.. Poza tym jedziemy w pierwszy dzień do moich rodziców, a w drugi do teściów, więc tylko zrobię jakieś ciasta i sałatkę..Karola:) lubi tę wiadomość
-
Jezu dzień z mężem i dzieckiem to jak dzień z dwójką dzieci!
Tragiczny dzisiaj dzień miałam, jakos brak humoru, tłuste włosy, brudne ubrania (standard przy Wiki), do tego Wiktoria nie chciała w ogóle jesc - kaszki polowe mniej, obiadku z 5 lyzek, mleka po poludniu tez srednio chciala, robilam 3 podejscia, az w koncu wzielam ja sposobem, deserek tez baardzo srednio, na noc jedynie ladnie wypila 240 ml.
Mam nadzieje, ze to zęby, bo ślini się niemiłosiernie i gryzie wszytsko na potęgę. Jeśli nie, to wykończe sie psychicznie. Zazdroszcze wszytskim mamom, których dzieci płacza, że za mało dostały... -
maja89waw wrote:U nas okazało sie ze ten pchacz można zamienić w stolik. Także jest 2w1. Firma to Smiki.
A u nas stolik sluży chwialmi jako pchacz
Jak po zmianie czasu? Wiki spała do 7.40 starego czasu,czyli do 8.40, obudziłam sie przed nią wyspana i wstałam sobie zrobić kawkę Na 10.30 byłyśmy w kosciele - pierwszy raz same we 2, mąż w Niemczech.
Teraz zalicza swoją pierwszą drzemę dopiero, ciekawe o której teraz będzie chodziła spać po tej zmianie.am, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczynki
U nas zmiana czasu póki co niezbyt mi się podoba, bo normalnie Dawid śpi do 7, więc dziś liczyłam że pośpi do 8 nowego czasu, a on obudził się o 7 czyżby miał mały komputerek w dupce i się automatycznie przestawił
Fajne te stoliki, trochę kosztują, ale chyba maja sporo funkcji i różnych gadżetów. Też chcę taki kupić Małemu, ale w sumie mogę jeszcze chwilę poczekać, aż wyjdzie z parteru.
Dziś na szczęście słoneczna pogoda, mimo że zapowiadali że będzie brzydko.
Karola jeździsz wózkiem z Wiki do kościoła, czy masz ją na rękach? Jak się zachowuje w kościele, śpi czy ją interesuje msza? Ja poza chrzcinami nie byłam jeszcze z Dawidem w Kościele. Ale koniecznie za tydzień musimy już pójść razem. Ciekawe jak zareaguje.Karola:), Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, u nas weekend ok, przynajmniej wczoraj a dzis dzien pokaze
Wiki wczoraj obudzila sie o 7.10 zjadla mleko, polozylam do lozeczka suszara i spalismy do 9.30 Dzien tez byl ok. Po 18 przyszli znajomi, siedzieli z nami do 1 :p Panowie oczywiscie w stanie...chociaz ja tez z kolezanka winka sobie wyspilam Wiki dostala od nich wielkiego takiego miska z Fsher, ktory spiewa i ma napisy brzuszek, noga, stopa, byl;a mega podniecona, cudowala do 21.30
Po zmainie czasu obudzila się o 8 ( nowa godzina) czyli o 7 na stare Zjadla melko i pospala do 9.30 Maz z nia do kojca poszedl, a ja dospalam do 10.30 UFF
O 12 padla, wiec spacer bedzie jak wstanie, bo maz tez spi teraz
Am dokladnie miala byc brzydka pogoda, a u nas slonce, dlatego koniecznie musi byc spacer!
My tez z mala w kosciele nie bylismy oprocz chrzcin, na których zachowywala sie rewelacyjnie! Takze mzoe w swieta sie wreszcie wybierzemy.
Karolka kurcze, ja kombinuje ile by tu pospac jak Am, a ty juz skowronek z rana :p
Ale ja to typ sowy wiec ciezko
Wspolczuje z jedzeniem, moze zeby i przejdzie!
Co do swiat ja jak Iwo, jeden dzien z tesciami i rodzicami wspolnie, a drugi pewnie u rodzicow. Takze pewnie jakies ciasto upieke i jajka zrobie z kremem pasta-mascarpone, zobaczymy
Milej niedzieli !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2015, 12:39
am, Karola:) lubią tę wiadomość
-
am wrote:
Karola jeździsz wózkiem z Wiki do kościoła, czy masz ją na rękach? Jak się zachowuje w kościele, śpi czy ją interesuje msza? Ja poza chrzcinami nie byłam jeszcze z Dawidem w Kościele. Ale koniecznie za tydzień musimy już pójść razem. Ciekawe jak zareaguje.
Ja nia chodzę bardzo rzadko do kościoła, w ogole odkad sie urodziła, to chodzimy bardzo rzadko. Jak była w gondoli, to wychodziłam w porze drzemki i spała, ale wybierałam mszę dla dorosłych gdzie jest cisza i spokoj. Odkad jest w spacerowce, to była 3 raz - mszą nie jest zainteresowana, raczej ilością ludzi, dziećmi uśmiechała sie do nich - byłąm na mszy dla dzieci i palemka ją mega interesowała
Po jakis 20 minutach wyjęłąm ją z wózka, bo zaczęła sie prezyc, chociaz nie marudziła. Trochę cięzko na rękach przez 40 minut - troche chodzilam, troche kucałam przy wózku, aby sobie stała, na koniec jak szłam do komunii - dałam jej chrupasa i byłą hepi. Gdybym miała miejsce seidzace było by łatwiej dla mnie. No ale coz, dalysmy rade -
Karola:) wrote:Ja nia chodzę bardzo rzadko do kościoła, w ogole odkad sie urodziła, to chodzimy bardzo rzadko. Jak była w gondoli, to wychodziłam w porze drzemki i spała, ale wybierałam mszę dla dorosłych gdzie jest cisza i spokoj. Odkad jest w spacerowce, to była 3 raz - mszą nie jest zainteresowana, raczej ilością ludzi, dziećmi uśmiechała sie do nich - byłąm na mszy dla dzieci i palemka ją mega interesowała
Po jakis 20 minutach wyjęłąm ją z wózka, bo zaczęła sie prezyc, chociaz nie marudziła. Trochę cięzko na rękach przez 40 minut - troche chodzilam, troche kucałam przy wózku, aby sobie stała, na koniec jak szłam do komunii - dałam jej chrupasa i byłą hepi. Gdybym miała miejsce seidzace było by łatwiej dla mnie. No ale coz, dalysmy rade
Rozumiem, że kultura pełną parą skoro nikt Ci miejsca nie ustąpił. Pamiętam jak w zeszłym roku w Wielkanoc stałam całą mszę w pełnym kościele, może nie z gigantycznym brzuchem, ale raczej nie dało się nie zauważyć że jestem w ciąży. A jeszcze co do ustępowania miejsc, to przeważnie wsiadając do autobusu zdarzył się ktoś kto ustąpił, ale czasem przy tym jak wsiadałam widziałam, że każdy siedzący odwraca głowę w drugą stronę, szuka czegoś w torbie itd ...
Myślałam że dziś uda się zebrać do kościoła, ale przez tą zmianę czasu nie wyszło, łatwiej by było jakby msza była koło 14 Ale w sumie wątpię że Dawid wysiedzi mi godzinę we wózku. Trochę "łatwiej" jak można więcej pozycji dziecku zaproponować, trochę posiedzi trochę postoi itd.
W pierwszy dzień Świąt jedziemy do teściów, w drugi pewnie siedzimy w domu, więc poza jedną sałatką, ewentualnie jakąś babką nic nie robięKarola:) lubi tę wiadomość
-
No niestety kultura na wysokim poziomie, i tak się cieszę, że przepuścili mnie w kolejce do spowiedzi, bo najbardziej się martwiłam, że ja będę się spowiadać a Wiki zacznie płakać.
Kurcze, juz 3 dzień Wiki zjada mało- najbardziej chodzi o karmienie łyżeczką, bo butla ok (dzisiaj), na obaid zjadłą tak na oko około 100 gram ;/ zostało mi jeszcze troche, myślicie, ze dac jej jeszcze na podwieczorek zamiast owocow, czy sprobowac to i to, czy jak zrobić?
Ona dosłownie zaciska usta i buntuje sie, dzisiaj az sie rozpłakała, a mnie biora takie nerwy, ze musze liczyc sobie po cichu aby nie wybuchnac -
Hej dziewczyny, u nas dziś po zmianie czasu super bo Zuzia obudziła się o 7!! nie dość, że godzinę dłużej niż zwykle to jeszcze godzina do przodu na zegarku
Popołudniu byli znajomi to też mnie zaskoczyła, bo bawiła się całe 2 h sama, chodziła po pokoju, cudowała, wspinała się wszędzie, ale strasznie grzeczna, w ogóle dużo "lepsza" jest odkąd raczkuje, a my przemeblowujemy dom:)
Jak Zuzia jeździła w gondoli to też kilka razy byłam z nią w kościele to spała. Jak dzieci krzyczały to wychodziłam z nią na zewnątrz a potem wracałam. W spacerówce jeszcze nie byłam
Karola może Wiki kolejne zęby idą, dlatego nie chce jeść?Karola:) lubi tę wiadomość
-
Karola myślę, że brak apetytu może być spowodowany rychłym pojawieniem się kolejnych ząbków. U nas tak było przez prawie 2 tygodnie. Jula czasami zjadala na obiad dosłownie 3 łyżeczki i koniec. Myślę że to dobry pomysł by spróbować podać resztę obiadu później, ja tak czasami robię bo przecież to ważniejsze niż owoce. Swoją drogą 100g to nie aż tak tragicznie, u nas przeważnie tyle jest A może Wikusia tak zafascynowana odkrywaniem świata, że jedzenie tymczasowo zeszło na drugi plan Tak czy siak życzę apetytu dla Kruszynki :-*
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Myśle, ze Camilia ma racje. U nas było dokładnie tak samo gdy Lilce wychodziły ząbki. Do tego nowe możliwości w poruszaniu się i jedzenie jest bee. Mamo wypuść mnie i daj mi się poruszać ! Jak młodą karmie łyźką to mam wrażenie, ze to zdanie ma wypisane na czole jutro robimy pankejki z białej kaszy gryczanej, nie ma taty to zaszalejemy taka byłam przeciwna blw a teraz jestem zachwycona. Mała wcale nie rozrzuca wszystkiego na podłogę i zajada ze smakiem. Blog, który podała Aniulka jest super, do tego na kuchnia + jest tez fajny program " ugotuj mi mamo " z tym, ze tam dla starszych dzieci mam wrażenie gotują...
Lila po kąpieli spi jak aniołek a ja włączyłam tv. Odkąd jest z nami Lila tv włączane jest od wielkiego dzwonu, jak jest czas - czyli rzadko
Dobrej nocy dla wszystkich lipcowych dzieciaczków i ich mamam, Karola:), Camilia, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Może macie racje dziewczyny z tym niejedzeniem - podejrzewam, że tak jak mówicie - zęby + odkrywanie świata. Jak się obudziła - wg nowego czasu - 19.20, to akurat wpadła do mnie kumpela, zjadła z 5 łyżeczek tego co zostało z obiadu, o 21 zjadła troszkę jabłka z kleikiem ryżowym, na noc prawie całe mleko, ale jeszcze nie śpi...ciekawe jak nocka...
Maja, od jutra probuje tez z blw, zobaczymy..
Jak zasnie ide się wykapac i spac, no juz nic nie mam z wieczoru, tyle do prasowania, ale o tej porze nie mam sil. Będę dazyc do tego, aby powrocilo zasypianie 20-21.
Miłych nocek mamusie :* -
Cześć Mamusie, u nas po zmianie czasu Jasio śpi ,,po staremu" czyli budzi się o 5 starego( 6 nowego czasu)-a ja taka szczęśliwa, ze dziecko do 6 śpi:P:P hehehe. Nieważne, ze wychodzi na to samo ale cyferka na zegarku inna;)
z zasypianiem gorzej, bo widno jest o 19(wiec żaluzje opuszczam)-ale od dzisiaj postaram się przedłużyć aktywność Jasia i kąpać go ok 19.30.
Karola, też uważam jak dziewczyny, że nie jedzenie to sprawka ząbkowania. Mojej kuzynki syn( w wieku Twojej Wiki), też jej teraz tak dobrze nie ja(a to mały głodomorek).
Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Karola:) wrote:A u nas stolik sluży chwialmi jako pchacz
Hehehe, u nas to samo. Wszystko byłoby ok, tylko mój parkiet strasznie przy tym cierpi
Wczoraj po zmianie czasu średniawka, Szymek obudził się o 5tej starego czasu, czyli o 6 nowego. Ja położyłam się późno spać, więc mega niewyspana.
Do kościoła chodzimy zawsze z Szymkiem, tylko teraz zmieniamy taktykę. Do tej pory chodziliśmy tak, żeby drzemka wypadała na mszy i wtedy Szymek fajnie usypiał, budził się akurat pod koniec mszy. Teraz musimy chodzić zaraz po jego drzemce, bo w kościele nie chce usnąć tylko drze papę! Poza tym tak na ogół to my stoimy przed kościołem, bo w kościele za głośno.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2015, 10:25
-
Witam Kochane
Ja właśnie siedzę w kolejce w ZUS bo muszę załatwić zaświadczenie, że jestem ubezpieczona. Później muszę jechać do kancelarii przy kościele załatwić akty chrztu moje i męża bo będziemy brali ślub kościelny. Od jakiegoś czasu o tym myśleliśmy a teraz zostałam poproszona o zostanie matką chrzestna wiec bez tego się nie obejdzie Ostatnio mam tak mało czasu, że nawet nie da się tego opisać Chyba zrezygnuje z angielskiego bo nie mam czasu chodzić ech
Wszystkim życzę udanego dnia :-*