Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dla mojego spokoju pójdę dzisiaj na pobranie krwi pod kątem HSV1 igG i igM bo ja na prawdę nie pamiętam czy przechodziłam opryszczkę wargową w dzieciństwie. Wyniki co prawda za około 10 dni będą ale poczekam, przynajmniej później będę miała spokój wewnętrzny (jeśli okaże się, że mam przeciwciała- mam nadzieję). A póki co tak jak piszecie poprzykładam sobie czosnek w te miejsce. Kurcze akurat na dzisiaj jestem też umówiona do dentysty a nie dość, że to to jeszcze coś mi bolącego wyskoczyło na podniebieniu ech od 3 dni. Myślicie, że dentysta przełoży mi wizytę? I czy on się zna na ewentualnych zmianach opryszczkowych lub aftach? Może mi coś poradzi w tym temacie lub stwierdzi czy to opryszczka czy nie? Jak sądzicie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2014, 12:42
-
wiesz co ja to robie zawsze tak: jak czuje swedzenie a nie ma jeszcze bąbelka przykładam goraca łyżeczkę w to miejsce,a jak wyjdzie już to smaruje sudocremem i mi on pomaga tak własnie w ciązy robię,bo jak nie byłam to od razu maść z apteki ale nazwy nie pamietam
-
ewelina84 wrote:wiesz co ja to robie zawsze tak: jak czuje swedzenie a nie ma jeszcze bąbelka przykładam goraca łyżeczkę w to miejsce,a jak wyjdzie już to smaruje sudocremem i mi on pomaga tak własnie w ciązy robię,bo jak nie byłam to od razu maść z apteki ale nazwy nie pamietam
Z tym że ja mam te zmiany po wewnętrznej stronie wargi więc czymkolwiek to posmaruję to poczuję smak w buzi. Czy w takim przypadku Sudocrem też się sprawdzi?
-
Kunita, no to faktycznie dziwne, że lekarka nic Ci nie powiedziała o tej ewentualnej cesarce. Mnie często kręgosłup boli, ale mam skrzywienie i wiedziałam, że w ciąży dolegliwości będą się nasilać. Poza tym praca też siedząca, z tego powodu przede wszystkim od prawie tygodnia jestem na zwolnieniu lekarskim.
Ja znowu zaczęłam się dzisiaj martwić o ułożenie pośladkowe małej. Wiem, że jeszcze czas na przekręcenie, ale mam nieodparte wrażenie i przeczucie, że to się nie zmieni. Cały czas czuje kopniaki baaardzo nisko - tam są nóżki. Na domiar złego dzisiaj - czytając dzisiaj jeden z poradników, przeczytałam, że w "w dzisiejszych czasach większości kobiet udaje się urodzić naturalnie przy ułożeniu pośladkowym". Tak się zdenerwowałam, że szok!!! a co z resztą której się nie udaje ??? No nie wyobrażam sobie, aby mi kazali rodzić naturalnie, jeśli mała faktycznie się nie przekręci... I później było napisane o porodzie kleszczowym i jeszcze przy użyciu jakiegoś narzędzia. eh...zestresowałam się od rana... -
Camilia, spokojnie, wirus opryszczki jest rzeczywiście groźny w ciąży ale praktycznie tylko w pierwszych tygodniach.. Jak leżałam w szpitalu na podtrzymaniu w 12 tygodniu zaraziłam się opryszczką wargową od koleżanki, leżącej obok (nie pytajcie jak, sama do dziś nie wiem...) i lekarz pozwolił mi smarować w bardzo wczesnym stadium opryszczki zoviraxem duo. Powiedział, że lepiej smarować, to dziecku nie zaszkodzi, niż pozwolić jej się rozwijać. Ja się obawiałam dużo bardziej przeniesienia jej, bo musiałam przyjmować dop. Luteinę... więc robiłam to po dokładnym myciu i dezynfekcji w rękawiczkach, a pielęgniarki się śmiały, że jestem przewrażliwiona... Co do opryszczki narządów płciowych, nie wiem, nie miałam i nie chcę mieć Ale podobno jest dla ciąży dużo większym zagrożeniem niż ta wargowa.
-
Karola, dlaczego się martwisz o ułożenie pośladkowe malucha? Przecież maluch do ok. 36 tygodnia kręci się w tą i z powrotem i dopiero ok 36- 37 tygodnia przekręca się główką w dół do porodu? Ja też czuję cały czas kopniaczki nisko
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79331,1326667.html -
Karola, nie dziwię sie, że się zdenerwowałaś artykułem, ale miejmy nadzieję,
że w razie czego znajdziesz lekarza, który ma dużo zdrowego rozsądku.No i chyba jednak mamy jeszcze czas na odpowiednie odwrócenie się dzieciaczków.
Mój dzidzius lezy sobie poziomo w poprzek brzuszka.
Ja ze swoim lekarzem widzę się dopiero za kilka tygodni, a tymczasem w jego zastępstwie przyjmie mnie w tym tygodniu inny lekarz. Zamierzam z nim porozmawiać o tym, co wczoraj usłyszałam.
No i też poproszę o L4, bo z szefem juz sie dogadałam, ze mam pracowac tylko do konca marca.
-
Karola:) wrote:Lolka, co do tej koleżanki - ona ma skoki ciśnienia, na pewno, nawet 2 takie kumpele mam. Są na lekarstwach. A co do Twojej sytuacji, to jakoś wydaje mi się, że ta starsza pani niepotrzebnie zaczęła panikować i podawać Ci leki, bo ten stres którego doświadczyłaś prawdopodobnie gorszy niż to ciśnienie, o ile faktycznie było wyższe. Na Twoim miejscu też już zrobiłabym te wszystkie dodatkowe badania, dla świętego spokoju, ale coś mi się wydaje, że wszystko z Toba w porządku. U mnie ciśnienie w ciąży jest niższe, ale czuję kiedy tak się dzieje - kiedy spada, z pulsem jest ok.
U nas pada śnieg...
Karolka wlasnie, wiecej stresu mi narobila ta starsza pielegniarka, zreszta od razu do mnie tekst: Pani ma nadcisnieni ciazowe!!! ja galy, mowie, ze mierze kilka razy dziennie, u lekarzy tez zawsze ok, ale poczulam się po tym tekscie, jakbym w ogole nie dbala o siebie itd...jakbym byla jakas panienieczka co chodzi z takim cisnieniem ma na ta ciaze wyrąbane...eh
Mowila, ze roznie moze byc w tym czasie w ciazy, moze mi się cos uaktywnilo, moja internistka tez spanikowana, dopiero jak za 30 min powtorzyli wynik i byl ok, to wyluzowali...ale tez sie nasluchalam, ze skoki tez tetna moga byc grozne itd...Moj gin twierdzi, ze w ciazy tetno podwyzszone to jeden z urokow ciazowych i zeby sie nie schizowac. Wiadomo, trzeba dmuchac na zimne, ale stres okropny A tak naprawde pojechalam sie tylko sprawdzic, bo sie dobrze czulam!
Takze w piątek udalo mi się na nfz do kardiologa zapisac, zapytam o wszystko i najwyzej juz dla swietego spokoju holter w poniedzialek...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2014, 14:42
-
Camilia wrote:Ewelina a co brałaś żeby się jej szybciej pozbyć?
Camilla przechodziłam te schizy chyba na poczatku drugiego trymestru.
KOchana, u mnie rzadko wystepuje opryszka, ale mi sie po katarze zrobilo cos pod nosem...bylam przekonana, ze to opryszczka...chociaz ginekolog i dermatolog raczej twierdzili, ze to od przetarcia od kataru...
NIe kombinuj nic z czosnkiem, ja sie nim tak zalatwilam, ze pod nosem mi spalilo ta delikatna skore i 2 tyg musialam na masci antybiotykowej jechac i mialam mega strupa przez 2 tyg, do dzis, a mija juz 2 miesiac mam zaczerwieniona skore i mysle, ze nim sie to wszystko unormuje to minie z pol roku
NAjgorsza jest wlasnie jak sie jej nie przechodzilo i to na poczatku ciazy. KOtek zrob sobie najwyzej te badania dla swietgo spokoju i po prostu zachowaj teraz czujnosc w higienie
Do dentysty nie idz, bo przy opryszcze on ci nic nie zrobi, a moze tylko cos przeniesc!
NAjlepiej zapytaj swojego lekarza co z tym robic...bo wewnatrz to gorsza sprawa ztym smarowaniem
Schizy schizami, ale wiemy, ze dla nas teraz kazda taka sytuacja to stres...
Sama wiem, po sobie, czesem mysle, ze jestem przewrażliwiona i odwala mi, ale pozniej mysle wole dmuchac na zimne i miec swiety spokoj psychiczny!
Nie martw się, spokojnie, wszystko przejdzie i bedzie ok -
Kunita wrote:Ja ze swoim lekarzem widzę się dopiero za kilka tygodni, a tymczasem w jego zastępstwie przyjmie mnie w tym tygodniu inny lekarz. Zamierzam z nim porozmawiać o tym, co wczoraj usłyszałam.
No i też poproszę o L4, bo z szefem juz sie dogadałam, ze mam pracowac tylko do konca marca.
Dobrze ze pojechalas, od razu na pewno sie uspokolilas, a to najwazniejsze. No i zobacz wiesz teraz o tym polozeniu wiecej. Moze ta lekarz na usg uznala, ze to malo wazne, hmm, ci lekarze to tez roznie dzialaja. Mogla tez myslec, ze wiesz o tym. Najwazniejsza rozmowa z giniem prowadzacym Sciskam
-
karusia wrote:Karola, dlaczego się martwisz o ułożenie pośladkowe malucha? Przecież maluch do ok. 36 tygodnia kręci się w tą i z powrotem i dopiero ok 36- 37 tygodnia przekręca się główką w dół do porodu? Ja też czuję cały czas kopniaczki nisko
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79331,1326667.html
No wiem o tym, że nawet niektóre maluszki odwracają się w 38 tygodniu, o tym też czytałam. Jestem jakaś przewrażliwiona chyba i niepotrzebnie panikuje po prostu jak przeczytałam ten wpis w poradniku, to się załamałam podejściem. Porozmawiam jeszcze z moją lekarką o tym, na następnej wizyciekarusia lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny większość maluszków odwraca się dopiero koło 32 tygodnia, teraz mają jeszcze tyle miejsca że mogą obracać się kilka razy dziennie. Wiem, że moja tak robi bo raz kopie koło pępka, raz bardzo nisko a jeszcze innym razem całkiem po bokach brzucha, także robi jak chce. Dopiero jak po 32 tc się nie obróci można zacząć się martwić choć niekoniecznie bo i w 36 tc niektóre się obracają
-
JA byłam dziś na wizycie u gina. Mam już +7,5kg- ogólnie nie za dobrze, bo ja miałam swoją początkową wagę wysoką
A na dodatek kur*** wczoraj na cyckach wyszły mi rozstępy- i to nie jeden, czy dwa, tylko cała masa paskudnych, wrednych rozstępów. A smarowałam jak głupia 2, a czasem 3 razy dziennie. I wogóle dziwne to, bo od 2 mies cycki mi już nie rosną więc nie kumam