Lipcowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nie wiem ale nie wierze troche w to wszystko
Czytam właśnie że "W przypadku zespołu Downa ryzyko wynosi 1 do 1250 w wieku 25 lat," to ja jestem tą jedną kobietą na 1250 ???
Już raz mi gość mówił, że w pęcherzyku nie ma zarodka i mam czekać aż poronię... oczm się okazało że jest dzidzia i serduszko bije...
teraz to ... znów liczę na cud
Boję się tylko, że za dużo tych cudów też sie mi nie zdarzy...Bobitta
-
Bobitta wrote:nie wiem ale nie wierze troche w to wszystko
Czytam właśnie że "W przypadku zespołu Downa ryzyko wynosi 1 do 1250 w wieku 25 lat," to ja jestem tą jedną kobietą na 1250 ???
Już raz mi gość mówił, że w pęcherzyku nie ma zarodka i mam czekać aż poronię... oczm się okazało że jest dzidzia i serduszko bije...
teraz to ... znów liczę na cud
Boję się tylko, że za dużo tych cudów też sie mi nie zdarzy...
Ja też w to nie wierzę. Będzie dobrze Bozia nie pozwoli na takie coś jak Go poproszęWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2015, 19:35
-
nick nieaktualnyBobitta wrote:nie wiem ale nie wierze troche w to wszystko
Czytam właśnie że "W przypadku zespołu Downa ryzyko wynosi 1 do 1250 w wieku 25 lat," to ja jestem tą jedną kobietą na 1250 ???
Już raz mi gość mówił, że w pęcherzyku nie ma zarodka i mam czekać aż poronię... oczm się okazało że jest dzidzia i serduszko bije...
teraz to ... znów liczę na cud
Boję się tylko, że za dużo tych cudów też sie mi nie zdarzy...
A jak sie wytłumaczył po ostatniej zlej diagnozie?
Nie zdziwił sieze jednak dzidzia jest?
Wybaczcie ale ja sie na tym wszystkim nie znam.
Więc może lepiej jak nie bede się udzielać. -
katsuyoshi wrote:Ja nie wierzyłabym temu lekarzowi ...
A jak sie wytłumaczył po ostatniej zlej diagnozie?
Nie zdziwił sieze jednak dzidzia jest?
Wybaczcie ale ja sie na tym wszystkim nie znam.
Więc może lepiej jak nie bede się udzielać.Bobitta
-
Bobitta z tego co wiem to tylko na tym usg prenatalnym można sprawdzic ta przeziernosc karkowa czyli czy wystepują jakies wady genetyczne. Wg Twojego suwaczka widze, że dopiero zaczynasz 11 tydzien... to jest troszke za szybko :* nie masz co sie martwic na zapas:* 21 dowiesz sie wszystkiego :8 a zobaczysz ze bedzie wszystko dobrze glowka do gory
-
kas91 wrote:Bobitta z tego co wiem to tylko na tym usg prenatalnym można sprawdzic ta przeziernosc karkowa czyli czy wystepują jakies wady genetyczne. Wg Twojego suwaczka widze, że dopiero zaczynasz 11 tydzien... to jest troszke za szybko :* nie masz co sie martwic na zapas:* 21 dowiesz sie wszystkiego :8 a zobaczysz ze bedzie wszystko dobrze glowka do goryBobitta
-
Bobitta wrote:Ja osiwieje podczas tej ciąży ;(
lekarz narobił zdjęć i zdjęć i mówi że jest podejrzenie zespołu downa ;(
dostałam skierowanie na badania ...
jetem załamana
Wiesz...uważam ze Twój lekarz to jakiś baran jest!!!!!
Jak można mówić takie rzeczy jak się nie jest pewnym na 100%, najważniejszym teraz bedzie badanie genetyczne i ono potwierdzi badz nie.
A ten baran Cie juz nastraszył i teraz bedziesz siedzieć jak na szpilach do kolejnej wizyty. Zmień kobieto lekarza. No co za pajac no........!!!!! -
Stysia85 wrote:Wiesz...uważam ze Twój lekarz to jakiś baran jest!!!!!
Jak można mówić takie rzeczy jak się nie jest pewnym na 100%, najważniejszym teraz bedzie badanie genetyczne i ono potwierdzi badz nie.
A ten baran Cie juz nastraszył i teraz bedziesz siedzieć jak na szpilach do kolejnej wizyty. Zmień kobieto lekarza. No co za pajac no........!!!!!
Po dwa nie byłam już od szpitala na USG więc wolałam się zapisać do kogokolwiek zwłaszcza, że nie miałam założonej karty ciąży a tu były dyskusję na ten temat, że potem może być ciężko z becikowym.
Po trzy nie powiedział nic na 100% tylko, że w 10 tygodniu jeszcze takiego USG nie widział i jest ryzyko, że to zespół downa a ryzyko jest u każdej kobiety bez względu na wiek i że mam się zgłosić dopiero jak będę miała wyniki genetycznych badaoń...
Nie uważam żeby mnie nastraszył.
Jasne, nie fajnie się poczułam, bo żadna kobieta nie chciałaby żeby jej kruszynka była chora. Zresztą down to nie choroba.
Ja czuje się na razie o dziwo spokojna, nie ma co się martwić na zapas, zobaczymy po badaniach.Bobitta
-
Widzę Bobitta że dobrze się trzymasz fajno, ja też bym nie dała się paranoi i nie wierzyła w takie coś tak od razu w to że pęcherzyk nie rośnie też nie wierzyłam i na dobre mi to wyszło. mogę zapytać w jakim wieku jesteś? mnie czekają takie badania 04 stycznia ale powiem Ci że mimo wszystko się ich obawiam, wiadomo że nikt nie chce usłyszeć takich wieści...
Od rana piszę inżynierkę i objadam się ptasim mleczkiem - chyba jednak będzie córka. Ale się wszyscy zdziwią każdy już mówi że na bank syn będzie bo ostatnio strasznie dużo dziewczynek się uradziłokatsuyoshi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEvanlyn wrote:Widzę Bobitta że dobrze się trzymasz fajno, ja też bym nie dała się paranoi i nie wierzyła w takie coś tak od razu w to że pęcherzyk nie rośnie też nie wierzyłam i na dobre mi to wyszło. mogę zapytać w jakim wieku jesteś? mnie czekają takie badania 04 stycznia ale powiem Ci że mimo wszystko się ich obawiam, wiadomo że nikt nie chce usłyszeć takich wieści...
Od rana piszę inżynierkę i objadam się ptasim mleczkiem - chyba jednak będzie córka. Ale się wszyscy zdziwią każdy już mówi że na bank syn będzie bo ostatnio strasznie dużo dziewczynek się uradziło
Mi niestety wychodzi co chwile jakiś pryszcz mam pełno taki jakby trądzik ale to nie trądzik... tylko pryszczyki i mam suchą skóre od czasu jak jestem w ciaży... co mi jeden czy dwa znikną pojawia sie kilka kolejnych czego wczesniej nie miałam. Niby na synka mamusia wygląda kwitnąco i ma piękną cere.. a córka urode...
A ja z synem faktycznie mialam piękną cere a teraz wrecz odwrotnie... wiec chyba na córke sie pisze cos tak czuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2015, 10:45
-
katsuyoshi wrote:A jaką masz cere na twarzy? masz wypryski itp? Bo ja słyszałam i niby to sprawdza sie w praktyce ze na córke strasznie robi się brzydka cera itp...
Mi niestety wychodzi co chwile jakiś pryszcz mam pełno taki jakby trądzik ale to nie trądzik... tylko pryszczyki i mam suchą skóre od czasu jak jestem w ciaży... co mi jeden czy dwa znikną pojawia sie kilka kolejnych czego wczesniej nie miałam. Niby na synka mamusia wygląda kwitnąco i ma piękną cere.. a córka urode...
A ja z synem faktycznie mialam piękną cere a teraz wrecz odwrotnie... wiec chyba na córke sie pisze cos tak czuje.
Powiem Ci że to nie zawsze się sprawdza bo moja teściowa z dziewczynkami bardzo dobrze się czuła i miała piękną cerę a z chłopakami puchła i brzydła jej córki - jedna ma syna i jak sama mówi wyglądała paskudnie a druga urodziła córkę i wyglądała pięknie jak mama z katalogu moja mama mówi że i z synami i z córkami wyglądała ładnie więc ciężko stwierdzić
-
nick nieaktualny
-
Babitta znam osobiście 3 dziewczyny które miały mieć dzieci z zespołem Downa, bez uszka, żołądków itd. Przyszedl drugi lekarz zrobił badania i co? nie ma żadnych chorób. Dzieci urodziły się całkiem zdrowe, Moze do 21 pójdz zrobic badania prywatnie gdzies jeszcze? niech ktoś zerknie... Moim zdaniem będzie wszystko dobrze.. Współczuje Ci tych stresów bo są one Tobie kompletnie nie potrzebne choć uzasadnione
Bobitta, Evanlyn lubią tę wiadomość
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
Evanlyn wrote:Widzę Bobitta że dobrze się trzymasz fajno, ja też bym nie dała się paranoi i nie wierzyła w takie coś tak od razu w to że pęcherzyk nie rośnie też nie wierzyłam i na dobre mi to wyszło. mogę zapytać w jakim wieku jesteś? mnie czekają takie badania 04 stycznia ale powiem Ci że mimo wszystko się ich obawiam, wiadomo że nikt nie chce usłyszeć takich wieści...
Od rana piszę inżynierkę i objadam się ptasim mleczkiem - chyba jednak będzie córka. Ale się wszyscy zdziwią każdy już mówi że na bank syn będzie bo ostatnio strasznie dużo dziewczynek się uradziłoBobitta
-
majeczka87 wrote:Babitta znam osobiście 3 dziewczyny które miały mieć dzieci z zespołem Downa, bez uszka, żołądków itd. Przyszedl drugi lekarz zrobił badania i co? nie ma żadnych chorób. Dzieci urodziły się całkiem zdrowe, Moze do 21 pójdz zrobic badania prywatnie gdzies jeszcze? niech ktoś zerknie... Moim zdaniem będzie wszystko dobrze.. Współczuje Ci tych stresów bo są one Tobie kompletnie nie potrzebne choć uzasadnione
Stwierdziliśmy z mężem, że nie będziemy teraz panikować. Do 21.12 wytrwamy i poczemy na wyniki a gdyby z nimi było naprawdę coś nie tak to wtedy jeszcze skonsultujemy z innym lekarzem.
A ja tak głęboko w sobie mślę, że może mojej kruszynce sie nie spieszy z tym żeby rosnąc i wyznacza sobie swój czas na to i za 2 tygodnie juz tej fałdy czy co on tam widział nie bedzie ...Evanlyn lubi tę wiadomość
Bobitta