Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Kosmos ja chodzę co 1.5 miesiąca do endokrynologa.wyniki dobre to bez sensu co chwilę łazić i płacić nie małe pieniądze za zerknięcie w wyniki i ewentualne wystawienie recepty.
A na początku ciąży gdy tsh miałam prawie 9!!!!! to co 4 tyg.wyniki się unormowały i się utrzymują na poziomie 0.5 i sama lekarka nie widzi potrzeby częstszych wizyt.
Kosmo lubi tę wiadomość
4x córka😁❤️🤪
-
Hejka, ja wizytuje jutro. Trzymajcie kciuki!
Fajnie, że znów będzie duzo informacji z nowych wizyt i znów posypią się połówkowe
Oby same dobre wiadomości!
Które jeszcze pracują a które już odpoczywają? ja jeszcze dzielnie chodzę do pracy, dziewczyny z pracy twierdzą, że brzuszek mały jeszxze choć powiem Wam ze juz sprawia mi trudność schylanie się i ubieranie butów na stojąco 😂
Dzięki jeszcze raz za propozycję wózków! Miłego dnia!
-
LENi wrote:Hejka, ja wizytuje jutro. Trzymajcie kciuki!
Fajnie, że znów będzie duzo informacji z nowych wizyt i znów posypią się połówkowe
Oby same dobre wiadomości!
Które jeszcze pracują a które już odpoczywają? ja jeszcze dzielnie chodzę do pracy, dziewczyny z pracy twierdzą, że brzuszek mały jeszxze choć powiem Wam ze juz sprawia mi trudność schylanie się i ubieranie butów na stojąco 😂
Dzięki jeszcze raz za propozycję wózków! Miłego dnia!
Ja jeszcze pracuję, ale już od marca idę na zwolnienieLENi lubi tę wiadomość
18.06.2020 Emma [*] 26 tc
27.04.2021 Maksym Marcel [*] 29 tc -
LENi wrote:Hejka, ja wizytuje jutro. Trzymajcie kciuki!
Fajnie, że znów będzie duzo informacji z nowych wizyt i znów posypią się połówkowe
Oby same dobre wiadomości!
Które jeszcze pracują a które już odpoczywają? ja jeszcze dzielnie chodzę do pracy, dziewczyny z pracy twierdzą, że brzuszek mały jeszxze choć powiem Wam ze juz sprawia mi trudność schylanie się i ubieranie butów na stojąco 😂
Dzięki jeszcze raz za propozycję wózków! Miłego dnia!
Ja się lenie od początku. Wypłata mi przemówiła do rozumu - do zwolnienia liczą się premie i nadgodziny, a ja zawsze byłam pracoholikiem 🤣 buty u mnie to nie wyzwanie, gorzej z kurtka bo ciepła mam jedną taką która była tak na styk... A że już mam brzuch to ledwo dopinam. Większy mam płaszczyk, ale za zimno żeby w nim już chodzić. Liczyłam na cieplejsza zimeLENi lubi tę wiadomość
-
olimama wrote:Na wydruku z prenatalnych powinnaś miec informację o łożysku. Teraz na połówkowych tez to bedzie badane. Mojej dziecko jest najbardziej aktywne, kiedy ja układam się do snu. 😅
Tez planujemy budowę, mi się marzy dom parterowy. Ale realizacja pewnie jak już wózka nie będzie i schody przestaną stanowić problem. 😂 Wy moze skusicie się na jeszce jedno?LENi lubi tę wiadomość
35 lat
starania 2 lata
3 inseminacje - invimed -brak wyników
Kir BX
Nk 31 -encorton
Mąż - 1% 1 KLASY MSOME
HBA -68%
AMH 2,12
Histeroskopia 14 luty 2020
1 In-vitro Krótki protokół - 16 komórek pobranych, 11 dojrzalych - 8 zapłodnioych - 4 zarodki, 5doba -0 -
martamus wrote:Oooo, aż poszłam po tą kartkę z pierwszych prenatalnych pisze : łożysko ściana przednia. Czyli co to może znaczyć? I czy się zmieni? My to na jednym dziecku chcemy poprzestać, styknie nam 😁 i tak tą ciążę tak se przechodzę.
Też tak mówiłam, że jedno dziecko wystarczy 😂🤪 -
martamus wrote:Oooo, aż poszłam po tą kartkę z pierwszych prenatalnych pisze : łożysko ściana przednia. Czyli co to może znaczyć? I czy się zmieni? My to na jednym dziecku chcemy poprzestać, styknie nam 😁 i tak tą ciążę tak se przechodzę.
martamus, Kama_86 lubią tę wiadomość
-
Anszelika - 3,5 roku to juz ogarniety chlopczyk, ale jak wspominam czas do ok 2 roku życia, to schody musiały być ciągle monitorowane. 😅 Nie zazdroszczę chodzenia przy 3 kondygnacjach. Ale będziesz miała gdzie maszerowac jakby poród opóźniał się. 😉
StarającaSię - jak wyrośnie siusiak to moze być Kamil. 😊
Leni - ja już odpoczywam, w pierwszej ciaglam do konca, ale ta ciążę kiepsko przechodzę, jeszcze te skurcze, dałam sobie spokój.
Właśnie dzisiaj przy ubieraniu skarpetek stwierdziłam, że zaczyna być ciężko. 😁 Ciekawe jak pójdzie z ogarnieciem podwozia na jutro. 😂
Kurtkę tez ledwo dopinam.LENi lubi tę wiadomość
-
Ja też ciągle praca, do końca marca. Ale żałuję w sumie, że nie wcześniej, ale jak już się określiłam, że wtedy to nie chce zmieniać. Ale nie powiem, jestem już zmęczona 8 godzinami przed komputerem.
-
Ja od tygodnia jestem na zwolnieniu i przy mojej stresującej pracy to jak wakacje. Bałam się braku kontaktu z ludźmi, nudy w domu a tu elegancko wszystko. Chce mi się spać to idę na drzemkę, mam czas w końcu przygotować sobie moje posiłki cukrzycowe i jeszcze chłopu ugotuje. W końcu mam czas na kwiaty i haftowanie 😁 Chciałam jak najdłużej ale już w 1 trymestrze stwierdziłam że nie warto, tym bardziej że do 15tc czułam się jak rozjechana kupa... Po powrocie tak czy siak chciałabym zmieniać pracę, a jeszcze dopiero co się okazało że być może wcale tam nie wrócę bo wisi nad nami wizja przeprowadzki do innego kraju. Także póki co po tygodniu ani trochę nie żałuję 😉
LENi, Kama_86, Tabolek, lysinka lubią tę wiadomość
-
Leni - ja już odpoczywam, w pierwszej ciaglam do konca, ale ta ciążę kiepsko przechodzę, jeszcze te skurcze, dałam sobie spokój.
Właśnie dzisiaj przy ubieraniu skarpetek stwierdziłam, że zaczyna być ciężko. 😁 Ciekawe jak pójdzie z ogarnieciem podwozia na jutro. 😂
Kurtkę tez ledwo dopinam.[/QUOTE]
To mi się kurtka dopina, w spodniach dalej chodzę normalnych, ale raczej takich na gumce a nie np jeansach. No właśnie ze skarpetkami też walczę hehe
Podwozie jeszcze na czuja się ogarnie :p
No tak, my się dwie wizytujemy jutro
JA jutro mam i swojego lekarza, a w kolejnym miesiącu u innego bo mojego nie będzie. Ale jedna wizyta to się wytrzyma..
No i jutro się umowie wkoncu ma prenatalne.
-
adu wrote:Ja też ciągle praca, do końca marca. Ale żałuję w sumie, że nie wcześniej, ale jak już się określiłam, że wtedy to nie chce zmieniać. Ale nie powiem, jestem już zmęczona 8 godzinami przed komputerem.
Ja też mówiłam że do końca marca na pewno będę. Zobaczymy jak później, ale może sobie już dam spokój. -
olimama wrote:Anszelika - 3,5 roku to juz ogarniety chlopczyk, ale jak wspominam czas do ok 2 roku życia, to schody musiały być ciągle monitorowane. 😅 Nie zazdroszczę chodzenia przy 3 kondygnacjach. Ale będziesz miała gdzie maszerowac jakby poród opóźniał się. 😉
StarającaSię - jak wyrośnie siusiak to moze być Kamil. 😊
Leni - ja już odpoczywam, w pierwszej ciaglam do konca, ale ta ciążę kiepsko przechodzę, jeszcze te skurcze, dałam sobie spokój.
Właśnie dzisiaj przy ubieraniu skarpetek stwierdziłam, że zaczyna być ciężko. 😁 Ciekawe jak pójdzie z ogarnieciem podwozia na jutro. 😂
Kurtkę tez ledwo dopinam.
Ja to na 95% cesarka 😒 nie jestem tym zachwycona, ale nie poradzę.
Leni, podwozie da się ogarnąć bez problemu. Dopiero w 9mcu sama nie byłam w stanie, musiałam prosić męża o poprawki... Cóż, przeżył raz, przeżyje to i drugi. Cieszę się że nie będę musiała w 9mcu zakładać kozaków. To było najgorsze... -
Kosmo wrote:Ja od tygodnia jestem na zwolnieniu i przy mojej stresującej pracy to jak wakacje. Bałam się braku kontaktu z ludźmi, nudy w domu a tu elegancko wszystko. Chce mi się spać to idę na drzemkę, mam czas w końcu przygotować sobie moje posiłki cukrzycowe i jeszcze chłopu ugotuje. W końcu mam czas na kwiaty i haftowanie 😁 Chciałam jak najdłużej ale już w 1 trymestrze stwierdziłam że nie warto, tym bardziej że do 15tc czułam się jak rozjechana kupa... Po powrocie tak czy siak chciałabym zmieniać pracę, a jeszcze dopiero co się okazało że być może wcale tam nie wrócę bo wisi nad nami wizja przeprowadzki do innego kraju. Także póki co po tygodniu ani trochę nie żałuję 😉
Kosmo ja to się dopiero teraz, po dwóch miesiącach zaczynam nudzić. Aż dziś na obiad knedle z gulaszem zrobilam. Powoli się idą szykować do gina... Muszę syna odwieźć mężowi... -
Anszelika wrote:Kosmo ja to się dopiero teraz, po dwóch miesiącach zaczynam nudzić. Aż dziś na obiad knedle z gulaszem zrobilam. Powoli się idą szykować do gina... Muszę syna odwieźć mężowi...
-
Ja chciałam pracować do końca kwietnia,ale pracuję w szkole i jeśli klasy 8 wrócą , to ja też... I nie wiem czy to dobry pomysł, poza tym nie wiem czy powinnam się szczepić teraz,.. Lekarza mam dopiero w sobotę...Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
sandrina22 wrote:Kosmo ja w tej ciąży nie byłam jeszcze u Endo ( w porozumieniu z moim gin). TSH mam dobre, kontroluję na bieżąco. A płacić 250 zł za to, że spojrzy na dobre wyniki to przegięcie.
W poprzedniej ciąży chodziłam raz na trymestr- i to było zalecenie Endo.
Za to do diabetologa chodzę co 2 tyg.
Ja mam wizytę w piątek. Diabetolog mnie nastraszyła trochę ( bo cukry mi szaleją ostatnio strasznie) i siedzę już jak na szpilkach.
O, to często te wizyty. Ja w poprzedniej ciąży miałam chyba co 3-4 tygodnie, ale do końca dawałam radę trzymać cukry w ryzach dietą i ćwiczeniami.
W piątek też mam wizytę, ale telefoniczną, bo rano będę miała krzywą cukrową. Na początku ciąży wyszła ok, ale ostatnio na czczo miałam 93, więc muszę znowu przez to przejść. Poprzednio krótko po przejściu na dietę poszłam już na zwolnienie. Jak będę jeszcze pracować, będzie ciężko, zwłaszcza że zjedzeniem obiadu o odpowiedniej porze.
W pierwszej ciąży poszłam na zwolnienie od 21 tygodnia, ale wcześniej co jakiś czas miałam krótsze zwolnienie ze względu na ciągłe wirusówki. Teraz chciałam dłużej pociągnąć, ale ostatnio często coś łapię,więc nie wiem czy mi się to uda.
Chciałam popracować do 7 kwietnia, bo mam wtedy ostatnie szkolenie, za które mam dodatkowy pieniądz, ale może oddam je już koleżance i dołączę jako obserwator, żeby jej pomóc w razie czego, bo mogę zrobić to nawet z kanapy. Wtedy popracowałabym do 26 marca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2021, 18:06