Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój poród SN skończył się nagłym cc. Dla mnie to była trauma... I nie chodzi o ból, bo miałam znieczulenir, ale to, że przez brak opieki że strony położnej o mało nie zostałam bez dziecka.. Szczęście, że nie zapomniała odpisać ktg, bo jak zobaczyłam co się dzieje, to w sumie po 7min dziecko było że mną całe i zdrowe. Dlatego mam taką traume.. Teraz cały czas rozważam SN, choć termin cesarki już mam. Jeśli SN, to o tak będzie indukowany, bo mam za dużo wód i nie chce mnie długo z nimi trzymać..Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
nick nieaktualnyAnja, Kosmo
u mnie wczoraj to wyglądało tak, ze dostawałam co ok 20-25 minut takiego przenikliwego skurczu, coś jakby nagłego niespodziewanego bolącego „spięcia”, przeciągłego ukłucia, uczucia jakbyś coś boleśnie przeszywało (ciężko to nazwać..), które czułam tam na dole, mysle ze w szyjce macicy? promieniowało to również wyżej. nie potrafię tez tak precyzyjnie określić czy to w szyjce, w każdym razie w kanale rodnym. gdyby nie to, ze zaczęło się to powtarzać w równych odstępach czasu to bym pewnie nie myślała ze to skurcze. trwało pare godzin, zakończyło się jednym taki silniejszym i dłuższym ok 3sekund. młody do tego szalal w brzuchu. dwa magnezy wzięłam dwie nospy i przeleżałam.
dzisiaj na spokojnie już mysle ze to może kwestia tego, ze młody ułożył się główka w dół i może naciskał na szyjke? nie jechałam do szpitala w panice tylko dlatego, ze szyjka wczoraj miała na usg ok 5cm wiec wiedziałam, ze z nią jest ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2021, 09:36
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny jakiej firmy polecacie biustonosze do karmienia? Najlepiej bez fiszbin i miękkie, ala topy a nie staniki. I żeby te ramiączka nie były takie aseksualnie szerokie...Mam małe piersi, które nic nie urosły i czuję się mocno niekomfortowo w takim zwykłym staniku z lidla a nie chciałam przepłacać 🤦
shooa lubi tę wiadomość
-
Kosmo wrote:Dziewczyny jakiej firmy polecacie biustonosze do karmienia? Najlepiej bez fiszbin i miękkie, ala topy a nie staniki. I żeby te ramiączka nie były takie aseksualnie szerokie...Mam małe piersi, które nic nie urosły i czuję się mocno niekomfortowo w takim zwykłym staniku z lidla a nie chciałam przepłacać 🤦
Ja kupiłam topy w gatta, z tym, że takie na teraz, o staniki, topy do karmienia nie pytałam jeszcze ale może mają..Kosmo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKosmo wrote:Dziewczyny jakiej firmy polecacie biustonosze do karmienia? Najlepiej bez fiszbin i miękkie, ala topy a nie staniki. I żeby te ramiączka nie były takie aseksualnie szerokie...Mam małe piersi, które nic nie urosły i czuję się mocno niekomfortowo w takim zwykłym staniku z lidla a nie chciałam przepłacać 🤦
Kosmo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, które rodziły albo planują rodzic SN- czy w praktyce faktycznie można rodzić w pozycji wertykalnej? Czy to jest łatwiejsze? Czy da radę, jeśli wcześniej nie chodziłam na szkołę rodzenia? Pokażą mi w trakcie, na porodowce, co robić?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2021, 12:11
-
Ula30 tak naprawdę w każdym szpitalu jest inaczej, dlatego najlepiej zebrać info wcześniej nt szpitala w którym chcesz rodzić żeby się przygotować. Na stronie gdzierodzic.info jest sporo opinii i informacji, można też szukać na stronie internetowej szpitala.
U mnie było tak że rodziłam całą noc, faktycznie mogłam zmieniać pozycję, siąść na piłkę, pójść pod prysznic itp, ale postępu porodu nie było. Rano zmieniła sie położna, oświadczyła że koniec zabawy, podali mi oksy (była już doba od odejścia wód, więc trzeba bylo szybko kończyć), kazała mi leżeć na boku, a na sam koniec jak już była widoczna główka to na plecach. Faktycznie po 1,5h było po wszystkim więc złego słowa nie powiem.
Na pewno jest sporo materiałów w internecie z których możesz się nauczyć jak oddychać itp, także spokojnie dasz radęi tak dopóki się tego nie przeżyje to trudno sobie to w ogóle wyobrazić, szkoła rodzenia wiele nie pomoże
-
Z mojej strony mogę też polecić balonik aniball do przygotowywania się przed porodem, mi się sprawdził i na pewno teraz też będę używać. Można się nauczyć jak przeć, dobrze przygotowuje krocze, dzięki niemu uniknęłam nacinania i normalnie mogłam siedzieć jeszcze tego samego dnia. No i wg mnie dobrze przygotowuje psychicznie, jak się w domu potrenuje 🙂
-
nick nieaktualnyHmm... A po stosowaniu tego balonika wszystko na dole wraca później do normy? Czytałam na stronie mojego szpitala, że mają koło porodowe do porodu w pozycji wertykalnej. Tylko chodzi mi o to, że jeśli nigdy wcześniej nie miałam z tym styczności, to czy pokażą mi co i jak w trakcie porodu?
-
Ula30 wrote:Dziewczyny, które rodziły albo planują rodzic SN- czy w praktyce faktycznie można rodzić w pozycji wertykalnej? Czy to jest łatwiejsze? Czy da radę, jeśli wcześniej nie chodziłam na szkołę rodzenia? Pokażą mi w trakcie, na porodowce, co robić?
Bardzo dużo zależy od konkretnego szpitala, u mnie w większości szpitali nie można rodzić w pozycjach wertykalnych. Są jednak takie, gdzie nie ma problemu, a wręcz zachęcają. Musisz rozeznać się lokalnie.
Poprzednim razem poszłam na żywioł, bez szkoły rodzenia. Na szczęście trafiłam na super położne w szpitalu i miło wspominam poród. W sumie to trafiłam na oddział już ze sporym rozwarciem. Teraz zamierzam umówić się z położną i omówić sam poród i przygotowanie do niego. Większość tematów przerabianych w szkołach rodzenia jest mi niepotrzebna. -
Ula powinni powiedzieć co i jak, ale dużo zależy od personelu, na który akurat trafisz. Pewnie żeby mieć pewność to trzeba byłoby wynająć prywatną położną albo doulę.
A na dole to po ciąży i porodzie generalnie nie jest tak samo, balonik raczej na to nie wpływa;) po jakimś czasie powinno wszystko wrócić do normy, ale to też u każdego inaczej. Z seksami nam się akurat poprawiło nieco nawet. -
Ula30 wrote:Dziewczyny, które rodziły albo planują rodzic SN- czy w praktyce faktycznie można rodzić w pozycji wertykalnej? Czy to jest łatwiejsze? Czy da radę, jeśli wcześniej nie chodziłam na szkołę rodzenia? Pokażą mi w trakcie, na porodowce, co robić?
Ja rodziłam w tej pozycji większość czasuale jak już były silne parte. Czy jest łatwiej? Napewno było mi wygodniej niż na plecach, ale nawet nie chce myśleć co tam ze mnie wychodziło bo moja położna rękawiczkę zmieniała po każdym skurczu . Podczas każdej przerwy w skurczu wkładała rękę do środka i mnie masowała a gdy zaczynał się skurcz , wyjmowała rękę. Na ostatnich 3 skurczach kazała mi się odwrócić na plecy
ja ze szkoły rodzenia tego nie znalazłam instruowała mnie moja wykupiona położna
zanim zaczęły mi się parte układałam się tak żeby czegoś nie rozj*** ać 😜 ale pchałam nogami i rękami az tą dyktę w nogach wywalilam 🙈 ale mi rozwarcie od 0 do 10 zrobiło się w 4 godziny wiec miałam hardcore
20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈 -
nick nieaktualny
-
Kosmo wrote:Dziewczyny jakiej firmy polecacie biustonosze do karmienia? Najlepiej bez fiszbin i miękkie, ala topy a nie staniki. I żeby te ramiączka nie były takie aseksualnie szerokie...Mam małe piersi, które nic nie urosły i czuję się mocno niekomfortowo w takim zwykłym staniku z lidla a nie chciałam przepłacać 🤦
Staniki polecam z alles, są przepiękne i super jakościowo.Są zarówno takie miękkie(a jakie wygodne!) i takie bardziej "sexi", nawet w większych rozmiarach.
shooa wrote:Anja, Kosmo
u mnie wczoraj to wyglądało tak, ze dostawałam co ok 20-25 minut takiego przenikliwego skurczu, coś jakby nagłego niespodziewanego bolącego „spięcia”, przeciągłego ukłucia, uczucia jakbyś coś boleśnie przeszywało (ciężko to nazwać..), które czułam tam na dole, mysle ze w szyjce macicy? promieniowało to również wyżej. nie potrafię tez tak precyzyjnie określić czy to w szyjce, w każdym razie w kanale rodnym. gdyby nie to, ze zaczęło się to powtarzać w równych odstępach czasu to bym pewnie nie myślała ze to skurcze. trwało pare godzin, zakończyło się jednym taki silniejszym i dłuższym ok 3sekund. młody do tego szalal w brzuchu. dwa magnezy wzięłam dwie nospy i przeleżałam.
dzisiaj na spokojnie już mysle ze to może kwestia tego, ze młody ułożył się główka w dół i może naciskał na szyjke? nie jechałam do szpitala w panice tylko dlatego, ze szyjka wczoraj miała na usg ok 5cm wiec wiedziałam, ze z nią jest ok.
Wygląda jak skurcze przepowiadające. Też dzisiaj miałam coś podobnego. Brzuch zaczął mnie boleć jak na miesiączkę i dostałam silnych bóli krzyżowych. Brzuch mi twardniał od góry i nie czułam podczas twardnienia ruchów dziecka, a jak puszczało, to mały szalał. Były one co kilka minut, już miałam jechać na porodówkę, ale przeczyściło mnie i przeszło. Mega dziwne. Byłam przerażona, myślałam, że urodzę... do kibla. Okropnie się to pisze. Ale od kilku godzin jest spokój, ruchy czuję normalnie itd.
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
Córeczka 13.03.2020
Jest i on 💕 24.06.2021r.
Mutacja czynnika V Leiden hetero. -
A poza tym dzisiaj rano po przebudzeniu miałam mega silny skurcz prawej łydki...masakra..a biorę magnez 3x1..no i niestety ze spaniem coraz gorzej..a to biodro..a to brzuch..a to dzisiaj przyłożyłam mężowi z główki..bo ja się teraz niestety bardzo rozwalam na łóżku..więc coś czuję niedługo mąż zostanie przeniesiony do salonu 😉🤣