X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipcowe mamy 2021
Odpowiedz

Lipcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • StarającaSię Autorytet
    Postów: 731 540

    Wysłany: 26 maja 2021, 06:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja dziś zaczynam 36 tydzień.Masakra jak niewiele zostało do rozpakowania😀

    lysinka, vatolina, akilegna♥, Maniuś lubią tę wiadomość

    4x córka😁❤️🤪

    ex2bzbmhtxo2wcnz.png
  • lysinka Autorytet
    Postów: 704 944

    Wysłany: 26 maja 2021, 07:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka trzymam kciuki, żebyście jeszcze w dwupaku zostały.

    W pierwszej ciąży dwa razy miałam krew na wkładce, w 35 i 36 tygodniu, na IP nie wiedzieli skąd, bo wszystko było w porządku. Podejrzewali, że pękło naczynie w szyjce. Taka sytuacja występowała po dłuższym spacerze u mnie.

    Natka95 lubi tę wiadomość

    km5smg7yaiikzi6r.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2021, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2021, 16:07

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2021, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka, trzymam kciuki żeby maluch jeszcze posiedział u Ciebie w brzuchu. Dawaj nam znać jak sytuacja u Was.

    Natka95 lubi tę wiadomość

  • vatolina Autorytet
    Postów: 349 248

    Wysłany: 26 maja 2021, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    StarającaSię wrote:
    ja dziś zaczynam 36 tydzień.Masakra jak niewiele zostało do rozpakowania😀


    Weź nie strasz 😛 ja muszę w końcu za torbę się zabrać bo nie dociera to do mnie!!!

    Natka a może to był czop? Czasem jak czop wypada to może być krwi trochę.

    ojxel6d846sat3l9.png
    20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
    17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
    17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
    14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
    12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
    02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
    10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
    18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
    05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈
  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 26 maja 2021, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja miałam w nocy taki atak chyba rwy kulszowej że myślałam że umrę. Przez chwilę miałam wrażenie że promieniuje aż na brzuch ale zdecydowanie szło to od biodra aż do uda i pachwin. Nad ranem samo przeszło i mam nadzieję że prędko nie wróci. Od niedawna właśnie w ogóle mam takie chwilowe bóle w pachwinach też tak macie?

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • Anszelika Autorytet
    Postów: 1204 492

    Wysłany: 26 maja 2021, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosmo wrote:
    Dziewczyny ja miałam w nocy taki atak chyba rwy kulszowej że myślałam że umrę. Przez chwilę miałam wrażenie że promieniuje aż na brzuch ale zdecydowanie szło to od biodra aż do uda i pachwin. Nad ranem samo przeszło i mam nadzieję że prędko nie wróci. Od niedawna właśnie w ogóle mam takie chwilowe bóle w pachwinach też tak macie?

    W poprzedniej ciąży z dwa tygodnie przed terminem mnie tak złapało że powloczylam noga, tak mnie bolało. Z tydzień po porodzie puściło dopiero.

    wnidvcqgjtjv7dui.png
  • vatolina Autorytet
    Postów: 349 248

    Wysłany: 26 maja 2021, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosmo wrote:
    Dziewczyny ja miałam w nocy taki atak chyba rwy kulszowej że myślałam że umrę. Przez chwilę miałam wrażenie że promieniuje aż na brzuch ale zdecydowanie szło to od biodra aż do uda i pachwin. Nad ranem samo przeszło i mam nadzieję że prędko nie wróci. Od niedawna właśnie w ogóle mam takie chwilowe bóle w pachwinach też tak macie?


    A to nie bóle jakieś przedporodowe, krzyżowe? przepowiadające? Długo taki skurcz trwał / trzymał? Ja właśnie wspominam pierwszy poród tak ze o 3:08 nagle mnie walnęło i przechodziło od pleców przez brzuch aż w dół do ud, ale nie ustawało tylko się rozkręcało i od razu co 7 minut. Wiec to może macica ćwiczy sobie :)

    ojxel6d846sat3l9.png
    20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
    17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
    17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
    14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
    12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
    02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
    10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
    18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
    05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈
  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 26 maja 2021, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anszelika wrote:
    W poprzedniej ciąży z dwa tygodnie przed terminem mnie tak złapało że powloczylam noga, tak mnie bolało. Z tydzień po porodzie puściło dopiero.
    Ja już z miesiąc temu byłam u fizjo na dwóch masażach i pomogło. Mogłam normalnie bez bólu spać (nie miałam wtedy jeszcze takich ataków jak dzisiaj ale ledwo mogłam się przekręcić w łóżku czy z niego wstać, bolało samo biodro i tyłek). Od paru dni czułam znów dyskomfort w biodrze ale dużo mniejszy niż z miesiąc temu no i tej nocy jak mnie złapało to jakby mi igły wbijali ☹️

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 26 maja 2021, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vatolina wrote:
    A to nie bóle jakieś przedporodowe, krzyżowe? przepowiadające? Długo taki skurcz trwał / trzymał? Ja właśnie wspominam pierwszy poród tak ze o 3:08 nagle mnie walnęło i przechodziło od pleców przez brzuch aż w dół do ud, ale nie ustawało tylko się rozkręcało i od razu co 7 minut. Wiec to może macica ćwiczy sobie :)
    Nawet mnie nie strasz bo ostatnio w nocy miałam bóle jak na okres ale przeszło samo 😅 Ten ból od razu powiazalam z rwa bo już miesiąc temu miałam problemy. Chwyta mi tylko prawa część ciała, biodro tyłek i udo i przechodzi do prawej pachwiny. A trzymało non stop z dwie godziny, puściło dopiero jak mi chłop trzymał termofor jakiś czas na tyłku.

    Byle do wizyty za tydzień u gina🙄

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • Natka95 Autorytet
    Postów: 2392 3592

    Wysłany: 26 maja 2021, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie bez większych zmian, ale przede wszystkim nie ma już krwi, rano dość obfite brązowe brudzenie, teraz prawie czysto. Zbadali mnie jeszcze raz, szyjke oszacowali palpacyjnie na 2.5 cm, czyli myślę że tak jak wczoraj - mierzona dopochwowo 2.65. Rozwarcie na 1 cm, łożysko bez patologii.

    Dostałam druga kroplowke z magnezem, bo na ktg pisały się lekkie skurcze, a ja czulam cos w rodzaju lekkiego bólu przedmiesiączkowego. No i wieczorem druga dawka sterydów.

    Jak się uspokoi to za pare dni mnie wypuszczą, na razie do obserwacji.

    Malutki ruchliwy, więc mam nadzieję że to tylko porządny straszak 🙏🙏🥺

    Co do czopu, nie wydaje się- choć nie mam doświadczenia. To była wodnista, czerwona krew, później kilka skrzepów, takich jak czasem przy miesiączce jak złuszcza się endometrium...
    Co prawda nie lało się ze mnie, raczej było to przy podcieraniu i trochę na wkładce...

    Mam nadzieję, że już będzie spokój, choć na wzierniku lekarz rano dalej miał taką brązową krew... opisał jako ślady brudzenia...

    08.2020 👼
    17.07.2021 👦
    22.09.2023 👧
    age.png
    age.png
  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 26 maja 2021, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka to dobre wieści. Oby tak dalej i za parę dni do domu, w razie czego będziecie już mieć podane sterydy więc musi być dobrze 🙂

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2021, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2021, 16:07

  • Anszelika Autorytet
    Postów: 1204 492

    Wysłany: 26 maja 2021, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gf95 wrote:
    ja znowu ziemniaki pod każdą postacią mogę jeść, a co wybija PASZTET nieważne czy domowy, kupny, z soczewicy, pieczony, jakiś inny...

    Niezłe jaja. Ja po owsiane dziś 130. Z bananem którego nie można. Na czczo 91. Ale kiwi wieczorem jadłam.
    Właśnie młodej kapusty z koperkiem ugotowałam. Mniam...

    wnidvcqgjtjv7dui.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2021, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2021, 16:07

    Anszelika lubi tę wiadomość

  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 26 maja 2021, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anszelika, jeśli masz fb to polecam grupę cukrzyca ciążowa bez strachu. Jest tam dużo bym powiedziała brzydko 'nawiedzonych' dziewczyn, ale mi dużo pomogła na początku żeby sobie jakoś poukładać w głowie cała wiedzę oraz co i jak powinno wyglądać jeśli chodzi o posiłki. Jeśli oczywiście masz ochotę się zagłębić w temat 🙂

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2021, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2021, 16:07

  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 26 maja 2021, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gf95 wrote:
    Bylam na tej grupie, jak szybko na nia weszlam tak szybko opuściłam ją, za duzo nawiedzonych tam bylo, cukrzyce mam od 7 tygodnia, jakbym trzymala sie tej diety to bym chyba oszalala. Zdrowy rozsądek jest najważniejszy
    To prawda, dużo tam dziewczyny jadą po sobie. Ja akurat mocno trzymam dietę i na początku dużo czytałam starych postów żeby sobie usystematyzować jakoś wiedzę i wiedzieć co i jak. Obecnie tam nieraz wchodzę się pośmiać bo straszne skrajności się tam dzieją 😁

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • Anszelika Autorytet
    Postów: 1204 492

    Wysłany: 26 maja 2021, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaja z tym glukometrem... Sprzęt wydali za darmo, ale paski mi się nie należą bo test cukrzycy nie wykazał. No i po co to jest? Chyba żeby straszyć wmawiać ludziom choroby. Już mi moje nadciśnienie wystarczy.

    wnidvcqgjtjv7dui.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2021, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2021, 16:07

‹‹ 286 287 288 289 290 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ