Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
A moja od nocy po 2h ataku histerii walczy z piersiami, nie wiem o co jej chodzi. Na początku jak jest sporo mleka to je normalnie po czym po chwili wierzga rekami, nogami, odpycha się, drapie mnie i siebie po buzi, robi karuzele z brodawek... Nie wiem o co jej znów chodzi. Też zmartwiłam się że to może od smoczka którego zaczęła łapać niedawno ale nie ma go zbyt często buzi, tylko jak jest kryzys. No i chwyta pierś tak jak wcześniej więc nie wiem czemu się tak złości. Już ja karmię z obu piersi na raz, wcześniej starczyła jedna ale tak jak mówię poje normalnie pierwsze może 5minut i zaczyna się wić...
Poza tym jest mega marudna i od nocy są awantury. Dałam jej MM godzinę temu bo już nie wiedziałam o co chodzi. Zjadła 60ml po czym nie chciała odbeknac i po paru minutach trochę zwróciła. Już zasypiała na mnie pojedzona i spokojna po czym znowu parę minut minęło i wróciła znowu awanturka -
ina-1409 wrote:A ja dzisiaj znowu zaczynam wątpić w swoje cycki, bo karmie co godzinę. Mała zapada w krotnie drzemki lub nie i znowu płacz, i chce jeść. Ona ogólnie płacze tylko jak jest głodna. W szał raczej nie wpada, ale płuca ma zdrowe i jak szybko nie dostanie jeść to ja słychać.
Dzisiaj zauważyłam, ze nie które ubranka zaczynaja robić się za krótkie. Moja mama mów, ze się jej poliki robią wiec jej raczej nie głodzę ale to szukanie cyca co godzinę mnie martwi.
Kryzys laktacyjny? Gdzieś właśnie w tym czasie chyba występuje -
Sama nie wiem co o tym myśleć. Czasem mi się wydaje, ze już tam bić nie ma a ona dalej mekka .Byłoby łatwiej jakby jakaś miarka była i można zmierzyć ile te dzieciaki zjadają.
Niby przybierala dobrze, ale nadal dostaje butelke. Teraz zeszliśmy do 100-120 ml, czyli dwa razy w ciągu doby, ale dostaje. Mm jeden raz dziennie a drugi moje mleko odciągnięte, bo staram się chociaż 1-2 razy dziennie podłączyć do dojarki ( tak cdl radziła).
Gdyby chociaż pospala dłużej niż 30 min to bym wiedział, ze się najadła a tak pozostaje niepewność. Nawet po butli z moim mlekiem nie usnęła na dłużej.
Nie wiem może taki dzień. Spaceru pewnie nie będzie, bo pogoda słaba, wiec się męczymy w domu.
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
Ina, u nas podobne problemy. Młoda walczy z piersiami jak pisałam wyżej, też już zrezygnowana podałam MM. Dodatkowo mamy wieczorne i nad ranem wrzaski czasem bez powodu a jakby ją ze skóry obdzierali a czasem ewidentnie brzuch ją boli. Wcześniej pierś pomagała a teraz jakby się wkurza że z niej nie leci 🤷. A potem znów widzę że jednak jest mleko ale może za wolno jej leci jak ona taka nerwowa jest że chce natychmiast... Jak przez ostatnie ok 2tyg zbierałam kolektorem pokarm i zrobiłam małe zapasy tak od kilku dni jak je z jednej piersi to z drugiej niż nie leci albo leci tyle co nic. A wcale młoda się nie przystawia częściej niż zwykle to było, więc przecież to mleko tam powinno być 😞
Już dzisiaj pomyślałam że może wczorajszy wieczorny wrzask to z glodu był a mi się wydawało że musi być pojedzona bo przecież dostała Wcześniej pierś - no tylko że coś possala a potem była walka 🙁 -
akilegna♥ wrote:Kryzys laktacyjny? Gdzieś właśnie w tym czasie chyba występuje
Przeczytałam o tym i może to to. Oby to trwało tylko dwa dni, bo moje piersi mogą tego nie wytrzymać.
Może tez zmiana pogody, bo ja tez się gorzej dzisiaj czuje.
Była u mnie teściowa. Została z mała a ja skoczyłam do Biedry. Trochę głowa odpoczęła.Zrobiłam sobie kawę i zjadłam snicersa. Mogę karmić dalej.
Wprawdzie chciałam trochę dom ogarnąć, ale bałagan nie ucieknie.
Chciałam Was zapytać już wcześniej czy macie takie napady głodu. Zdarza mi się jak w ciąży, ze misze zjeść coś, bo aż mi niedobrze. Zabieram jedzenie ze sobą na spacer, bo wtedy mam czas, ale potrafię zjeść bułkę, banana,wafelek i popić kawa/woda a następnie kupić sobie loda.akilegna♥, olimama lubią tę wiadomość
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
Kosmo wrote:Ina, u nas podobne problemy. Młoda walczy z piersiami jak pisałam wyżej, też już zrezygnowana podałam MM. Dodatkowo mamy wieczorne i nad ranem wrzaski czasem bez powodu a jakby ją ze skóry obdzierali a czasem ewidentnie brzuch ją boli. Wcześniej pierś pomagała a teraz jakby się wkurza że z niej nie leci 🤷. A potem znów widzę że jednak jest mleko ale może za wolno jej leci jak ona taka nerwowa jest że chce natychmiast... Jak przez ostatnie ok 2tyg zbierałam kolektorem pokarm i zrobiłam małe zapasy tak od kilku dni jak je z jednej piersi to z drugiej niż nie leci albo leci tyle co nic. A wcale młoda się nie przystawia częściej niż zwykle to było, więc przecież to mleko tam powinno być 😞
Już dzisiaj pomyślałam że może wczorajszy wieczorny wrzask to z glodu był a mi się wydawało że musi być pojedzona bo przecież dostała Wcześniej pierś - no tylko że coś possala a potem była walka 🙁
Już pisałam wcześniej, żeby była jakaś miarka na piersi to byłoby łatwiej. Ja już myslalm ze może moje mleko jest za cienkie, ale jak odciągać i potem myje pojemniki to widzę, ze zostaje taki lekko tłusty ślad i kolor jest żółty a nie biały wiec myśle, ze Ok. Zastanawiam się tez czy długość ssania ma znaczenie, ale chyba olimama pisała, ze jej mała najadą się w 5 minut wiec nie wiem.
Ułożyłam mała do spania na brzuszku. Pierwszy raz bez walki wiec może pośpiechu chwile.
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
Mój starszy jadł cyca 5 min.. Byłam przerażona, że on Bird ny się nie najada, biegalam do położnych go ważyć.. Wszystko ok było. Po prostu szybko jadł 🤷♀️ młodszy widzę lubi sobie dłużej przy cycu powisieć 😅
U mnie starszy tak walczył z cycem jak szybko mleko leciało. Cdl poradziła karmić pod górę, czyli leżał mi na brzuchu i jadł. Teraz też leci szybko, więc karmie na leżą co, bo lepiej sobie radzi. Piza tym jak czuje, że jest spore ciśnienie to odcina cyca i leci w pieluch, jak ustaje to ponownie daje cycka. Po jakimś czasie piwinno się to unormowac 😉olimama, lysinka lubią tę wiadomość
Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
Oj Dziewczyny, ale nie wierzycie w moce produkcyjne swoich piersi. Karmicie juz tak długo, że naprawdę laktacja jest na wysokim poziomie. Do tej pory mleka było w nadmiarze, a teraz wchodzicie w czas stabilizacj i to dziecko będzie dawac sygnał, kiedy trzeba zwiększyć produkcję, stąd już mniej zbiórek w kolektorze i mniej niespodziewanych wpływów, bo na bieżąco naplywa potrzebna ilość mleczka. Swoją drogą nie lubię określenia kryzys laktacyjny.
Wczoraj odciagalam trochę mleka, bo potrzebuję zapasy na kilka najblizszych wyjść z domu, więc między karmieniami odciaglam ok 100ml, po czym jak to z dziećmi bywa córka obudziła się wcześniej, karmienie trwało dłużej, przelykala wolniej i szybciej upomniala sie o kolejne, ale wieczorne i nocne nie ulegly zmianie. Naprawdę organizm matki szybko dostosowuje się do potrzeb dziecka.
Ina jest troszkę w innej sytuacji, bo regularnie podaje mm, wiec musi powoli zmniejszać ilość albo nie zmieniać jej jeśli chce zachować te jedno karmienie. Ale u Ciebie Kosmo ewidentnie problemem nie jest niedojadanie. Masz wymagający egzemlarz, na ktory przyjdzie Ci wypracowac sposób. Jeśli chodzi o to zdarzenie przy ściąganiu z brzucha, to noworodki mają wrażenie spadania przy gwałtownej zmianie pozycji. Myślę, że nie powinnaś się tym martwić. Jak wrzeszczy i przestaje oddychać to podobno dmucha się w nosek.
Ula, spotkanie z cdl to dobry pomysł.
Moja córka jest spiochem, teraz rozumie skąd te 16h snu u noworodka. Ale mój pierworodny, on nie spał, on się ładował 🤦♀️, dopiero jak mial jedną drzemkę w ciągu dnia to była sensownej długości.
My nosimy się w 56 i mniejsze 62. Dzisiaj odłożyłam ostatnie 50. Nie wiem jak oszacowac rozmiar na zimę.
Moja dzisiaj mnie zaskoczyła, ok 3 po karmieniu zaliczyła przesłanie, więc przebieranie ja rozbudzilo, ale nie marudzila tylko przeszła w spokojne czuwanie i przez godzinę rozmawiała i strzelala usmiechy, jak zaczęła ziewac, wsadzilam do łóżeczka i zasnęła. 😱 Rano powtórka zainteresowała się pluszowa zabawką i po godzinie zasnęła sama. Dalej nie było już tak lekko, ale dla mnie to i tak przyjemna odmiana.Babcia, akilegna♥, lysinka lubią tę wiadomość
-
ina-1409 wrote:Przeczytałam o tym i może to to. Oby to trwało tylko dwa dni, bo moje piersi mogą tego nie wytrzymać.
Może tez zmiana pogody, bo ja tez się gorzej dzisiaj czuje.
Była u mnie teściowa. Została z mała a ja skoczyłam do Biedry. Trochę głowa odpoczęła.Zrobiłam sobie kawę i zjadłam snicersa. Mogę karmić dalej.
Wprawdzie chciałam trochę dom ogarnąć, ale bałagan nie ucieknie.
Chciałam Was zapytać już wcześniej czy macie takie napady głodu. Zdarza mi się jak w ciąży, ze misze zjeść coś, bo aż mi niedobrze. Zabieram jedzenie ze sobą na spacer, bo wtedy mam czas, ale potrafię zjeść bułkę, banana,wafelek i popić kawa/woda a następnie kupić sobie loda. -
ina-1409 wrote:Już pisałam wcześniej, żeby była jakaś miarka na piersi to byłoby łatwiej. Ja już myslalm ze może moje mleko jest za cienkie, ale jak odciągać i potem myje pojemniki to widzę, ze zostaje taki lekko tłusty ślad i kolor jest żółty a nie biały wiec myśle, ze Ok. Zastanawiam się tez czy długość ssania ma znaczenie, ale chyba olimama pisała, ze jej mała najadą się w 5 minut wiec nie wiem.
Ułożyłam mała do spania na brzuszku. Pierwszy raz bez walki wiec może pośpiechu chwile.Babcia lubi tę wiadomość
-
Anszelika, wszystko zależy, czy chcesz podjąć próbę kp, czy jesteś nastawiona na mm. Bo jeśli kp to musisz ja teraz sporo trzymać przy sobie żeby cumkala nawet nie w celu jedzenia, bo teraz odruch ssania jest bardzo silny. A jesli wolisz mm to lepiej dla Ciebie nie przystawiac. Masz już mleko, czy siara? Pieluch nie musi być duzo, na tym etapie, może być długa przerwa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2021, 17:37
-
Ja chciałabym zejść z butelki. Cdl każe stopniowo schodzić wiec się słucham. Kolejne ważenie w pon i zobaczymy jak mała przybiera.
Myśle, ze byłoby mi łatwiej, gdybym od początku karmiła i były by tego efekty w postaci wagi córki. Na razie cały czas jest niepewność.
Ale bardzo polecam spotkanie z cdl. Z tym, ze musi to być sensowna osoba, która nie będzie narzucała nierealnych wymagań. Gdy byłam w poradni wydawało minusie, ze plan jest dobry, ale ja nie byłam w stanie karmić, dokarmiać i odciągać każdorazowo, bo nie miałam czasu na nic innego nawet na spanie.
Teraz miałam spotkanie z położna w domu i ona wypytałam jak wyglada mój dzień, nie narzucała mi nierealnych wymagań i sprawiła, ze uwierzyłam, ze mogę karmic i robię to dobrze. Teraz co ttydzień weryfikujemy ustalenia.
Nie wiem czy stosujecie wspomagacze, ale do mnie przyszedł dzisia słód jęczmienny i będę wcinają 2x 1 łyżeczce zamiast femaltikera. Właśnie z polecenia cdl.
Spacyfikowałam córkę i spała 2h na brzuchu.akilegna♥, olimama lubią tę wiadomość
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
A co do rozmiarów to ciężko trafić. My tez mamy kilka ubranek na 62 dobrych a inne na 56 są wielkie. No i moja ma nogi długie wiec tutaj bywa problem np w pajacach.
olimama lubi tę wiadomość
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
Anszelika wrote:A ja się waham co z tymi cyckami zrobić. Mała mi dziś mało sika. Cały dzień była na cycku, jak wychodziliśmy ze szpitala dokarmiam ja mm na drogę. Martwiła mnie ta cucha pielucha. Jak dla mnie to z butelką jest łatwiej, na pewno mniej zmartwień.
Też tu pisałam że moja mało sika jak byłyśmy świeżo po wyjściu ze szpitala, okazało się że na początku to normalne. Gdzieś znalazłam wzór że minimum to tyle sików ile dziecko ma dni, aż dojdzie sie do 6😉 i każdy mały sik się zaliczaolimama lubi tę wiadomość
-
olimama wrote:Super, że nabrałas sił. Mam takie napady głodu. Na szczęście waga przy kp jest łaskawa. 😅
To prawda i jak ładnie się brzuszek obkurcza 🙂olimama lubi tę wiadomość
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
olimama wrote:Mleko masz idealnie dostosowane do swojego dziecka. Ono się zmienia i w ciągu dnia i przy zmianie temperatury. Na długość jedzenia nie wplyniesz jedne dziecko woli dluzej jeść inne raz dwa i po sprawie. Ale czym starsze tym lepiej sobie radzi. To jak z przeplywem w smoczkach do butelek, czym starsze tym większy. Długiej drzemki życzę
To prawda Poza tym moja córka jest malutka. Niektóre dzieci rodzą się zwiekszacwaga i rozmiarami niż ona ma obecnie. Wiec i ziladek tez ma mniejszy niż przeciętne miesięczne dziecko. Może musi jesc częściej małe porcje. Ostatnio zaczęła ulewac. Staram się ja odbijać nawet po kp ale nie zawsze się udaje. Jakoś mam dużo cierpliwości do całej tej sytuacji chociaż łatwo nie jest.
Pospala 2h 🙂olimama lubi tę wiadomość
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
Kosmo wrote:Ina, u nas podobne problemy. Młoda walczy z piersiami jak pisałam wyżej, też już zrezygnowana podałam MM. Dodatkowo mamy wieczorne i nad ranem wrzaski czasem bez powodu a jakby ją ze skóry obdzierali a czasem ewidentnie brzuch ją boli. Wcześniej pierś pomagała a teraz jakby się wkurza że z niej nie leci 🤷. A potem znów widzę że jednak jest mleko ale może za wolno jej leci jak ona taka nerwowa jest że chce natychmiast... Jak przez ostatnie ok 2tyg zbierałam kolektorem pokarm i zrobiłam małe zapasy tak od kilku dni jak je z jednej piersi to z drugiej niż nie leci albo leci tyle co nic. A wcale młoda się nie przystawia częściej niż zwykle to było, więc przecież to mleko tam powinno być 😞
Już dzisiaj pomyślałam że może wczorajszy wieczorny wrzask to z glodu był a mi się wydawało że musi być pojedzona bo przecież dostała Wcześniej pierś - no tylko że coś possala a potem była walka 🙁
Ja z kolektora wogole nie zbierałam. Tylko laktator coś wyciągał. A może właśnie spotkanie z cdl by Ci pomogło.Chyba ze Twoja położna jest ogarnięta i do Coebie przyjeżdża, bo moja była aż raz.
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
olimama wrote:Anszelika, wszystko zależy, czy chcesz podjąć próbę kp, czy jesteś nastawiona na mm. Bo jeśli kp to musisz ja teraz sporo trzymać przy sobie żeby cumkala nawet nie w celu jedzenia, bo teraz odruch ssania jest bardzo silny. A jesli wolisz mm to lepiej dla Ciebie nie przystawiac. Masz już mleko, czy siara? Pieluch nie musi być duzo, na tym etapie, może być długa przerwa.
U mnie ewidentnie siara. Waham się co zrobić. Dziś była jedną pielucha i to z resztami smółki, wg mnie za mało siku więc dziś ja zostawiam na mm. Do tego trochę to spanie mnie martwi bo syn nie spał praktycznie w ogóle... Plus muszę odespać a z butelką sobie mąż poradzi bez problemu. Znów mnie głowa pobolewa do tego -
ina-1409 wrote:Ja chciałabym zejść z butelki. Cdl każe stopniowo schodzić wiec się słucham. Kolejne ważenie w pon i zobaczymy jak mała przybiera.
Myśle, ze byłoby mi łatwiej, gdybym od początku karmiła i były by tego efekty w postaci wagi córki. Na razie cały czas jest niepewność.
Ale bardzo polecam spotkanie z cdl. Z tym, ze musi to być sensowna osoba, która nie będzie narzucała nierealnych wymagań. Gdy byłam w poradni wydawało minusie, ze plan jest dobry, ale ja nie byłam w stanie karmić, dokarmiać i odciągać każdorazowo, bo nie miałam czasu na nic innego nawet na spanie.
Teraz miałam spotkanie z położna w domu i ona wypytałam jak wyglada mój dzień, nie narzucała mi nierealnych wymagań i sprawiła, ze uwierzyłam, ze mogę karmic i robię to dobrze. Teraz co ttydzień weryfikujemy ustalenia.
Nie wiem czy stosujecie wspomagacze, ale do mnie przyszedł dzisia słód jęczmienny i będę wcinają 2x 1 łyżeczce zamiast femaltikera. Właśnie z polecenia cdl.
Spacyfikowałam córkę i spała 2h na brzuchu.
Właśnie dziś w szpitalu rozmawiałam z cdl, ale jej wymagania są właśnie takie jak piszesz - nierealne. Przerobiłam to z synem, wiem że takiego macierzyństwa za cholerę nie chce. Może jestem naiwna, ale jak się samo z pomocą małej Oliwki rozkręci to fajnie, a jak nie to nie ona pierwsza będzie na butelce.