Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZosia wczoraj miala apogeum, o 22:30 zasnela poprzedzajac sen placzem od 21:00, o 23:15 do łóżeczka ja przeniosłam, obudzila sie, z nami nie, w wozku nie, wzielam ja na kanape puściłam szum i zasnela w koncu ok 24:30 i wstala teraz. Czekam na tate i jade na krzywa.
-
nick nieaktualnyNoc minęła nam dobrze, Łucja nie miała gorączki,w sumie noc nie rózniła się niczym od tych, które były przed szczepieniem.Rusza normalnie nóżkami, usmiecha się od rana, apetyt ma taki sam. Myślę mimo wszystko,że ten płacz, to reakcja na ból, który pojawił się wraz z pojawieniem obrzęku
olimama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPojechalam na krzywa cukrowa i co imbecyl lekarz mial zostawic skierowanie w rejestracji, zostawil u dietetyk, ktora jest od 10, prosilam by w rejestracji zostawil, pojechalam prywstnie robic. Mial mnie umówić na wizyte na 31.08 nie zapisal, terminy na listopad..
-
Myślałam że tylko ja mam taki trudny egzemplarz.. Ale chyba nie..
bo moja to tylko by u mnie na rękach była, nie da się odłożyć, wtedy się wybudza, Cyc do wszystkiego jest, ja nic nie robie tylko serio z nią siedzę na kanapie - albo tule, albo karmie albo usypiam, kołysze.. Męczące to jest.. Co zrobić aby nie była taka marudząca gdy ja nie trzymam.. Odłożę na sekundę i ryk.. Masakra.. W nocy do 5 jest ok, potem już nie chce zasnąć.. I rano ciężko mi ją uspac..naprawdę trudne dziecko.. Z pierwsza było łatwiej mimo odciagania pokarmu
Powiedzcie mi jeszcze czym się kierowałyście wyborem szczepień. Bo ja dalej nie wiem na co się zdecydować.. -
nick nieaktualnyLENi wrote:Myślałam że tylko ja mam taki trudny egzemplarz.. Ale chyba nie..
bo moja to tylko by u mnie na rękach była, nie da się odłożyć, wtedy się wybudza, Cyc do wszystkiego jest, ja nic nie robie tylko serio z nią siedzę na kanapie - albo tule, albo karmie albo usypiam, kołysze.. Męczące to jest.. Co zrobić aby nie była taka marudząca gdy ja nie trzymam.. Odłożę na sekundę i ryk.. Masakra.. W nocy do 5 jest ok, potem już nie chce zasnąć.. I rano ciężko mi ją uspac..naprawdę trudne dziecko.. Z pierwsza było łatwiej mimo odciagania pokarmu
Powiedzcie mi jeszcze czym się kierowałyście wyborem szczepień. Bo ja dalej nie wiem na co się zdecydować..
Tym, ze w zasadzie te platne roznia się tylko krztuscem, to ze sa platne i wkłucia, ja ze względu na zawod nie mam problemu z wkluciami, dziecko tez wytrzyma, a jezeli nie ma wskazan: wczesniak itp, to po co narażać sie na koszty, ktore przy dziecku sa duze -
nick nieaktualnyStarającaSię wrote:Moja w nocy ładnie spała.Obudziła się o 4 i 6.30.Dziś też caly dzień praktycznie śpi.
Zauważyłam ostatnio że upodobala sobie przekręcać główkę tylko na jedną stronę.Nawet orzez sen jak jej przełoże i podłoże coś to znajdzie sposób żeby odwrócić.Dsisiaj jej rozmasowałam szyje,kark i barki, nie zauważyłam żeby miał bardziej napięte mięśnie z tej jednej strony.Macie jakieś pomysły co można jeszcze samemu podziałać w domu? -
nick nieaktualnyMoja córka upodobała sobie stronę prawą, byliśmy z nią u fizjo i kazała zwracać na to uwagę. Nie jest to łatwe, bo ciężko czymś zainteresować tak małe dziecko. Teraz mała ma 7 tygodni no i zaczęła się interesować trochę tym co jest dookoła niej, to sama przekreca glowe na lewa tez, ale jednak ta prawa cały czas jest stroną dominujacą.Podobno podkładnie czegoś nie jest dobrym pomysłem,bo dziecko wtedy wkłada jeszcze większy wysiłek w miesnie i tym samym jeszcze bardziej je umacnia po tej stronie 🤷♀️ ale czasami jest to konieczność skoro nic innego nie działa. Ja zamówiłam poduszke, bede jej sporadycznie uzywała, ale chce sprobowac ze wszystki. Bo teoria swoje, a praktyka swoje
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAngiee wrote:Moja córka upodobała sobie stronę prawą, byliśmy z nią u fizjo i kazała zwracać na to uwagę. Nie jest to łatwe, bo ciężko czymś zainteresować tak małe dziecko. Teraz mała ma 7 tygodni no i zaczęła się interesować trochę tym co jest dookoła niej, to sama przekreca glowe na lewa tez, ale jednak ta prawa cały czas jest stroną dominujacą.Podobno podkładnie czegoś nie jest dobrym pomysłem,bo dziecko wtedy wkłada jeszcze większy wysiłek w miesnie i tym samym jeszcze bardziej je umacnia po tej stronie 🤷♀️ ale czasami jest to konieczność skoro nic innego nie działa. Ja zamówiłam poduszke, bede jej sporadycznie uzywała, ale chce sprobowac ze wszystki. Bo teoria swoje, a praktyka swoje
-
nick nieaktualnyJa dalej walczę z kp. Albo raczej walczę o dobre karmienie.
Jakiś czas temu polecałam wam wizytę w poradni Laktacyjnej, wtedy jechałam tam z powodu lapczywego jedzenia i masywnych ulewan, które w sumie mieliśmy 4x i potem ustąpiły i nie wróciły. A po tej wizycie (to było 9.08) do tej pory cały czas jakaś masakra u mnie z zatkanymi kanalikami, zastojami. Co wyleczę jeden zastój, jest dzień dobrze, pojawia się kolejny. Także tylko okład ciepły- karmienie- okład zimny- okład ciepły- karmienie- itd. no ocipieć szło. Ale byłam wczoraj u CDL, skorygowalyśmy trochę technikę i jak postępować z tymi zatkanymi cyckami. No i byłam u brafiterki bo doszliśmy do wniosku że stanikiem strasznie zaszkodziłam swoim piersiom. Miałam rozmiar 85C, a brafiterka dobrała mi 70G!!! I już jest lepiej. Oby tak dalej. Bo generalnie wina w tym moja, a nie syna, który ssie ładnie i szybko.olimama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Uff nadrobiłam Was w końcu.
Kosmo, Ina, Leni - łącze się z Wami w bólu, na prawdę! Mam identycznie z synem.
Kosmo, zwłaszcza Twoje opisy, no jakbym siebie czytała.
Mimo tego że od dawna już miałam się poddać walczylam też o kp. W dalszym ciągu dokarmiam tylko 1/2 razy na dobę i to gdzie mały zje max 60 ml mm. Ale to co się dzieje w tym tygodniu mnie przerasta fizycznie i psychicznie... Mały prawie wcale nie śpi... Na prawdę wcale. Jedyna opcja to spanie na mnie, wtedy może wyciągnie z godzinę. W wózku, koszu czy łóżeczku oczy jak 5 złotych. Noce są najgorsze, nie śpi, wierci się, wydaje takie dziwne odgłosy, charczy, wgl kosmos 🤯🤯🤯 w końcu jak go nie weźmiemy na ręce to jest ryk.
Do tego od niedzieli mamy problem z brzuchem, młody się pręży, wygina i nie może zrobić kupy. Mamy jedną na dzień.. ostatnia wczoraj rano i do tej pory nic. W brzuchu przelewa mu tak, że głuchy by usłyszał. Ciągle bulgocze i stuka 😶 jakby tego było mało, chyba cofa mu się pokarm, ciągle mamla buzią, lub odbija mu się w trakcie karmienia, jak jeszcze cycka ma w buzi. Czasem uleje,a czasem mnie całą orzyga.
W nocy rzuca się na piersi, pręży, wygina. Moje sutki już tego nie wytrzymują.. je tak łapczywie jakby był przestraszony, do tego szybki, niespokojny oddech i oczy jak 5 zł.
Tak samo jak u Kosmo, wolę na noc odciągnąć swoje mleko i dać mu z butli byle tylko nie karmic. Ale z butli je tak samo łapczywie. Wydaje mi się że nalyka się powietrza i potem męczy go brzuch.
Kosmo, jakiego mleka używasz? My mamy Bebilon Advance, od lipca jest nowa formuła bez oleju palmowego. Zastanawiam się czy te problemy z brzuchem mogą być od mleka jeśli podaję go w tak niedużej ilości na dobę... Ale ta jedna kupa mnie trochę martwi..
Wgl zanim was nadrobiłam mialam się umawiac do pediatry, a teraz widzę że nie tylko ja mam takie problemy i w sumie nie wiem co robić... Czy to minie czy co się dizeje.
Zastanawiam się też nad refluksem, może jeśli cofa mu się ten pokarm, a on to połyka to czuje dyskomfort i dlatego się budzi...
Na prawdę nie mam już sił, czuję się o krok od jakiejs deprechy.. wszyscy mi tylko mówią jak to strasznie blado i kiepsko wyglądam... A jak mam kur** wyglądac jak prawie wgl nie śpię i nie jem...
Ciągle mówię że pierdziele i przejdę na mm, a potem i tak daje cyca, bo nie mam sumienia. Ale radości mi to nie sprawia, wręcz frustruje..
U mnie to samo, cycek lekiem na wszystko, bo mały smoczka nie akceptuje, próbowaliśmy już 3 i dupa.. więc nie wiem jak go uspokoję jak odstawie od piersi.
Biję się z myślami co robić, ale na pewno wiem że długo tak nie pociągnę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2021, 12:47
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNatka, współczuję Ci bardzo. U nas jest podobnie z tym brzuchem, pręży się stęka i też wydaje takie dziwne odgłosy, ale o dziwo one są tylko w nocy, w dzień nie. No i kupa jest kilka razy dziennie, te dolegliwości z mniejszym lub większym nasileniem za każdym razem. Na razie daje Biogaje i Espumisan, póki co bez większych efektów. Jak za tydzień nie będzie lepiej, to spróbuję jeszcze delicol.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2021, 13:10
-
nick nieaktualnyUla30 wrote:Ja dalej walczę z kp. Albo raczej walczę o dobre karmienie.
Jakiś czas temu polecałam wam wizytę w poradni Laktacyjnej, wtedy jechałam tam z powodu lapczywego jedzenia i masywnych ulewan, które w sumie mieliśmy 4x i potem ustąpiły i nie wróciły. A po tej wizycie (to było 9.08) do tej pory cały czas jakaś masakra u mnie z zatkanymi kanalikami, zastojami. Co wyleczę jeden zastój, jest dzień dobrze, pojawia się kolejny. Także tylko okład ciepły- karmienie- okład zimny- okład ciepły- karmienie- itd. no ocipieć szło. Ale byłam wczoraj u CDL, skorygowalyśmy trochę technikę i jak postępować z tymi zatkanymi cyckami. No i byłam u brafiterki bo doszliśmy do wniosku że stanikiem strasznie zaszkodziłam swoim piersiom. Miałam rozmiar 85C, a brafiterka dobrała mi 70G!!! I już jest lepiej. Oby tak dalej. Bo generalnie wina w tym moja, a nie syna, który ssie ładnie i szybko.
Ula, masz już na tyle ustabilizowaną laktację, że jesteś w stanie dobrać ostatecznie biustonosz? Wybrałaś miękki czy już usztywniany? Co robisz nocą? Też zakładasz, czy puszczasz mleczki wolno? 😉
Ja mam wrażenie, że przed karmieniem piersi są pełne a po karmieniu maleją 🤔
A po nocy to już w ogóle są przepełnione. Chociaż ostatnio zauważyłam, że mam coraz mniej samoistnych wycieków, więc może to wszystko jest na dobrej drodze.
CDL podała Ci jakąś dodatkową radę jak postępować z zatkaniem i zastojem oprócz okładów? U mnie już był spokój to od wczoraj znowu zaczerwienienie w jednym miejscu na tej samej piersi. Ale bez zgrubień i guzków.
Moja też kilka razy w tamtym tygodniu ulala, ale tak jak u Ciebie mam wrażenie, że samo przeszło... No dobra, trochę nosimy w pionie, ale beknięcie to sporadycznie się zdarza. Te dzieci to chyba zsynchronizowane mamy😅 Za to często ma czkawkę. -
LENi wrote:Myślałam że tylko ja mam taki trudny egzemplarz.. Ale chyba nie..
bo moja to tylko by u mnie na rękach była, nie da się odłożyć, wtedy się wybudza, Cyc do wszystkiego jest, ja nic nie robie tylko serio z nią siedzę na kanapie - albo tule, albo karmie albo usypiam, kołysze.. Męczące to jest.. Co zrobić aby nie była taka marudząca gdy ja nie trzymam.. Odłożę na sekundę i ryk.. Masakra.. W nocy do 5 jest ok, potem już nie chce zasnąć.. I rano ciężko mi ją uspac..naprawdę trudne dziecko.. Z pierwsza było łatwiej mimo odciagania pokarmu
Powiedzcie mi jeszcze czym się kierowałyście wyborem szczepień. Bo ja dalej nie wiem na co się zdecydować..
Szczepie 6w1 ze względu na ilość wkłuć i to że szczepiłam nimi syna i dobrze je zniósł. Akurat u nas w tym pierwszym roku życia to jedyne większe wydatki planowo. -
Ja tez zaczęłam podawać Espimisan. Staram się dawać do każdego karmienia. Chyba, ze jak teraz robię za smoczek.
Dzisiaj zważyłem Hele i waga domowa pokazuje 4220 g, czyli od 18.08. przybrała 220 g. Daje jej ok. 150 -180 ml mm na dobę wiec to niemożliwe żeby piersi nie produkowały wystarczającej ilości, bo na samej butli by tyle nie przybrała.
Cdl napisała mi, ze może ona tyle razy chce do cycka tylko po to aby się uspokoić i ukoić ból. I nam wtedy podawać bardziej opróżniona pierś a najlepiej smoka, tylko ona smoka nie chce. Czasem załapie, ale rzadko.
Ja codziennie sobie wieczorem mówię, ze to ostatni dzień kp s potem wstaje i wyciągam cycka. To się chyba leczy 🤦♀️
U nas pomaga zasypianie na brzuszku. Tylko nie wiem czy mogę ja tak zostawić na dłużej. Jak przekładam na plecy to się wybudza.
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
nick nieaktualnyina-1409 wrote:Ja tez zaczęłam podawać Espimisan. Staram się dawać do każdego karmienia. Chyba, ze jak teraz robię za smoczek.
Dzisiaj zważyłem Hele i waga domowa pokazuje 4220 g, czyli od 18.08. przybrała 220 g. Daje jej ok. 150 -180 ml mm na dobę wiec to niemożliwe żeby piersi nie produkowały wystarczającej ilości, bo na samej butli by tyle nie przybrała.
Cdl napisała mi, ze może ona tyle razy chce do cycka tylko po to aby się uspokoić i ukoić ból. I nam wtedy podawać bardziej opróżniona pierś a najlepiej smoka, tylko ona smoka nie chce. Czasem załapie, ale rzadko.
Ja codziennie sobie wieczorem mówię, ze to ostatni dzień kp s potem wstaje i wyciągam cycka. To się chyba leczy 🤦♀️
U nas pomaga zasypianie na brzuszku. Tylko nie wiem czy mogę ja tak zostawić na dłużej. Jak przekładam na plecy to się wybudza.
Mozesz, tylko musisz ja pilnować, by na nosku sie nie polozylaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2021, 13:49
-
Witam wiem że trochę z głupa się do was wpakowałam, szukałam jakiejś grupy wsparcia dla mam z tego samego miesiąca
myślę że każda w mniejszym bądź większym stopniu przechodzi to samo więc jest łatwiej. Przeczytałam tylko o problemach brzusskowych - córka je łapczywie i szybko. Jest na KP i mm z przewagą mm. Kp często, ile chce, forma uspokajacza i je też oczywiście. Mm po karmieniu Kp. Mieliśmy tydzień temu najgorszy póki co czas.wzdecia ma często ale do tego doszedł niepokój rozdrażnienie brak kupy. Byłam u pediatry na wizycie prywatnej. Jeśli mogę coś doradzić bo dziś a tydzień temu to różnica ogromną (choć wiem że mógł być to skok i biore to też pod uwagę) to proponuję skonsultować się z pediatra i zapytać o delicol. U nas idzie espumisan 40, biogaja i delicol właśnie. I muszę przyznać że naprswde jest o niebo lepiej. Ogólnie córa jest spokojna ale te wzdęcia sprawiały problem. Odpukać. Jest nieźle. Tylko u nas delicol zadziałał po jakimś właśnie czasie nie od 1 czy drugiego podania. Espumisan dobowa dawka, jeśli podawałam mniej to nie zadziałało tak dobrze. Teraz daje już nie do każdego karmienia, ale nadal bierze te 3 rzeczy. To tyle, chciałam tylko opowiedzieć jak u nas może to komuś pomoże