Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
gf95 wrote:Dziewczyny co maja starsze dzieci podporządkowujecie swoje wyjścia do dzieci, tj dziecko musi spac o 18 i o tej zawsze wracamy do domu bo na drugim watku poczulam sie troche jak patus bo chcialabym zeby jednak byla rutyna ale nie tak, ze wyjście na 17 a ja o 18musze byc w domu bo dziecko musi spac
To zależy w jakim humorze jest w danym momencie. Mój jest z tych co potrafi dłużej wytrzymać ale jak jest ewidentnie zmęczony to nie ma szans, żeby go przetrzymać. Potrafi zasnąć u kogoś ale wybudzanie i powrót do domu to już jest wielki dramat. Dlatego jak widzimy, że zmęczenie wygrywa to zbieramy się do domu. Nie mam tak, że muszę o konkretnej godzinie się zbierać ale jednak to dziecko decyduje kiedy mamy już pożegnać towarzystwo.
Znów kiedy mamy gości u nas, to wygląda podobnie. Kładę go spać kiedy już jest zmęczony a mąż pilnuje młodszego i zabawia gości. -
gf95 wrote:Za tydzień jedziemy do teściow bo siostraeza przyjeżdża od 1.5 roku sie nie widzieliśmy jedziemy Po nia na lotnisko. Tescie robia grilla, z lotniska bedziemy kolo 17:00 to co godzine posiedzieć i do domu bo kapiel? Nie widze tego
Z takimi maluchami to żaden problem. Śpią wszędzie aby tylko mama była w pobliżu z jedzeniem Dopiero później robi się ciężej i to naprawdę zależy od dziecka. -
Kosmo wrote:Dziewczyny a jak u was wygląda aktywnośc i drzemki w ciągu dnia? My jak wstaniemy 6-7 rano tak jest godzina, max dwie aktywności i drzemka 20-45min i znowu to samo przez cały dzień. Czasem się zdarzy że na spacerze pospi chwilę ponad godzinę, ale rzadko. Zazwyczaj w okolicach 40min już trzeba zawracać bo grozi syreną 🙄Kąpiemy w zależności jak wypadnie dzień, ale mniej więcej 19:30-20:30 i potem już karmienie i spanie i wtedy jest najdłuższy sen 3-4,5h.
Mój robi sobie 2 dłuższe drzemki w ciągu dnia a reszta to takie turbodrzemki. Wstaje około 6-7 rano po jedzeniu jeszcze przyśnie na chwilę. Później około 11-14 I około 16-18. Między 19 a 21 idzie na noc i śpi max 6h. -
Kosmo wrote:A czy wasze dzieciaki jak robią kupę to też im to tak z trudem idzie? Płaczą przy tym albo krzyczą? Nie wiem w sumie czy tak powinno być? 🤷🏻♀️
Moja się pręży, wscieka i stęka. Wg mnie nie powinno być płaczu przy kupie.
Oliwka właśnie po trzech dniach zrobiła co miała. Od razu inne dziecko... -
gf95 wrote:A jest ktos kto nie chrzci? Jak odpowiadacie na namowy rodziny, bo krzywdzę dziecko itp
Starszego nie chrzciłam to i młodszego nie będę. Nikt wielce się nie oburzał a jak już to tłumaczyłam dlaczego tego robić nie będę I tylemedimind, Zula36, Babcia lubią tę wiadomość
-
Natka95 wrote:Właśnie nie wiem... Wczoraj mąż zauważył... Wcześniej byliśmy u fizjo i dostał tam ataku płaczu mega... Ale nie zauważyłam żeby się zadrapał
To może być od płaczu. Mojemu starszemu zrobił się kiedyś taki większy wylew właśnie od intensywnego płaczu podczas fizjoterapii. Tego samego dnia miałam z nim szczepienie i pytałam co to, skąd to. Lekarz właśnie powiedział, że od wysiłku podczas płaczu i że samo zejdzie. Po kilku dniach nie było już śladu po tym -
gf95 wrote:Pytałaś pediatre o to?
Jeszcze nie W środę szczepienie i wtedy zapytam
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
nick nieaktualnyDziewczyny doradźcie coś bo ja oszaleje... Od tamtego piątku małej coś charczy w nosku, w poniedziałek byłam u lekarza, osłuchowo jest czysto i lekarka mówi, że może tak być, że może jakiś gilek przy ściance powodować takie charczenie, a mi to cały czas nie daje spokoju i włącza mi się panika. Jak śpi to tego nie słychać wgl,czy mogę jej zrobić inhalacje z soli? Sól do noska nie pomaga
-
Zula, kurczę ja właśnie nie wiem czy to jest związane z brzuchem. Jak boli go brzuszek to jest twardy, masujemy, daje Espumisan i idą bąki. A jak dostaje tego ataku to wydaje mi się że brzuszek miękki, ale sama już nie wiem.
Oboje z mężem wpadamy w panikę, bo nic nie działa a mały wygląda jakby mu się najgorsza krzywda działa...
Zastanawiam się czy to czasem nie purple crying, jeśli nie kolka.
Tak czy siak, jedyne lekarstwo to pewnie cierpliwość i czas..😔 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
gf95 wrote:A czy którejś dziecko nie placze dalej lzami? Musze pediatrze o tym powiedzieć
Nie jestem pewna czy mój płacze już lzami bo on ogólnie mało płacze. Ostatnio zaczął płakać jak ja siedziałam na kibelku i niestety nie mogłam z niego zejść jeszcze przez kilka minut. To wtedy widziałam, że ma oczka mokre lekko ale żadnej łzy płynącej po policzku. Więc w sumie nie wiem a testować nie będę -
Kosmo wrote:A czy wasze dzieciaki jak robią kupę to też im to tak z trudem idzie? Płaczą przy tym albo krzyczą? Nie wiem w sumie czy tak powinno być? 🤷🏻♀️
Raczej płaczu przy kupie nie powinno być. Może się zrobić czerwone na buźce lub postekac ale płacz nie -
Natka95 wrote:Zula, kurczę ja właśnie nie wiem czy to jest związane z brzuchem. Jak boli go brzuszek to jest twardy, masujemy, daje Espumisan i idą bąki. A jak dostaje tego ataku to wydaje mi się że brzuszek miękki, ale sama już nie wiem.
Oboje z mężem wpadamy w panikę, bo nic nie działa a mały wygląda jakby mu się najgorsza krzywda działa...
Zastanawiam się czy to czasem nie purple crying, jeśli nie kolka.
Tak czy siak, jedyne lekarstwo to pewnie cierpliwość i czas..😔
I jedno i drugie ma podobny przebieg i na to jest tylko czas niestety.
Chociaż pamiętam, że dostałam w aptece kuleczki homeopatyczne na wyciszenie dziecka. I może to przypadek albo zbieg okoliczności ale przeszło
-
Wiecie pytań o te odgłosy przy robieniu kupy bo właśnie tej nocy młoda jak robiła była na piersi i co chwilę się odrywała i plakala /jęczała. I w sumie zglupialam czy tak robi na tą kupę czy po prostu się obudziła tak niespokojna bo nie jadła ponad 6h a tu jeszcze kupsko szło i miała problem się skupić czy robić to czy to. To jedyny raz kiedy się tak zdarzyło, tak to tylko stekania są, także będę dalej obserwować przy kolejnych 🤷🏻♀️
Angiee, a kiedy charczy? Przy karmieniu? Bo moja też tak robi i chrumka nieraz. Słychać to jakby gile były ale nic nie wychodzi, to normalne bo tu się kiedyś radziłam. I chyba krtań nieraz takie dźwięki może wydawać bo jest jeszcze nie wykształcona czy jakoś tak. Jak cała reszta jest ok, zwłaszcza osłuchowo to bym to tylko obserwowała
Natka, myśmy mieli taki okres że młoda mniej więcej 19-21 zaczynała wrzask o nic. Raz się zdarzyło że trwało to całą noc z przerwą co pół h na spanie (dosłownie turbo drzemki). Na drugi dzień poszliśmy do pediatry bo byliśmy spanikowani że może jakieś zapalenie ucha czy coś czego nie dostrzegam (brzuch też był miękki) ale wszystko było ok. Dostaliśmy zalecenie że jakby mała była dalej taka to zrobić mocz, morfologie i crp. To było jak miała jakieś 3-4tyg i więcej się nie powtórzyło. Ale wieczorne wrzaski trwały tak 4-7tydz mniej więcej i właśnie zwalalam to na purple crying, działal tylko czas i czasami suszarka. Już jebla dostawałam od tego szumu wieczorami aż byłam w szoku że się nam nie spaliła 🙄 Samo przeszło, ale jak jesteś zmartwiona to może zrób prywatnie te podstawowe badania to Cię uspokoi na pewno.
-
nick nieaktualnyKosmo wrote:A czy wasze dzieciaki jak robią kupę to też im to tak z trudem idzie? Płaczą przy tym albo krzyczą? Nie wiem w sumie czy tak powinno być? 🤷🏻♀️
Edit: ale bardziej pokrzykuje niż płacze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2021, 16:29
-
nick nieaktualnygf95 wrote:Moja czasem cisnie i wygląda to komicznie, ale nie płacze.
-
Kosmo wrote:Wiecie pytań o te odgłosy przy robieniu kupy bo właśnie tej nocy młoda jak robiła była na piersi i co chwilę się odrywała i plakala /jęczała. I w sumie zglupialam czy tak robi na tą kupę czy po prostu się obudziła tak niespokojna bo nie jadła ponad 6h a tu jeszcze kupsko szło i miała problem się skupić czy robić to czy to. To jedyny raz kiedy się tak zdarzyło, tak to tylko stekania są, także będę dalej obserwować przy kolejnych 🤷🏻♀️
Angiee, a kiedy charczy? Przy karmieniu? Bo moja też tak robi i chrumka nieraz. Słychać to jakby gile były ale nic nie wychodzi, to normalne bo tu się kiedyś radziłam. I chyba krtań nieraz takie dźwięki może wydawać bo jest jeszcze nie wykształcona czy jakoś tak. Jak cała reszta jest ok, zwłaszcza osłuchowo to bym to tylko obserwowała
Natka, myśmy mieli taki okres że młoda mniej więcej 19-21 zaczynała wrzask o nic. Raz się zdarzyło że trwało to całą noc z przerwą co pół h na spanie (dosłownie turbo drzemki). Na drugi dzień poszliśmy do pediatry bo byliśmy spanikowani że może jakieś zapalenie ucha czy coś czego nie dostrzegam (brzuch też był miękki) ale wszystko było ok. Dostaliśmy zalecenie że jakby mała była dalej taka to zrobić mocz, morfologie i crp. To było jak miała jakieś 3-4tyg i więcej się nie powtórzyło. Ale wieczorne wrzaski trwały tak 4-7tydz mniej więcej i właśnie zwalalam to na purple crying, działal tylko czas i czasami suszarka. Już jebla dostawałam od tego szumu wieczorami aż byłam w szoku że się nam nie spaliła 🙄 Samo przeszło, ale jak jesteś zmartwiona to może zrób prywatnie te podstawowe badania to Cię uspokoi na pewno.
A w dzień była spokojna? U nas za dnia jest w miarę ok, trochę pomarudzi jak to dziecko, dużo wisi na cycku, ale nawet jakieś dłuższe drzemki wjadą, jak go położę na brzuch.. tylko te wieczory takie ciężkie.
Tak pewnie zrobię. Na razie robiliśmy wymaz przez te kupy ze śluzem i nic nie wyszło, żadnej bakterii, więc nadal nie mamy przyczyny 🤷 -
Natka, tak w dzień się nie darła. Jedynie były te problemy z brzuchem że przy każdym purku był płacz bo ja bolało. Ale jak miała te ataki to nie szły pierdy ani kupa, brzuch miękki, ciepłe okłady itd nic nie dawało więc wydaje mi się że u nas to był właśnie purple crying.