Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZula36 wrote:Gf ale się pochorowałyście . Dużo zdrowia dla Was.
Dzieki,juz o wiele lepiej, Zosia nie ma biegunki juz, ja mam dalej kaszel, ale nie dostaje zadyszki po zrobieniu 2 korków, wczoraj siedzialam w aucie czekałam na meza bo jakbym poszla do Lidla to by mnie na Oiom wywiezli, jakis chlop do mnie czy katertki nie wzywac -
U nas młoda była wczoraj cały dzień marudna. Po 17 już za cholerę nie mogła zasnąć, była mega niespokojna. W końcu po 18 wsadziłam ja w chustę i spala tak dwie h. Potem w nocy się budziła o 23 i po 1. Po tej pobudce nie dało się jej odłożyć, spala tylko na mezu... Co była próba odłożenia to strasznie płakała. W ciągu dnia też miała takie napady płaczu z wielkimi lzami kompletnie bez powodu np nagle w trakcie zabawy... Martwię się bo dzisiaj jest to samo... Je normalnie, śpi normalnie póki co ale te napady mnie martwią. Dodatkowo często zaczęła wyrzucać ręce na boki a już dawno tego nie robiła. Jakby się wszystkiego bała 😟 Gorączki brak. Nie wiem czy cos ja boli czy co to jest. Nawet przy zmianie pieluchy jest cała spięta. Już zaczęłam się nawet zastanawiać czy może przy przebieraniu jej nie uszkodziłam albo coś 🤦♀️ Na brzuchu płacze a lubiła tak leżeć 🙍
-
nick nieaktualnyKosmo wrote:U nas młoda była wczoraj cały dzień marudna. Po 17 już za cholerę nie mogła zasnąć, była mega niespokojna. W końcu po 18 wsadziłam ja w chustę i spala tak dwie h. Potem w nocy się budziła o 23 i po 1. Po tej pobudce nie dało się jej odłożyć, spala tylko na mezu... Co była próba odłożenia to strasznie płakała. W ciągu dnia też miała takie napady płaczu z wielkimi lzami kompletnie bez powodu np nagle w trakcie zabawy... Martwię się bo dzisiaj jest to samo... Je normalnie, śpi normalnie póki co ale te napady mnie martwią. Dodatkowo często zaczęła wyrzucać ręce na boki a już dawno tego nie robiła. Jakby się wszystkiego bała 😟 Gorączki brak. Nie wiem czy cos ja boli czy co to jest. Nawet przy zmianie pieluchy jest cała spięta. Już zaczęłam się nawet zastanawiać czy może przy przebieraniu jej nie uszkodziłam albo coś 🤦♀️ Na brzuchu płacze a lubiła tak leżeć 🙍
Ciekawe co to, moze ma jakies gorsze dnijusci lubi tę wiadomość
-
U nas dziś też gorszy dzień. Józek nie daje się odłożyć. A wczoraj było tak pięknie. Jak starsza miała drzemkę zdążyłam zrobić ciasto,obiad i pranie. Jak nigdy. Mogliśmy sprawić na gościach wrażenie, że ogarniamy rzeczywistość Posiedzieli krótko, bo sami mają półroczną córkę,a potem my jeszcze skoczyliśmy na 40 urodziny szwagra.
Dzieci dobrze przespały noc, tylko ja słabo, bo moja siostra rodzi. Bóle zaczęły jej się w nocy z piątku na sobotę. Wczoraj przed 7.00 była w szpitalu i jak pisała z godzinę temu nadal miała tylko 1,5 cm rozwarcia.
-
gf95 wrote:Ciekawe co to, moze ma jakies gorsze dni
Ale od wczoraj tak się ślini że całe body wokół buzi jest mokre. Na brzuchu się wkurza jak ją kładę od razu się kładzie buzia i tylko żeby rączki do buzi wkładać. Gluty w nosie dalej słychać nic nie przechodzi nam. Gorączki nie ma, je normalnie ale grymasi w trakcie. Tak wsuwa i wysuwa smoczek tak ciumkając jakby po dziąsłach jeździła. Jak jej dałam do rączki gryzak taki z wypustkami to wsadziła do buzi i ssała a jak zaczęła jeździć nim po dziąsłach to znowu taki okropny placz jakby była smutna albo ja bolało... Normalnie buzia w podkówkę i ogromne łzy 🙁 Patrzyłam na tę dziąsła ale mi to nic nie mówi 😂 u góry ma takie chude w sumie, widać białe kreski ale niemożliwe żeby to były zęby bo akurat górne dziąsło często odsłania i ma takie odkąd pamiętam. No a dolnego nigdy szczególnie nie oglądałam ale nie jest ani białe ani czerwone ale takie grubsze jakby niż to górne 🤔 też nie daje sobie jakoś dłużej pooglądać więc no... I teraz niestety znowu jej się zaczyna że nie zaśnie dopóki jej mąż nie nosi albo ja ją wsadzę do chusty. Zapowiada się chyba kolejna gorsza noc
Proszę doświadczone mamy o podpowiedź czy to naprawdę mogłyby być już zęby. Może ten katar nie katar z którym już 2tyg się męczymy to byłby od tego 🤷🏻♀️ Już sama wiem że nic nie wiem, bo ja też chora więc mogła coś ode mnie podłapac, może się czuję jakąś rozbita i stąd te niekontrolowane płaczki... -
Zula36 wrote:Olimama ja używałam z córką dentinox.
Kama, kciuki za siostrę.
Kosmo, możliwe, że to od zębów. Najczęściej pierwsze wychodzą dolne jedynki.
U nas też słaby i placzliwy dzień. Chyba nakłada nam się skok i zęby. 😖
Kama_86 lubi tę wiadomość
-
My przeżyliśmy weekend u rodziców. Oliwka dziś odsypia 😅 bo w końcu musiała się dwa dni uśmiechać i gadac. W porównaniu z dwa miesiące starszym synem brata jest przeslodka.
Dziś za to mam przegląd auta i szukam jakiegoś sensownego miejsca do przeczekania... Akurat tu jest mega kiepsko w tym temacie. -
nick nieaktualnyTak mnie pochłąnął temat bezmlecznej diety,że rzadko tu ostatnio się udzielam. Napisałam post na innej grupie dotyczącej diet no i tam dziewczyny mówiły, że sama kupa małej jest piękna i na moim miejscu jeszcze by nie szły w diete, bo przyczyną pojawiania się krwi może być znacznie więcej (nietolerancja laktozy, szybki wypływ i inne cuda) czuję, że długo zajmie mi zanim się dowiem co jest przyczyna. Jest wiele przypadków gdzie te nitki przestały się pojawiać dopiero przy rozszerzaniu diety u dziecka.
Ehh najbardziej brakuje mi kawy z mlekiem i słodyczyolimama, jusci lubią tę wiadomość
-
Hejka, u nas ciut lepiej, młoda się więcej śmieje, dłużej się sama "zabawi" i pośpi, w nocy nawet udalo się że spała 5h, no ale potem już co 2h - ale i tak super 0w porównaniu z tym co było
olimama, martini92, Kosmo, medimind lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLENi wrote:Hejka, u nas ciut lepiej, młoda się więcej śmieje, dłużej się sama "zabawi" i pośpi, w nocy nawet udalo się że spała 5h, no ale potem już co 2h - ale i tak super 0w porównaniu z tym co było
Ale bardzo czesto jest tak, ze ten pierwszy nocny sen jest dluzszy a potem juz krotsze -
nick nieaktualny
-
Dobrze ze chociaż pierwszy dłuższy i oby tak już zostało :p jeszcze w ciągu dnia mogłaby jeść co 2-3h a nie co godzinę - półtora 🙈
A kiedy KP się unormuje..? W nocy potej przerwie piersi pełne aż mi ciekło z nich i całe prześcieradło mokre miałam 🤦♀️ nie powinno już być bez tych wycieków?
-
U nas już musi wjechać nocne spanie 19-20 bo inaczej córka jest nie do życia taka maruda (a szkoda bo mąż wraca do domu po 17 więc mało czasu z nią spędza w tygodniu). Śpi do 2, gdzie jest karmienie na śpiocha bo w sumie ja słyszę że ona się zaczyna kręcić i stękać więc robię butelkę. I śpimy do 5-6 i wtedy już o tej 6 wstajemy bo mąż wstaje do pracy na tyle wczesnie żebyśmy jeszcze razem śniadanie zjedli bo jeździ na 8 do biura.
No ale ja lubię trochę pospać bo inaczej brakuje mi jak jestem niedospana nieraz cierpliwości jak ma dzień marudny np. Więc kładziemy ja i ja zaraz po 21 dołączam do śpiulkowozu 😉 Wyspana jestem lepszą matką 😆Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2021, 20:27
-
U nas teraz przeważnie że dwie pobudki na jedzenie w ciągu nocy. Dziś nawet nie przewijałam. Kupa i tak jest dopiero po obudzeniu. Przeważnie po 6.00 się budzimy.
Dziś dużo byliśmy na dworze. Na ćwiczenia i z ćwiczeń poszłam pieszo, a to 2,5 km w jedną stronę. Józek spał w wózku, a na ćwiczeniach uśmiechał się do rehabilitantki. Jak robiłam obiad najpierw się uśmiechał i rozglądał, ale potem się znudził i zaczął popłakiwać. Po odebraniu młodej z przedszkola poszliśmy jeszcze na plac zabaw. Tak się zmęczył, że śpi do tej pory z przerwami na jedzenie. Poprawka: spał. -
nick nieaktualnyMy przeżyliśmy wczorajsze chrzciny i powoli wracamy do normalnego planu dnia. Młody był taki zmęczony, że jak zasnął o 23 to obudził się dopiero o 5 na cyca. Jak na niego to bardzo długo, a i ja po cyckach już czułam, że zaraz pękną. Ja samoistne wycieki też jeszcze miewam, szczególnie przy dłuższej przerwie w karmieniu. Ale wydłużyły nam się przerwy w jedzeniu. Spokojnie wytrzyma w ciągu dnia 3h bez jedzenia. A do niedawna tylko 2h.
Mam za to nowe zmartwienie, bo młody ma przepuklinę pępkowa. I nie martwilabym się, bo to częste u niemowląt, ale od dwóch dni pępek zrobił się ciemny, jakby siny i z twardą wypustką. Muszę ogarnąć pediatrę.
Czy wasze dzieci mialy zaleconą kontrolę okulistyczna w 3 miesiącu życia? -
nick nieaktualnyUla30 wrote:My przeżyliśmy wczorajsze chrzciny i powoli wracamy do normalnego planu dnia. Młody był taki zmęczony, że jak zasnął o 23 to obudził się dopiero o 5 na cyca. Jak na niego to bardzo długo, a i ja po cyckach już czułam, że zaraz pękną. Ja samoistne wycieki też jeszcze miewam, szczególnie przy dłuższej przerwie w karmieniu. Ale wydłużyły nam się przerwy w jedzeniu. Spokojnie wytrzyma w ciągu dnia 3h bez jedzenia. A do niedawna tylko 2h.
Mam za to nowe zmartwienie, bo młody ma przepuklinę pępkowa. I nie martwilabym się, bo to częste u niemowląt, ale od dwóch dni pępek zrobił się ciemny, jakby siny i z twardą wypustką. Muszę ogarnąć pediatrę.
Czy wasze dzieci mialy zaleconą kontrolę okulistyczna w 3 miesiącu życia?