X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipcowe mamy 2021
Odpowiedz

Lipcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2021, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja karmie w bujaczku, jakos obstawiania jej poduchami nie widze, hmm a co w momencie gdy dziecko 7 miesieczne przy RD p 6 msc albo np 5 miesieczne przy RD po 4 miesiącu jest w stanie w godzinie obiadowej wszamac caly sloik, to nam zaczyna sukcesywnie odpadac posilek, nieraz slyszalam ze kolo 8-9 msc mleko jest tylko na rano i wieczor, zalozenia zalozeniami, zycie zyciem..

  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 17 listopada 2021, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straw wydaje mi się że zrobiłaś taką ściągę że aż chyba sobie odpuszczę oglądanie tego 😆 Ja też się czuję mocno zagubiona. Niby już dużo czytałam itd a jak sobie pomyślę że np za parę dni miałabym zaczynać z młodą to mam chaos w głowie. Co jak gdzie kiedy ile sto pytań do a dobrej odpowiedzi nie ma. Najbardziej mnie martwi ta kwestia siedzenia bo coś czuję że moja nie będzie siedzieć stabilnie bo dalej się dosyć fest buja, wiadomo jeszcze sporo czasu do 6mies ale jednak. I boje się po prostu że pozycja na kolanach ja będzie wkurzać tak jak teraz np bez szans żeby zjadła z butli w takiej pozycji. Tu z jednej strony bombardowanie że fotelik be, a z drugiej strony na byle grupie na fb milion matek pisze że tak robi i jest git... 🙄🤯

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 17 listopada 2021, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gf, dokładnie jak mówisz. Tu czytamy milion ebooków, webinary, chuje muje a przychodzi co do czego i idzie tak że np dziecko już nie chce mleka pochłaniać. A tabelki i statystyki tego nie zakładały 🥴🙄 Albo jak nie chce próbować wcale albo bardzo słabo, to znów w drugą stronę ta biedna matka czyt ja się zamartwia i analizuje na 50 sposobów...

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2021, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teoria teorią, a życie życiem - wiadomka. Jedno dziecko będzie się nadawało od 4msc do rd, a moja szczerze mówiąc jakoś nie wydaje mi się na tyle ogarnięta.
    Podobno dziecko samo nie odstawia się od piersi przez ukończeniem 12msc, co ona też powtarzała. Mojej koleżanki córka odstawiła się w 9msc. Oklaski. Kurtyna.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2021, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosmo wrote:
    Gf, dokładnie jak mówisz. Tu czytamy milion ebooków, webinary, chuje muje a przychodzi co do czego i idzie tak że np dziecko już nie chce mleka pochłaniać. A tabelki i statystyki tego nie zakładały 🥴🙄 Albo jak nie chce próbować wcale albo bardzo słabo, to znów w drugą stronę ta biedna matka czyt ja się zamartwia i analizuje na 50 sposobów...
    No dokładnie i nieraz juz widzialam taki przypadek, w ogole malo kiedy widzialam by faktycznie dopiero po roku ktos ograniczal ilość mleka, skoro dziecko woli zjesc cos innego no to niech je. Dzis u nas banan wszedl, smakowal bardzo, maz stwierdził, ze to akurat ma po matce 🤣🤣🤣

  • Natka95 Autorytet
    Postów: 2392 3592

    Wysłany: 17 listopada 2021, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sodą okładam cały dzień, jak po nocy nie będzie lepiej to spróbuję Altacetem, dzięki :)

    Dla mnie Rd to czarna magia 🥴 nic nie wiem, nic nie czytałam i nie mam na to czasu na razie 🤭 pewnie wyjdzie wszystko w praniu :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2021, 21:05

    08.2020 👼
    17.07.2021 👦
    22.09.2023 👧
    age.png
    age.png
  • migussia Autorytet
    Postów: 697 534

    Wysłany: 17 listopada 2021, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosmo ale masz przeboje z mamą, z Twoich opisów to chyba ma trudny charakter 😬 Może Maria to wyczuwa? Albo czuje napiecie między Wami, dzieci chloną nasze emocje i im się udziela. Moja jutro ma zostać pierwszy raz na dłużej bez nas, bi jedziemy synowi podciąć wędzidełko (co za stres). Także tez będzie ciekawie, bo ona podobnie nie lubi być beze mnie 🤣
    Ina daj znać jak muvo ja o niej pisalam, tez chcialam polowac na black friday ale szkoda kasy teraz, bo mloda za nic nie lubi jazdy w wózku i nie wiem czy polubi 😭
    Jak sie odmieni to kupię w okolicach roczku.
    Co do rd ja zbytnio nie czytam. Każde dziecko inne. Z synem było jak pisze gf. W 7-8 miesiącu to mleko pił rano i wieczorem + w nocy. Jadl na 9 miesięcy normalne posiłki z nami. Bo mamy raczej lekka kuchnie. Super z nim to poszło, az sama w szoku jestem, teraz tak łatwo chyba nie będzie. Mloda trudny egzemplarz. 🤦‍♀️

    f2wl273ylzert5jc.png
    km5sdf9h0mdefobk.png
  • ina-1409 Autorytet
    Postów: 770 574

    Wysłany: 17 listopada 2021, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straw bardzo ładnie to podsumowałas 🙂 Wszystko co najważniejsze
    Tak, dziecko decyduje ale właśnie ja mam skomponować ten gęsto odżywczy, bogaty w żelazo, różnorodny w konsystencje posiłek i chyba to powoduje zagubienie.
    Będę musiała popracować nad swoją dieta, bo ostatnio nie jest zbyt urozmaicona 🙈

    17u9df9hmomyrllt.png
    01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
    29.10.20. FET
    20.01.20. ET 💔(10tc)
    15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
    Gameta Gdynia
    07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
  • Natka95 Autorytet
    Postów: 2392 3592

    Wysłany: 17 listopada 2021, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jak z waszymi brzuchami po ciąży? Wchłonęły się już ładnie?
    4 miesiące po porodzie, a ja dalej jak w 5 miesiącu 🤦 waga już nie spada, zostały mi 4 kg do wagi z przed ciąży i już schodzić nie chcą ;/
    A z drugiej strony patrząc na to jak teraz jem to się nie dziwię ;/ dieta kiepska ze względu na brak czasu, ze słodkim sobie pofolgowałam, nie karmię już piersią i dupa 🙈
    O żadnych treningach też raczej nie mam mowy na razie ;/

    Jak się zmotywować, żeby mniej żreć 🤭 albo zęby wgl coś gotować 🤔 bo kończy się na tym że jem byle co..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2021, 21:44

    08.2020 👼
    17.07.2021 👦
    22.09.2023 👧
    age.png
    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2021, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ina, jak wjadą bardziej złożone dania, to poprostu albo będzie jadła to co my, albo będę jej przygotowywała w miarę zbilansowany posiłek. Jedyne co, to na pewno wprowadzę w nasze dania więcej warzyw.
    Dla Ciebie to rozszerzanie nie może być kamieniem u szyi i układaniem menu wg zawartości mikro i makroelementów. Tym bardziej jak Ty się nameczysz, a malutka zje dwie łyżeczki 😜 Na pewno dasz sobie świetnie radę👍

    Natka, właśnie u mnie brzuch odstaje🙄 Denerwuje mnie to... Ja ograniczyłam słodycze i raczej zdrowo się odżywiam. Dwa, trzy razy w tygodniu ćwiczę, chodzę na długie spacery, a spektakularnych efektów brak. Ważyłam ok 54/55, a teraz 57/58 przy 170cm, więc mam jeszcze co zgubić. Chociaż mogłabym taka zostać jak teraz. Tylko niech ten brzuch zniknie🙏

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2021, 21:59

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2021, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas rozszerzanie diety przypadnie tatusiowi, bo ja akurat wracam do pracy 🤪. Także niech się chłop martwi.

    Ja brzuch bardzo szybko zgubiłam po ciąży, ale też miałam bardzo mały w ciąży. Udało mi się uniknąć rozstępów i gdyby nie ta brązowa krecha, to w sumie nie widać, że jestem po ciąży. Wiadomo, z jędrnością nie jest najlepiej i cellulit na tylku jest. Ale też mi ciężko się zmotywować do masażu i ćwiczeń. Czas mam, tylko chęci brak 😐. Teraz od 21 jestem wolna, nie mam już specjalnie nic do roboty na chacie, ale wolę poleżeć i poczytać niż skakać 🤪.

  • Natka95 Autorytet
    Postów: 2392 3592

    Wysłany: 17 listopada 2021, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straw, daj parę propozycji na zdrowy obiad :D

    08.2020 👼
    17.07.2021 👦
    22.09.2023 👧
    age.png
    age.png
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 17 listopada 2021, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straw wrote:
    Ja z tego webinaru wyciągnęłam następujące wnioski:
    - celem rozszerzania diety ma być zapoznanie dziecka z całym procesem jedzenia (rodzajami pokarmu, jego konsystencji; nauka jedzenia; pokazanie mu, że jedzenie jest przyjemnym momentem i przy stole spędzamy razem czas)
    - dziecko samo decyduje ile i co zje. Nie trzeba w nie wciskać na siłę, zachęcać nagrodami albo grozić, że jak nie zje to czegoś nie dostanie, nie ma jedzenia przed tv , nie podawać czegoś co lubi wzamian za to co dostał. Np dziś zaproponowałam zupę krem z dyni, nie chce jeść, więc na szybko gotuje krem z buraka, który lubi. Tak nie robimy. (te punkty są w sumie logiczne, bo dalej podstawowym pokarmem dziecka jest mleko, więc nawet jeśli zje malutko stałego pokarmu, to dojje z butelki albo piersi). Zobaczymy jak będzie wyglądała realizacja tych zaleceń w przyszłości, jak dziecko będzie starsze i bardziej kumate heh
    - warto podawać produkty różnych konsystencji, nie tylko papki (aczkolwiek na początek, tym bardziej, jeśli dziecko nie siedzi jeszcze zbyt stabilnie papki są ok)
    - jesli dziecko polubi jakieś danie to super, ale nie należy się do niego ograniczać - rozszerzanie to moment, w którym dziecko ma szansę poznać różne smaki.
    - jeśli coś mu nie spasuje, to nie odrzucać danego produktu, tylko starać się dalej proponować (nawet jeśli nie będzie chciał jeść, bo być może za którymś razem mu podpasuje)
    - do każdego posiłku proponujemy wodę - najlepiej w kubku, kieliszku. Ile wypije jego sprawa, ma się nauczyć poprostu pić. Kubki że słomką polecane w późniejszym czasie
    - do ukończenia roku powinno mieć podane wszystkie alergeny - ona np. wymieniła jajka, selera, orzechy
    - generalnie można rozszerzać od dowolnego produktu, ona mówiła, że nawet chleb posmarowany awokado. Ja natomiast jestem zdania, że wolę nasze "lokalne" produkty, typu burak, które łatwiej dostać z pewnego źródła, niż dawać awokado które płynęło do nas tydzień z Meksyku 😜. Ale owoce czy warzywa - do wyboru
    - warto, żeby posiłki były gęste energetyczne (stosunkowo duża ilość kcal/g). Dzieci na początku zjedzą mało, a dobrze, żeby dostarczały jak najwięcej składników odżywczych. Zaproponowała np zamiast kaszki na wodzie, owsiankę na wodzie z suszoną morelą, masłem orzechowym, jabłkiem. Gęstość można podnieść dodając do posiłku oleje (masło, oliwa z oliwek, olej rzepakowy itp)
    - przy rozszerzaniu nie podajemy: soli, cukru, mleka krowiego do picia (ale Łaszka na mleku, budyń co któryś dzień jest ok. Tak samo produkty mleczne: sery, jogurty itp), mleka koziego (wydawało mi się zawsze, że ono akurat jest ok, ale w sumie mało się znam), surowego mięsa, surowych ryb, surowego jajka, jajka na miękko, miodu (!), nawet jeśli jest tylko dodatkiem np w cieście, mleka ryżowego, grzybów leśnych (nie wiem co z pieczarkami) Przyprawy możemy podawać normalnie.
    - najlepiej jeśli karmimy dziecko siedzące w krzesełku. Jeśli nie jest stabilne, to można na kolanach (dziecko siedzi bokiem). Nie karmimy w pozycji półleżącej np w bujaczku. Wg niej, na czas karmienia można wsadzić mało stabilne dziecko w krzesełko i obłożyć je poduszkami. Mam wątpliwości... Chyba wolałabym trzymać je jednak na kolanach.
    - jeśli na początku podajemy papki, to od 7msc powinno dostawać pokarmy do rączki; 8-9msc to już 3-4 posilki, a 12msc to już samodzielne jedzenie.

    Chyba tyle zapamiętałam. Ja wychodziłam z założenia, że rozszerzamy, żeby dziecko dostawało jak najwięcej składników odżywczych. Znając siebie stresowaloby mnie, że córka nie zjadła tyle ile mi się wydaje, że powinna i pewnie wciskała bym jej tą dodtkową łyżeczkę. A tak wiem, że nie do końca o to chodzi🙂


    Bardzo dobre podsumowanie 😀

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 17 listopada 2021, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka95 wrote:
    Straw, daj parę propozycji na zdrowy obiad :D


    Ja nie Straw ale proponuję poprostu sporo warzyw, różnych, akurat to co jest dostępne + ziemniak/kasza/ryż/makaron + mięsko/ryby

    Rd to temat rzeka. My planujemy a dziecko I tak weryfikuje. Mój pierworodny w tyłku miał blw, wołał papki. Dłuuuugo jadł papki. Oczywiście proponowałam co jakiś czas i kiedyś tam w końcu się przekonał.
    Na początku kupowałam słoiczki i "kopiowałam" konsystencje kiedy chciałam sama coś ugotować. I tak miesiąc po miesiącu.
    Co do kolejności - to jest raczej wszystko jedno czy owoce czy warzywa jako pierwsze. Jak dzieć załapie chęć do jedzenia to będzie jadło, z małymi wyjątkami.
    Bardzo ważne, żeby proponować a nie zmuszać. Dziecko lubi wybór.

    medimind lubi tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • Anszelika Autorytet
    Postów: 1204 492

    Wysłany: 17 listopada 2021, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam doświadczenie z dzieckiem które żarło co dali i tak jest do tej pory. Nigdy nie gotowałam czegoś innego jak nie smakowało mu to co jest. Nie ma takiej opcji, ale ja to suczydło. Jak mu nie smakuje, następne coś za dwie godziny. A że wie że godziny to długo to zjadał połowę chociaż. Ja na początku idę w słoiki, bo pasternaku to u nas nie zje nikt. Za to brokuł z rybka to starszy na słowo rybka dostaje ślinotoku. Podobnie na brokuł, kalafior czy szpinak. Może takie dziecko, a może matka dobrze gotuje. Co do miodu w cieście to będę polemizować, bo wysoka temperatura zabije ewentualne bakterie jadu kiełbasianego. Pieczarki są od 3 roku życia. Ja dałam ciut wcześniej w pizzy domowej bo mi się zapomniało że ma nie być.dla syna. Jak już dziecko zalapie o co chodzi w jedzeniu - znaczy bardziej je niż pluje to wprowadzamy kawałki. Mleko się ureguluje samo. Kaszki jak dla mnie to jaglanki i owsianki. Ja lubiłam czary mamy i holle plus jakieś owocki. Tymi Bobovita syn pluł na odległość.

    wnidvcqgjtjv7dui.png
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 17 listopada 2021, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosmo może Twojej córce zapach babci nie odpowiada?

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 17 listopada 2021, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anszelika pieczarki można podać wcześniej. Grzyby leśne lepiej nie . Bo dziecko może wykazywać objawy zatrucia nawet kiedy nie zjadło takowego grzyba.
    Miód po 12mż i sery pleśniawkami chyba też. Reszta bez jakichkolwiek zastrzeżeń z tego co pamiętam. No wiadomo sól i cukier jak najpóźniej.
    Ja to mam podejście na lajcie. To czego sama nie gotuję/nie zjem to znajdę w sloiczkach. Będzie chciał papki to dostanie. Jak będzie bardziej kumaty to sam zdecyduje co zjeść 😉 A tak swoją drogą to ja już mam kilka porcji rosołu zamrożonego i pomidorówki i sosu bolognese na czarną godzinę. Gotuję dla nas i odkładam porcję lub dwie dla młodego. Oszczędność czasu I pieniędzy 😁

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 17 listopada 2021, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam po starszym krzesełko rozkładane do pozycji prawie leżącej z peg perego i to jest dobra opcja dla dzieci nie siedzących. Na kolanach może być niewygodnie, szczególnie kiedy taki posiłek trwa dłużej niż 2 minuty

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2021, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez mam wlasnie takie krzesełko u rodziców rozkładane, bo kuzynka ojca mi dala musze go zwieźć.

  • LENi Autorytet
    Postów: 911 254

    Wysłany: 18 listopada 2021, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rozszerzając dietę u starszej posiłkowałam się sloiczkami.. Od 4 brokuły, dynia, delikatne warzywka.. I dawalam sloiczki i gotwalam na parze sama. Patrzyłam też na konsystencje wg tych słoiczków. Tak mi było najłatwiej. I najbezpieczniej bo ja kiepska kucharka - jak się zaczęły już jakieś króliki, cielecinki czy innej to wolałam się za to nie brać :p a później to już buła do ręki, jabłko czy inne takie.. Nie było źle :)
    Bardziej to się boję tych plam po marchewce :p

    Nie pamiętam tylko jak to było z tym glutenem.. Ale chyba wprowadzałam przez specjalna kaszkę.. Sinlac bodajże

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2021, 08:49

    l22ndf9helggnp3z.png
‹‹ 642 643 644 645 646 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ