Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Chyba tez sobie poczytam
U nas jest problem ze spaniem powyżej 30 min w domu i chciałabym nauczyć ja zasypiania bez cycka na noc..
Dzisiaj obudziła sie po 7. O 8:20 już sie układała do cycka i chciała zasnąć. Pospala 40 minut. Teraz znowu spi.
Nie wiem czy uda sie wyjść, bo ciagle pada.
W nocy budziła sie co 4h.
No i co z drzemkami w samochodzie. Moja zazwyczaj przytnie komara.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2021, 11:34
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny sprawdźcie jak te nastroje dzieci mają się do Waszego humoru. Ja mam teorię że im bardziejy jesteśmy wkurwione tym gorzej się dzieci zachowują. Mój syn to moje lustro w.ktorejs potędze... Jak ja nie mam nastroju to wiem że dziś młody odwali awanturę. Skuteczność sto na sto. I żadne okna aktywności tu nie pomogą. Jeśli jestem wkurzona i sfrustrowana to młoda jęczy. Dziś pojechałam sprzątać do mieszkania, bo już miałam dość swoich dzieci. Mąż chętnie z nimi został. Ja odpocznę i wyżyje się sprzątając. Syn prawdopodobnie w tym roku już do przedszkola nie pójdzie. Ma taki kaszel że może robić za gruźlika. Młoda też co raz ładniej. Jutro spróbuję od rana lekarza.ogarnac.
-
nick nieaktualnyAnszelika, to ja nie wiem bo ja od wczoraj ryczę nad młodym, bo mi kaszle, świszcze i chrumka. No normalnie jestem jak kłębek nerwów. Łeb mi pęka, nie śpię po nocach bo słucham jak oddycha. A on na razie, i oby cały czas, pogodny. Bawi się jak zwykle.
Masakra, niech to się kończy bo wyląduje w psychiatryku 😭. -
Zdrowia dla wszystkich maluszków 😣 Trzymajcie się dzielnie dziewczyny
U nas w końcu chłop wrócił do domu, Maryśka się chichra od ucha do ucha 😅 Ja mam w końcu chwilę dla siebie. Bałam się czy się nie przestraszy jak go zobaczy o usłyszy po ponad tygodniu ale od razu uśmiechu 😁
U nas się bardzo sprawdzają te okna aktywności. Do niedawna było 1,3-1,45h jak widziałam że trze oczy, brwi czerwone i trzeba było ją położyć. Od kilku dni jak zacznie trzeć oczka to spokojnie mam jeszcze z pół h bo inaczej się rzuca po dostawce jakby się świetnie bawiła. I te okna nam się wydłużają właśnie do 2-2,5h nawet bez naruszenia więc to najważniejsze. Jak jest mocno pobudzona po zabawie albo dużo miała bodźców właśnie to jeszcze jak ja biorę do sypialni to chwilę ja bujam na rękach żeby trochę ochłonęła i jak ja kładę do dostawki to max 5min i śpi. Ale musi mieć smoczek i pieluszkę przy buzi. Jak się zdarza przejażdżka autem że kima to zależy, jak dłużej niż 20min to liczę to jakby normalnie miała czas drzemk czyli później te ok 2h zabawy, a jak tylko na chwilę to nie liczę tego. Też najbardziej skupiam się nawet nie na czasie a na tych sygnałach od niej. Tarcie oczek, czerwone brwi, czasem ziewnie, na rękach taka bez energii, że aż można z nią usiąść i nie stęka to znak że zbliża się spanko -
No i jak się zdarzy że ja odkładam do dostawki, przykładam pieluszkę do buzi i widzę że oczy dalej jak 5zl to nawet nie próbuje tylko ja znów biorę na zabawę bo wiem że nie zaśnie. Ale zazwyczaj to dotknie pieluszki i już widzę że oczy odpływają. Jeszcze powierci się główka ułoży jak chce i śpi
I odkąd teraz te kilka dni ma dłuższy czas aktywności to nawet dłużej śpi 🤔 Wcześniej to było w ciągu dnia z 5x drzemek po 30-40min teraz 3, max 4 drzemki po ok 40-50min i zawsze w ciągu dnia robiła sobie jedną długą co do niej jest kompletnie niepodobne, tak długo to sypiala chyba jak miesiąc miała może. Np wczoraj pierwsza drzemka równe 2h, a dzisiaj w wózku też 1,5h. Więc szok ale obserwuje dalej bo sama muszę się teraz tego uczyć na nowo jak ten nasz dzień będzie wyglądał. Staram się na ile mogę śledzić jej potrzeby -
Juz sobie polajkowalam ten cień wiatru ijest dużo fajnych informacji. Dzięki 🙏 My tak średnio z tymi oknami, muszę zacząć pilnować i bardziej obserwować. Może i nam pomoże, bo u nas sen w dzień to 3x30 minut na mnie.
Kosmo, może to po skoku tak się unormowało 🙂
-
nick nieaktualnyDzięki Kosmo za polecenie😉 Chętnie poczytam.
U nas też 3 drzemki. Pierwsza ok 40min, ostatnia ok 40min, a środkowa 2-3h. I wszystko byłoby super, gdyby nie to, że ten środek, to tylko na spacerze tyle trwa. W domu 40min to max.
Natomiast nie ma to przełożenia na sen nocny. On jest w cały świat, bez ładu i składu. Jedyny stały punkt to zasypianie po 18. Było już samodzielne zasypianie w dostawce przy szumisiu. Potem było łupanie na rękach. Ze dwa tygodnie temu znowu zasypiała sama w dostawce, od kilku dni przy karmieniu.
Kaszel najprawdopodobniej wynika że zwiększonej produkcji śliny, a nie przeziębienia. Jak śpi że smoczkiem, to zamiast przełknąć, to ta ślinka spływa do gardła i stąd krzsztuszenie. Poszłabym ją osłuchać do lekarza, ale boję się, że tylko przyniesie do domu coś gorszego. -
Tez polecam cienwiatrupl 👌🏻
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Też zaobserwowałam cienwiatru - super! Dzięki za namiary!
Dziś nic lepsza - nie wiem od czego zależy, bo wssytsko tak samo, nawet pospala u moich rodziców 2h po trasie, wróciliśmy o 18 i przygotowanie do spania takie jak zawsze..
Budziła się ale od razu po cycu zasypiała, raz tylko dłużej leżała ale bez krzyku, a nie jak poprzedniej nocy 5h jęczenia.. Eh.
No ale najważniejsze że dziś było lepiej 👍
-
Za to mojej sie nocne rozmowy włączyły. O 2.30 zjadła i nie wiem ile leżała i gadala, oglądała rączki i takie tam... Chyba przysypiałam w tym czasie. Obudziła się 6.30 zjadła i od 8 śpi dalej, a ja ogarniam starszego. Do mojej pediatry jest termin na środę. Żenada jakas...
-
nick nieaktualny
-
Ja próbuje się od 2h dodzwonić do przychodni przełożyć datę szczepienia bo mamy na za tydzień ale mnie olsnilo że na godzinę później mam dentystę 🙄 Dzwonię pod bezpośredni numer do szczepienia - poczta głosowa. To dzwonię na rejestrację 8 w kolejce.... W końcu baba mówi że mnie przełączy. Przełączyła mnie a tam znów pika ten dźwięk że źle odłożona słuchawka... Nosz kurde. Dzwonię kolejny raz, kolejne minuty lecą i mówię że mają tam źle odłożona słuchawkę a kobieta ze niemożliwe i znów mnie łączy i znów to samo 🤦😵
No nic najwyżej chłop weźmie wolne i pojedzie z młodą ale on się stresuje że jej nie uspokoi albo że mu dramę tam zrobi i chciałam mu tego oszczędzić 🥴 -
nick nieaktualnyDziewczyny z dziećmi po/ w trakcie infekcji. Jak często odciągacie katar odkurzaczem?
Ja czasem to i 3 razy co kilka minut, bo słyszę że ciągle w tym nosie coś jest. A w ciągu dnia to z 10 razy spokojnie. Nie za dużo? Ale z drugiej strony co robić jak ciągle charczy w nosie? -
nick nieaktualnyKosmo ja tak przekładałam szczepienie e na Covida (bezpośrednio przez przygodnię). Mam w telefonie opcję, że po zajętym sygnale automatycznie wybiera ponownie numer. Dodzwoniłam się, za 104 razem, a międzyczasie umyłam głowę😅
U nas noc dobra, bo dwie pobudki, po których mowa d razu zasypiała. Czasem zakaszle, szczególnie jak już śpi. Psikam Disnemarem, ale nic nie odciągam, poza pojedyncznym gilkiem. Mam nadzieję, że będzie lepiej.
Ula Ty tylko słyszysz, czy widzisz też ten katar w nosku? U mojej czasem słyszę to chrumkanie, jakby coś tam miała, ale w nosie czysto i nic nie jestem w stanie odciągnąć. Może coś źle robię?🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2021, 11:34
-
nick nieaktualnyUla30 wrote:Dziewczyny z dziećmi po/ w trakcie infekcji. Jak często odciągacie katar odkurzaczem?
Ja czasem to i 3 razy co kilka minut, bo słyszę że ciągle w tym nosie coś jest. A w ciągu dnia to z 10 razy spokojnie. Nie za dużo? Ale z drugiej strony co robić jak ciągle charczy w nosie?
Ja tez tak robilam jak miala katar . Straw tez nieraz slysze a nic nie idzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2021, 11:40
-
nick nieaktualnyGf, dzięki.
Straw, zwykle tak jest, że jak słysze to faktycznie idzie i to sporo.
Ale czasami mam taką sytuację jak przed chwilą- spał i słyszałam, że w tym nosie coś charczy. No ale dałam mu spokój. Próbuję nakarmić jak się obudził i charczy dalej i strasznie mnie to wkurza. Więc łapię szybko odkurzacz, bo już nie chce mi się zakrapiać solą i czekać, a gile wydają się na słuch 'mokre'. no i nic nie idzie. Wtedy jednak zakrapiam porządnie solą, czekam kilka minut i dopiero odciągam i faktycznie są smarki. A nie odciągam samej tej soli, bo widzę przy myciu, że śluzowa wydzielina. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny