X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipcówki 2015:)!
Odpowiedz

Lipcówki 2015:)!

Oceń ten wątek:
  • Verona Ekspertka
    Postów: 204 199

    Wysłany: 19 lipca 2015, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się w pierwszym terminie. Oprócz miarowego twardnienia żadnych oznak. Ale dzisiaj o północy małżyk przylatuje i może będzie miał sile na przytulanko i może coś ruszy.
    Dziewczyny gratuluje maluszków niech będą zdrowe.
    Karolla pisz skargę, takie rzeczy nie mogą uchodzić im na sucho,oni maja nam pomagać a nie stresować i narażać na uszczerbek na zdrowiu. Dlatego modliłam się żeby mój m zdążył bo on ma charakterek i pozabijalby gdyby tylko zle się do mnie odezwali,albo coś zle zrobili bo zna się na medycynie.
    Dzisiaj pogoda daje trochę odetchnąć ale pol nocy nie spalam bo byłam zlana potem jak szczur. I znowu muszę zminiac pościel.
    Miłego dnia kochane.

    3i49p07wevcalt60.png
  • dora8201 Autorytet
    Postów: 1422 1556

    Wysłany: 19 lipca 2015, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LIPCÓWECZKI 2015
    <3WITAMY PO TEJ STRONIE BRZUSZKA!! ROŚNIJCIE ZDROWO!!<3

    Gigsa 2 SYNKÓW - Dominik<3 1460 g 40cm i Michał 1300 g 40 cm urodzeni 6.05.2015 CC<3
    Jenny88  2 CÓRECZKI - Emilia<3 1860 g 45 cm i Lilianna 1810 g  42 cm urodzone 16.05.2015 w 32t 2 d CC<3
    Usia89 CÓRECZKA - Emilia<3 urodzona 01.06.2015 <3
    Bommbelek  CÓRECZKA - Iga<3 2600 g 51 cm urodzona 25.06.2015 w 37t 3d CC<3
    Olisie SYNEK – Olgierd <3 4070 g 57 cm urodzony 02.07.2015 w 39t 1d SN<3
    Konwalia  CÓRECZKA - Liliana<3 3160 g 53 cm urodzona 04.07.2015 w 37t 6d SN<3
    Smartunia SYNEK – Sebastianek <3 3020 g 52 cm urodzony 04.07.2015 w 38t 2d <3
    Biedroneczka83  CÓRECZKA - Lilianna<3 3800 g 55 cm urodzona 04.07.2015 w 40t 2d <3
    1Kasiulka1 SYNEK – Kamilek <3 3280g 55cm urodzony 04.07.2015 w 38t 5d <3
    Joka789  CÓRECZKA - Helena<3 3130 g 54 cm urodzona 06.07.2015 w 39t 2d <3
    Karolla26 SYNEK – Jan <3 3270g 55cm urodzony 06.07.2015 w 40t 2d <3
    Tigana  CÓRECZKA - Kornelia<3 2860 g 50 cm urodzona 06.07.2015 w 38t3d <3
    Ewela86  CÓRECZKA - Olivia <3 3360 g urodzona 07.07.2015 w 40t 0d CC <3
    Beata1313  CÓRECZKA - Kornelka<3 3040 g 52 cm urodzona 07.07.2015 w 40t 2d SN <3
    Kamajla SYNEK – Oliwier <3 3980g 55cm urodzony 08.07.2015 w 39t 1d CC <3
    Ivettka  CÓRECZKA - Julia<3 3550 g 54cm urodzona 08.07.2015 w 40t 2d CC <3
    Domisia82 SYNEK – Tadeusz <3 ??g ??cm urodzony 09.07.2015 w 40t 5d CC <3
    Rex  CÓRECZKA - Anastasia<3 3430 g 49cm urodzona 10.07.2015 w 40t 5d SN <3
    Paullina  CÓRECZKA - Amelka<3 3250 g 56cm urodzona 10.07.2015 w 41t 2d CC <3
    Amarranta  CÓRECZKA - Kalina<3 3270 g 53cm urodzona 12.07.2015 w 39t 5d SN <3
    Katepr SYNEK – Jakub <3 3830g 58cm urodzony 14.07.2015 w 40t 6d SN <3
    MaGdUsia  2 CÓRECZKI - Jagoda<3 2220g i Maja 2320 g urodzone 15.07.2015 w 38t 3 d <3
    Livia30 SYNEK – Tomasz <3 3950g ??cm urodzony 15.07.2015 w 40t 0d CC <3
    Kamyk1989  CÓRECZKA - Liliana<3 3880 g 58cm urodzona 18.07.2015 w 39t 0d CC <3
    Blue:) SYNEK – Wojtuś <3 ??g ??cm urodzony 18.07.2015 w 39t 5d CC <3

    <3Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAMY NA: <3
    mini-graphics-baby-477855.gif
    Juwelka 14-07-2015 SYNEK - Tymuś <3
    Dora8201 16-07-2015 CÓRECZKA - Łucja <3
    Edytka_j81 17-07-2015 SYNEK - Szymon <3
    Asiulka85 18-07-2015 SYNEK - Danielek <3
    Carmen.92 18-07-2015 SYNEK - Jan <3
    Pay 19-07-2015 SYNEK - Szymon <3
    Verona  19-07-2015 CÓRECZKA - Zosia <3
    Daven  20-07-2015 CÓRECZKA <3
    Martika87 22-07-2015 SYNEK - Bartosz<3
    LillaMy 24-07-2015 SYNEK - Filip <3
    Aryll  26-07-2015 CÓRECZKA - Wiola <3
    OlaW84  26-07-2015 CÓRECZKA - Alicja <3
    Mon!ta 26-07-2015 SYNEK - Robert <3
    Wikaa  28-07-2015 CÓRECZKA - Lenka <3
    Tasha  28-07-2015 SYNEK - Bartuś <3
    Zaniaa1313  28-07-2015 CÓRECZKA - Gabrysia <3
    Mia1988  30-07-2015 SYNEK - Ryan <3
    Kate851  30-07-2015 CÓRECZKA - Nelcia <3
    Radiszka 30-07-2015 SYNEK <3
    Malagosia  31-07-2015 CÓRECZKA - Dominika <3

    <3Nie mamy wieści o:

    Anetaa1601 4-07-2015 CÓRECZKA – Julia <3
    Zielona1 8-07-2015 SYNEK <3

    mini-graphics-baby-655206.gif

    jak dotąd mamy:
    -27 dziewczynek <3
    -22 chłopców <3

    zpbnio4p92q84lda.png
    Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
    http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif
  • mon!ta^ Autorytet
    Postów: 3117 1739

    Wysłany: 19 lipca 2015, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)
    Karola napisz nie ma co. Nie powinna tak się zachowywać. Aż przykro ze akurat musiałam na nią wpaść :/

    Kamyk szybko dojdziecie do siebie będzie dobrze :)

    Miłego dnia życzę :) bo nie wiem czy coś jeszcze miałam napisać : p

    Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami :D
    zem3e6yd09vvjcjx.png
    zem3p07wyl1rxrp2.png
    zem3p07wmzpo4uao.png
  • dora8201 Autorytet
    Postów: 1422 1556

    Wysłany: 19 lipca 2015, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KAROLLA matko boska kochana... jest mi bardzo bardzo bardzo przykro że w taki sposób przekonałaś się na własnej skórze o czym pisałam.... ja pierdziele.... nawet po prostu nie wiem co napisać.... tyle złego spotkało Cię w momencie który powinien być najszczęścliwszym momentem w Twoim życiu! ja myślałam, że takie rzeczy to tylko u nas ale w sumie wszędzie może być.... Najważniejsze teraz że dochodzisz do siebie Ty i Jasiek.... że trafiliście pod właściwą opiekę i teraz już z górki.... nie do końca się zgodzę, że zapomnisz i złe emocje miną - bo mi nie minęły... i raczej nie miną - będę miała żal cały czas póki naprawdę coś się nie zmieni - mijają lata, zmieniają się ordynatorzy, dyrektorzy a na tym oddziale jak było tak i jest... zapewne u Was będzie podobnie... ja nie będę Cię namawiać na pisanie skarg - będziesz czuła się na siłach to jak najbardziej, jak nie to nie zmuszaj się do niczego...

    to co ważne i to jest własnie ten argument który zawsze najbardziej przekonywał u przekonuje nadal do obecności kogoś przy porodzie jest właśnie obawa przed taką sytuacją! Gdyby Twój mąż zdecydował się jednak nie być przy porodzie to zostałabyś w tej całej sytuacji całkiem sama... bez wsparcia... bez pomocy... nie miałby kto Cię potrzymać za rękę, podać wody do picia, pomóc wstać itp....

    i tu apel do wszystkich (choc chyba u nas nie ma nikogo kto by zdecydował się rodzić sam) - moim zdaniem o to chodzi przy porodach rodzinnych - nie o patrzenie przez męża w międzynogi nasze, asystowanie lekarzom, robienie zdjęć jak główka wychodzi ale o wsparcie nas! o podanie ręki, wody, o to, że mamy koło siebie kogoś na kogo możemy liczyć,że mamy wsparcie i że ewentualnie będzie miał kto iść i opieprzyć położną czy lekarza kiedy będzie taka potrzeba

    Mia1988 lubi tę wiadomość

    zpbnio4p92q84lda.png
    Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
    http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif
  • juwelka Autorytet
    Postów: 1439 1023

    Wysłany: 19 lipca 2015, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola niestety to nie mogłam być ja ;]
    Ja nie wyglądam wcale jak bym była po terminie he he


    Ahaa i wciąż nie rodzę ;] Miłej niedzieli !;)

    OlaW84 lubi tę wiadomość

    atdce6ydcmj5jyyx.png

    oar843r8a3hzoi3d.png
  • Daven Autorytet
    Postów: 492 747

    Wysłany: 19 lipca 2015, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!

    wikaa wrote:
    Daven - kącik super, taki intymny... Udało Ci się jednak coś urządzić dla córeczki... Co do Mamy to sytuacja z oknem trochę słaba, ale nie zapominaj od czego sa babcie... Daj Jej się nacieszyć wnukami, niech je rozpieszcza... :-) A Ty skup się na poniedziałku :-)
    Ja wiem, Wika, i nie mam nic przeciwko rozpieszczaniu wnuków: w granicach wyznaczonych przez rodziców. Bo kiedy moja matka zaczyna kwestionować moje rodzicielskie polecenia w ramach "rozpieszczania" to już nie jest fair. Podam przykład: moja 3,5r córka nie znosi się sama ubierać, choć to potrafi. I wychodząc z toalety majtki i spodnie ma przy kolanach. Kiedy proszę, żeby je podciągnęła, to to robi. Jeśli tego nie zrobi, mówię, że z gołą pupą się wśród ludzi nie biega i odsyłam ją do jej pokoju - może tam siedzieć bez majtek do woli, ale jeśli chce wyjść to majtki mają być na pupie. W tym momencie wkracza moja urocza mamusia, wołając wnusię i podciągając jej majtki i spodnie.
    Córka wrzeszczy, że coś CHCE i choćby za takie zachowanie wymagam przeprosin, bo na nią nikt w domu nie krzyczy i ja też nie życzę sobie, żeby ktoś na mnie głos podnosił. Córa obrażona leci do swojego pokoju trzaskając drzwiami a moja mamusia biegiem za nią (oczywiście trzymając w ręku to, co moja córa wymusić chciała). I tak z wszystkim. Ja zabraniam - babcia daje. Czego według Ciebie uczy takim zachowaniem moją córkę? Bo moim - że rodziców można zignorować, w końcu nie oni mają głos decydujący. To nie jest zwykłe "rozpieszczanie", to jest sabotaż :/. Dlatego się pieklę.

    Ale prawda jest taka, że gdyby nie moja mama czy teściowa, to małżonek mój miałby przechlapane. Wolnego wziąć nie może - dostał niedawno awans i w nowym zespole jest ostatni w kolejce po urlop, a zaczynać od głupich numerów z L4 nie wypada. Siedzi w pracy po 12h (system: dniówka-nocka-2dni wolne), więc wracając zmachany z roboty musiałby ogarniać dom i dzieci, mnie nawet nie miałby jak w szpitalu odwiedzić. Także oko przymykam na pomniejsze numery mojej mamusi, ale kilka słów do słuchu powiedziałam, bo nie zdzierżyłam.

    Druga porcja żalów wylana :D.

    Dziś wieczorem jadę do szpitala. Ciekawa jestem, czy do jutra wytrzymam, bo mam bardzo mocne bóle miesiączkowe, tyle że nieregularne. Nie przeszły po nospie ani po prysznicu, więc KAMYK - GONIĘ CIĘ :D!!!

    Karolla - :(. Pamięć ludzka jest dziurawa, całe szczęście! Mam nadzieję, że w tym temacie Twoja okaże się jak Czarna Dziura i szybko zapomnisz o nieprzyjemnościach, za to będziesz cieszyć się synkiem z całego serca!



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2015, 10:29

    dora8201 lubi tę wiadomość

    Pluj - 2012
    Truj - 2013
    Zbój - 2015
  • radiszka Autorytet
    Postów: 834 366

    Wysłany: 19 lipca 2015, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolla ja ciagle rozwazam miedzy Łańcutem a Profamilia czy masz jakies rady? Jakies zdanie na temat gdzie by isc?

    zrz63e5exqf8isey.png

    ex2bgu1r8d1oj5e0.png
  • Pay Autorytet
    Postów: 387 430

    Wysłany: 19 lipca 2015, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteś w 41 tygodniu ciąży
    (40 tyg. i 0 dni)
    Miesiąc: 9
    Trymestr: 3
    Wiek płodu: 38 tydzień
    Data porodu:
    19 lipca 2015
    (to już teraz!

    Taaaa TERAZ. Akurat.
    Brzuch mnie pobolewa ale żadnych skurczy. Zła jestem ze nie rodze.

    Kamyk, Blue GRATULUJĘ! Ale wam zazdroszczę.

    Daven nie dziwię się ze Cię zachowanie mamy drażni. Podważa Twój autorytet.

    Dora dopisz jeszcze Anete1601. Zaginęła bez wieści ale się odnalazła ;) urodzila Julię 7.07 53cm i 3120F

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2015, 11:30

    Carmen.92, Konwalia, Daven lubią tę wiadomość

    f2wli09k7bbu5oba.png
    Moja miłość od pierwszego wejrzenia
  • wikaa Autorytet
    Postów: 671 718

    Wysłany: 19 lipca 2015, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daven mam nadzieję, że nie odebrałaś mojego posta złośliwie czy pouczajaco. ... :-D Masz rację rozpieszczanie nie może być powodem odbierania autorytetu rodzicom. Jestem jak najbardziej za.... ! ;-)
    Na którą masz zaplanowaną cesarke ?

    U nas juz upał się rozkrecil znowu ale jest lepiej niż wczoraj.
    Milej niedzieli !

    Daven lubi tę wiadomość

    gyxwkrhmxsjl3p0t.png serce-ruchomy-obrazek-0086.gif
  • Konwalia Autorytet
    Postów: 1813 2472

    Wysłany: 19 lipca 2015, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blue, Kamyk i ja dołączam się do gratulacji. Niech dzieciaczki rosną zdrowe a mamusie szybko dochodzą do siebie.

    Karolla współczuję takich przeżyć w tak ważnym dniu dla Ciebie. Jest to dla mnie niezrozumiałe, że kobieta kobiecie może takie piekło stworzyć. Zupełny brak empatii. Życzę Ci szybko powrotu do zdrowia.

    Pay dzisiaj Twój dzień. Kciukam żeby Szymek się zdecydował ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2015, 13:17

    l22nroeq1zznmx65.png
    l22ntv73nfpjjdx8.png
  • Daven Autorytet
    Postów: 492 747

    Wysłany: 19 lipca 2015, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wywaliłam posta na pół strony, przeczytałam i stwierdzam, że go w większości skasuję :D. Kolejna porcja żalów niewskazana :D.

    wikaa wrote:
    Daven mam nadzieję, że nie odebrałaś mojego posta złośliwie czy pouczajaco. ... :-D

    Nie, nie, Wika, nic z tych rzeczy. Raczej chciałam wyjaśnić, że tu nie chodzi o jakiś mój autorytaryzm czy zaborczość względem dzieci, tylko że moja mama zachowuje się...jak się zachowuje :/.

    Nie wiem, o której będzie cc. Pewnie obchód o 8.00, o 9.00 badania i od 10.00 będą operować, ale która będę w kolejce? Nie wiem.

    Pay - spokojnie, już bliżej niż dalej :D. Patrz na katepr - tak się niecierpliwiła a teraz żałuje ;). Ciesz się chwilą!

    wikaa lubi tę wiadomość

    Pluj - 2012
    Truj - 2013
    Zbój - 2015
  • dora8201 Autorytet
    Postów: 1422 1556

    Wysłany: 19 lipca 2015, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    uuuu DAVEN widzę, że Ty taka wyrodna (w oczach mamusi własnej osobistej) jak i ja... u mnie takie rzeczy są jeszcze wspomagane tekstem w stylu "eh gdybym ja była dla Ciebie taka jak Ty dla niego" - a moim skromnym zdaniem wcale nas nie rozpieszczała - od małego miałam obowiązki - 6 lat, zerówka, klucz na szyje i hajda po szkole do domu obrać ziemniaki, odkurzyć i w pokoju posprzątać... jedno krzywe słowo czy spojrzenie moje kończyło się karą - ale niekonsekwentną zupełnie - bo np dostawałam szlaban na miesiąc i na drugi dzień mogłam wyjść na dwór już :P u mnie o tyle dobrze, że przy takich akcjach tata trzyma moją stronę choć nielepszy w rozpieszczaniu - tylko on chce być suoer dziadkiem bez podważania mojego autorytetu... na moją mamę zaś działa jak ona biadoli jaka to ja zimna jestem i twardą rękę mam kiedy jej mówię, że jak wychodzi z wnukiem gdzieś (do sklepu, koleżanek i innych) i ludzie nachwalić się nie mogą że taki grzeczny to ciekawe że jej wtedy moje metody wychowawcze nie przeszkadzają :P

    aaaa i zaciskaj nogi do jutra!!!

    kurde wszyscy nas wyprzedzą JUWELKA... :/ a my się będziemy bujać z brzuchami...

    Daven lubi tę wiadomość

    zpbnio4p92q84lda.png
    Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
    http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif
  • kate851 Autorytet
    Postów: 1587 1233

    Wysłany: 19 lipca 2015, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry:)

    Karolla smutno mi się zrobiło po przeczytaniu Twojego opisu.. ehh współczuję,że trafiłaś na takie wredne babsko;/ ale masz najcudowniejszy Skarb i on wynagrodzi wszystko co było złe:) Oby krocze szybko się goiło a ze skargą to bdb pomysł! Wracaj szybko do sił i dobrego humorku:) no i czekamy na fotki Jasia:)

    Daven uuu coś się zaczyna dziać:) Ty jutro masz cc?

    Verona fajnie,że mężuś przyjeżdża:) działajcie, działajcie:) my też zaczęliśmy:) ale u mnie totalna cisza:)

    Juwelka, Dora zaciskam kciuki za spontaniczną akcję, moze ruszy z zaskoczenia:)

    Kamyk to nawet szybko poszło u Ciebie:) super:) ciesz się Lilcią i czekamy na fotkę:)

    My byliśmy nad zalewem, upał niezły:) M dostał od kumpla całą skrzynię śliwek i zawieźliśmy ją do teściowej hihi:) powiedzieliśmy,żeby zrobiła dżemy a przyjedziemy później po chociaż 1 słoiczek;p śmiała się:) wzięliśmy dla siebie miskę śliwek do jedzenia:) przypomniało mi się jak któraś z Was pisała,że dostaje tyle do roboty,że nie patrzą,że w ciąży..czyli teściówka w porządku, zrobi dżemy i wspomoże później słoiczkiem:) pytała się jak się czuje i że ciąży mi służy, miło:)

    Zajadam śliwki i za niedługo obiadek:)

    Daven lubi tę wiadomość

  • Daven Autorytet
    Postów: 492 747

    Wysłany: 19 lipca 2015, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro, Kate, jutro - i wolałabym, żeby tak zostało :D. Po tym co napisałaś dziś o teściowej podejrzewam, że propozycji "wymiany" będziesz miała dużo więcej, niż tylko ode mnie ;D!

    Dora - niestety, zapomina wół jak cielęciem był :/. A w ogóle epopeje można pisać :(. Ale to na priva, bo forum zaśmiecimy tak, że dziewczynom się czytać odechce :D!

    Pluj - 2012
    Truj - 2013
    Zbój - 2015
  • kate851 Autorytet
    Postów: 1587 1233

    Wysłany: 19 lipca 2015, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daven to trzymam kciuki!:) oby sprawnie poszło i żebyś szybko wróciła do sił:)

    Noo chyba nie jest zła ta moja teściówka;p M spojrzał na tą mega skrzynię śliwek i od razu pomysł,że do mamusi i niech robi dżemiki hihi:)

  • kate851 Autorytet
    Postów: 1587 1233

    Wysłany: 19 lipca 2015, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daven pisz i narzekaj ile chcesz, ja chętnie czytam:)

  • Daven Autorytet
    Postów: 492 747

    Wysłany: 19 lipca 2015, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate - zacznę pisać dużo i kwieciście o numerach wywiniętych przez moich teściów i moją mamę, ale 30.07 - jak poczytacie to się Wam tak ciśnienie popodnosi, że urodzicie wszystkie jeszcze w lipcu, na bank :D.

    A tak bez żartów - właśnie zaczął odłazić mi czop :/. Bardzo delikatnie, ale upławy to to na pewno nie są. Skurcze mocne, ale co godzinę czy pół O.o. Mogę zadzwonić po Małża - ale co najwyżej dostarczy mi samochód (bo sam jest w robocie do 19.00) i do szpitala odwiozę się sama. To jednak nie jest kłopot - kłopot jest z tym, że JESTEM GŁODNA!!! A na 7h przed cesarką nie powinno się jeść :(. Ryzyk-fizyk: wcinac obiad i liczyć na dotrwanie do jutra, czy nie jeść i w te pędy 50km do szpitala (gdzie też może się okazać, że cc jutro i będę głodować)?

    Pluj - 2012
    Truj - 2013
    Zbój - 2015
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lipca 2015, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ammaranta gratuluję córeczki:) niech się dobrze i zdrowo chora:)

    Dziękuję Wszystkim za wsparcie:) trochę lżej jak się tak człowieka wygląda i wyzali:) jak tylko dojdę do siebie to pomyślę jak to wszystko dobrze rozegrać, nie chce się mścic ale jakaś sprawiedliwość musi być a jak nie będziemy o siebie walczyć to dalej będą dziać się takie rzeczy...

    Dora popieram Twoje słowa w 100%, gdyby nie m to pewnie nie dałabym rady urodzićw takim stresie, ccały czas trzymał mnie za ręce, położył ręcznik pod głowę a drugim wilgotnym wybierał mi twarz. Co najlepsze gdy przyszły juz parę to on spokojnie tłumaczył jak mam oddychac- jednym słowem on był moja położna. Jak Jaś się już pojawił na świecie to sam dopomnial się ze chce przeciąć pepowine. Za to że był przez ten najgorszym i zarazem najpiękniejszym momencie mojego życia będę mu wdzięczna do końca życia.

    Radiszka ja nie polecam Rzeszowa choć profamilia ma dobre opinie. Jakbym miała teraz wybierać to wybrałabym Łańcut warunki lokalowe fatalne ale personel świetny. Mnie skusi rzeszow bo ggłupia myslam ze jak chodzę tam prywatnie do lekarza do zos

    Radiszka ja Rzeszowa ogólnie juz jak wiem jak to wygląda to nie polecam. Teraz zdcydowalabym się rodzić w Łańcucie ale profili tez ma dobre opinie. Ja trafiłam akurat ma moment kiedy porodowce była przepełniona ( w weekend ponoć juz odsylali do innych szpitali tyle było rodzacych) najpierw musiałam czekać na salę(m musiał czekać w poczekalni) ulokowali mnie w sali z parą którym właśnie urodziło siędziecko (oni z kolei czekali na miejsce na poloznicywie) czułam się skrępowania leżąc pod ktg naprzeciwko pary która też chciała mieć chwile intymności jeszcze dostałam w miedzy czasie gbure ze leżę w majtkach a na porodowce majtek się nie nosi (to już inna ,, mila" pani) i leżałam sobie tak z nimi jakie pół h które niesamowicie mi się dluzylo, potem czekałam godzinęaaż zbada mnie lekarz i dopiero wtedy m mógł do mnie wejść. Jak mały się urodził to go razem z m zabrali do innego pokoju a mi kazano rodzic łożysko( po napięciu krocza byłam tak przestraszona ze moje ciało samo się bronili l

    wikaa, amarranta lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lipca 2015, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przepraszam za posta ale piszesz tel i coś mi zeswirowalo



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lipca 2015, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wracając do łożyska to położna razem z ta od majtek wydarly je na sile bo nie chcialo im się czekać aż się samo urodzi. Po uplywie czasu wydaje mi się ze to całe traktowanie wynikało z tego ze w tym momencie było dużo rodzacych a każda następna to dodatkowy kłopot a panie są przemęczenie i po prostu zniechęcone swoją pracą.

    Dopiero od wczoraj czuje ze jestem mamą a te prawie dwa tyg pamiętam jak przez mgle.

    zdjęcie dodam jak m kupi ruter bo się popsuł i z musze korzystać z internetu z tel.

    Życzę udanego popołudnia:)

‹‹ 1103 1104 1105 1106 1107 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ