Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
hej kochane gratuluje nowym Mamusiom i bezbolesnych porodów tym które czekają już na swoje pociechy.
konwalia mój Kamilek też robi takie wodnisto-ziarniste żółtawe kupki i podobno jest wszystko oki
Atlas kupek :
http://babyonline.pl/kupka-niemowlaka-atlas-kupek-niemowlaka,przewijanie-niemowlaka-artykul,6830,r1p1.html
radiszka spróbuj sie przespać a może rano się coś zacznie dziać.Konwalia lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry:)
Radiszka jak u Ciebie? Przespalas się choć trochę? Właśnie może z położna porozmawiaj.
Konwalia oj widać juz u Ciebie te bezsenne noce:) ale dla takiego maleństwa jesteśmy w stanie dużo poświęcić ja z kupkami nie pomogę, ale na pewno doswiadczone mamy coś doradza:)
Ooo Zania u Ciebie coś ewidentnie zaczyna się dziać czyżby Gabrysia chciała juz wyjść? :)trzymam kciuki! -
Witajcie kochane.
Na wstępie gratuluje nowym mamulką.
My może dzisiaj wyjdziemy,ale musi być wszystko ok z nami.dziś była ciezka noc, Zośka tak płakała ,nie mogłam jej uspokoić ale pomogła mi położna i przyniosła strzykawkę z mm i dokarmila bo ja jeszcze nie mam za dużo w cyckach. A teraz sobie smacznie śpi obok mnie. Trzymam kciuki za rodzące i za szybkie rozkręcanie akcji. Jeszcze chwila i wszystkie lipcowki będą tuliły maleństwa.jakby co to dane do tabelki: Zosia ur.SN 20.07. Waga 3670g,53 cm.
amarranta lubi tę wiadomość
-
Ale miałam wieczór... O 20 zaczęły się skurcze tak co 7-8 minut w miarę regularne. Po godzinie wzięłam nospe i nie pomogła a one nabieraly na sile. Koło 22 zadzwoniłam do mamy ze chyba powinna się wstępnie spakować i być gotowa żeby do syna przyjechać... Poszłam poskakac na piłce a skurcze nadal tylko co 5-6minut i coraz dłuższe. Nawet dwuminutowe. I koło 23 jak już w sumie się zdecydowałam ze możemy jechać zaczęły się wyciszac. Potem zostało stwardnienie brzucha i koło 2 w nocy cisza. Jak długo to jeszcze będzie trwać? Bo one już naprawdę bolały i wcale nie mam ochoty przechodzić tego co wieczór przez następne dwa tygodnie.
Zania jak u Ciebie? Rozkrecilo się?
Radiszka jak sobie dalas radę w nocy? Jakie decyzje?
Juwelka trzymam kciuki!!!juwelka lubi tę wiadomość
-
dokładnie to samo co u Ciebie Ola. od 45 minut ani jednego skurczu. miałam jechać na KTG do lekarza ale nie pojadę bo wysłałam eM do pracy samochodem,żeby w razie czego przyjechal i wtedy pojedziemy na IP a tu cisza... pojadę najwyżej jak wróci z pracy
-
wikaa wrote:
Konwalia pomyśl sobie, że tak już będzie zawsze..... ! Macierzyństwo to wielki dar, szczęście, bezgraniczna miłość ale okupiona troską, bezsennymi nocami i ciągłym strachem.... Ale przyznasz, że warto, nie ?
Oczywiście, że warto. Dla tych oczek wpatrzonych, dla tych słodkich minek, dla tych rączek mocno obejmujacych cyca. Miłość matczyna jest przeogromna.wikaa, amarranta lubią tę wiadomość
-
Kate mam taką nadzieję bo to juz mnie irytuje. A te skurcze naprawdę są bolesne i to jeszcze bardziej wkurza. Zania coś te nasze dzieci drogi wyjścia nie mogą znaleźć
Amarranta mój pierwszy poród też wyglądał jak Twój...szybko sprawnie i po sprawie:) a tu patrz rozkręca się i rozkręca:) niedługo wyjdzie ze z Zania będziemy rodzić tydzień jak Rex;)rex lubi tę wiadomość
-
Hejka.
A ja od wczoraj mam już m. i synka w domu. Wypoczęci, opaleni, pełno zdjęć i wspomnień. ... Właściwie i ja mogę za jakieś 3-4 dni rodzić. Skurcze mam codziennie, zobaczymy jak się rozkręcą. ...
Radiszka daj znać co u Ciebie, bo się martwimy. .... Mam nadzieję, że najdalej dzisiaj już Ci zrobią tą cesarke, bo najgorzej to chyba zwlekać jak coś się dzieje. ....
Zania, Ola - powodzenia w rozkrecaniu. ... Trochę Was Dzieciaczki na próbę cierpliwości wystawiają....
A gdzie świeże mamuśki z poniedziałku ? Zakochane zapomniały o forum..... Mam nadzieję, że po powrocie do domków odezwą się do nasamarranta, Verona, rex, ewela86, Daven lubią tę wiadomość
-
Oj juz coraz mniej zostało:) ja jestem terminem 2 dni po Zani,ale u mnie totalna cisza niestety:)
Wikaa fajnie,że masz chłopaków juz w domu:) to tylko ja z Mią zostałam bez objawów;pWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2015, 08:54
wikaa, Mia1988 lubią tę wiadomość
-
kate851 wrote:Konwalia oj widać juz u Ciebie te bezsenne noce:) ale dla takiego maleństwa jesteśmy w stanie dużo poświęcić ja z kupkami nie pomogę, ale na pewno doswiadczone mamy coś doradza:)
Wizyta położnej srodowiskowej sprowadzila się do tego że wypełniła druk dla Lilki o zapisaniu jej do zoz i wyborze lekarza rodzinnego. Zależy im żeby z nfz dostać kasę za zarejestrowanego pacjenta. Mało podpowiedziała, bo mąż na nią czekał. Nie tak sobie patronaz wyobrażalam.
Jeżeli chodzi o pierwszą wizytę u pediatry to oprócz tego że lekarz przebadala to nic więcej by nie zrobiła gdybym nie poprosiła. Warunki z prl: waga na odwazniki, cerata na kozetce... Za moją prośbą dziecko zwazono ale w ubraniu! Jeżeli chodzi o moje pytania i wątpliwości to odpowiedzi były wymuszone i czasami zaprzeczala sobie więc stwierdziłam że nie ma sensu dalej pytać. -
Hej hej! Nie nadrobie teraz ale widzialam ze w poniedzialek dużo nad bylo mam prosbe- jakby któraś z Was byla w stanie zebrać info o tym kto kiedy kogo i jak urodził bo nie będę w stanie po powrocie do domu wszystkiego do tabelki ogarnąć
U nas ok Lusia śpi, je, robi kupkę. Trochę martwiłam się o siusiu bo nie bylo i nie bylo ale na szczęście w nocy zaczela siusiać. No i mieliśmy problem z brzuszkiem - musze po zarelku odbijać ją
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif