Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Daven wrote:Radiszka, kciuki za Was! Jak troje dzieci mam i 3 razy na różnych forach byłam tak pierwszy raz słyszę taką historię, więc przebadajcie i zdiagnozujcie Miłoszka dobrze. Może faktycznie ma bardzo delikatny przewód pokarmowy, co się nacierpicie to Wasze .
No niestety. Nie chcialam byc tą pierwszą co takie historie opowiada ale cóż to akurat nam się przydarzyło... ale robię co mogę żeby mu pomóc musimy to jakos przetrzymac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2015, 22:08
-
To, że opowiadasz to akurat dobrze, żadna z nas nie będzie zaskoczona jeśli, tffffu, spotka to ją. Ale faktycznie, coś musi być do skorygowania (dieta, leki?), jeśli nawet lekarz w pierwszej chwili nie podejrzewał, że dziecko może być tak zagazowane. A czy coś Ci mówili o Windi? Zda to egzamin doraźnie czy rurka za krótka?Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
Daven wrote:To, że opowiadasz to akurat dobrze, żadna z nas nie będzie zaskoczona jeśli, tffffu, spotka to ją. Ale faktycznie, coś musi być do skorygowania (dieta, leki?), jeśli nawet lekarz w pierwszej chwili nie podejrzewał, że dziecko może być tak zagazowane. A czy coś Ci mówili o Windi? Zda to egzamin doraźnie czy rurka za krótka?
No wlasnie nic nie mowili. Sama o tym myslalam bo kiedys mi o tym pisalas ale sie balam. Choc jak nie bedzie wyjscia to sprobuje. Ale mam nadzieje ze juz nie bedzie takiej potrzeby
-
My już po szczepieniu, to na buzi to nie potowki, po prostu taka ma wrazliwa skóre, AZS to nie jest,ale mam ją smarować emolientem na buzi i powinno zejsc samo, do tego jak najmniej nabiału.
Gabrysia zaszczepiona - krzyczała jak nie wiem, no ale i głodna już była i śpiąca...teraz grzecznie już sobie śpi. -
heja a ja dzisiaj rano wstala z bolem lewej piersi... przystawilam malego a po karmieniu nadal boli odciagnelam jeszcze troche i nadal boli. Potem sprawdzilam ile mam tempreatury lewa 39, prawa 38, glowa 37 wiec stan zapalny. Rozmawialam ze srodowiskowo kazala brac ibuprofen co 3h doczytalam i po karmieniu wzielam. Dodatkowo kompresy gorace, kapusta i spada na szczescie. Jutro mam podejsc do poloznej i zbada mi piersi jak bedzie nadal stanzapalny to antybiotyk. Jak nie urok to sraczka... wczoraj musialo mnie przewiac na spacerze z malym. Ale nie wyciagalam cyca to jest najlepsze bo mialam sciagniete.Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
hej!
Mon!ta o kurcze współczuję..dobrze,że spada! ja dziś na spacerze 2 razy karmiłam i wystawiałam pierś,też uważam,żeby nie przewiać, bo niby 30 stopni,ale wiaterek mocny był. My nadal walczymy z katarem,ale robią się glutki do wyciągania, więc jest lepiej. Mała spała od 22 do 3, mimo kataru jest ok. Niunia ma też ciemieniuchę,ale kupiłam z Ziai olejek na ciemieniuchę i liczę,że pomoże,bo po maśle znowu wraca.
Zania a widzisz to nie potówki,pewnie za niedługo znikną -
Monita - zdrowiej!
My po wizycie na kolejnym USG. Co prawda u innego lekarza na NFZ, ale poszłam żeby sprawdzić co tam w brzuszku "piszczy". Oczywiście sprzeczne informacje - jak zawsze. Badanie wyglądało tak: najpierw "prześwietlił" cały brzuszek, niby wszystko w porządku. Dziecko miało być od 2ch godzin na czczo. Później kazał zacząć go karmić i w trakcie tego jedzenia (leżał na płasko całe jedzenie, a wcześniej mega się okrzyczał oczywiście bo lekarz ładował dużo tego żelu, a ze na zewnątrz było 32 stopnie C a żel zimny to mozecie sobie wyobrazić ten krzyk) cały czas miał przyłożoną głowicę usg i sprawdzał przełykanie i wpust do żołądka. Kazał zjeść tyle ile zjada zawsze na jedno karmienie, czyli 100ml. Ale ja zawsze dobijam go w połowie. A ten nie kazał. Wiec oczywiście niedość, że krzyk + łapczywe jedzenie (jak zawsze, oczywiście dr to skrytykował no ale co ja mogę na to poradzić? normalnie je tylko na śpiocha)+brak odbicia = fontanna. Wiec wszystko co zjadł to zwrócił - masakra. Dr stwierdził oczywiście anatomiczną zdolność do refluksu. Coś tam za krótkie, jakiś kąt nie taki itd... Reszta w porządku. Z kolei tamten wcześniejszy stwierdził, że refluksu nie ma. Nie wiem komu wierzyć (ten pierwszy podobno super extra ceniony w środowisku lekarzy i każdy twierdzi, że super specjalista). Ale najważniejsze dla mnie jest to, że gazy z brzuszka już zeszły Bynajmmniej ten dr tak stwierdził. Jeszcze, żeby tylko udało mi sie załatwić gdzieś to usg serduszka - oczywiście po to, żeby usłyszeć, że wszystko w porządku, i będę spokojna...
Po powrocie juz zaliczyliśmy 4 kupy, jedna wodnista ale on chyba tak reaguje na usg wiec nie panikuję.
Rex - fajnie, że wróciłaś
Spokojnych, przespanych nocek dziewczynyrex lubi tę wiadomość
-
radiszka nieźle się umeczycie oboje ah:-/ tak to jest wlasnie z tymi lekarzami
A wy Lubelskie mamy gdzie bylyscie u ortopedy z dziewczynkami?! My na Hipotecznej u tego Mahomeda... Ale chyba po raz ostatni... mojemu mężowi się nie spodobał a i z tego co się dowiedzialam w poczekalni to ponoć daje wszystkim pieluchy te ortopedyczne. Chyba wezmę drugie skierowanie i pójdę na Magnoliowa tam są bardziej kompetentni tylko długo się czeka,dlatego też wyladowalismy na Hipotecznej -
Radiszka, bardzo Ci współczuję tych przebojów, oby w końcu się unormowało, no ktoś musi 'znaleźć sposób' na Twojego synka... zdrówka życzę i spokojnych nocek.
och, wszędzie katary widać sezon jesienny się zaczyna...
Rex, jak miło że wróciłaś! ale Ci się trafilo z tymi piersiami:/ biedna! niech się goi szybko, trzymam kciuki.
Monta, a Ty tez z cyckami masz problem powodzenia w walce;) mi pomagało masowanie goracym prysznicem..rex lubi tę wiadomość
-
hej:)
Z rana popijam inkę, cisza w domku, Nela zasnęła niedawno na brzuszku, katowałam ją w nocy, opróżniałam ciągle nos, bo tak furczało,że nie mogłam tego słuchać,mimo,że spałam 4 godz, to nie chce mi się spać dziś się będę pakować na jutrzejszy wyjazd:)
Oj tak sezon jesienny się zbliża i mnie co roku pod koniec września łapie przeziębienie i wczoraj wieczorem ja miałam przytkany nos i węzeł powiększony,ale dziś niby lepiej z rana, chyba czosnek pójdzie w ruch:) dziewczyny na kp jecie miód? bo sama nie wiem, słyszałam,że niby uczula.
Radiszka dobrze,że chociaż gazy zeszły, jejku,ale się umęczycie..oby znalazł się w końcu lekarz,który jasno stwierdzi co dolega Miłoszkowi!
Mon!ta jak Twoje piersi?
Zania my też chcieliśmy na Magnoliową,no ale właśnie ciężko tam z terminami.. i byliśmy na Czechowie u dr Hasiec,podobno ma dobre opinie, wizyta szybka, małomówny, zrobił swoje i powiedział,że ok. Mamy kłaść na brzuszku więcej. Do kontroli mamy pod koniec listopada.
radiszka lubi tę wiadomość
-
rex wrote:Witam
Radiszka przechlapane
No bo co teraz? Latać od lekarza do lekarza... Czy leczyć metodą prób i błędów?
Szkoda dzieciaczka i Was
A co ten lekarz w ogóle na to? Zalecił coś czy tylko stwierdził?
Bombelek i Ewela gdzieś przepadły..
No wlasnie nic nie zalecil. Tylko stwierdzil co widzi. A jak pytalam co robic to nic ponad to co wiem i robie nie uslyszalam. + to co wszedzie, przeczekac do pol roku to moze sie unormuje moze nie. O i tak.
Ale takie cudowne usmiechy mam tu teraz z rana ze od razu czlowiekowi sil przybywa -
Uwielbiam to proszę czekać, a jak się samo nie wyleczy to będziemy badać od nowa a potem znowu trzeba czekać
Radiszka, a nie możesz kogoś z Krk poszukać? Jakiegoś dobrego lekarza?
Tzn ja Ci życzę żeby się okazało, że to "taka uroda" i z tego się wyrasta, ale lepiej dmuchać na zimne...
Nasza też chichra bez przerwyWiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2015, 17:43