Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
przepraszam, teraz prywata
ATAKASOBIEJEDNA heeeej kochana cieszę się, że zerkasz co u mnie ) ja do Was też zaglądam ale pouciekałyście wszystkie i zostały (poza kilkoma tylko dziewczynami) mamusie których nie pamiętam albo nie znam - zakładam, że to które dołączyły po moim odejściu... miło Cię czytać i to takie pozytywne wieści buziaki
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Dzieki dziewczyny za wsparcie, co ja bym bez was robiła. Jestescie moją grupą wsparcia. Mam nadzieje ze wszystko z biegiem czasu się unormuje. Pocieszajace jest to że nie tylko ja tam takie myśli i nie tylko mój synek jest tak absorbujący. Najgorsze są te moje ambicje (chore). Oczekuje od siebie że sama dam sobie ze wszystkim radę. Nasłuchałam się w tv i internecie jakie to macierzyństwo jest wspaniałe i cudowne. Pokazuja umalowane mamusie na szpileczkach i rozanielone, zadowolone, gruchające bobaski. Nikt nie pokazuje kolek, ząbków, nocnego wstawania, sterty prania itp. Oczywiście kocham te moje szczeście jak nikogo innego na świecie, a że daje mi popalić. Mąż dał mu już ksywke Szymonek - Ancymonek. A że zarzucam sobie że nie wiem co mu jest. Postaram się już wam tu nie truć (za często). Musze znaleźć czas dla siebie i wyrwac sie na chwile z domu. Może basen... Tylko musze kupić strój w który wejde i zakryje mój brzuch, bo zamiast poprawić sobie humor będe się dołować. Heh
Lipcóweczki wytrwałości nam wszystkim życze, bo jak nie my damy rade to kto? W końcu nasze dzieci są zdrowe, a to najważniejsze. -
Dora, może sielanki nie ma, bo na pewno jest bardziej wymagający niż inne dzieci, ale dajemy radę. Może drugie to będzie aniołek Byłam na spacerze i szłam za panią z wózkiem, z dzieckiem trochę starszym od mojego. Myślałam że on śpi, bo w ogóle go nie było słychać, tylko się zastanawiałam czemu w takim razie mu oparcia nie rozłożyła. Mój albo coś nawija, albo jęczy, rzadko siedzi cicho, a na pewno nie przez tyle czasu. A to dziecko siedziało bez ruchu i głosu tyle czasu, że jakby mój tak robił to bym pomyślała że chory czy coś
Na wątku się przestałam udzielać po kilku akcjach, część siedzi na fb, innym tez się pewnie odechciało, życie -
Pay, ja też tak miałam na początku, odpuść sobie bo zwariujesz. Jak zdarzyło mu się mieć drzemkę to biegałam jak popieprzona ze szmata, w związku z tym byłam co raz zmęczona. Teraz mam podejście że jak śpi to trzeba odpoczywać, bo nie wiadomo ile to potrwa Przewróciło się - niech leży, świat się od tego nie zawali
-
PAY hahahahaah i Ty uwierzyłaś w te obrazki w tv i necie a matce polce idealnej z idealną figurą i idealnym dzieckiem?? kurde to dlatego szara rzeczywistość tak boli... wybij sobie te obrazki jak najszybciej z głowy... nie patrz też nigdy na to kto ma lepiej, pomyśl, że jest mnóstwo osób którzy mają gorzej marne pocieszenie ale skoro dobija Cię, że wyidealizowany obraz (i przede wszystkim NIEREALNY) to może pocieszy Cię rzeczywisty... wiesz, są babki które tak mają - ale to te co mają kupę kasy i kilka niań... powiem Ci, że z każdym dniem, tygodniem i miesiącem będzie coraz lepiej bo i Ty będziesz coraz twardsza.. tylko wybij sobie z głowy wyrzuty jakieś do siebie samej, poczucie winy czy niepokój, że coś źle robisz... masz po prostu takie wymagające dziecko które robi Ci szkołę życia i znów dla pocieszenia - dla Ciebie ATAKASOBIEJEDNA też - drugie jest aniołem ja całą ciąże powtarzałam, że chyba nie ma takiej karmy na świecie żeby mi się jeszcze gorsze dziecko trafiło niż był Młody - i faktycznie nie ma
Atakasobiejedna, Pay lubią tę wiadomość
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Aaa żeby nie było... Ja pierwszy Młodym też myslalam ze będzie idealnie i mialam poczucie porazki bo nic nie było idealne... Bylo tylko źle ani jeszcze gorzej - depresja pukała do mych drzwi... Na szczęście doświadczone koleżanki mi pomogly pokazujac jakie one miały życie- też wcale nie idealne a dzieci szczęśliwe
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Hello
Neta nie miałam w fonie
Moja też ma chuśtawkę....w dupie, że tak powiem. No puhuśta się czasem...jak musi
Nosidełko dla maluszków faktycznie musi mieć szerokie krocze, ale poniżej 6 mca tak naprawdę to i chusta i nosidło zdrowe jak coca cola
Choć szybki wyskok na zakupy itp to raczej krzywdy nie zrobi
W huśtawkach, leżaczkach też się nic nie dzieje, jeśli nie są w nich całymi dniami
Nasza w leżaczku czy huśtawce to łącznie w ciągu dnia spędza z 40 min może. Jakoś łóżeczko jej pasi, mata, a najbardziej przewijak, ale tam już musi ktoś stać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2015, 19:27
-
dobry... moje młodsze dziecie jeszcze śpi, starsze czyta więc mam chwilę na delektowanie sie kawą w spokoju i bez pośpiechu... Luśka od 2 dni mega marudna i absorbująca a M ma kupę roboty więc ładuje akumulatory w ciszy i spokoju... ale szybko się to skończy bo zaraz akcja śniadanie i muszę Młodego na zajęcia zaprowadzić. Miłego dnia
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
No dobra to ja zapytam mamy karmiące mm czy podajecie takie ilosci mm i tyle razy na dobę jak jest w rozpisce na mleku? Bo moj maly domaga sie troche czesciej niz jest w rozpisce dla jego wieku i nie wiem czy na sile mu ograniczac czy poprostu on tyle potrzebuje...
Jak Wy robicie? -
Radiszka ja daję tyle ile Tomek potrzebuje (wychodzi mniej niż na rozpisce) - ale ja bym dziecka nie głodziła. Skoro ma apetyt i nie rośnie wszerz za szybko to widac ma takie potrzeby A dopajasz wodą? Bo może jemu pić się chce? Teraz jak kaloryfery juz działają to tym bardziej. Ja Tomka karmie co min 3 godziny, wczesniej daję wodę, rumianek
radiszka lubi tę wiadomość
-
Luśka pije mniej niż w rozpisce bo wg niej powinna dobowo wypić 720ml a ona zjada 640ml... I albo 5 razy po więcej albo częściej ale mniej na raz... Generalnie nie patrzę na rozpiskę bo musiałabym ja na siłę chyba karmić... Je ile chce - czasem 150 ml (po nocy) czasem tylko 20ml... Zresztą wiadomo ze 2 cz 3 miesięczniak drugiemu nie równy... L waży dopiero 4500g wiec wiadomo ze zje mniej niż jej rówieśnik który waży 6,5 kg a te rozpiski są uśrednione...
W szpitalu na sali obok leżał chłopiec który urodził się taki jak moja Luśka jest teraz bo ponad 4,5 kg ważył (chyba 4700 o ile dobrze pamiętam i miał 64cm czyli tyle ile wymierzyłam ją przedwczoraj... I to trzech jasne ze ten chłopiec na bank je więcej dużo niż L.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 07:48
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Radiszka zgodnie z rozpiską Lilka powinna jeść na dobę 5x180 ml a je 5x150 ml co jej w zupełności jak na razie wystarcza. Jak będzie protestować to stopniowo będę zwiększać jej dawkę. Myślę, że jeżeli Miłoszek mieści się w siatkach centylowych to skoro chce karmiłabym go częściej lub większą ilością mleka. Na mleku enfamil dawkowanie dla dziecka w wieku Miłoszka to 5x180 ml. Jakim mlekiem karmisz, że u Ciebie jest dawkowanie 4x180ml?
-
Radiszka moja też ulewała, ale poskutkowało:
- karmienie lekko w pionie
- po karmieniu ale przed pionizowaniem trzymanie Lilci trochę w pionie, żeby wszystko połknęła
- nie dawanie butli po płaczu, bo wtedy bardzo łapczywie piła i łapała dużo powietrza
Nie wiem czy Miłoszek to dobrze zniesie, ale może warto spróbować karmić go np. po 90 ml co 1,5h-2h?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 11:36
-
Tak tak karmie prawie na siedzaco. Zawsze ładnie odbije a tak 10min pozniej zaczyna sie ulewanie wczesniej jak dawalam mniej a tak czesto to pediatra kazala stopniowo zwiekszac porcje a mniej razy zeby sie przyzwyczajal...
Paradoksalnie jak je spokojnie to wiecej uleje niz jak je łapczywie. No nic ale skoro przybiera ładnie na wadze to chyba nie ma co ładowac mu kolejnej porcji chemii skoro i tak dostaje duzo tego espumisanu.
Licze ze ta rehabilitacja tez cos na to pomoze bo podobno ma "wiotki brzuch" cokolwiek to znaczy.