Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
MagSz wrote:Hej czy któraś z was ma tak ze zmalała jej częstotliwość bólu brzucha i natężenie bólu piersi? czy jest to powód do niepokoju? teraz pierwi bola mnie tylko jak ich dotykam po boku i z dołu....
Kochana mnie brzuch prawie nie boli już a piersi od ponad tygodnia są takie "normalne" - nie jest to powód do niepokojuRaz jest lepiej a raz gorzej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2014, 10:32
Daisy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lena87 wrote:Helen, jak się czujesz ?
Poki co okresu nie ma, zmierzyłam sobie tempkę po wstaniu jest 37,2 wiec chyba dobre rokowania.
Emocjonalnie lepiej już ze mną, wygadałam się wczoraj przyjaciółce i już mi lepiej.
Teraz tylko zostało mi czekanie, o 15ej wycieczka aby zrobić wyniki.
Pokładam nadzieję, w tym ze w tym szpitalu mieli słaby sprzęt, dlatego nie dostrzegli kropeczki mojej.
Nona, believe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Helen wrote:Czesc, dobrze,
Poki co okresu nie ma, zmierzyłam sobie tempkę po wstaniu jest 37,2 wiec chyba dobre rokowania.
Emocjonalnie lepiej już ze mną, wygadałam się wczoraj przyjaciółce i już mi lepiej.
Teraz tylko zostało mi czekanie, o 15ej wycieczka aby zrobić wyniki.
Pokładam nadzieję, w tym ze w tym szpitalu mieli słaby sprzęt, dlatego nie dostrzegli kropeczki mojej.Lena87 lubi tę wiadomość
-
Pepitka u mnie wygląda to tak,w 5t2d zaczełam plamić wylądowałam u gina-widać pęcherzyk,zagrożenie poronieniem,2x1 luteina,leżenie ; następna wizyta 6t1d zaridek 3mm 125uderzeń serduszko,duphaston 2x2,leżenie,ostatnie plamienie w sobote,niedziela oczyszczałam się teraz już czysto.A z kartą ciąży to mi siostra mówiła bo rodziła w październiku a chodzimy do tego samego gina więc stąd moja ciekawość,a co do becikowego to teraz potrzebne jest zaswiadczenie odlekarza,ale nie pokazuje się już karty ciąży.Helen ja ci mówie,że u ciebie było jeszcze za wcześnie na pęcherzyk,może co cię bolało to było zagnieżdzenie i stąd ten ból?
-
Zaczynam się czuć obco wśród Was, biegacie na te bety, progesterony, USG co parę dni, oglądanie serduszek i kropek i w ogóle szał... a mnie jak już minął pierwszy szok, że po ponad dwóch latach się udało, to przestałam się ekscytować, na pierwszą wizytę też jakoś tak specjalnie nie czekam. Nawet mój mąż ma zapędy do gadania do brzucha. A ja nic. Przykro mi, bo widze, ze moja obojętność go hamuje W radości, a tego nie chcę. Wiem, że to dopiero 5tc i do nowego roku to jeszcze się moze zdarzyć milion nikorzystnych rzeczy, A w ogóle to zarodek może już być obumarły na pierwszym USG...
Czy jestem jakaś dziwna, ze tak chłodno podchodze?
Chyba mam skrzywienie zawodowe, za dużo patologii się naoglądałam... -
kasiulka30 wrote:Pepitka u mnie wygląda to tak,w 5t2d zaczełam plamić wylądowałam u gina-widać pęcherzyk,zagrożenie poronieniem,2x1 luteina,leżenie ; następna wizyta 6t1d zaridek 3mm 125uderzeń serduszko,duphaston 2x2,leżenie,ostatnie plamienie w sobote,niedziela oczyszczałam się teraz już czysto.A z kartą ciąży to mi siostra mówiła bo rodziła w październiku a chodzimy do tego samego gina więc stąd moja ciekawość,a co do becikowego to teraz potrzebne jest zaswiadczenie odlekarza,ale nie pokazuje się już karty ciąży.Helen ja ci mówie,że u ciebie było jeszcze za wcześnie na pęcherzyk,może co cię bolało to było zagnieżdzenie i stąd ten ból?
Do becikowego musi być zaświadczenie od lekarza lub położnej kiedy były wizyty w ciąży, a warunek jest taki, ze pierwsza musi być przed 10tc. Ale nie musi być z karty ciąży, równie dobrze można to przepisać z karty pacjenta w gabinecie czy przychodni.Daisy lubi tę wiadomość
-
kasiulka30 wrote:Pepitka u mnie wygląda to tak,w 5t2d zaczełam plamić wylądowałam u gina-widać pęcherzyk,zagrożenie poronieniem,2x1 luteina,leżenie ; następna wizyta 6t1d zaridek 3mm 125uderzeń serduszko,duphaston 2x2,leżenie,ostatnie plamienie w sobote,niedziela oczyszczałam się teraz już czysto.A z kartą ciąży to mi siostra mówiła bo rodziła w październiku a chodzimy do tego samego gina więc stąd moja ciekawość,a co do becikowego to teraz potrzebne jest zaswiadczenie odlekarza,ale nie pokazuje się już karty ciąży.Helen ja ci mówie,że u ciebie było jeszcze za wcześnie na pęcherzyk,może co cię bolało to było zagnieżdzenie i stąd ten ból?
-
JagodaP wrote:Zaczynam się czuć obco wśród Was, biegacie na te bety, progesterony, USG co parę dni, oglądanie serduszek i kropek i w ogóle szał... a mnie jak już minął pierwszy szok, że po ponad dwóch latach się udało, to przestałam się ekscytować, na pierwszą wizytę też jakoś tak specjalnie nie czekam. Nawet mój mąż ma zapędy do gadania do brzucha. A ja nic. Przykro mi, bo widze, ze moja obojętność go hamuje W radości, a tego nie chcę. Wiem, że to dopiero 5tc i do nowego roku to jeszcze się moze zdarzyć milion nikorzystnych rzeczy, A w ogóle to zarodek może już być obumarły na pierwszym USG...
Czy jestem jakaś dziwna, ze tak chłodno podchodze?
Chyba mam skrzywienie zawodowe, za dużo patologii się naoglądałam...
Na pewno wszystko będzie dobrze! Musi być!
I mówię to ja, która ma podobne obawy echhhh. -
nick nieaktualny