Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Możesz zrobić badanie moczu i krwi ogólne. Ale lekarka sama da Ci plik skierować, pamiętaj by cytologię Ci zrobiła. Bety nie musi, jak na USG jest pęcherzyk. A na własny koszt polecam zrobić badania na HIV. Koszt to 30zł. Niektóre szpitale wymagają tego papierka.
-
Odnośnie Ikei - to ja ją uwielbiam! Mogłabym godzinami chodzić i oglądać. Na szczęście najbliższa jest 100 km od mojego domu, więc jakoś bardzo często nie bywam tam, bo wydałabym fortunę. My akurat mamy meble z Ikei w jednym pokoju i jesteśmy bardzo zadowoleni. Lubię tam kupować meble, bo jest mnóstwo wzorów i możliwości.
Sana, wydaje mi się, że możesz poczekać do pierwszej wizyty. Tym bardziej, że jak idziesz na NFZ to na wszystko dostaniesz skierowanie. O betę szczerze mówiąc gin (prywatnie) mnie nawet nie zapytała, a tej na NFZ powiedziałam, że zrobiłam te badanie, to zapisała sobie wyniki. Ale na pewno same o to nie zapytają
Dobranoc wszystkimgusiaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam dziewczyny
Nie odzywam się, bo wciąż czuje się kiepsko, jutro wieczorem idę do gina i zobaczymy co powie. Stresuje mnie to wszystko bo nie wiem jak uda mi się porozumieć z nim odnośnie tego, że nie chcę już wracać do pracy. Chcę by współpracownicy dowiedzieli się od razu i mieli możliwość podzielenia się pracą i znalezienia kogoś nowego na moje miejsce, a nie takie zwlekanie - od środy do jutra włącznie jestem na zwolnieniu od internisty że względu na chorobę i nikt się nie zajmuje moja pracą - wszystko leży i czeka aż wrócę, a tak nie może być.
Od środy tak naprawdę wegetacja i spanie całymi dniami. Wciąż mi niedobrze, ustanie na nogach w kuchni przez 2 min jest niemożliwe, jedyną w miarę znośną pozycją jest leżąca. Nic się nie zmieniło, mam wrażenie, że jest gorzej. W domu totalny syf - gdzie jestem na codzień (a przynajmniej daze do tego) perfekcyjną panią domu bardzo mnie do boli i wkurza, i mąż też trochę skonsternowany, że kilkadni siedzę w domu, a nic nie robię - ani porządku, ani obiadu - ale rozumie. Zjedzenie czegokolwiek graniczy z cudem - normalnie sporo jadłam, a teraz nawet ulubiona potrawa po dwóch kęsach podchodzi mi do gardła. Od piątku dokuczaja mi silne bóle brzucha i totalnie mnie skręca w pół. Sorry, że wam się żale, ale krew mnie zalewa jak ktoś mówi, że ciąża to nie choroba - dla mnie jak na razie to najgorzej znoszona choroba w życiu. Nie wyobrażam sobie być efektywną żoną i panią domu, a co dopiero efektywnym pracownikiem i mam nadzieję, że gin to zrozumie.
Co do innych rzeczy, o których pisalyscie - nie myślę jeszcze o lozeczkach i mebelkach , bo uważam, że to za wcześnie i nie ma co się jeszcze nakrecac niepotrzebnie. Rogala do spania na pewno kupię, przydałby mi się już teraz. U nas rodzice i rodzeństwo dowiedzą się w święta, znajomi później przy okazji - część po świętach, część po nowym roku. Na razie nie wybiegam myślami dalej niż do świątGdybym mogła to trzymałabym to w tajemnicy jeszcze dłużej, choć nie jest to łatwe izolować się od ludzi, by się nie domyślili dlatego bardzo podziwiam dziewczyny, które mówią wszystkim szybko
Oczywiście każdy postępuje jak chce, ale ja bym się nie zdecydowała
Co do babskich spotkań to jak napisała madziulka- na pewno jakieś będą. Może faktycznie po nowym roku zrobię imprezkę dla koleżanek (często mi się to zdarza) po to, by im powiedzieć o ciąży, a jeśli chodzi o typowe baby shower to fajna sprawa i bardzo bym coś takiego chciała, ale to chyba nie zależy ode mnie tylko od inwencji moich koleżanek czy coś takiego zorganizuja -
nick nieaktualnyHej dziewczyny, serena współczuję takich objawów ja też przez ostatnie dwa tyg się fatalnie czułam i też zaniedbałam dom i męża i tak mi go szkoda i tak chciałam żeby mi to przeszło .. a dzisiaj obudziłam się prawie jak nowo narodzona nic mi nie jest nawet piersi przestały mnie boleć i znowu to mnie martwi
i teraz nie wiem czy czasem coś złego się nie dzieję że tak nagle mi wszystko przeszło a to dopiero 9 tyg więc za wcześnie żeby takie objawy przeszły i nie wiem czy lepiej mi teraz jak nic mi nie jest ale się martwię czy to ze jest mi nie dobrze itd
szkoda że wizyta dopiero za tydzień bo jak bym teraz wiedziała że z dzidzią wszystko ok to chyba wolę taki stan ze nic mi nie jest ale nie mam takiej pewności -
nick nieaktualnya co do mebelków to raczej też aż tak nie wybiegam w przyszłość .. ale u nas też nie będzie za dużego wyboru tylko łóżeczko i jakaś komoda bo dzidziuś będzie z nami w sypialni
bo na razie nie ma możliwości na osobny pokój
a i tak wolę mieć go na początku przy sobie
a poduszkę też kupię .. jeśli na następnej wizycie będzie ok ale tego takiego dużego rogala do spania , już kiedyś na nie patrzyłamLena87 lubi tę wiadomość
-
Sana wrote:Ja uwielbiam Ikeę, mogłabym tam zamieszkać
to tak jak my, uwielbiamy ją
U nas wiedza nadal tylko rodzice i moi współpracownicy (no bo jestem na l4). Reszta dowie się po 13tc albo i później. W pierwszej ciąży wszyscy dowiedzieli się pod koniec 4 miesiąca. Jakoś coś mnie powstrzymuje przed mówieniem mimo, ze się cieszymy.
Nona lubi tę wiadomość
-
lasencje ja wczoraj byłam nieobecna na forum. Musze Was nadrobic:)!!
Wczoraj zalatany dzien, wstawiali nam okna w domku i do 16 praktycznie bylismy tym pochłonięci:). A wieczorem?? o 21 ledwo co dupa na łozko i spaaaaccc dzis do 10 hihi:P
Odnosnie ikei to czesto nie bywam ale lozrczko dla dzidzi czy bialą komode na pewno tam kupie bo w miare taniusio a pokoik bedzie ładnie siè prezentował -
Sana wrote:Ja z NFZ mogę iść do mojej ginekolog w dniach 15-20 grudnia, prywatnie - w każdą środę, więc właśnie się zastanawiam, czy iść już teraz prywatnie, czy poczekać i iść z nfz jak już będzie widać serduszko.
jesli nic się nie dzieje to tez bym poczekała na tą wizytę na nfz