Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Chica Mała- ciężko jest nadrobić, dziewczyny przerabiają takie ilości stron, że to się w głowie nie mieści, a ja nigdy nie pamiętam, na której stronie skończyłam
ja też jakoś spokojnie podchodzę do sprawy- nie ma co stresować się na zapas, bo tylko może zaszkodzić
nie mniej jednak cieszę się ogromnie, że noszę maleństwo i trzymam się kurczowo myśli, że będę je nosić przez 9 miesięcy
mała2930, Helen, radiszka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nona wrote:Hibiskus moze znajdziesz innego lekarza z tego szpitala, przeciez na bank pracuje tam kilku. Wygooglaj na forach, w necie Nie musi przyjmować w szpitalu. Moj przyjmuje prywatnie na drugim koncu miasta + pracuje w szpitalu. Wizyta 120, z usg 200. A ile Wy placicie za wizyty w ciazy? Mowie do tych co prywtanie nie NFZ czy abonamenty z pracy.
Do moejgo gina na termin czeka sie 3 tygodnie (prywarnie) To swiadczy tylko o tym, ze dobry lekarz moim zdaniem-ma mnostwo pacejentek. A moj endokrynolog prywatnie-temriny z kosmosu-nie przyjmuje pacjentow pierwszorazowych-tylko kontynuacja leczenia, temriny na za pol roku (prywtanie) chyba ze w ciazy to co miesiac wizyta i termin jest. Ale miesiac czekania na wizyte prywatnie! Tez jeden z lepszych w Małopolsce.https://www.maluchy.pl/li-69402.png
https://www.maluchy.pl/li-72296.png -
nick nieaktualny
-
właśnie o to chodzi,że ja nie chciałam do konkretnego bo i tak żadnego nie znałam, przyjmuje 7 lekarzy ale nie na nfz. To przychodnia przyszpitalna. Kicha wszystko się pozmieniało przez 3 lata ;/ Problem mam taki,że ja się przeprowadziłam i mieszkam na wsi teraz. Najbliżej mam do Warszawy ale tam jedyny gin którego znam to ten dziad.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja też Cati miałam w przyjaciółkach i też mnie usunęła. I dawno się nie odzywała...
Wróciłam z wizyty. Akurat nie było nikogo, to przyjęła mnie od razu. Nic złego nie widzi. Sprawdziła - krwi ani brązowego śluzu nie ma. Dostałam w razie czego Duphaston na 10 dni. Przesunęła wizytę z 1.12 na 8.12, bo w tym czasie mam zrobić USG, na które dostałam skierowanie.Helen, hibiskus, Mia S lubią tę wiadomość
-
Nona - to, że chodzisz prywatnie do lekarza, to niestetey nie zapewni Ci tego, że będzie przy Twoim porodzie
Choć wiadomo - lepiej się można czuć jak wiesz, że inni lekarze wiedzą, że jesteś od kolegi po fachu.
Z lekarzami "abonamentowymi" nie zgadzam się - mam bardzo dobrą gin, która przyjmuje w luxmedzie, ale pracuje też w innym mieście w szpitalu. Prowadziła moją ciążę ( w luxmedzie) a potem ona robiła mi cięcie( normalnie w szpitalu, na nfz). Jedyny problem w tych wizytach z abonamentu jest taki, że jak chcesz się zapisać do dobrego lekarza, to czasem terminy są kilkumiesięczne.
ahh i witam po "cudnej" wizycie usg na NFZ.....
MASAKRA
Nigdy więcej. Jak dobrze, że mam ten mój luxmed.....
To może od początku...
Byłam na miejscu o 15 - przede mną były jeszcze 3 osoby - więc myślę sobie, no pół godzinki poczekamy. Więc książeczki w ruch i z córą czekamy.
Weszłam do gabinetu.... uwaga, o 15:10!!!!!!!!!!
A wśród tych pacjentek przede mną była między innymi kobieta w 20tc.....
To sobie wyobraźcie jakie tempo miał lekarz.
Pyta z czym przychodzę - mówię, że OM 27.09 i że ciąża. Uprzejmie zapytał czy mam swoją osłonkę ( prezerwatywę na sondę) po czym na leżankę - młoda w tym czasie bajka na tablecie.
Pan włożył sondę ( baaaaaaardzo nieprzyjemnie:/) po czym powiedział "no, jest ciąża". I wyjął sondę
Śmiech na sali!!!!!!!
aaa sorry jeszcze powiedział, że odpowiada 8t4d. Zapytałam czy serduszko bije? "tak tak, oczywiście". Nie pytałam już z jaką częstotliwością, bo przecież tego nawet nie zbadał.... nawet nie wiem czy zbadał długość maluszka - powiedział mi tylko, że wynik i zdjęcie będzie u pani doktor na wizycie.
Jedyne uprzejme z jego strony było to, że obrócił ekran w moją stronę
Ale że ja już do tej pani doktor sie nie wybieram, to wyniku nigdy nie odbiorę
Ot cała historia!
DZiękuję za uwagę! -
Niestety nie mam nawet fotki - została w gabinecie - ale najważniejsze, że bobas ma się dobrze - teraz byle do 18 grudnia - usg z testem pappa.
Dziewczyny, macie jakieś przeczucia/życzenia/marzenia odnośnie płci????
Mi się wydaje, że będzie chłopczyk -
believe wrote:Ja też Cati miałam w przyjaciółkach i też mnie usunęła. I dawno się nie odzywała...
Wróciłam z wizyty. Akurat nie było nikogo, to przyjęła mnie od razu. Nic złego nie widzi. Sprawdziła - krwi ani brązowego śluzu nie ma. Dostałam w razie czego Duphaston na 10 dni. Przesunęła wizytę z 1.12 na 8.12, bo w tym czasie mam zrobić USG, na które dostałam skierowanie.believe lubi tę wiadomość