Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Tigana, tak, cora sama zawsze ubiera swoja choinke
Ale od 3 lat robie tak, ze kazda choinke pakuje w osobny karton potem i ona ma swoj i z tego sobie wybiera. Bo tak to zawsze podkradala z naszych
Ja swoja to raz dwa zawsze w to samoZa to na ta zywa dokupujemy co roku jakies nowe rzeczy. Ta duza tez srebrno-niebieska i ma tylko biale ledy w glebi zawieszone. Cora ma kolorowe a ja mam biale i niebieskie w sypialni. A 3 choinki mamy bo cora chce miec u siebie, ja w sypialni. A maz koniecznie zywa - kazdy z nas cos innego wyniosl z domu i po wielu starciach jaka ma byc w tym roku choinka, kupilismy 2 sztuczne i co roku jedna wielka zywa staje w sercu domu czyli w salonie. Pozostalo mi ozdobienie schodow, belek, mam pelno swiatecznych rzeczy ale sily brak. Maz obiecal w weekend pomoc takze moze sie uda wystawic choc polowe
. Lubie tak ze wzgledu na dziecko w domu. Zaluje troche ze domu nie oswiecamy ani drzewek na podworku no ale rok temu te wiatry wszystko zniszczyly w tydzien
Eh musze leciec po mala
A ja zagladam i czytam, jak widac jak sa tematy bliskie memu sercu to sie udzielam
Ide we wtorek do fryzjera obciac wlosy i pofarbowac. Babka powiedziala ze na miekko, nalozy mi szampon jak farba co trzyma tylko nie pokrywa siwych. Ja nie mam wiec super. To jest salon Matrix.
Kartki swiateczne wysylam co roku na Boze Narodzenie i Wielkanoc do moich rodzicow, dziadkow i tesciowWiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2014, 12:40
mała2930, Nona, Sabela lubią tę wiadomość
-
A ja jestem antyswiateczna i nie lubię choinek, dupereli, gwiazdeczek..dupeczek.
W tym roku jedziemy na wigilie do teściów, w pierwszy dzień do mojej mamy a w drugi do mojej ciotki i szwagierki.
Takze nic nie organizuje, nic nie wysyłam, nic nie robię choc pytalam tesciowa czy cos pomoc żeby nie bylo
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kahaśka fajnie, że przypomniałaś mi o tym winie z ikeii:) też strasznie brakuje mi typowego grzańca, ale już kiedyś piłam to bezalkoholowe wino z ikeii i mi smakowało:) hm z tego co pamiętam to dolewałam do herbaty.
Nona lubi tę wiadomość
-
Ja to grzeje w garnku i samo piję.
Jest jeszcze wersja jabłkowa, taki ala cydr.
Ja żałuję, że do Ikei mam 50km, bo już tylko jedno zostało a święta tuż tuż. Ale chyba do Wawy juz nie będę jeździć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2014, 13:50
Nona lubi tę wiadomość
-
Nona wiesz ja mieszkam w kawalerce. Pokój, kuchnia i lazienka. 36m2. Szaleństwo. Na tej przestrzeni musze zmieści dwie dorosle osoby, dziecko i psa.
By zyskać miejsce na łóżeczko zrezygnowaliśmy ze stoku w pokoju, jest niska lawa ale równie mogloby jej nie być. Ani ksiazka, gazeta, kawa czy kwiaty nie maja na niej prawa bytu - Igor. Choinka stala na szafce ale ze szafka stoi kolo narożnika i Igor i z podłogi i z narożnika by ja ściągnął po prostu jej nie stawiamy. Fotel stoi pod oknem kolo kredensu z książkami i na parapecie choinka tez by nie przetrwała bo z fotela na luzaku by ja dosiegnal.
Reszta przestrzeni w pokoju jest zajęta przez meble lub jakies akcesoria lub trasy "przechodnie". Mam polkę zawieszona na ścianie i tam jedynie mogą stać dwa male cyprysy i dekoracyjny konik na biegunach ( o i juz są święta
).
W tak ograniczonej przestrzeni życiowej nie mam miejsca na pierdoly i duperele. Mając niewiele miejsca nie zagracam go. Nie mam zaslon czy fantazyjnych firan, nie mam dekoracji. Mam minimalistycznie i mi z tym dobrze:)
Ale mam czystko, schludnie i domowo... Po mojemu. Na przykład zawsze stoją u mnie żywe kwiaty. Zawsze. Nie wyobrażam sobie by ich zabrakło
Nona, Ivettka lubią tę wiadomość
-
kahaśka wrote:Jesli mowa o grzańcach
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50218780/
Polecam bardzo, dla mnie pychotkanawet ślubnemu smakuje.
ooo jaka szkoda, że ja w Ikei będę dopiero 9 marca
a nie opłaca mi się jechać po sam grzaniec 180km, no chyba że zachcianka będzie wielka
Daisy ja też dziś pytałam mojej fryzjerki o farbowanie i powiedziała, że spokojnie zrobi mi w ciąży. też salon Matrix
Słyszałam że ma być grudniowy odcinek Rolnika ale nie wiedziałam kiedy.Daisy lubi tę wiadomość
-
mon!ta^ wrote:hej hej
ja dzisiaj po wizycie u kardiologa z moim serduszkiem jak narazie ok ale za to cisnienie mialam 90/60 i sie zapytala czy żyje xD a ja mówię że sie swietnie czuję
ja mam zawsze takieczasem faktycznie mi słabo ale kawka wtedy pomagała a teraz mnie od kawy odrzuciło
-
Odnośnie ciśnienia - też mam często ok. 90/60, a ostatnio ok. 100/60. Dawniej też ratowałam się kawą, bo doradziła mi tak lekarka, a teraz w ogóle nie mam na nią ochoty, dlatego w pracy zasypiam - głowa mi opada. A jak mam wolne, to bym spała cały dzień. Dzisiaj wstałam o 11.00, przeszłam do salonu, gdzie przyciągnęłam za sobą kołdrę i tak sobie leżę przed TV...
Drugi trymestrze - nadchodź!
Coleen lubi tę wiadomość