Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Lenka87 wrote:Tysia, ja niestety mam od dawna problemy z kręgosłupem i niewiele da się z tym zrobić Trzeba jakoś żyć dalej. Tydzień mnie poboli i przechodzi na jakiś miesiąc, a później od nowa
Pepitkojesli mogę zapytać, jesteś na urlopie wychowawczym?
Daisy Pewnie większość z nas tak ma/miała jak piszesz - ledwo bóle ustają i już csobie coś wkręcamy JA przez to równieź przeszłam, na szczęście te upragnione bóle cyców wracały po kilku godzinach, więc oddycham z ulgą.... ale stres niestety będize nam towarzyszył do końca ciąży, choć pewnie jak będizemy juz czuły ruchy i widziały rosnący brzuszek to będzie jakoś łatwiej, bo będziemy miały "namacalne" znaki, że bobas ma się dobrze.... -
nick nieaktualnyHej Kochane! Oficjalnie dołączam się do wątku! Termin prawdopodobnie na 22 lipca 2015! Jestem taka szczęśliwa
Believe, ja mam ten problem, że mój nie chce mówić nikomu, nawet rodzinie do końca I trymestru. Co mi się wydaje przesadą straszną i będę wymuszać na nim, żebym chociaż mojej rodzinie mogła powiedzieć wcześniej. Jak już w przyszłym tygodniu pójdę do gina , dostanę badania jakieś i się upewnię, że groszek rzeczywiście w środku jest, to powiem im wcześniej - na początku grudnia, a "teściowej" pewnie dopiero na święta Ale już mnie nosi, żeby zadzwonić do mamy i siostry i powiedzieć, że się udałoNona, kahaśka, cati, Ivettka lubią tę wiadomość
-
Witam się w pochmurny poranek
Daisy my też od razu rodzinie powiedzieliśmy - tak długo się staraliśmy, że nie było opcji, żeby nie pochwalić się od razu. Nie przyjmuję do wiadomości, że coś może pójść nie tak i tej myśli mam zamiar się trzymać
U mnie objawy są cały czas, na chwilę tylko odpuszczają Najbardziej dokuczają mi zawroty głowy ale w sumie tragedii nie ma - to będzie miła i przyjemna ciąża
Daisy, Chica Mala, believe lubią tę wiadomość
-
Witam z rana:)
Gratulacje ChicaMalaserena1989 wrote:Mnie też strasznie korci, żeby komuś powiedzieć – mam na myśli rodzinę i przyjaciół, ale postanowiliśmy z tym poczekać do 13 tygodnia, tj. powiedzieć w Święta Bożego Narodzenia Nawet miałam taką myśl, by sprezentować mojej mamie i K. rodzicom pod choinkę książki „Poradnik dla babci i dziadka” Ban Elizabeth La, są na Allegro za 35 zł.
Aaaaaa miałam taki sam plan! Chcę kupić swoim rodzicom ten poradnik i dać pod choinkę. teściom nie, oni już mają wnuczkę a moi pierwszy raz zostaną dziadkami -
mała2930 wrote:taka jetem dzisiaj spiąca a mój bąbelek cały czas woła mama i przynosi mi zabawki :)marze o małej drzemce
kurcze, a mnie chyba mdłości jakieś łapią, bo mam takie dziwne uczucie, jakby ciężkości na żołądku i tak jakbym miała wszystko pod przełykiem zaraz - w sensie takiej ociężałości... dziwne uczuciemała2930 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny jesteście niesamowite w tym pisaniu, na chwile spuścić forum z oka i już kilka dobrych stron nadrabiania
Daisy- znam problem, o którym pisałaś kilka stron wcześniej, moja córcia też będzie się widzieć ze swoim ojcem, więc na pewno od razu by mu powiedziała i pojawią się głupie komentarze, bo dokładnie tak samo- on nie potrafi inaczej... dlatego nie mówię na rzie nikomu. myślę bliżej świąt powiedzieć
witaj ChicaMała wśród Lipcówek
Tysia85- jestem pewna, że po I trymestrze, gdzie ta ciąża już będzie bardziej "namacalna" i będę się pojawiać pierwsze ruchy będzie nam dużo lepiej i zniknie trochę tego stresu
livia30- ja najgorzej mam rano z zawrotami głowy, jak wstaję do pracy, nie mogę dłużej stać w jednym miejscu, bo mi słabo i ciągle siadam...
jak samopoczucie ? u mnie trochę chłodno i pochmurno...
i mdliDaisy lubi tę wiadomość
-
Ufff na szczesscie wszystko ok. Kreska na tescie coraz mocniejsza bol piersi powrocil jak tylko wstalam
umowilam sie juz na jutro na wizyte do invicty do mojej gin, takze dostane swiezy zapas lutki no i ustalimy co z tym estrofemem i castagnusem, choc wczoraj wieczorem juz te leki odpuscilam po tym czego sie naczytalam. Zrobie tez 2ga bete i dorzuce prg choc mysle, ze bedzie ok skoro biore lutke. Reszte wynikow mialam zawsze bdb wiec powtorze je po raz nasty pewnie pozniej.
Serena, nie obawiam sie mowienia o ciazy tak wczesnie. Nie biore pod uwage faktu, ze cos moze sie stac, mysle, ze mozna zwariowac od tego ciaglego zamartwiania sie, a ja juz rano dzis jak widac popadlam w paranoje. Poza tym w pierwszej ciazy towniez od razu powiedzialam rodzicom, jak tylko zobaczylam 2 kreski i mam dzis calkiem zdrowa 7latke Kazdy robi jak uwaza, tak jak piszesz ja uwazam tak i przy 3ciej ciazy postapie tak samo. Na niektore rzeczy nie ma sie wplywu. Jak sie bedzie mialo cos stac tfu tfu to sie stanie i w 30tyg. Poza tym chce zyc w radosci, a nie w strachu. Ciaza to nie choroba tylko odmienny stan kobiety, z ktorego trzeba sie cieszyc kazdego dnia od pierwszych chwil.
Bede potem, musze wrzucic cos na ruszt i zawiezc core do szkolylivia30, believe lubią tę wiadomość
-
Tysia85 wrote:Doskonale wiem, o czym piszesz - mam to samo Tylko u mnie teraz etap: mamusiu budujemy z kolcków, mamusiu schodki zbuduj, mamusiu łubudubu, o ranyyyyyyyy
kurcze, a mnie chyba mdłości jakieś łapią, bo mam takie dziwne uczucie, jakby ciężkości na żołądku i tak jakbym miała wszystko pod przełykiem zaraz - w sensie takiej ociężałości... dziwne uczuciehttps://www.maluchy.pl/li-69402.png
https://www.maluchy.pl/li-72296.png -
Hej dziewczyny, moge dolaczyc?
Prawdopodobny termin porodu 18 lipiec
mam juz 2,5 letniego synka, pol roku temu mialam puste jajo plodowe i od tygodnia wiem, ze znowu zaświtala nadzieja na drugiego pamperka;)
Generalnie schizuje okrutnie.... boje sie isc na USG... jak tylko pomysle, ze mam sie polozyc na lezance i patrzec w ekran USG i czekac co powie lekarz... to robi mi sie slabo... ale isc musze tym bardziej, ze lekarz mowil ze mam przyjsc jak tylko test wyjdzie pozytywnie... takze ide dzisiaj.... kurcze boje sie ze pewnie nic nie bedzie widac i znowu nerwowe 2tygodnie oczekiwania, czy bedzie zarodek? Czy serduszko zaskoczy?...
Kurde dzieci sie powinno kupowac w supermarkecie; ))) a nie czlowiek dostaje na glowe:))))Daisy, usia89, Ivettka lubią tę wiadomość
-
Daisy- to racja, ja nie mówię nikomu nie dlatego, że boję się, że coś się stanie, tylko nie czuję jeszcze takiej potrzeby.
Tu musi być radość, bo stres może namieszać więcej niż nam się wydaje.
Chociaż w pierwszej ciąży powiedziałam od razu, teraz nie czuję takiej potrzeby
ja już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty -
nick nieaktualnyNona wrote:Chica-masz termin wtedy co ja 22.07 hihi
rozumiem Twojego-też nikomu nie mówimy do końca 1 trymestru. To indywidualne dla każdego dlatego szanuję to że ktoś chce w innym terminie poinformować rodzine czy znajomych.
Ja jestem bardzo zżyta z moją rodziną - mamą, tatą i siostrą, więc akurat dla mnie to naturalne, że chcę im powiedzieć. Tym bardziej, że jakby coś poszło nie tak, to będę miała w nich wsparcie. Chociaż mój facet jest najlepszy na świecie, to o takich sprawach nie da się z nim pogadać po kobiecemu - czyli po prostu wałkować kilka razy tego samego tematuSabela, cati, Daisy lubią tę wiadomość
-
believe wrote:Dzień dobry rannym ptaszkom
Ja też mam tak, że sprawdzam śluz. To moja pierwsza ciąża i wolę sprawdzać, czy wszystko jest w porządku.
Serena - ja np. mam ten dylemat ze musze myslec na 2 kraje imie musi byc werbalnie proste do wymowienia i mozliwie modułowane np. po angielsku.
Bo Norwegowie nie potrafia wymawiac pewnych naszych slowek
Chica i co a nie mowilam slodziaku mowilam !!!! dobrze czulam odnosnie twojego wykresu xDWiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2014, 10:30
-
Tysia ciekawa teoria z tą owulacją! przedwoczraj jak pojechaliśmy na IP z tym bólem to wypadałaby mi akurat owu!
Ivetka ja pisałam o bólach brzucha często to mnie boli bez przerwy i mega mocno- czasami aż płaczę ale mam już opinię 3 lekarzy i każdy stwierdził, że jest wszystko dobrze i tak mocno odczuwam ciążęIvettka lubi tę wiadomość
-
cati wrote:Ja tez , i zauwazylam ze w ciazy jest go bardzo duzo. I caly czas jest kremowy.
Serena - ja np. mam ten dylemat ze musze myslec na 2 kraje imie musi byc werbalnie proste do wymowienia i mozliwie modułowane np. po angielsku.
Bo Norwegowie nie potrafia wymawiac pewnych naszych slowek
Chica i co a nie mowilam slodziaku mowilam !!!! dobrze czulam odnosnie twojego wykresu xD
Cat ja mysle pod tym samym katem zeby Norweg nie mial problemu z wypowiedzeniem imieniacati lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry mamusie !
Faktycznie nie czytać Was chwile i kilka stron do nadrabiania
Ja czułam lekkie kłucie jak zarodek się zagnieżdżał, potem było kilka dni przerwy i po terminie spodziewanej @ znów zaczęły się ukłucia, takie lżejsze niż przed okresem. Raz jakby jeden jajnik, raz drugi. Teraz miałam z 2 dni przerwy i wczoraj znowu mnie kuło, tak jak by lewy jajnik i pachwina... yhhh ale tłumacze sobie, że to normalne ! choć śluz też sprawdzam za każdym razem w toalecie !
Tak jak pisałam wcześniej mąż mama siostra i dwie przyjaciółki wiedzą od początku, ponieważ widzę się z nimi często i od momentu ciąży biochemicznej są na bieżąco z naszymi starankami.
Myślę, że jak tylko usłyszę serduszko to już się uspokoję przynajmniej na 50%.
Teście bardzo by chcieli wnuka lub wnuczkę bo jeszcze nie mają i są już starsi, chętnie bym im powiedziała w święta, ale jestem tak szczęśliwa, że chyba po usg się dowiedzą ! )Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2014, 11:20
cati lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, właśnie do mnie dotarło… Na sobotę jestem umówiona na powtarzanie badań do pracy mgr, ostatnie już, ale to jest 12 godzin w laboratorium chemicznym. Mam iść, czy lepiej sobie odpuścić? Tak sobie myślę, że pierwsze 3 miesiące są najważniejsze dla rozwoju zarodka i nie chciałabym ryzykować, w końcu dzidzia to priorytet. Jak uważacie?
Wizyta u gina dopiero w poniedziałek.