Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ze mnie też wypadają duże ilości glutów, myślałam, że to może czop w kawałkach, tym bardziej, że czasem bywają lekko różowe.
Potem doszłam do wniosku, że to od wiesiołka, który zaczęłam brać od kilku dni.
A jeszcze potem doczytałam, że normalne na kilka dni-tyg przed porodem.kot_bury, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
nick nieaktualnyDalile najważniejsze, że masz jeszcze mrożaczka, odchowacie troszkę Zosię i wrócicie po Kostka
My niestety już nie mamy ani jednego, wiec jak coś to kolejna stymulacja mnie czeka, oczywiście w dzisiejszych realiach już komercyjnie.
Tak czy siak, po urodzeniu Marysi czekamy rok, a później zobaczymy...
Ja zawsze chciałam mieć co najmniej 2 dzieci, mój mąż to jedynak, więc on też by chciał kolejne dziecko, ale w naszym wypadku to niestety nie takie proste.
Póki co czekamy i cieszymy się na Marysię, a co nam jeszcze życie przyniesie? Nie wiadomoMaka, kot_bury, jusella, Sanna, Agness27, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny życzę Wam następnych dzieci jak tylko chcecie
Mi narazie jedno wystarczy
A mnie teraz strasząze dziewczynki rodzą się przed terminem A chłopców się przenosi i ze to napewno nie dziewczynka
...
gdyby tak było to ok przecież żaden problem tylko moje nastawienie psychiczneGagaga, jusella, Agness27, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
kot_bury wrote:Też coś takiego mam - nawet wymyśliłam teorię, że to czopek się z gorąca rozpuszcza
a tak bardziej serio, to u mnie zaczęło się po badaniu i stopniowo znika, więc wiązałabym raczej z tym. Kiedy byłaś ostatnio badana?
U mnie się w sumie też zaczęło po badaniu szyjki 9 czerwca (od tamtej pory kilka dni przebywałam w szpitalu i trochę mnie tam zmaltretowali paluchami, przez 2 dni była i galaretowata czerwona krew, później plamiłam, a na koniec mi został teraz ten śluz. Ale tak jak Naditta pisze to jest chyba normalne przed terminem z tego co czytam
Też chcę kupić literki, ale czekam na jałmużnę z ZUS-u na razie
Maka, kot_bury, jusella, Agness27, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny powiedzcie mi czy ja jestem przewrazliwiona czy mam rację.
Moja siostra zawsze musiała być w centrum uwagi... Zawsze to ona musi być na pierwszym planie... I wczoraj sobie wymyśliła że w sobotę za tydzień zaprasza rodziców na obiad do lokalu w którym zamierza mieć wesele, prawdopodobnie akurat jak ja wyjdę ze szpitala i chciałbym aby mama choć trochę mi pomogła przy małym i ugotowala obiad... Pominę fakt że zawsze była anty jeżeli chodzi o wychodzenie za mąż i anty jeżeli chodzi o dzieci... A teraz ciągłe teksty że ona nie wie czy nie jest w ciąży - testu zrobić nie chce.. To nie to żebym była zazdrosna, pogodziłam się z tym ale mam wrażenie że robi to specjalnie bo chwilowo by zeszła na drugi plan.. I jest mi naprawdę przykro. -
U mnie na szkole rodzenia też mówili o 2 latach i przy cesarce i przy naturalnym porodzie. Ale jak widać, ja zaszłam w ciążę jak pierwsza córka miała 10 miesięcy. tak zdecydowaliśmy (bo tez mieliśmy problem z zajściem w ciążę - 15 miesięcy się staraliśmy), a że się udało w pierwszym cyklu, to super.
Maka, Dalile, Naditta, kot_bury, jusella, Agness27, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Maka wrote:Dziewczyny powiedzcie mi czy ja jestem przewrazliwiona czy mam rację.
Moja siostra zawsze musiała być w centrum uwagi... Zawsze to ona musi być na pierwszym planie... I wczoraj sobie wymyśliła że w sobotę za tydzień zaprasza rodziców na obiad do lokalu w którym zamierza mieć wesele, prawdopodobnie akurat jak ja wyjdę ze szpitala i chciałbym aby mama choć trochę mi pomogła przy małym i ugotowala obiad... Pominę fakt że zawsze była anty jeżeli chodzi o wychodzenie za mąż i anty jeżeli chodzi o dzieci... A teraz ciągłe teksty że ona nie wie czy nie jest w ciąży - testu zrobić nie chce.. To nie to żebym była zazdrosna, pogodziłam się z tym ale mam wrażenie że robi to specjalnie bo chwilowo by zeszła na drugi plan.. I jest mi naprawdę przykro.
Osobiście myślę, że nie masz się co przejmować niezależnie od jej intencji. Mama może pomóc obiad ugotować rano, potem dopieścić twoją siostrę i znów zajrzeć do ciebie.
Spokojnie. Nawet jeśli ona to robi specjalnie, to szkoda twoich nerwów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 11:55
jusella, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Maka naprawdę współczuję Ci, bo już któryś raz piszesz, że Twoja siostra COŚ na przekór. Niezła zołza z niej. Nie daj się - Ty będziesz świeżo po porodzie i to Ty i Twój dzidziuś powinniście być najważniejsi teraz. I możecie potrzebować pomocy. A ona swój obiadek może urządzić trochę później, wesele się jej nie zepsuje przecież. Nie daj się!
P.S. kup jej testGagaga, jusella, Agness27, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Halo, cześć, czołem!
Gratki dla nowych mamusiek i dzieciaczkówJuż nie ogarniam która, jak i kiedy
Nie wiem jak to jest po cc, kiedy można itd, ale mam głęboką nadzieję, że mnie ta wątpliwa przyjemność ominie, bo chcemy starać się o drugiego dziecia po około 1-1,5 roku
Jusella, zazdrość, że Szymo taki spokojny aniołek
Wczoraj mój stary jakąś zarazę do domu przytargał. Tak walczył o życie bidok, że kuźwa nie wiedziałam czy po karetkę czy po księdza dzwonićWyglądało to to na jelitówkę, ale mam nadzieję, ze to tylko zatrucie pokarmowe, bo oczwiście się stołowała małpa przebrzydła na mieście na nocce. Moje kanapki i owoce już mu się znudziły, więc za karę jakiś Hindus sprzedał mu spożywczego syfilisa na wynos ;-)Wygoniłam wczoraj tyfusiarza na piętro, niech zdycha, a co. Polazło to to do roboty, widać żyje i wnioski wyciągnął, bo nawet dziś zabrał domowe kanapki do pracy
Ja od rana już rozmroziłam lodówkę i zamrażarkę. Szybki szpil, 1h i po ptokach. Kurna, aż se człek sprawy nie zdwał ile tego lodu tam było. Pingwiny szło hodowac.
Muszę się ogarnąć dziś, bo jutro rano smyranko u połóżnej, ciekawe czy mnie coś ruszy. Robię n-te podejście z woskiemMódlta się za mnie!
Naditta, nie ma co panikować, u mnie było odwrotne, dzieć schodził niżej, a dno macicy wciąż się podnosiło i w 38tyg było na 36cm. Nie wiem jak Tobie, ale mnie się wydaje, że u mnie jest raz wyżej raz niżej, może to zależy od położenia dziecka, czy sie bardziej w kulkę zwinie czy wyprostuje korpusik. Co za tym idzie o ten 1 cm czy 2 idzie się rypnąć jak nic.
Wg mojej tabelki wzrostu wszystko jest ok- oni tam mają rożne normy, zarówno poniżej jak i powyżej tej ichniejszej linii wzrostu płodu. Jak chcesz to wstawię fotkę na fb jak to wygląda i sama zobaczysz, że zakres norm jest spory
Udanego dnia dziołszkikot_bury, aisa, jusella, majeczka87, Agness27, niezapominajka, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Ja już po wizycie.
Małej serduszko.ladnie bije. Dzisiaj była spokojniejsza.
Jest już trochę niżej ale wciąż wysoko. Także nie spieszy się jej a ja czuje ze przenoszę ta ciaze....Karolajjn:), kot_bury, jusella, majeczka87, Agness27, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Ja naprawdę nie wiem co mam myśleć.. Tym bardziej że jest tyle innych terminów.. Doskonale wie że w tym tyg wychodzę ze szpitala i akurat w sobotę mężu musi jechać na kilka godzin do pracy...
Poza tym tata się pyta "cieszysz się że będziesz ciocia" odpowiedź siostry "nie wiem".. Super. Tyle lat co się staraliśmy ciągle pytała mnie "kiedy dzidziuś" chodź wiedziała że mamy problemy i każde pytanie/ życzenia sprawia mi ból.. Mam do niej żal.. -
nick nieaktualnyania181111 wrote:A mnie teraz straszą
ze dziewczynki rodzą się przed terminem A chłopców się przenosi i ze to napewno nie dziewczynka
...
gdyby tak było to ok przecież żaden problem tylko moje nastawienie psychiczne
Eee tam, to raczej od konkretnego dziecka, a nie od płci zależy. Moja mama ma dwie córki i obie jesteśmy urodzone po terminiew związku z czym jest przekonana, że to chłopcy rodzą się wcześniej i na pewno urodzę, zanim zdąży wrócić z urlopu
Maka wrote:I jest mi naprawdę przykro.
Z drugiej strony, Dalile dobrze mówi, mama spokojnie - jeśli będzie chciała - da radę obskoczyć Was obiepo prostu siostrę olej
aisa, ania181111, jusella, Agness27, eve90, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Maka niestety sa takie osoby, ktore na sile chca byc w centrum uwagi- taki charakter
wspolczuje.
To u mnie to jednak chyba czop nie byl bo ponad 3 tygodnie i nic sie nie dzieje.
Wczoraj byl ten dzien kiedy osiagnelam 10 poziom wqvienia i wysprzatalam caly garaz i odgruzowalam taras. Bylam tylko pomierzyc deski na garderobe zeby zrobic konkretny projekt i zeby przejsc z punktu a do punktu b i nie stracic jedynek to bylby cud... maz przyjechal do domu i nie skomentowal bo pewnie nie chcial budzic we mnie bestii... sluszna decyzja bo mialam 200 na piecu. Zakwasy mam jak cholera no ale cierp cialo jak sie chcialo.Maka, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Widziałam normy w internecie, ale wstaw fotę proszę jak masz jakieś ichniejsze. Dziękuję z góry!
Położna sprawdzała tą miarę 2 albo 3 razy, jakby to było jakieś dziwne, dlatego się zastanawiam. Dopiero potem wymacała, że nie da się wymacać główki dziecka co znaczy, że jest już na wylocie więc wszystko jej się w całość zgrało.
Ale ja to ja, zawsze se coś znajdę, żeby się pomartwić!
Lilouk, daj znać jak wrażenia po masażu!
I muszę zapytać: dałaś się namówić swojemu, że pójdzie z Tobą popatrzeć?
Maka, siostry tylko pozazdrościć... Widać, musi być w centrum uwagi.
Ja bym zrobiła jak mówi Dalile, po prostu trzeba to olać, bo jej chyba chodzi o to żeby Ci było przykro i żeby Cie wkurzyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 12:08
Maka, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
Mnie dzisiaj po badaniu delikatnie boli podwozie. Ale pewnie niedługo przejdzie
Maka współczuję trochę takiego zachowania siostry. Mogłaby się ogarnąć i pomyśleć.
No to mamy prawie wszystkie dokumenty do kredytu! Jeszcze tylko dokumenty mojego i będzie wszystko ale to dopiero po 13 lipca... Szlag!Maka, jusella, Agness27, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Naditta, ja dostałam swój indywidualny wykres wzrostu dziecka sporządzony na podstawie mojego wzrostu, wagi i pomiarów dziecia z 1 i 2 usg. Dziwne, że u Ciebie polożne tego nie praktykują
Zaraz zapodam fotkę na fb.
Maka, chromol siostrę. Szkoda nerwów, bo i tak jej nie zmieniszMaka, jusella, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Oleje pewnie jak zawsze, ale przykro mi jest.. Tym bardziej że mieszkamy wszyscy razem i jeżeli był jakiś wypad na obiad to jechaliśmy wszyscy. Jak ja wychodziłam za mąż tak samo z nami jechała żeby nie było jej przykro - w sumie to nawet nie przyszło mi do głowy żeby jej nie zabrać..
A i jedna rzecz nie daje mi spokoju, od jakiegoś miesiąca czuje szczypanie, ból właśnie jak się kończy dno macicy. Jest naprawdę nieznośny. Macie coś takiego?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 12:38