Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Naditta wrote:Co do husteczek to najlepsze są podobno te z Rossmanna babydream, tylko nie te zwykle a bodajże z nagietkiem. Jest zestawienie na blogu srokao. Mają najmniej chemicznych dodatków.
angella908 gratulacje! Nowatorka jeszcze raz gratki
a Szymuś prześliczny
Sypiemy się konkretnie )jusella, Agness27, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
U mnie też dzisiaj nie podchodzi bo zabije a w ogóle to pomyśl sam a nie zadawaj milion pytań. Także może taki dzień po prostu.
Nowa mam nadzieję że szybko wyjdziecie.
Mi nie cieknie z cycow nic ale mnie to nie rusza na razie. Jest mi to jakoś obojętne
..Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 12:53
jusella lubi tę wiadomość
-
Naditta, ja miałam oferowane to gmeranie w 38+3tyg, czyli tydzień temu, żebym sobie przemyślała do następnej wizyty czy chcę spróbować czy wolę czekać. Ponoć to rutyna.
Nie wiem i nie rozumiem dlaczego Tobie tego nikt nie zaoferował, bo jednak to jest coś nad czym warto się zastanowić trochę dłużej niż podejmować decyzję w ciągu kilku sekund na wizycie. Może masz jakieś przeciwwskazania?
Czy boli? Trochę, ale bardziej jest to niekomfortowe i dziwne uczucie kręcenia i wciskania palucha w odwłok niż bolesne, przynajmniej dla mnie. Trwa tak krótko, że da się przeżyć
Też nigdy nie była u gina chłopajusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Eithlinn wrote:Dziewczyny martwi mnie jedna rzecz. Nic mi nie cieknie z cyców, dosłownie NIC. Zaczęłam pić herbatkę na laktację, bo położna poradziła i nic nie ruszyło Martwię się, że wpłynie to na karmienie, już sobie wyobrażam, że będę miala z nim problem
Jest tak jak Majeczka napisała. Poród jest znakiem do rozpoczęcia laktacji i przystawienie dziecka, niektórym hormony wcześniej szaleją stąd mleko przed porodem.
Mi nic z synem wcześniej nie leciało i teraz też nie. A z laktacją żadnego problemu nie było. Po porodzie dzieć do cyca i do boju. Powodzenie karmienia zaczyna się w głowie więc odganiaj złe myśli a będzie ok.LilouK, figaa, kot_bury, jusella, Ejrene, Pauli11, Zuzulka88, eve90 lubią tę wiadomość
-
Gagaga wrote:Eve, Nowatorka- wielkie gratulacje!!!
Mnie obudziła panika i strach - jutro cc, dziś wieczorem do szpitala, boje się jak to będzie, czy z Mala będzie wszystko ok... ot takie irracjonalne leki, bo dlaczego miałoby nie być ok...
głowa do góry wszysko bedzie ok
mała wyciagna a Ty szybciutko dojdziesz do siebie..!!! pisz jak by co ...
Gagaga lubi tę wiadomość
Kijanka
-
Mi leci już od połowy ciqzy, jak nie wcześniej! Co jest uciążliwe..;\
Gagaga tylko Cię cieszy! Pomysł że jutro już będziesz miała swojego skarba przy sobie, wiadomo strach jest ale Dzieciątko to przezwycięża, pozazdrościć ci tylko że będziesz już tulila swoją kruszynekWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 13:38
Gagaga, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Mamusie gratulacje!! super, że macie maleństwa przy sobie, też już chce!
Jusella synuś śliczny<3
Rodzącym powodzenia!
Ja też już mam doła, sama nie wiem co mam ze sobą zrobić, to czekanie mnie dobija. W dodatku mąż mnie wkurza, bo nie chce pomóc małej wygonić. Przykro mi z tego powodu bo mam wrażenie, że jest mu to na rękę że jeszcze nie urodziłam. Może to hormony, a może ta bezsilność, że nie mamy wpływu aż coś sie zacznie, ale też ryczę z byle powodu.
tDla zabicia czasu oglądam seriale, nadrobiłam już kilka. Teraz na tapecie Skandal.
Od wczoraj bolą mnie cycole, moze to jakiś znak? A siare mam od kilku dni.jusella, TheForfie, Zuzulka88, eve90 lubią tę wiadomość
TP:02.07
-
Agnella, Nowatorka gratulacje:) ale się szybciutko wszystkie rozpakowujecie:)
U mnie tez obniżenie nastroju, juz się trochę lepiej czuje ale córka niestety chora:( dobrze,ze jeszcze dosyć daleko do terminu bo muszę ja wyleczyć.
Co do laktacji mi narazie tez nic nie leci, z czego póki co się bardzo cieszęeve90 lubi tę wiadomość
-
Mnie boleć zaczął jeden cyc.... Ale też nic mi nie leci a miałam z synem produkcję że wykarmilabym dwoje dzieci!
Nawet przed ciąża jak nacislam to potrafiło kropelka wyciec po tylu latach... A teraz nic więc spokojnie na pewno po się rozkreci
Co.do sutkow już zaczynam smarować kremem aby po karmieniu były już odporniejsze.
A ja na razie zła jestem bo zostało mi 6 dni do donoszonej ciąży a mąż z synem a tu basen a tu plac zabaw.... Czuję się wyłączona... Dlatego za 6 dni w końcu zacznę plewic itp więc nudy u mnie nie będzie;-)jusella, Pauli11, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72635.png -
1. Niezapominajka...............................25.05 21:03 2030g 47 cm Janek (sn)
2. Kamenka .......................................16.06 7:35 3450g 54cm Amelka (sn)
3. Zojka..............................................20.06 13:45. 3600g 58cm Zuzanka
4. Milcia.............................................20.06 0:01 3640g 55cm Ewa (sn)
5. Ninja..............................................21.06 ok 6 2530g 53cm? Julka
6. Stokrotka.......................................28.06 0:40 3200g 53cm Piotruś (cc)
7. Niuniusia.......................................28.06 ok. 21 3700g Kornelia (cc)
8. Esoni............................................29.06 ok 12 2200g 50cm Kamilka (cc)
9. Mamuśka......................................30.06. 9:10 2850g. 52cm. synek (cc)
10. Jusella.........................................01.07. 9:07 3400. 55cm. Szymuś (cc)
11. Izulala..........................................01.07 19.45, 3980g, 58cm Antoś, (cc)
12. Słoneczko.....................................02.07. 7:20 3050 56cm Wojtuś (sn)
13. Kijanka..........................................02.07. 11:53. 3480. 57cm. Ola (cc)
14. Alexxx..........................................02.07 22:21 3610 56cm Marcel (cc)
15.Ada89………………………………..04.07. 20.00 ,3160g, 55 cm, Kubuś (CC)
16. Eve90………………………………..05.07. 7.35, 2680g, 49cm (SN) Synek
17. Agaax..........................................05.07 9:52 3220g 55cm Ania (cc)
18. Nowa!..........................................05.07 12:35 4050g 55cm Jakub (sn)
19.Nowatorka …………………………..06.07. 3600g, Emma(sn)
20.Angella908…………………………..06.07. 18.01, 3340g, Antoś (cc)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 14:31
Zonti, renieczka, Edka, jusella, Pauli11, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki Dziewczyny!
Nie dziwie się ze cześć z Was chodzi już po ścianach - dla mnie ciaza trwa o miesiąc za długo, takie siedzenie na bombie.
Ja nadal poddenerwowana, ale zrobiłam kąpiel, czeka mnie jeszcze dobre jedzonko, potem w szpitalu juz bez jedzenia - jedziemy na 21. Wizualizuje sobie ze wszystko będzie dobrze, ale myśl że jutro będę bez brzucha i z dzieciem jest dość abstrakcyjnaSanna, kijanka_88, Edka, kot_bury, TheForfie, jusella, Agness27, aisa, Maka, Pauli11, niezapominajka, Zuzulka88, eve90 lubią tę wiadomość
-
panna truskawka wrote:Ja to już mam chyba depresję przedporodową jakąś. Dni mi się strasznie dłużą, nie dzieje się nic, codziennie czekam, nie wiem już co mam sprzątać, jak się biorę za większe sprzątanie to grawitacja ciągnie mi brzuch i wszystko mnie tam w środku boli; raz jestem szczęśliwa, a raz chce mi się wyć i ryczeć; targają mną tak skrajne emocje jak młodego Wertera; leżę- źle, siedzę- źle, stoję- tragedia Posejdona. Wszystkie dni takie same, w samochód już sama nie wsiadam i czuję się jak na uwięzi, wyjść nie ma też zbytnio gdzie bo mieszkam na super wsi, chłop ciągle w pracy.
O matko, matko, matko...
Sorki, że tak smętnie, musiałam się wyżalić
Ciesz się że masz taki nastrój w domu,do mnie dzisiaj taki przyszedł a leżę już tydzień w szpitalu.W domu zawsze jest większy wybor zajęć do zrobienia...w szpitalu kazdy dzień taki sam...współczuję jak ktoś musi leżeć połowę ciąży w szpitalu.... -
nowa! wrote:Witajcie dziewczyny. Troche was czytalam ale nie mialam jak sie odezwac. Dzis mielismy wychodzic ale Kubunia dostal zoltaczki i lezy w inkubatorze na swietlaniu. Jak patrzę na niego takiego biednego to plakac mi sie chce. Mam nadziej ze bedzie tylko lepiej. Dodatkowo.w jednym uszku zle badanie wychodzi i dzis maja powtarzac:(
Co do porodu to u mnie II faza trwala 1,5h i wtedy mialam bole brzuszne i krzyzowe i parcie, ktore nasilalo sie z chwili na chwile. Ale jak daja ci dziecko na brzuch to zapominasz ze chwile temu tak bardzo bolalo.
W moim szpitalu jest dowolnosc albo dajesz swoje ubranka albo szpitalne. ja mialam swoje ale nie dalam bo ogolnie jest bardzo duze oblezenie na porodowce i jest duzo dzieciatek wiec moga pomieszac. Karmie piersia ale nie jest latwo bo bardzo bola sutki, teraz sie ucze odciagac by podawac mu moje w inkubatorze.
Nie jest latwo ale sie ucze.
A synek przekochany.
nowa maltan na brodawki+ nakładki u mnie bylo to samo wylam z bolu... bez nakladek nie karmie...
Zuzulka88 lubi tę wiadomość
Kijanka