Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Basia, Łobuzie czemu wcześniej się nie pochwaliłaś, że masz urodzinki? Wszystkiego najlepszego, wymarzonego porodu no i spełnienia marzeń
Przerwa w spaniu na karmienie i wiecie co? Jak to dziwnie nie wstawać kilka razy w nocy na siku... chyba mi tego brakujeWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 02:39
Zuzulka88, niezapominajka, kot_bury, basia7777 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBasia - wszystkiego najlepszego.
Ja właśnie dostałam kolejna dawkę znieczulwnia-dzieki temu rana boli (no bo nie da się, żeby nie bolała zupelnie), ale jest to do wytrzymania. Z tęsknota myślę o porannym kleiku, pewnie będzie obrzydliwy, ale nie jadłam nic od 32 godzin
Co do seksu- ja z jednej strony rozumiem obawy Panów, ale mam nadzieje ze potem oni zrozumieją ze będzie te 6 tygodni i potem to często może być jak pierwszy raz znowu... będzie to dla nich odpowiedzialne zadaniejusella, Agness27, kama005, Angel0101, Zuzulka88, Sanna, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Witam się z rana
dziś z kolei to ja pojadę na porodówkę..bo zaczyna lecieć sluz sluz z krwią.
Trzymajcie kciukiania181111, aisa, Angel0101, jusella, Zuzulka88, Sanna, renieczka, Naditta, olala2910, Dalile, martynka870, LilouK, Karolajjn:), Kasiulina, kama005, Evanlyn, kot_bury, basia7777, Edka, eve90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mnie wczoraj caly dzień maly tak napieral na dol a w nocy tez nie dawal spać i 5rano od razu na kibelek a tam początkowo sluz z krwią,porę różowy i tak na zmianę i do tego bol w podbrzuszu oby ruszylo
Jeszcze cos zjem lekkiego bo juz czuje ssanie w brzuchu,spakuje mala do babci i odwieziemy ja.
Ale sie cieszę ze mąż w domu bo zawsze jednak ktos bliski i wesprze a jak bym byla sama to bym umierała z nerwow mimo ze to drugi poród..
Ania tez trzymam za Was kciuki by cos ruszyło:)
Mój widocznie czekal aż tata wróci z wyjazduania181111, Angel0101, Zuzulka88, renieczka, jusella, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry kobietki,
Trzymajcie kciuki dzis za mnie. Czekam na wizyte i mam nadzieje ze wkoncu nas wypuszcza i ze maly juz nie bedzie potrzebowal lamp.
Dzis nocke mielismy taka pol na pol bo do trzeciej to tylko wstawalismy ma amu i kupe a od trzeciej znowu jakis nieespokojny, co chwila plakal i nie chcial lezec w inkubaatorze. Teraz smacznie sobie spi.
Jusella doskonale rozumiem cie jeśli chodzi o sikanie bo ja czuje w zwiazku z brakiem wiecznego parcia niesamowita ulge.
Agness27 zycze powodzenia mi taki sluz z krwia lecial juz na porodowce jak porod postepowwal.
Milej i owocnej soboty zyczeZuzulka88, Sanna, renieczka, jusella, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej
Nadrobiłam Ale naskrobałyście
Gagaga gratuluję, Emilka jest śliczna, waga piórkowa, ale wzrost modelki Wracaj szybko do formy
Maka, ja też walczę z opryszczką już drugi dzień. Smaruję tymi aptecznymi mazidłami, pęcherzyki już ogasły, muszę teraz to tylko wygoić. Wczoraj z żalem mówię o tym dla męża, że opryszczka, że jak urodzę to nawet malutkiej nie pocałuję, a on mnie przytula i mówi - nie martw się, ja ją będę całował! Nosz! Wnerwił mnie jeszcze bardziej
Jusella, poważnie Szymonek z każdym dniem się zmienia, już wygląda jak taki fajniusi chłopczyk! Nosek ma twój
Ja wczoraj cały dzień miałam skurcze, nieregularne, ale już lekko bolące, wieczorem seksik, ale niestety, córka dalej w brzuchu Mój mężu na szczęście nie odmawia kobiecie w ciąży
Agness27 kciuki &&&& i czekamy na wieści z porodówki. Szybkiego porodu
Nowa &&& niech już wszystko będzie dobrze i z maluszkiem do domku :*
Dziewczyny dobrej soboty
jusella, Zuzulka88, Maka, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Hej laski!
Agness27 trzymam kciuki!
Ja pół nocy nie spałam w ogóle, a pół drzemkami... tam mnie wszystko po wczorajszym spacerze bolało. Oczywiście nic porodowego, tylko bóle podwozia.
Trudno - dziś też idziemy na spacer, trzeba być twardym.
O 12 mamy gości, więc ja dosypiam, a mój luby dzielnie odkurza, żeby ich można było wpuścić.
No i zaczęłam 39tc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 08:46
jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Witam sie i ja nadal w dwupaku ale juz nie długo
Podobnie jak Agness jestem juz w szpitalu
Wczoraj o 20.30 odeszły mi wody. W szpitalu byłam po północy ale skurcze narazie słabe jak ich nie było potrzeba to były moce :p
Mamy juz 4 cm rozwarcia mała schodzi do kanału i narazie czekamy. Skurcze sa znośne ciagle mi proponują epidural ale narazie czuje sie dobrze bujam biodrami pewnie pozniej poproszę o znieczulenia narazie dajemy radę bez
Trzymajcie kciuki żebym do południa miała juz moje szczęście przy mnie
Agness powodzeniaLilouK, jusella, Dalile, Agness27, Maka, Naditta, renieczka, Zuzulka88, Angel0101, kot_bury, Sanna, aisa, Edka, eve90 lubią tę wiadomość
Aurelia 9.07.2016 15.27 -
nick nieaktualnyDzień dobry witam się dziś w ciązy donoszonej, teraz będę jakoś spokojniejsza. Póki co nie czekam na objawy porodu (jeszcze gbs nie pobrany) ale na to słynne wicie gniazda przydałoby się mojemu mieszkaniu
Agness trzymam kciukijusella, Zuzulka88, renieczka, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Witam się w środku nocy
Gagaga, jeszcze raz gratulacje
Pauli, Agnes, trzymamy kciuki. Bliżej niż dalej
Jusella, Szymo rośnie jak na drożdżach
U nas dalej nic, rano wyleciało po nocy trochę brązowych glutów, resztek czopa, poza tym nuda, nawet brzuch nie pobolewa. Młody raczej stwierdził: pierdolę, nie wyłażę A wczoraj dałam małemu spory wycisk: 1,5h szybkiego spaceru z duplikiem, sprzątanie, odkurzanie 2 pięter, 1,5h intensywnej jogi, ostre meksykańskie żarcie na noc i nawet kilka łyczków pinot grigio. I lipa! Nic, poza palącym zadkiem z rana
Pytanie miszcza: można się parzyć jak dzikie norki jak już czopens odejdzie, czy to zwiększa ryzyko infekcji? W sumie nie wiem czy świadomość kiszenia ogóra jak czop odchodzi (+ inne atrakcje audio-wizualne po gmeraniu), może być dla obu stron przyjemne...
Mój pojechał na jakieś zawody w wiosłowaniu na rzece, trochę się stracham, że gdyby coś ten tego, to trochę mu zajmie, żeby dojechać do domu. Znając moje szczęście, pewnie coś zacznie się dziać niebawem i wolałabym, żeby cap był w domu (pomimo, że mnie wk**a do potęgi n-tej).
Udanej soboty laseczkiKarolajjn:), jusella, Agness27, Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Właśnie i ja miałam się zapytać odnośnie czopa czy można starego jeszcze męczyć xy już nie ... to się biedaczek zdziwi że do porodu posucha
Dziewczny ktore są w szpitalach , powodzonka iiii lekkiego porodu !!
Ja właśnie podnoszę w dalszym ciągu sloniowata dupe iiii dziś robię mega porządki ! A nóż może coś ruszy mojego syna w końcu
Miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 09:36
jusella, Zuzulka88, kot_bury, Sanna lubią tę wiadomość
[/url]