Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Nas wysłali do domu. Szyjka zamknięta. Skurcze co jakiś czas ale takie 10s wg nich. Jak mi powiedział że był taki mocniejszy to nawet nie poczułam.
Kazał mi lekarz wziąć dwie nospy i czekać. Położyłam.sie do łóżeczka w domku i pewnie tak zalegne na większość dnia. Jak przejdzie to ok jak nie to w razie co przyjechać wieczorem. Zakłada że do wtorku urodze. No zobaczymy... Mała może mieć własny plan :p
Ta co mnie przyjmowała mega niemiła a lekarz fajny powiedział że dobrze zesmy przyjechali ale to jeszcze nie to
Ehh no nic czekamy.
Czas chyba pójść spać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2016, 07:22
niezapominajka, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
TheForfie jak mawiała moja Prababcia - dej Ci Panie Boże.
Wszystkim potrzebującym dej.
My już po porannym karmieniu i pora na przytulanki i chyba jeszcze pójdziemy spać .
Dziś Pierworodny wraca z wakacji jutro Tatusiek - cieszę się ogromnie, że będę mieć przy sobie wszystkich moich Chłopaków a jednocześnie troszkę się boję, że wprowadzą zamieszanie . Bo teraz mam czas tylko dla Szymcia a potem będę musiała go dzielić między trójkę i nie wiem czy dam radę... ale najważniejsze, że będziemy w komplecie.
Kama bidulko wyśpij się, odpocznij i z powrotem na porodówkę tylko tym razem już się rozpakuj proszę .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2016, 07:25
kijanka_88, niezapominajka, TheForfie, Agness27, Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Witam się
Jusella caly czas Malego mam na piersi
Na porodówce jak go ogarnęli i mnie zszyli to sobie lezylismy sie karmilismy
A jak dawal o sobie znac płaczem porę pojadl i sie uspokoił
Fakt noc nie przespana bo mnie pulsometr budzil bo gdy tylko maly sie poruszył to pikal no i karmilam go 2 razy po godz lub półtorej.
Kama nie chce cie martwic ale jak będziesz miała skurcze co 3-4 minuty to dopiero zacznie bolec..
U mnie tak samo jak i u ciebie sie zaczynalo.
A baba przy przyjęciu mnie byla bardzo niemila.Od zawsze słyszałam ze jak sluz z krwią się pojawi to do szpitala a ta zaczela naskakiwac ze ze skurczami co 8min moge chodzić i 3 dni.
Druga na oddziale byla milsza bo doradzila skoki na pilce i ruszanie sie na przyspieszenie skurczy.
No i dostałam obiad i kolacje tylko polozna wspomniała by zjec tyle by nie czuć głodu ale i tak wymiotowalam na skurczach juz tych mocnych .
Mąż byl caly czas ze mną i pilnował .
A córci jak się cieszyla ze ona sie przez telefon dowiedziała pierwsza bo tak jej obiecaliśmy no i byla pewna ze ja z małym juz w domu ale jak narazie musimy zostac tu
Trzymam kciuki za dalsze dobre rozwiązania i sxybkie akcje porodowe
No i dziękuję bardzo za gratulacjejusella, niezapominajka, majeczka87, Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość
-
jusella wrote:TheForfie jak mawiała moja Prababcia - dej Ci Panie Boże.
Wszystkim potrzebującym dej.
My już po porannym karmieniu i pora na przytulanki i chyba jeszcze pójdziemy spać .
Dziś Pierworodny wraca z wakacji jutro Tatusiek - cieszę się ogromnie, że będę mieć przy sobie wszystkich moich Chłopaków a jednocześnie troszkę się boję, że wprowadzą zamieszanie . Bo teraz mam czas tylko dla Szymcia a potem będę musiała go dzielić między trójkę i nie wiem czy dam radę... ale najważniejsze, że będziemy w komplecie.
Kama bidulko wyśpij się, odpocznij i z powrotem na porodówkę tylko tym razem już się rozpakuj proszę .
Jusella jak oni wszyscy przyjadą obiecał nam ze usiądziesz sobie kobieto na 3 h z nogami do góry i wszyscy twói panowie bedą o Ciebie dbali , gotowali, przynosili i odnosili...
jusella, niezapominajka, Agness27, Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość
Kijanka
-
Kurcze Agness ale się cieszę, że wszystko dobrze. Przed chwilą przypomniałam sobie ten stres po prenatalnych, jak czekałyśmy na wyniki badań genetycznych a dziś trzymamy naszych Synów w ramionach i mam nadzieję, że wszystko co najgorsze dawno już za nami.
Mocna kciuki trzymam za serduszko Wojtusia na pewno jest wszystko dobrze .
Kijanka obiecuje! Chłopaki obiecali mi kosmetyczkę i fryzjera więc tam się zrelaksuję . Salon jest dosłownie 3 domy dalej więc jakby co Szymcio będzie mieć blisko do mnieWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2016, 07:43
kijanka_88, niezapominajka, Agness27, Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Jusella to się cieszę
Mój maź się śmieje z stworzyłam demona, pilnuje mała w rytmie dobowym ponieważ nie długo wracam do pracy i muszę mieć wszystko poukładane, młoda je co 3 godziny i powiem Wam powoli mogę pochować wszystkie zegarki w domu... :o
San na powodzenia trzymamy kciuki!!!!jusella, Sanna, niezapominajka, dżasta88, Agness27, Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość
Kijanka
-
Czesc dziewczyny,
Witam sie w nieco lepszym nastroju jak wczoraj i chyba jestem przygotowana na to ze dzis nie wyjdziemy ale jestem ciekawa czy spada Kububiowi poziom bilirubiny.
Wczoraj przyszla pani doktor i sie troche poprawila bo na poczatku mial 13 po dniu naswietlania 12,8 a wczoraj 12. Wypuszcza nas jak bedzie 10.
Nocke mieliśmy tak pol na pol. Moj synek to straszny lakomczuch i jak je a mam bardzo duzo pokarmu to tak sie nalyka powietrza ze pozniej jest problem z odbiciem. I w nocy byl troche jak to polozna powoedziala zagazowany. Ewidentnie ma juz dosyc inkubatora bo nad ranem co go tam wlozylam to krzyk to pozwolili mi go troche wyciagbac to spal z dwie godziny ze mna w lozku i ani nie drgnal. Ogolnie jak nic Kubunia nie boli to jest niesamowicie grzeczny a ja mam duzo czasu dla siebie.
Jusella ciesze sie razem z toba ze jutro juz nie bedziesz sama ale jaki tlum bedziesz miala w domu, super.
Dzasta witaj.
Gratuluje nowym mamusia niech wasze dzieciaczki chowaja sie zdrowo.
Trzymam kciuki za dzisiejsze rodzace zycze wam szybkich i przyjemnych porodow.
Milej niedzielijusella, niezapominajka, Agness27, majeczka87, Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Czy ja wykrakałam te porody? Powodzenia dla rodzacych, Kama zbierz siły i na poprawkę.
Dżasta witaj!
Ja dziś obiad u mamy i nawet mnie z mężem zawiezie do domku i odwiezie bo nie chce żebym prowadziłajusella, Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Pauli, Agness gratuluję dzieciaczków. Pauli, czekamy na foty
Jusella, marzę o tym, zeby przy mnie też zrobił się taki rozgardiasz jak u Ciebie od jutra. Na razie nasz tatusiek oczekuje na znak, zeby zakupić bilet i wsiąść do samolotu. Mati już nie może doczekać się brata w domu. A ja chcę mieć już całą trójkę przy sobie.
U Jaśka nadal zdarzają się spadki, ale już pojedyncze i podobno sam wyrównuje saturację, więc to dobra wiadomość. Zaczynam się łudzić, ze może jednak następny poniedziałek w domciu byłby realny. wczoraj już ważył 3260g i mierzył 55cm.
Nowa, lepiej, że jesteście w szpitalu, bo u mojego starszaka też była taka sytuacja i wypuścili nas za wcześnie (po 9 dniach, poziom 12) i co 3-4 dni jeździłam z nim na badania krwi, a widok cierpiącego dziecka i słuchanie jego krzyku przyprawiało mnie o zawał. Lepiej, jak to robili jak ja nie widziałam i nie słyszałam.Naświetlania bardzo przyspieszają rozpad bilirubiny.
Witam nową koleżankę.
Rodzącym i oczekującym na skurcze, życzę łagodnego porodu.
Czytam Was regularnieWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2016, 08:47
jusella, Agness27, Zuzulka88, kot_bury, eve90 lubią tę wiadomość
-
angella, nowa, niezapominajka życzę szybkiego powrotu maluszków do domu i żeby te pobyty w szpitalu poszły w niepamięć!
jusella to już za niedługo będziecie całą rodzinką, super:)
Za wszystkie rodzące i oczekujące 3mam kciuki! Oby u mnie tez juz sie zaczelo dziac cos konkretniejszego... bo takie straszaki sa najgorsze.niezapominajka, jusella, Dalile, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
l