Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
ada89 wrote:Tana bardzo mi przykro. ja też w tygodniu dowiedzialam sie,że mam krawiaka, ale nie krawawie. Mam nadzieje, ze sam sie wchlodnie, ale zobaczymy. Jutro ide do lekarza zobaczyć czy jest jakiś postęp. W którym tygodniu jestes?
-
kot_bury wrote:Uff, dobrze, że już prawie po niedzieli kompletnie nie miałam dziś siły na nic, cały dzień przesiedziałam w piżamie.
Mam trochę problem i muszę się wygadać... moja siostra była w piątek u ginekologa i okazało się, że ma torbiel na jajniku - ale lekarz podejrzewa nie tą najczęstszą, tylko endometrialną i w związku z tym zlecił jej badanie CA-125. Moja babcia miała raka jajnika i wykonywane to samo badanie i teraz moja mama jest przekonana, że moja siostra też ma raka i cały czas mi ryczy do słuchawki. Wymusiła nawet na mnie, że przyjadę do nich w środę (wtedy będą wyniki) i dla świętego spokoju zgodziłam się, ale trochę żałuję... doczytałam, że przy tych torbielach wynik bywa podwyższony, a wtedy to już nie wiem, co moja mama zrobi. Nie wiem, co robić - chyba pogadam z tatą, niech to on z nimi pojedzie... czuję się strasznie samolubnie, ale z drugiej strony nie powinnam się zbyt stresować, a mama mnie strasznie tym rakiem nakręca i zwyczajnie boję się tych wyników...
Na spokojnie, wywiad onkologiczny u pacjentki w rodzinie a w szczególności przy raku jajnika jest zawsze powodem do zwiększonej czujności i tu ukłanu w kierunku do lekarza... ale profilaktyka profilaktyką, a torbiel torbielą ja mam 3 cm , zauważona przy USG jak się dowiedziałam że jestem w ciąży i jest, też wywiad moooocno onkologiczny... pani doktor uspokoiła będziemy leczyć po rozwiążaniu, a ty się absolutnie nie stresuj wręcz ciesz że siostra na dobrego gina trafiłą...
co do dzwoniących mam....do nie moja mama wydzwania co 1 h twierdząc że nie jestem jej córką jestem wredna itp bo się aktualnie rozwodzi z ojcem a ja nie chce stawać po żadnej ze stron... wiec głowa do góry...
Kijanka
-
Kocie nakręcanie się w takiej sytuacji to najgorsza z możliwych opcji .... Moja koleżanka z pracy niedawno miała podobny problem, torbiel była większa niż macica miała chyba 8 cm średnicy, dla niej był to koszmar a jednak wszystko skończyło sie dobrze i życzę Wam zeby ta historia tez miała happy end dobrze, że o sobie myślisz! Jesteśmy teraz podwójnie odpowiedzialne
Ja tez miałam dzis przygody z mdlosciami ale niestety przy tym wszystkim apetyt dopisuje mi aż za bardzo .... -
Kot bury nie panikujcie. To badanie sie zawsze prawie robi przy takich torbielach i to jest normalne.moim 2 kolezankom tez robili a nie maja w rodzinie rakow. Takze spokojnie i twoja mama tez niech nie panikuje a ty sie nie przejmuj bo na pewno wyjdzie dobry wynik i wszyscy sie uspokoja.
Ja wrocilam z pizzy. Od jutra dietaaaa !!! Ale przynajmniej mdlosci mnie na chwile opuscily -
kijanka_88 wrote:Na spokojnie, wywiad onkologiczny u pacjentki w rodzinie a w szczególności przy raku jajnika jest zawsze powodem do zwiększonej czujności i tu ukłanu w kierunku do lekarza... ale profilaktyka profilaktyką, a torbiel torbielą ja mam 3 cm , zauważona przy USG jak się dowiedziałam że jestem w ciąży i jest, też wywiad moooocno onkologiczny... pani doktor uspokoiła będziemy leczyć po rozwiążaniu, a ty się absolutnie nie stresuj wręcz ciesz że siostra na dobrego gina trafiłą...
co do dzwoniących mam....do nie moja mama wydzwania co 1 h twierdząc że nie jestem jej córką jestem wredna itp bo się aktualnie rozwodzi z ojcem a ja nie chce stawać po żadnej ze stron... wiec głowa do góry...
Mi też właśnie wykrył lekarz cystę przy pierwszym usg w ciąży, ale mówiła, żeby w ogóle się tym nie przejmować, bo często się robią takie cysty przy zajściu w ciążę. Moja jest dość duża, chyba 4 cm. Nie zleciła mi żadnych badań prawdopodobnie dlatego, że miałam usg robione 2 mce temu, jeszcze przed ciążą i nic nie było. Kijanka, a boli Cię ten jajnik? bo mnie chwilami mocno kłujeWiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2015, 22:47
17.07.2016
-
Oj dziewczyny jak cudownie ze mnie nanoc opuscily mdlosci. Az odzylam
Ps ja tez mam jakas cyste na jajniku spowodowana ciaza ale lekarz ja kompletnie olal wiec sie wogole tym nie przejmuje (chyba ze to byl pekniety pecherzyk graffa, nie wiem, wspomnial cos o cyscie jak robil usg ale potem jyz nic o niej nie mowil tylko pytal czy mnie jajnik nie boliWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2015, 01:12
-
Kocie bury zdecydowanie pogadaj z tatą, niech on tam bedzie. Mama powinna pójść po rozum do głowy ze ma 2 córki a nie jedna i dbać o Ciebie teraz szczególnie. Stres Twój wróg.
Zrobią siostrze wyniki i podejmą odpowiednie kroki, trzeba wierzyć ze będzie dobrze. Mama.ne powinna obciążać Cie jeszcze swoim płaczem. Na pewno martwisz sie o siostrę, ale dodatkowy ciężar nie jest Ci potrzebny.
Glowa do góry, bedzie dobrze, a Twój egoizm jest teraz jak najbardziej wskazany, chronisz nowe życie.starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
współczuje wam tych krwiaczków, ale ciężaróweczki które znam wyleczyły to własnie lutką i leżeniem więc i u Was będzie wszystko miód malina;)
ten marker ca ma stwierdzic czy co tam sie dzieje z ta cystą i czy masz endomende. Ja mialam tez robiony i mimo że ją mam to wynik byl w normie. U ciebie tez bedzie. Wszystko bedzie dobrze. lekarz dba o Ciebie bo sprawdza czy wszystko jest ok
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jastra wrote:Witam się i ja
U mnie codziennie lekkie mdłości i odbijanie, od paru dni kłucie w brzuchu zniknęło. Ufff
W czwartek pierwsza wizyta u gina
Miłego dnia, powodzenia i kciuki dla wszystkich potrzebujących!
U mnie też pierwsza wizyta w czwartek! Już nie mogę się doczekać
Dziewczyny pamiętajcie pozytywne nastawienie to podstawa!nowatorka lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny!
U mnie mdłości się tak nasiliły w ciągu ostatnich kilku dni ze masakra. Praktycznie nic nie mogę zjeść bo mi nie dobrze. Wczoraj byłam z mężem na kolacji i miałam kawałki szynki prowansalskiej w daniu. Jak je poczułam to myślałam że do łazienki nie zdarze. Na szczęście się opanowałam ale było ciężko. Spalilabym się chyba ze wstydu jakbym w restauracji im taką niespodziankę zrobiła. Na samą myśl o mięsie a w szczególności wędline mi nie dobrze ze mam odruchy wymiotne. A ja się cieszyłam ze objawy będą powoli mijac, niestety w moim przypadku nasilają się jeszcze bardziej. Teraz też jeszcze nic nie zjadłam. Nie chce się nawet do lodówki zbliżać. Jedyne co byłabym w stanie teraz zjeść to coś na słodko. Ale boję się że jak będę jadła samo slodkie to moja waga tego nie wytrzyma