Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Sanna nam na napięcie zwrócił uwagę pediatra i skierował do poradni rehabilitacyjnej a tam już neurolog go nadal,miał też robione usg główki żeby wykluczyć ewentualne zmiany w mózgu które mogłyby być przyczyna wzmożone napięcia.
U nas ze względu na napięcie właśnie o braniu pod paszki nie ma mowy.
U nas jak co noc pobudka o 5 przez męczące bączki:( mam nadzieję ze mały dośpi jeszcze chociaż godzinkę.
Dzień dobry -
Moje pytanie wynika ze strachu żebym czegoś nie przegapiła dziekuje wizyta szczepienia juz w czwartek to ważenie i wizyta z Panią doktor bedzie milego dnia dziewczyny i dzieciaczki zdrowka bo straszny okres na przeziebienia panuje u nas maz w drugim pokoju od wczoraj spi oby nas nie złapało
-
Nam napięcie zdiagnozowala pediatra prywatna. Państwowo nikt...
Wysłała nas do fizjoterapeuty a ta na rehabilitację muszę jeszcze odwiedzić neurologa.
My czasami bierzemy pod paczki bo tak wygodniejSanna, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Witam się.
Jednak musimy przsunac wyjazd do moich rodziców bo z męża okiem nie najlepiej a nie chce by mu się pogorszyło bo to jednak oko.
Za tydzien pojedziemy nawet lepiej sie sklada bo wypada we wtorek wszystkich świętych wuec dłuższe wolne.
Dzis spotkałam przed praca koleżankę z działu a tak 2 dni temu o niej myślałam i ona tez mnie zwolala myślami
Sprzedala ni nowinę ze zostanie w marcu babcia troche mlodo sie smieje bo jej Cora 18lat skończy ale juz troche sue przyzwyczaja.
A jak ja zaszlam w ciążę to ona 4tyg po mnie zaszka a niestety w 10tyg poroniła a teraz będzie babcia
-
Witajcie. Rzadko ostatnio tutaj wchodzę z jednego powodu: Za bardzo porównuje moje dziecko z waszymi.I w ten sposób ciągle odwiedzam lekarzy jak się okazuje niepotrzebnie.
Czytałam o napięciu mięśniowym i juz wydawalo mi sie ze ma to moja córcia. Czytam ze wasze juz obracają sie z plecków a moja jeszcze sie nie obraca itd. I tym sposobem odwiedzilam juz pediatre, neurologa, i prywatnego fizjoterapeute którzy potwierdzili ze Kornelia jest zdrowa i rozwija sie prawidłowo. Świetnie bawi sie juz zabawkami za to na obroty trzeba dać jej jeszcze czasu tak powiedział lekarz. A mąż patrzy na mnie jak na hipohondryczke co wymyślą choroby dziecku.
Ehhh jestem przewrażliwiona na jej punkcie ale musze chyba troche wyluzować i zamiast czytać fora chyba u mnie będzie lepiej jak przeznacze ten czas na zabawę Miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2016, 15:08
Kornelia ur. 27.06.2016 r. g.21.20 cc 3700g 57 cm
[/url]
Wiara i nadzieja dziala cuda! -
Nam na napięcie zwróciła uwagę położna, później lekarz dał skierowanie do neurologa ale w między czasie poszliśmy prywatnie do rehabilitantki która potwierdziła.
Kama ja robię jednocześnie uciski między żebrami i na kość biodrową po przeciwnej stronie. Dziś jak podnosił to już prosto, ale raz tak się darł że płakałam razem z nim. Wy prywatnie na rehabilitację chodzicie?
Ja za paszki jeszcze nie podnoszę małego.
Niuniusia z jednym się z Tobą zgodzę wyluzuj mój się też nie przekręca z brzucha na plecy czy z pleców na brzuch i nie uważam że jest opóźniony. Ma jeszcze na to czas. Każdy dzieciaczk rozwija się w swoim tempem i najgorsze co możemy robić to porównywać i martwić że z naszym jest coś nie tak bo on tego nie umie.Niuniusia lubi tę wiadomość
-
Karol tez się nie przekręca i chyba nie ma zamiaru w najbliższym czasie z tego co widzę straszny leń, jak mu się nudzi na brzuszku to wrzask bo mama zaraz przecież weźmie
Ja już go biorę za paszki i robimy juz samolot króciutki? radochy przy tym co nie miarajusella lubi tę wiadomość
-
Witam się
Czy to normalne jak dziecko chrumka noskiem??
Wcześnie Wojtek juz tak miał ale minelo a teraz znowu.
Myślałam ze może nosek zapchany ale frida nic nie wyciągała.
Teraz chwila dla Mnie przy kawusi bo reszta domowników jeszcze spiWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2016, 07:31
-
Mammbella co do trzeciego dziecko to troszkę sie boje ale z drugiej strony nie chce czekać jak wczesniej ze miedzy Cora a synem jest 5lat różnicy.
Pozatym w styczniu juz dkobcze 30lat takze uzgodniliśmy z mezem ze teraz lepiej trzecie
Boje się tych chorób szczególnie ze synek mnóstwo badan przeszedł jak byl w brzuszku bo miał podejrzenie zd i do dzis lzs mi sie kreci w oku jak o tym pomysle ile strachu i nerwów mieliśmy .
Może przy okazji później poszukam nowej pracy bo w tej mojej coraz gorzej sie dzieje i na lepiej sie nie zapowiada..
-
Dzień dobry Mamusie.
Niuniusia właśnie wczoraj myślałam co u Ciebie widze,ze jestesmy bardzo podobne ja tez non stop wyszukuje jakues nowe przypadlosci u mojego syna,ale wiesz ja to mam po prostu taki charakter,caly czas sie o cos martwie,nawet jesli wszystkim dookola wydaje sie ze jest ok i to nie dotyczy tylko dziecka ale calego zycia,moj M.juz sie z tym pogodzil i nie walczy Tymek chyba przekonał sie do smoczka,nie jest może wielkim fanem,ale zawsze to coś od kilku dni udaje mu się zasnąć w łóżeczku nawet na dzienne drzemki.
Dziewczyny czy Waszym maluchom klaruje sie już jakiś rytm dnia?my powoli przestawiamy sie na system trzygodzinny (karmienie co trzy godziny),oczywiście to Tymek o tym zadecydował.
Agness ja tez zauważyłam u Tymka takie chrumkanie ale tylko czasami.myslalam ze to katarek ale nowe czysty,psikam solą morską i będę obserwować a w środę na wizycie zapytam pediatrę co i jak.
jusella lubi tę wiadomość
-
Katrin ja tez duzo cale zycie panikuje. Nie wspomnę o ciąży bo ciągle sie martwiłam zeby wszystko bylo ok.
Jednak potrzebuje waszej porady mamy butelkowe o której podajecie ostatnia porcje mleczka przed mlekiem na sen? Ja daje ok 16-16.30 120 ml mojego ściągniętego potem ma drzemke ok 30 minut i o 19 kapiemy.niby grzeczna jest przy kapaniu ale jak nagle podajemy butelkę z mlekiem to rwie sie jakby byla glodna a za chwile odrywa i placze...i jak troche przyśnię to tak na polspiocha dajemy wtedy wypije i dalej idzie spac. I zastanawiam sie ze może jeszcze nie jest glodna...Kornelia ur. 27.06.2016 r. g.21.20 cc 3700g 57 cm
[/url]
Wiara i nadzieja dziala cuda! -
Hejo Mamuśki
U nas wariackie dni prze Tatuśka oczywiście cały czas coś się dzieję, że nawet nie bardzo jest czas coś napisać . Dziś byliśmy na urodzinkach u siostrzenic Tatuśka - Ziutasek wymęczony wrócił i był mały problem ze spaniem - był tak zmęczony, że nie mógł zasnąć i malutki armagedonik nam zafundował. Na szczęście udało nam się w miarę szybko uspokoić Łobuza i już od jakiegoś czasu słodko sobie śpi.
Niuniusia - nie ma co porównywać Dzieciaczków. Mój też mało ambitny i niech tak zostanie - ma jeszcze czas na wyścig szczurów . I tak Go kocham nad życie bez względu na to czy przewraca się na plecki czy zadowoli Go tylko paluch w buzi i garść maminych włosów w łapce .
Ja myślę, że Kornelka by nie spała jakby głodna była - przynajmniej Ziutek tak ma (tylko że my kp)
Dziewczynki - spokojnej nocki Kochane - buziaczki dla Was i Maluszków
Sanna, stokrotka2013 lubią tę wiadomość
-
Niuniusia ja podaje po 22giej ostatnie mleko. Ale ja ja kładę dosyć późno.
Teraz mi skubana przed snem zjada 170-180ml mleka. W ciągu dnia je co 3-4h po 120Ml.
Rytm dnia? Rano jak wstanie to po 2och h zawsze przykima. -
Ejrene chodzimy prywatnie na rehabilitację. Płacimy za to alr przynajmniej mamy ja od razu. Trochę dupa z terminami ale wszystko na całe szczęście udało się rozpisać.
Ja jak kładę swoją na brzuchu to się już tak drze, nie daje sobie zrobić ćwiczenia. Ucisk nic nie daje (dłoń ma się otworzyć) ręce wyrywa, takie ćwiczenie nir ma sensu. Nie wiem co mam z nią zrobić... Jak robię ucisk na żebra i brodę to wszystko cacy ale tylko przejdę do tamtego ćwiczenia to już tragedia... Ehh widzę źr są postępy ale wkurzam się bo coś to ćwiczenie nie wychodzi... -
A u nas chyba jakiś skok chyba,Młody od wczoraj tylko jęczy i marudzi,nie idzie go w żaden sposób zadowolić-na rękach źle,w wózku jeszcze gorzej,uplakany i zmęczony nie chce jeść. I ostatnio u nas problem z kupka.do tej pory były co najmniej trzy dziennie a teraz jedna na dwa dni i widać ze go to męczy,później kupka jest juz rzadka,wczoraj wieczorem musieliśmy podać czopek bbo bardzo sie meczyl.mam nadzieję,że to nic poważnego.
Jusella ostatnio przeczytałam bardzo mądra wypowiedź na temat rozwoju naszych maluszkow, one nie wiedzą przecież że w jakichś mądrych książkach napisali ze mają już potrafić to i tamto,każde z nich decyduje o tym samo kiedy jest gotowe na następny krok,a w trudnych chwilach powtarzam sobie,że dziecko może a nie musi.nie zależy mi na tym żeby Tymek robił cokolwiek z tych mądrych książek,moim marzeniem na dzień dzisiejszy jest to żeby się więcej uśmiechal i żeby mój dotyk dawal mu poczucie bezpieczeństwa u ukojenie a narazie tak nie jest i wiem,ze bez tej rehabilitacji tego nie osiagniemy...jusella, Niuniusia, Sanna, Evanlyn, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Kama a u Was napięcie jest tylko w rączkach? pewnie gdzieś pisałaś ale nie mogę odnaleźć.my w tym tygodniu będziemy mieli spotkanie z terapeuta od vojty bo u nas duże napięcie jest na nóżkach i bobath chyba nie da rady na to.zobaczymy może połączymy te metody.
-
No można powiedzieć że rączki, szyja. Mamy wpisane odcinek piersiowy czy jakoś tak było na skierowaniu.
Kolejna wizytę mamy we wtorek i dobrze bo moje dziecko nie współpracuje.
Do tego u nas chyba też skok. Wszystko źle. Zabawki be, mata piankowa be, na pękające źle, na brzuchu po chwili źle (a się sama na niego obraca) ja nie wiem o co jej biega
Poszłam odwiedzić dzisiaj tatę a ta mega grzeczna... Aaaaaaaa zwariuje z nią. Albo to pogoda albo skok. Od wczoraj tak ma... Męczy to cholernie....