Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySmile wrote:Hej Renieczka:) witamy wśród nas...dzisiaj trochę wisielczy nastrój zrobiłam, przepraszam Dziewczyny....po prostu nie mam od kogo uzyskać fachowej informacji ani nie mam nikogo z takim przypadkiem.
Nie zawracam Wam juz głowy, miłego dnia!
Nie zawracasz i po to tu jesteśmy, żeby się wyciągać z dołków
I dawaj znać co się dzieje i co zamierzacie. Takie informacje są bezcenne dla każdej z nas, nigdy nie wiadomo co się wydarzy przy kolejnych naszych badaniachSanna lubi tę wiadomość
-
Katuni tak mi przykro, az mi serce zamarlo jak przeczytalam. myslalam ze juz na tym etapie powinno byc ok
wlasnie dlatego z ciezkim sercem bede musiala powiedziec po czwartku szefowej o ciazy. wolalabym poczekac jeszcze a tak to juz wszyscy beda wiedziec lacznie ze studentami bo tam jezora za zebami nie potrafia trzymac nawet w delikatnych sprawach (np opowiadaja ze ktos poronil)
Sama teraz nie ukrywam ze boje sie kolejnej wizyty, mam ja w czwartek. myslalam ze 1 wizyta bedzie najgorsza a to jednak chyba za kazdym razem bedziemy sie stresowac
Witaj Renieczka
Smile ja wlasnie sie strasznie balam tego cmv bo jedna z moich szefowych go miala 2 lata temu (byla w szpitalu) i jej sie on reaktywuje bo ona ma strasznie slaba odpornosc. i az boje sie przebywac kolo niej. na szczescie u mnie wyszlo w badaniach ze go juz mialam co nie znaczy ze nie moge go jeszcze raz zlapac, ale tu chyba ryzyko jest male. ty wczesniej robilas test na cmv? bo jak nie to ja nie wiem czy mozna powiedziec czy to jest 1 infekcja czy reaktywacja starego wirusa. to jest okropne jak sie dowie o czyms juz na poczatku ciazy i potem cala ciaze mysli. Smile nawet jezeli jest to 1 infekcja to lekarze beda wiedziec co robic. beda ci pewnie robic czestsze usg i sprawdzac wszystko takze bedziesz na biezaco wiedziala czy wszystko jest ok. poza tym z tego co wiem mozna sprawdzic czy wirus dostal sie do plodu, nie wiem tylko czy nie przez amniopunkcje. tym sposobem jakby sie nie dostal (jest na to duza szansa) to bys to wiedziala i bys sie uspokoila. szkoda ze ten twoj dr taki jakis nie bardzo rozmowny. moze czeka na wyniki i potem ci wszystko wytlumaczy. bedzie dobrze ! i nawet nie mysl ze zawracasz glowe bo to forum nie jest tylko od cudownych wiesci i cieszenia sie ale tez od tych mniej cudownych wiesci bo to sie moze przydarzyc kazdej z nas i kazda z nas potrzebuje czasami tutaj pomocy, po to tu jestesmy w koncu nie?
ps. juz w koncu nie wiem czy ten wirus sie przenosi tylko przez fluidy typu slina czy tez kropelkowo bo zawsze wiedzialam ze kropelkowo nie a teraz dr dal mi kartke i pisze ze jednak tez
ja powiem wam ze ciesze sie ze piatek dzisiaj. potem do wtorku mam wolne. jade nad morze na 3 dni powdychamy jodu, moj piesek sie wyszaleje na plazy, ach potrzebuje tego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2015, 12:51
-
nowatorka przed ciążą kazali mi zrobić toxo i różyczkę, ne miałam cmv. Teraz miałam robione 1 raz i taki oto zonk....Chyba z badan wynika że jest to zakażenie pierwotne chociaż nikt mi tego wprost nie powiedział jak usłyszałam tekst "dobrze że Pani przyszła" to już nie wróżyło nic dobrego"...wszyscy tylko mówią żeby się nie martwić...o amniopunkcji tez już czytałam,chyba w 18tc można robić.Podobno już na usg mozna wychwycić jakby coś było nie tak, oby nie!!
-
Smile niektorzy wogole nie kaza tego bad robic bo i tak nie da sie z tym nic zrobic a tylko sie matka potem denerwuje, czesto niepotrzebnie. ciekawe skad ty go zlapalas skoro nie mialas kontaktu z dziecmi malymi i ze slina, mysle ze rece mylas czesto itd. szkoda ze nie mialas wczesniej tego badania bo bys wiedziala czy wczesniej juz go mialas i sie reaktywowal czy nie, bo ten wirus ma ok 50-80 % ludzi (!) wiec mialabys takiego pecha zeby akurat go zlapac teraz? moze juz go mialas i sie reaktywowal, bo przy tym tez by bylo igg i igm pozytywne.kiedy bedziesz miala wszystkie wyniki i ich ocene przez lekarza?
teraz przeczytalam ze z kobiet u ktorych igm jest dodatnie tylko 10%przenosi wirus na dziecko takze to jest maloWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2015, 13:38
-
Smile teraz po Twojej historii mam ochotę zabarykadować się w domu i nie wychodzić do ludzi ;/ a już naprawdę paraliżują mnie dzieci siostry mojego męża - chyba wyznacze im strefę "bezpieczeństwa", której nie mogą przekraczać wokół mnie.......
Karolina_karolina lubi tę wiadomość
Mama Aniołka [*] 15.12.2015r.
-
Hej Dziewczyny! A ciąża to niby czas spokoju i wyciszenia przed spotkaniem się z naszą Dzidzia... a jak jest w realu tu wszystkie pięknie tu widzimy. Jestem z Wami wszystkimi duchem.
Ja od 24.11. jestem na l4 wiec chcąc nie chcąc większość juz wie, że jestem w ciąży. Na pierwszym USG wyszło ze mam torbiel prawie 6cm. Jestem na duphastonie 2x1 a wczoraj mimo to miałam brązowy śluz na majtkach, taki jednorazowy wybryk i od tego czasu nic. Nie wiem czy panikowac i dzwonic do lekarza czy co, czytam, ze jak taka pojedyncza sytuacja to nie ma obaw... Wizytę planowana man na 8.12. Badania robie dzień przed. Mój mąż przez to miał niespokojna noc i zaspał do pracy takie uroki ciężarnych.
Wierzę, że w lipcu bedziemy się tu przescigiwac w wrzucaniu fot naszych pociech!Marcel Zdzisław vel. Pająk
PCO stwierdzone w 2008r.
05.2015 cb (6tc)
1-4cs z CLO+Ovitrelle; 5cs CLO+fostimon+ovitrelle
-
Dziś odebrałam wypis ze szpitala bo wczoraj nie chciało mi się jechać. Spytalam Pani która mi dawała wypis czy mogę zrobić zdjęcie telefonem zdjęcia USG bo chce pokazać mężowi ( a przy wypisie nie dają badan) i była mega miła. Za śmiała się i zrobiła mi ksero. Wiec wstawiam żeby przedstawić Wam mojego bobasa. Najgorsze ze nie wiem gdzie przód a gdzie tył. Nie umiem tego odczytać ale i tam mi się podoba . Ma 28,4 mm i wg usg to 9t 6d
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2015, 13:56
Ejrene, Agaax, majeczka87 lubią tę wiadomość
-
Dunda jak masz wizyte 8mego to poczekaj wizyty jak nic sie nie bedzie dzialo i odpoczywaj.
daktylek ja ostatnio to samo mam z dziecmi siostry mojego. ostatnio bylismy w restauracji a ten maly oblizywal wszystkie szklanki i inne rzeczy. az odstawilam moja szklanke daleko i nie pilam przez caly czas bo balam sie ta szklanke postawic kolo niego. a ze tesciowie i oni jeszcze nie wiedza o ciazy to moglo to wygladac troche dziwnie hehe
karolina nie widac zdjeciaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2015, 13:52
daktylek lubi tę wiadomość
-
Jedyny kontakt jaki miałam z dzieckiem do 2 lat był pod koniec pażdziernika bo pilnowałam bratanka mojego męża. To jedyna sytuacja która mi przychodzi do głowy.No mam mola na głowie ale cóż zrobię?jak będę miała wynik to pojade do tego szpitala zakaźnego do Wawy i dowiem się wszystkiego od specjalisty w tej dziedzinie bo jakoś zdanie"niech się Pani nie martwi" mnie nie przekonuje.
a tak napisała jedna dziewczyna na forum która przechodziła cmv w ciąży ale zaraziła się w 2 trymestrze:"Lekarka powiedziała wprost to, co już wiem, tj., że CMV nie leczy się w ciąży, a organizm sam musi sobie poradzić z wirusem. Pocieszyła mnie też, że jeżeli nie przechodziłam tego gwałtownie z utrzymującą się gorączką i powiększonymi węzłami chłonnymi, nie ma wcale dużej szansy, że wirus przeszedł na dziecko. Wyższą temperaturę miałam tylko raz, węzły chłonne nie były powiększone (miałam "tylko" męczący kaszel), więc jest nadzieja."
-
Leżę czytam i nie wierzę.. Katunia tak bardzo mi przykro aż sama się prawie popłakałam czytając twój wpis może dlatego że sama mam ciążę zagrożona,leżę w domu i krwawie przez mojego krwiaka.Dziecko się dobrze rozwija lecz krwiak jest centralnie obok dziecka.Mogę mieć tylko nadzieję że wszystko będzie dobrze i że w moim brzuchu trzymam żyjące dziecko.najbardziej jest to dla mnie nie zrozumiałe że takie nieszczęścia przychodza to tak nagle a objawy ciąży się ma nadal. Chciałabym w swoim domu mieć to urządzenie usg gdzie mogłabym codziennie spr czy wszystko jest ok. Życzę nam by lista lipcowa już nigdy się nie zmniejszyla z całego serca..
-
Smile wrote:jak będę miała wynik to pojade do tego szpitala zakaźnego do Wawy i dowiem się wszystkiego od specjalisty w tej dziedzinie bo jakoś zdanie"niech się Pani nie martwi" mnie nie przekonuje.
-
Dziewczyny, ależ dzis smutny dzień.. Ale jutro bedzie lepiej. Nie możemy się same nakręcać.. Ja tez juz dzis się naryczałam..ale.dosc. Trzeba byc dobrej myśli bo fasole wszystko czują.
Karolina maluch słodki i jaki dużydaktylek lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*]