Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry w niedzielę
mnie całą noc śniły się kłótnie z sąsiadem, później że zatrzasnęłam się w windzie w której nawet kroku nie mogłam zrobić wciskałam każdy guzik żeby się tylko zatrzymała a ona stanęła między piętrami i poszedł złowieszczy komunikat (jak z filmu inferno o tym morderczym wieżowcu) "a teraz wydostań się i wyjdź"
cieszę się że wstałam... u nas zimno, mokro i mżyale wczoraj próba zapanowania nad syndromem wicia gniazda wybuchła jasnym promieniem i poskutkowała trzema godzinami huśtawki hormonalnej- nie chcę powtórki więc idę do ogródka żebym chociaż miała poczucie że coś się dzieje
później mam zacząć sprzątać pracownię z której się zrobiło magiczne pomieszczenie (jak chyba w każdym domu) czyt. pie.dolnik a potrzebuję odzyskać twórczy plac boju żeby zbudować inspekt
miłego dnia dziewczyny!LilouK, jusella, niezapominajka, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
Sergiusz
-
Agness27 wrote:Nas straszyli ze dziecko będzie miało ZD albo ze serduszko przestanie bic bo zwalniala akcja no i zle wyszlo usg..
Z gabinetu wyszłam to od razu w placz i dlugo nie mogłam sie uspokoić.
Zrobiliśmy amniopunkcje i po 4 tyg wszystkie zle parametry zniknely i dziecko bez wad genetycznych aż sie poplakalam ze szczęścia:)
Teraz badamy nadal tylko serduszko bo prawa komora jest mniejsza id lewej ale to juz nie zagraża Jego zyciu ale co przeżyliśmy to naprawde nie życzę nikomu..
Agnes cieszę się, że wszystko okazaało się w porządkuAgness27, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
06.2015 - poronienie
-
Karo Em wrote:U nas jest 0,52 cm. Mam też zdjęcie z pomiarem. Kurcze jak mi dr to opisywała to od razu mówiła że nie ma się czym martwić. Z tym że to było na tym badaniu połówkowym z oceną anatomiczną i serca, więc skoro inne rzeczy były ok to od razu tak stwierdziła. O Edwardsie nic a nic. Tak samo mój gin prowadzący.
U mnie 7mm... Teraz długie 4 tygodnie oczekiwania na usg..06.2015 - poronienie
-
Telashe przypomniałaś mi jak niedawno zastanawiałam się czy słowo "pierdolnik" jest brzydkim słowem i wyszło mi, że nie- że jest to zbiór pierdół (a może pierduł? )
Czasem nachodzą mnie takie filozoficzne myśli
Powodzenia w pracach rolniczychTelashe, Agness27, majeczka87, aisa, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Mnie dzisiaj naszlo na rosół
ależ mam ochotę. Mój był w sklepie i kupił sam z siebie wloszczyzne aż byłam pod wrażeniem. Tylko zapomniał o piersi z kurczaka więc i tak muszę iść
no nic pójdę
i tak do Rossmanna muszę się wybrać.
Ja dzisiaj obiadek u rodziców a mój do pracyAgaax, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
ada89 wrote:U mnie 7mm... Teraz długie 4 tygodnie oczekiwania na usg..
Ale wierzę że do tego czasu ani u Ciebie ani u mnie już jej nie będziejusella, ada89, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
hej. ale smak robicie. ja robie lazanie rybne. mialam isc na grila ale niestety pogoda nie dopisala i dupa.
dziewczyny jak ja nigdy nie myalalam jeszcze o porodzie tak wczoraj mnie kolezanka niezle nastraszyla. moja mala jest jak narazie b duza. w 20*2 wazyla 450g. no i tA Moja kolezanka mi opowiadala ze jej dzieci tez byly duze i ze ja przy porodzie pocieli do granic mozliwosci, wykrwawiala sie i ma problemy ze wspolzyciem i zebym zamawiala cesarke. nigdy narazie nie myslalam o cesarce ale teraz sie powaznie nad tym zastanawiam. moj jak sie urodzil wazyl 5kg, ja 3200g. nie wiem jak tu we wloszech wogole to wyglada czy mozna sobie tak zazyczyc cesarke bo dziecko duze. musze pogadac z ginem ale nie powiem, troche mnie zdolowala ta wczorajsza rozmowa....
jusella, eve90, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny troszke was nadrobilam
mam nadzieje ze z waszymi dzieciaczkami wszystko bedzie w pozadku ja czekam na wizyte 21 marca wkoncu sie dowiem jaki moj szkrabek jest juz duzy
Ja dzis obiadku nie robie wychodzimy cala rodzinka do restauracji ..... ja mam chec na jakiegos fastfooda hehhehe
Sypiac sypiam dobrze ale chodze cos zmeczona w ciagu dnia, obawiam sie ze moze mnie jaka anemia dopada ale to sie dowiem na wizycie jak badania porobia, pamietam w poprzedniej ciazy tez mnie wziela jakos w 3 trymestrze i musialam brac zelazo dodatkowo
Nowatorka ja mialam pierwsza cesarke w Pl robiona wlasnie bo synek byl zaduzy wazyl rowno 3500 i jak to oni nazwali dysproporcja miednicowa u mnie czy cos takiego ale np w u mnie w Norwegii nie wzieli tego pod uwage i rodzilam naturalnie i z tego co wiem to u mnie robia cc jezeli dziecko wazy wiecej niz 4500 , wtedy uwazaja ze dziecko jest duze hehhehe no ale ja ogolnie sie ciesze ze mialam molziwosc rodzic naturalnie nigdy bym sie nie zdecydowaala na cc na zyczenie ze wzgledu ze okres pologu byl dla mnie jakims koszmarem .....jusella, nowatorka, aisa, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
Synek William[/url]
[/url]
[/url
[/url]
-
Nowatorka moja przyjaciółka od kilkunastu lat mieszka we Włoszech i tam 2 dzieci rodziła przy drugim cesarkę miała bo chciała (pierwszy poród był dla niej traumatycznym przeżyciem) i nikt nie robił jej problemów 16 lat temu- nie wiem jak teraz.
Nie masz co na zapas się przejmować bo pomiary z USG są tylko przypuszczeniami, dzieciaczki rosną raz szybciej, raz wolniej.
Jak już wcześniej pisałam- urodziłam 4 kg kloca a należę do szczupłych ludzi (przed ciążą 48 kg/ 166 cm) i nic mi nie było
nowatorka, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Nowatorka, wiem, że takie pogadanki działają na głowę.
Staram się o tym nie myśleć i unikam takich "dobrych rad" jak mogę. Zawsze mówię, że moja mama (ledwo 150cm w kapeluszu) poradziła sobie z dwójką, to i ja dam radęNo i zamykam jadaczki!
Faktem jest, że kobiety lubią dzielić się traumatycznymi przeżyciami z innymi. Samej mi się to przydarzyło i nawet mi przed łeb nie przeszło, że w ten sposób straszę koleżankę pierdołami, która dopiero co zaszła w ciążę.
Biorę pod uwagę, że każda z nas jest inna. Jedne umordują się rodząc 2,5kg maleństwo, inne bez problemu radzą sobie z 4,5kg bobasem.
Będziemy się martwić w lipcuWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2016, 15:07
jusella, nowatorka, majeczka87, aisa, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
A ja wczoraj weszlam na chwile do sklepu bo jechalismy do znajomych w odwiedziny bo tydzien temu urodzil im sie synke no i musialam kupic prezent jakis no i oczywiscie trafilam na promocje -40 % hehehe wiec na szybko i ja sie zaoparzylam w co nieco dla malucha
jusella, nowatorka, LilouK, Pauli11, aisa, kot_bury, Zuzulka88, Agness27 lubią tę wiadomość
Synek William[/url]
[/url]
[/url
[/url]
-
Lilouk masz rację z tym dzieleniem się złymi przeżyciami.
W poprzedniej ciąży miałam poważny wypadek w 8 miesiącu i wylądowałam w szpitalu na patologii i kochane panie, które leżały ze mną na sali postanowiły mnie "pocieszać" opowieściami jakie to dzieci rodziły się po wypadkach z jakimi wadami, deformacjami itd. Doprowadziły do tego, że wypisałam się na własne żądanie (nie chcieli przenieść mnie do mojego szpitala- leżałam 70 km od domu) z początkami depresji. Wdłg tamtejszych lekarzy miałam do końca ciąży leżeć a po konsultacjach u mnir w szpitalu okazało się, że nic mi nie jest!Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2016, 13:48
LilouK, majeczka87, eve90, aisa, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Maka wrote:Pytanie do kocich mam:
Z racji tego że trzeba będzie kota wyprowadzić z pokoiku który przeznaczony dla Bartusia- a raczej wynieść kuwete. Wymyśliłam że zamówimy specjalną szafkę żeby móc kuwete wsadzić, taka z otworem. Myślicie że to dobry pomysł?
Czemu niejeśli wam taka szafka pasuje
Ja mam dwie kuwety w łazience i wyglądają tak:
Jednak uważaj, koty baaaardzo źle znoszą przenoszenie kuwetyWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2016, 14:11
jusella, Asit, Maka, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Witam dziewczyny w ta piękna pogodę aż chce się żyć!
Mam takie pytanie do was, czy będziecie kupować rozki, czy to jest niezbędny element, ja planowałam ominąć ten zakup ale na wykładach z fizjoterapeutka nasluchalam się ze twardy, sztywny rożek jest dobry nawet do karmienia i ulatwia utrzymywanie dziecka w dobrej pozycji i teraz mysle jednak ze to przydatna rzecz, jakie macie co do tego zdanie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2016, 16:47
jusella, Kasiulina, aisa, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Dalile wrote:Czemu nie
jeśli wam taka szafka pasuje
Ja mam dwie kuwety w łazience i wyglądają tak:
Jednak uważaj, koty baaaardzo źle znoszą przenoszenie kuwetyWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2016, 16:49
Zuzulka88 lubi tę wiadomość
Synek William[/url]
[/url]
[/url
[/url]
-
eve90 wrote:Witam dziewczyny w ta piękna pogodę aż chce się żyć!
Mam takie pytanie do was, czy będziecie kupować rozki, czy to jest niezbędny element, ja planowałam ominąć ten zakup ale na wykładach z fizjoterapeutka nasluchalam się ze twardy, sztywny rożek jest dobry nawet do karmienia i ulatwia utrzymywanie dziecka w dobrej pozycji i teraz mysle jednak ze to przydatna rzecz, jakie macie co do tego zdanie?eve90, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Eve ja mialam przy pierwszym dziecko i wogole sie nie sprawdzil i nie uzywalam dla drugiego juz nie kupowlaam za to kupilam otulaczka i kocyk i super teraz bede miec ten sam zestaw
jusella, eve90, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
Synek William[/url]
[/url]
[/url
[/url]