Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
TheForfie wrote:ze wskazan lekarza bierze sie go gdy ma sie z partnerem konflikt serologiczny ( krwi ) ja np. mam rh- a moj partner rh+ i gdyby dziecko odziedziczylo krew po tatusiu to przy porodzie wytworzylyby sie u mnie przeciwciala, co byloby problemem w kolejnej ciazy gdyby dziecko znow mialo krew taty dlatego podaje sie przeciwciala

Ja też jestem Rh-, mąż + lekarz najpierw w grudniu i teraz w kwietniu zlecił mi badania Rh i w obu przypadkach wyszło, że "przeciwciał nie stwierdzono". To mimo, że u Ciebie nie stwierdzono to i tak dają profilaktycznie zastrzyk w ciąży? Czy po badaniu Ci wyszło, że "stwierdzono"?
Sorki, że tak dopytuję, ale mój lekarz nic nie mówił o zastrzyku w trakcie ciąży, a słyszałam tylko o tym, że podają po porodzie.
-
TheForfie wrote:No ja właśnie pierwsze co to weszłam na srokao i właśnie go nie poleca i pisze o tym olejku sojowym tutaj: http://www.srokao.pl/2015/08/analiza-babydream-fur-mama.html
"Pomimo świetnego składu odradzam używanie w ciąży. Niestety od pewnego czasu pojawią się informacje o oleju sojowym jako tym, którego w ciąży nie powinno się stosować nawet zewnętrzne. Cóż dmuchając na zimne, mówie nie
"
Myślicie że moge go uzywac czy lepiej odlozyc;/ ?
To może mi sie pomyliło z mleczkiem bo wiem ze któryś polecała.
To chyba tez brzuszka nie będę smarować ale piersi i uda chyba nie zaszkodzi..
Albo używać po porodzie.
TheForfie lubi tę wiadomość


-
September, u mnie też nie stwierdzono przeciwciał w drugiej ciąży pomimo, że poroniłam w ubiegłym roku. W UK po poronieniu, anty D podaje się dopiero w przypadku ciąży starszej niż 13 tyg. Ja byłam w 11 tyg i nie wytworzyłam przeciwciał.
Nie wiem jaką grupę krwi ma mój chłop, bo nie zlecono mu sprawdzenia tego.
Podają profilaktycznie, pierwszą dawkę dostałam podwójną. Kolejną, już normalną, dostanę po porodzie o ile dzieć jest +. A potem powtórka jeśli znowu zajdę.
Z tego co mi wiadomo, w Polsce trzeba sporo za taki zastrzyk zapłacić, tutaj jest za darmo.
TheForfie lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny poniżej zamieszczam posta - apel mojej koleżanki, której córcia jest chora. Prosiłabym jednak, żeby te z Was, które stresują się porodem i ciążą może go sobie odpuściły?
Na pewno proszę te z was, które będą mogły o wsparcie zrzutki - cel nie jest wygórowany.
Przepraszam za tą prywatę, ale naprawdę zalezy mi na dotarciu do jak największej liczby osób z tą prośbą. Nie linczujcie.
"Po dwóch latach Ninka w końcu została ostatnio dokładniej zdiagnozowana i tak jak każdy przypuszczał ,to wszystko jest wynikiem uszkodzenia okołoporodowego. Kiedy rodziłam tydzień czasu w szpitalu a Ninka odbijała się i cofała gdy mijały bóle porodowe w którymś momencie odbiła się tak,że uległ uszkodzeniu kręg szyjny , który od samego początku ogranicza dopływ tlenu i krwi do mózgu. Sad
Na początku rozwój umysłowy i mowy był prawidłowy, tylko ruchowo niestety nie,ćwiczona więc była od pierwszego miesiąca życia ze względu na kręcz szyi i krwiaka, a później obniżone napięcie mięśniowe.
Jeszcze pół roku temu potrafiła wypowiadać słowa i proste zdania, Od 3 miesięcy kompletnie nic Sad wszystko się cofnęło do zera. Niestety w tym przypadku tak jest,że jeżeli nie udrożni się przepływów i nastawi odpowiednio kręgu postępować będzie ubytek zdrowia poprzez ciągłe niedotlenienie.
Ostatnio znalazłyśmy doktora, który się tym zajmuje , jako pierwszy opracował metodę (metoda Vela) masuje, nastawia kręgi itp. uczy obecnie innych lekarzy swojej metody żeby pomóc dzieciom. Teraz w kwietniu na sympozjum we Wrocławiu przyjechali do niego lekarze z Chin, Japoni, Niemiec, Usa , z całego świata ,żeby wysłuchać jego metody i chcą się uczyć. Ludzie, którzy mają otwarte umysły i serca.
Tydzień temu skończyłyśmy u doktora pierwszy turnus rehabilitacyjny, rozmawiałam z rodzicami, którzy już byli na kilku takich turnusach i z podobnym uszkodzeniem doktor bardzo pomógł ich dzieciom.np. Już po trzecim takim turnusie dziewczynka , która nie chodziła, nie było z nią kontaktu, teraz chodzi, normalnie zachowuje się.Nie widziałam nic po niej żeby było wcześniej tak źle. Dziecko jest w stanie normalnie funkcjonować.
Wiadomo, poza turnusami trzeba ćwiczyć swoimi metodami jakimi dziecko było do tej pory ćwiczone,ale w tej chwili najważniejsze jest nastawienie kręgu szyjnego. Ninka jest żywsza po tym turnusie,ogląda rączki i wystawia język , czego bardzo długo już nie robiła, ale to dopiero początek.
Teraz w lipcu będzie kolejny turnus, niestety koszta są przeogromne i jesteśmy zmuszeni zbierać pieniądze na wszystkie sposoby. Dlatego pozwolę sobie umieścić tutaj link do zrzutki .
Jeśli ktokolwiek chciałby wspomóc nas w tej walce o zdrowie Ninki. Nawet każde 5 złotych jest dla nas ważne,bo ziarnko do ziarnka żeby uzbierać cała kwotę.
https://zrzutka.pl/z/pomagamynince "

-
Dziewczyny mam problem , nie wiem czy warto się nim przejmować i umówić się na wcześniejszą wizytę do gin , bo mam dopiero 9.05.
Mam strasznie twardy brzuch jak kamień , nie są to skurcze po których mi przechodzi i robi się miękki , jest cały czas twardy .. naczytałam się dodatkowo "wujka google ' i panika w oczach totalna .. Może któraś z Was miała coś podobnego ?
[/url] -
Karolajjn ja tak mam od 2 -3 dni. Bunio jak kamień, skurczy żadnych ani innych objawów. Wczoraj wymacałam brzucha i wydaje mi się, że Młody się inaczej ułożył bo też ruchy w innych miejscach czuję i po prostu wypycha brzucha. Nie jest to przyjemne, bo jedyna pozycja, w której mi wygodnie to półleżąca. Już kiedyś tak miałam - przez kilka dni brzucho twardy był, jakby napięty a potem ciach - i nie mogłam się z dnia na dzień w bluzkę zmieścić - po prostu zbierał się w sobie i nagle, przez noc urósł. Pytałam się potem lekarza i potwierdził moją teorię
więc myślę, że teraz jest podobnie. Jak Ciebie to niepokoi to przełóż termin wizyty - tak na wszelki wypadek.
Karolajjn:), Agness27, TheForfie lubią tę wiadomość
-
no widzisz Jusella jak Ci się udało

Ja już nie mam sił, co godzinę - półtorej jestem głodna. Nie mam smaku do jedzenia tylko czuję wilczy głód aż mnie dławi do wymiotów i muszę iść coś na siłę zjeść ;/ Nie mogę się patrzeć już na to jedzenie, ale mnie ssie jak cholera
któraś ma coś takiego?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 19:45
jusella, babyonline82, eve90, TheForfie lubią tę wiadomość
-
Ja! Mirels ja tak dziś mam. Zaspokoiłam ochotę na słodkie i znów mi się czegoś chce... ja myślę, że to przez tą pogodę. Teraz siedzę i wymyślam co by tu zjeść... a potem obżarta jak bąk będę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 19:52
MirelS, Agness27, eve90, Zuzulka88, TheForfie lubią tę wiadomość
-
Karolajjn:) wrote:Dziewczyny mam problem , nie wiem czy warto się nim przejmować i umówić się na wcześniejszą wizytę do gin , bo mam dopiero 9.05.
Mam strasznie twardy brzuch jak kamień , nie są to skurcze po których mi przechodzi i robi się miękki , jest cały czas twardy .. naczytałam się dodatkowo "wujka google ' i panika w oczach totalna .. Może któraś z Was miała coś podobnego ?
Mój brzuch jest praktycznie cały czas twardy od ok 20 tyg. Na początku też sie wystraszyłam... lekarka kazała dużo leżeć i brać nospe max 3 razy dziennie... ze względu na moją szyjkę od 2 miesięcy leże praktycznie cały czas i biorę dużo leków rozkurczowych, a mimo to mój brzuch jest cały czas taki sam (noo może momentami czuje że jest bardziej miękki). Ja sobie tłumacze to tak, że taka moja natura
ponieważ jestem dość drobną osobą a przed ciążą zdarzało mi się ćwiczyć mięśnie brzuch to widocznie przez to ten brzuch jest twardszy. Odpoczywaj dużo, bierz nospe i będzie wszystko ok
jusella, Karolajjn:), Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Ja zużyłam właśnie opakowanie, na zmianę z kremem innej firmy. Fajny olejek, szybko się wchłania, teraz dla odmiany kupiłam oliwkę z HIPP dla dzieci, trochę ze względu na ten olej sojowy co jest w babydreamTheForfie wrote:Mam pytanko stosuje moze ktoras z was oliwke z babydream na rozstepy, slyszalam ze najlepszy i chcialam kupic krem ale nie bylo wiec wzielam ten olejek, a w domu przeczytalam ze ma on olej sojowy co moze szkodzic dziecku, ogolnie zdania sa podzielone. Niekiedy pisza zeby w razie w nie stosowac, a niekiedy zeby nie przesadzac i mozna stosowac po 1 trymestrze, boje sie teraz troche go uzywac, wizyta dopiero za 2 tygodnie, a nie wiem czy stosowac wszedzie czy tylko na uda i piersi czy odstawic? Jak uwazacie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 20:08
jusella, Agness27, eve90, Zuzulka88, TheForfie lubią tę wiadomość
-
angella908 wrote:mi wczoraj twardniał i robił się mmiekki i tak w kółko wizełam nospe i przeszło, u lekarza byłam dziś przepisał mi luteine i magnez i narazie jest dobrze
radziłabym przyspieszyc wizyte zeby zobaczył czy wszystko ok
Właśnie tak zrobię , zapiszę się wcześniej może się uda , jeśli nie to zadzwonię do niego , może coś poradzi ewentualnie wciśnie między pacjentkami .
MirelS wrote:Karolajjn a jak długo masz twardy ten brzuch? bierzesz magnez, no-spe ? może się przeciążyłaś? mi tak twardnieje każdego wieczoru więc wiem co czujesz ;/
W sumie to tylko dziś , od rana twardy jak kamyczek . jeszcze nie brałam , ale chyba profilaktycznie lepiej wezmę , w sumie chyba nie zaszkodzi .. Magnezu właśnie w ogóle od początku ciąży nie biorę , nie mam go nawet w składzie swoich witamin . Muszę chyba się zaopatrzeć w MagneB6 max czy coś podobnego .
jusella wrote:Karolajjn ja tak mam od 2 -3 dni. Bunio jak kamień, skurczy żadnych ani innych objawów. Wczoraj wymacałam brzucha i wydaje mi się, że Młody się inaczej ułożył bo też ruchy w innych miejscach czuję i po prostu wypycha brzucha. Nie jest to przyjemne, bo jedyna pozycja, w której mi wygodnie to półleżąca. Już kiedyś tak miałam - przez kilka dni brzucho twardy był, jakby napięty a potem ciach - i nie mogłam się z dnia na dzień w bluzkę zmieścić - po prostu zbierał się w sobie i nagle, przez noc urósł. Pytałam się potem lekarza i potwierdził moją teorię
więc myślę, że teraz jest podobnie. Jak Ciebie to niepokoi to przełóż termin wizyty - tak na wszelki wypadek.
faktycznie czuję małego w innym miejscu niż wcześniej !
Oby to było to , aczkolwiek wizytę postaram się przełożyć , dla swojego świętego spokoju . 
aga9009 wrote:Mój brzuch jest praktycznie cały czas twardy od ok 20 tyg. Na początku też sie wystraszyłam... lekarka kazała dużo leżeć i brać nospe max 3 razy dziennie... ze względu na moją szyjkę od 2 miesięcy leże praktycznie cały czas i biorę dużo leków rozkurczowych, a mimo to mój brzuch jest cały czas taki sam (noo może momentami czuje że jest bardziej miękki). Ja sobie tłumacze to tak, że taka moja natura
ponieważ jestem dość drobną osobą a przed ciążą zdarzało mi się ćwiczyć mięśnie brzuch to widocznie przez to ten brzuch jest twardszy. Odpoczywaj dużo, bierz nospe i będzie wszystko ok 
Od jutra mam zamiar w końcu zadbać o odpoczynek . Ale już z Twoją szyjką jest wszystko w porządku ? Oszczędzaj się również kochana , i dbaj o siebie przede wszystkim ! :-*
jusella lubi tę wiadomość
[/url] -
MirelS wrote:no widzisz Jusella jak Ci się udało

Ja już nie mam sił, co godzinę - półtorej jestem głodna. Nie mam smaku do jedzenia tylko czuję wilczy głód aż mnie dławi do wymiotów i muszę iść coś na siłę zjeść ;/ Nie mogę się patrzeć już na to jedzenie, ale mnie ssie jak cholera
któraś ma coś takiego?
No wiadomo, że ja tak mam
Moje życie toczy się teraz tylko wokół jedzenia i planowania co zjeść, kiedy, za ile i w jakiej ilości żeby nie zemdliło.
Karolajjn: ja miałam taki twardy jakiś miesiąc temu. Lekarz kazał brać magnez. No i leżałam dużo.
Co do zastrzyku na konflikt serologiczny: u nas w magicznej Polsce zastrzyk ten w trakcie ciąży jak go się chce kosztuje około 500 zł
Po porodzie za free. Ja mam konflikt i miałam propozycję teraz tego zastrzyku. No ale wiadomo: nie mam kasy aż na tyle żeby sobie pozwolić...
MirelS, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

-
MirelS wrote:no widzisz Jusella jak Ci się udało

Ja już nie mam sił, co godzinę - półtorej jestem głodna. Nie mam smaku do jedzenia tylko czuję wilczy głód aż mnie dławi do wymiotów i muszę iść coś na siłę zjeść ;/ Nie mogę się patrzeć już na to jedzenie, ale mnie ssie jak cholera
któraś ma coś takiego?
Ja tak mam. Non stop ssie mnie w żołądku, bez względu na to czy coś zjem czy nie. Z tego powodu nie wiem nawet na ile jestem naprawdę głodna
A na dodatek, niestety, wyszła u mnie nietolerancja glukozy, więc o czekoladzie, ciachu czy innych słodyczach mogę sobie pomarzyć ;-(
a co do twardnienia brzucha - od jakiegoś tygodnia mam tak, że twardnienie szczególnie przy chodzeniu. Nie ma mowy o długich, szybszych spacerach.
Czasami twardnieje też jak siedzę i stoję, ale szybko mija na szczęście.
Czy to prawidłowy objaw? Dowiem się za tydzień.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 20:36
-
Ja mam. Niby nie jestem glodna ale czuje sie slabo jak nie jem. Przez to jem ostatnio b duzo i czesto i musze jesc kaloryczne rzeczy zeby mi przeszlo.boje sie ze sie spase przez to jak prosiakMirelS wrote:no widzisz Jusella jak Ci się udało

Ja już nie mam sił, co godzinę - półtorej jestem głodna. Nie mam smaku do jedzenia tylko czuję wilczy głód aż mnie dławi do wymiotów i muszę iść coś na siłę zjeść ;/ Nie mogę się patrzeć już na to jedzenie, ale mnie ssie jak cholera
któraś ma coś takiego?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 20:39
jusella, Agness27, Zuzulka88 lubią tę wiadomość








