Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
No juz niedlugo zaczna nasze malenstwa pukac do wyjscia hihi bedzie ciekawie na forum.
Maka wspolczuje przeziebienia, ja jeszcze ze swojego nie wyszlam calkowicie.
na szczescie ja goraczki nie mialam a ty pewnie paracetamol bierzesz jak masz goraczke.
Ehhh mala nie dala spac w nocy sie wiercila a teraz sobie smacznie spi, jakby nie mogla sie zsynchronizowac hihi
ania181111, Maka, jusella, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Ja to wam mówię jakoś tego wszystkiego narazie nie ogarniam
haha 
jestem w ciąży ... robię już przygotowania dla Hani Ale jeszcze tego nie czuje do końca
Nie wiem może po porodzie to się zmieni ...
chociaż nie powiem strasznie mnie "drażni " i tak jakoś działa na mnie negatywnie i jakąś nerwowa się robie jak słyszę płacz dziecka .
TheForfie lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link] -
Do mnie też nie do końca to wszystko dociera.
Mąż też mówi, że tak kupujemy różne rzeczy dla młodego tak na prawdę nie do końca zdając sobie sprawę, że jeszcze chwilę i będzie z nami...
Myślę, że uwierzymy dopiero jak zobaczymy potomka
Ja już trę nóżkami z niecierpliwością.
Dziwnie jest tęsknić za kimś kto siedzi u mnie w brzuchu
jusella, Zojka, majeczka87, aisa, TheForfie, Gagaga, Agness27 lubią tę wiadomość
17.07.2016

-
Kurcze dziewczyny ja też nie wierzę że niedługo będę miała synka przy sobie. Dla mnie cała ciąża to abstrakcja.
Dlatego tak zwklekalam z wyprawka i teraz jest szał pał..
Naditta taką dietę polecam
smacznie i "zdrowo".
To moje przeziębienie jakieś dziwne. Paracetamolu nie brałam na gorączkę - nie chciało mi się wstawać
oprócz ogólnego osłabienia, kataru i minimalnego już bólu gardła jest ok.
jusella, Gagaga, kot_bury, Agness27 lubią tę wiadomość

-
Hej;)
Sobota u mnie upływa wyjątkowo leniwie chociaż mały daje o sobie znać non stop:) chyba chciałby zagonić matkę do ostrej roboty;)
Pokazuje nasze "dary" od szwagierki, co do koloru w ogóle nie mamzastrzeżeń, lekko widać ślady użytkowania ale jak to mówią darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby
przynajmniej mamy wolne 2 tysie na inne pierdoly:) plus jest taki ze nosidełko/fotelik ma funkcję kołyski, a stelaż jedna ręką składam i rozkladam;)

(Edit:sorry za otoczenie ale w pralni w piwnicy narazie stoją fury bo ni ma na nie innego miejsca
)
co do tych przepływów- to może chodzi o pępowinowe? U mnie lekarz sprawdza to na każdej wizycie i jeśli coś się nie podoba to może być wina gęstości krwi matki, ja znam taki właśnie przypadek! Dobrze ze wygasaniają do szpitala, lepiej chuchać na zimne... Trzymam kciuki! :*
Dziewczyny, ja mam na odwrót, co do faktu dziecia z nami w ogóle nie mam wątpliwości
i juz sobie to wyobrażam, ale innej rzeczy nie mogę sobie uzmysłowić - skąd ja będę wiedzieć jak go ubrać??? Od przyszłego tyg biorę się za pranie i musze dokupić resztę wyprawki i juz świruje bo nie wiem czy mam brać pajace czy rampersy, ile z krótkim i ile z długim rękawkiem... w ogóle tego ubierania nie ogarniam
Hahaha
Mam nadzieje ze mi w szkole rodzenia trochę coś rozjaśnią jeszcze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2016, 19:12
renieczka, nowatorka, majeczka87, aisa, jusella, Gagaga, Telashe, kot_bury, eve90, Agaax, Agness27 lubią tę wiadomość
19.07.2016 r. Aleksander


-
Witam się wieczornie , z łóżka z książką ibmega bolącym gardłem ..
Analiza super wóz !
Co do ciąży to dla mnie też jest to abstrakcja , nie jestem w stanie sobie wbić do głowy że już tak mało zostało ,
i jak to wszystko będzie wyglądało , nie mogę sobie tego wyobrazić . ale to nie zmienia faktu , że cieszę się z calego serducha , że już niedługo i przytule synka .
[/url] -
Analiza Dzieć się urodzi i zobaczysz ile rzeczy wiesz jak robić - intuicja matki robi swoje. I sama będziesz się dziwić skąd Ty to wiesz.
Zachciało mi się tortu i wpadłam w jakiś trans i zanim się ocknęłam to już biszkopt w piekarniku siedział. Zupełnie przez przypadek przedwczoraj kupiłam serek mascarpone i śmietanę. Zaczynam się bać, że ktoś mną steruje
_analiza, stokrotka2013, Naditta, Maka, kot_bury, eve90, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Używany komplet 3w1 concord neo widziałam na olx za 1500 zł chyba. Ogólnie drogie frytki z tym wózkiem bo nowy zestaw spacerowka+gondola+fotelik koło 4 tysięcy kosztuje.ania181111 wrote:Analiza z ciekawosci ile taki sprzęt ?

bo super
My dostaliśmy od szwagierki i w sumie to jestem zadowolona tylko widać już lekkie ślady użytkowania - głównie na kółkach stelaża i fotelik ma sprane naklejki - i albo je czymś zakryje albo dokupimy samo nosidełko
a kółka zapsikam plakiem
bo nie da się ich dokupić (albo ja nie umiem tego znalezc) 
Jusella ja ogólnie nietortowa jestem ale jakoś tak mi zapachniało tym Twoim biszkoptem - podzielisz sie?
jusella, ania181111, eve90, Agness27 lubią tę wiadomość
19.07.2016 r. Aleksander


-
O kurde! Analiza dzięki, że przypomniałaś o biszkopcie bo by się zjarał. Zapomniałam, ze w piecu siedzi

Oczywiście jutro zapraszam na ciacho
Milcia ja też ledwo żywa byłam ale jakaś siła zawlekła mnie do kuchni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2016, 21:36
-
Hej
czy wasi partnerowie wam pomagaja? Dziewczyny ja czuje sie bardzo samotna. Maz jest wojskowym i dostal mieszkanie bardzo daleko od rodzicow. Nie znam tu nikogo, ciezko mi juz zajmowac sie domem zupelnie samej. Maz wracajac z pracy siada przed tv lub kompem i potrafi przesiedziec tak cale dnie. Kiedy prosze go o cokolwiek robi to w taki sposob ze mam dodatkowa robote. Jestem przywykla do ciezkiej pracy ale boli mnie ze nie czuje w nim oparcia. Dodatkowo jego odzywki w stylu "niektore kobiety do 8 mies ciazy pracuja i nie nazekaja" albo "kobiety w ciazy pracuja w polu i jest ok". Sztrasznie mi smutno bo wiem ze po narodzinach dziecka to sie raczej nie zmieni a nie zamierzam dac odczuc corce ze cos jest nie tak. Jest ktos z podobnym "problemem"?

-
Tynia wrote:Hej
czy wasi partnerowie wam pomagaja? Dziewczyny ja czuje sie bardzo samotna. Maz jest wojskowym i dostal mieszkanie bardzo daleko od rodzicow. Nie znam tu nikogo, ciezko mi juz zajmowac sie domem zupelnie samej. Maz wracajac z pracy siada przed tv lub kompem i potrafi przesiedziec tak cale dnie. Kiedy prosze go o cokolwiek robi to w taki sposob ze mam dodatkowa robote. Jestem przywykla do ciezkiej pracy ale boli mnie ze nie czuje w nim oparcia. Dodatkowo jego odzywki w stylu "niektore kobiety do 8 mies ciazy pracuja i nie nazekaja" albo "kobiety w ciazy pracuja w polu i jest ok". Sztrasznie mi smutno bo wiem ze po narodzinach dziecka to sie raczej nie zmieni a nie zamierzam dac odczuc corce ze cos jest nie tak. Jest ktos z podobnym "problemem"?
Wręcz przeciwnie. Mój mąż to by wszystko za mnie robił, żebym się nie przemęczała. Twój zawsze tak miał?
Ja bym po takich tekstach swojego w dupę kopnęła, to by zobaczył ile siły ma kobieta w ciąży.
Maka, Agness27 lubią tę wiadomość


-
Tynia mój za granicą pracuje i od miesiąca się nie widzieliśmy i przyleci prawdopodobnie dopiero jak się Szymcio urodzi.
Zachowanie Twojego męża przypomina mi zachowanie mojego byłego męża- identyczne odzywki były na tekst "niektóre kobiety do 8 mies ciąży pracują i nie narzekaja" odpowiadałam, że inne to muszą od początku ciąży leżeć i mogą tylko do wc wstawać. Pomogło jak poszedł ze mną do lekarza i ten mu uświadomił, że mam się oszczędzać. Jak teraz tak myślę to widzę, że sporo w tym było mojej winy - przyzwyczaiłam chłopa, że wszystko sama jestem w stanie zrobić choćbym na pysk padała.
Spróbuj troszkę poudawać, że bardzo źle się czujesz, że brzuch boli, że Ci słabo itp. - najlepiej to nic nie mówić i zacząć łapać się za brzuszek, podtrzymywać mebli i jakieś dziwne dźwięki wydawać z siebie.
Teraz, w nowym związku nie popełniłam poprzednich błędów. Od początku to ja jestem ta słabsza, czasem gapowata i trzeba się mną opiekować - i to się sprawdza. Tatusiek nawet na odległość załatwia pewne rzeczy, martwi się i nie pozwala przeciążać.
Nie daj się, bo będzie tylko gorzej.
kot_bury, eve90, Agaax, Agness27 lubią tę wiadomość







