Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry
Co do listy do szpitala to najlepiej pytać w szpitalu albo ja mam na stronie napisane wszystko - i też mieści się na niej pomadka do ust i woda z dziubkiem
Do mnie też zaczyna docierać, że to już tuż tuż... a ja nie chodzę na żadne szkoły rodzenia i nie wiem - będę się pewnie bała dotknąć własne dzieciątko, że źle podniosę i mu krzywdę zrobięmąż to w ogóle już mi zapowiedział, że też będzie się bał
jusella, kot_bury, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Trzeba sie dowiadywać w szpitalu, to wszędzie jest inaczej. Tam, gdzie ja chcę rodzic nic nie trzeba dla dzidzi, koszulę do rodzenia też dają,podpaski itp. więc w sumie zostają tylko takie osobiste rzeczy.
Ja się bardziej martwię kto mi tyle żarcia doniesie, bo na tym szpitalnym wikcie matka karmiącą to się może przekręcić...jusella, eve90, kot_bury, Agness27 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72733.png
Wojtuś jest z nami od 02.07.2016r. Nasze największe szczęście! -
nick nieaktualny
-
Witam się w końcu po wekendzie,
Znowu miałam pełno gości i w sobotę i w niedzielę więc wczoraj padłam na twarz a dzisiaj plecy mi wysiadły.
Coś w tym jest, że jeśli pokazujesz partnerowi, że jeszcze dużo możesz na tym etapie ciąży to on nie zwraca na ciebie uwagi więc chyba musimy trochę poudawać. Chociaż ogólnie nie mogę narzekać na męża bo jest kochany i opiekuńczy ale też potrafi mnie wyprowadzić z równowagi.
Wczoraj były u mnie koleżanki i po ich wyjeździe jakoś taki niepokój mnie ogarnął, że to już i że za chwile będę musiała obserwować każdy swój ból czy to przypadkiem nie porodowy i czy dam sobie radę. Na tą chwilę jestem mało świadoma co mnie czeka i się zastanawiam czy powinnam się edukować czy iść na żywioł.
Dzwoniłam dziś do szkoły rodzenia na którą miałam uczęszczać i mnie tylko zdenerwowali bo ja się pytam czy będą ją w końcu organizować bo miało być w maju a jakaś babeczka mi gada że będzie się ze mną kontaktować. Kiedy?.... jak będę na porodówce sobie myślę... Coraz mniej mi się chce już pisać na jakiekolwiek SR a szkoda bo uważam, że warto.
W moim szpitalu jest tak że możesz mieć swoje ubranka dla dziecka albo dzieć może być w ubrankach szpitalnych. Co do kosmetyków mają swoje, pampersy raczej mają swoje bo uczestniczą w jakiejś akcji pampersa i dostają od nich ale może się zdarzyć że akurat nie dostaną i wtedy trzeba kupić.
Dziewczyny kiedy się pakujecie do szpitala ?jusella, kot_bury, Agness27 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie było...
cały czas zmagam się z problemem skracającej szyjkiod 10 tyg praktycznie leże ehh
i pewnie poleże jeszcze z 1,5 miesiąca (oby!), przynajmniej mam taką nadzieje, że mały nie zrobi niespodzianki i nie wyjdzie przed 38 tyg.
Moja szyjka ma obecnie 2 cm, co mnie bardzo martwi i powoli zaczynam wszystko prać i szykować bo nigdy nic nie wiadomo... tak wam zazdroszczę, że możecie swobodnie chodzić na spacery, do sklepu i robić co tylko chcecie
a tak swoją drogą w ilu stopniach pierzecie ubranka? wyczytałam gdzieś że nowe powinno się wyprać w 60 stopniach, ale wszędzie na metkach jest popisane 30/40 i teraz nie wiem jakie instrukcję dać mężowi, bo to on biedny wszystko za mnie teraz robi...
Pozdrawiam serdeczniejusella, eve90, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Ja chcę być spakowana w 34-35tyg najpóźniej.
Na razie mam poprane w 40 st na zwykłym proszku, teraz chcę w tym dla dzieci (jak dotrą ostatnie rzeczy od kumpeli).
No i jeszcze plaanuję zdążyć naszego gruchota naprawić, chociaż to ma mniejszy związekWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2016, 11:39
jusella, Agness27 lubią tę wiadomość
-
ja czekam na dostawę komody w tym tyg. i pewnie pod koniec zacznę pranie
z racji tego, że większość ubranek mam używane i pachną ciuchlandem to wypiorę najpierw w zwykłej kapsułce w 60, a później w płynie Dzidziuś w 40
majeczka87, jusella, Agness27 lubią tę wiadomość
-
ja to chyba będę prasować na siedząco, bo chwilę postoję i brzuch zaraz się spina, ciężko złapać oddech. Wyprasowanie kilku koszulek męża to dla mnie wysiłek
Jakoś to zorganizuję
Czuję czkawkę po prawej stronie pępka, mam przypuszczenia, że dzieć nadal siedzi pośladkowo, ale ułożył się twarzą do kręgosłupa, bo czuję jakieś szturchania w okolicach tyłkaz resztą tak się wierci cały czas,że nie mogę ogarnąć tego ułożenia. Co noc zbiera mi się na wymioty, bo wciska coś w wątrobę albo żołądek ;/
jusella, eve90, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Witamy się poniedzialkowo
Dziewczyny jak długo czekalyscie na zamówienie z Gemini? Zamówiłam w czwartek i cisza..
Też myślę żeby do 35 tyg mieć już wszystko spakowane i mam nadzieję że się uda. Na razie powoli zamawiam.jusella, eve90 lubią tę wiadomość